mam 15 lat
prooooosze odpowiedźcie na mój problem! bardzo, bardzo mi na tym zależy! no więc zawsze byłam zależna od przyjaciółki, chociaż ona wcale tego ode mnie nie wymagała. nie wiem czemu ale bez niej np. w szkole czuję się niezaradna i boję się normalnie funkcjonować . ale kiedy ona jest, wszystko jest w porządku. ostatnio przyjaciółka zachorowała i nie chodziła do szkoły przez tydzień, więc ja też wymusiłam na mamie, że nie pójdę. nie było jej, bo wyjechała, to ja też zostałam w domu. koleżanki chcą umówić się ze mną na wypad do miasta czy coś, ale ja nie chcę, bo się boję. z przyjaciółką byłoby mi lepiej. teraz jesteśmy w ostatniej kl. gimnazjum i przyjaciółka sie potem wyprowadza, wiec obie pójdziemy do innych szkół. okropnie sie boje, ze nie poradze sobie bez niej. mam juz mnóstwo opuszczonych godzin w szkole, m. in dlatego ze sama duzo chorowalam + dni, kiedy nie szlam, bo JEJ nie bylo. chce to zmienic, zwalczyć jakoś ale nie umiem.
prosze was o pomoc! co mam z tym zrobić? nie chcę być dłużej zależna! męczę się przez to i ciężko mi podejmować samodzielnie decyzje! zawsze najważniejsza jest dla mnie przyjaciółka! przez to zniszczyłam wiele fajnych kontaktów z innymi osobami . jestem sama sobie winna. pomooocy! ;(
~Zależna
Kochana!
Myślę, co mam Ci poradzić i widzę tylko jedno wyjście. Musisz przestać bać się ludzi i patrzeć na swoją przyjaciółkę. Rozumiem, że bardzo Ci na niej zależy, ale przecież Twoje decyzje nie wpłyną na Wasze kontakty. Niedługo zmiana szkoły, nowi ludzie, nowe otoczenie. Przy wyborze dotyczącym Twojej przyszłości nie możesz sugerować się decyzjami przyjaciółki. Każdy ma swoje życie, swoje zainteresowania i Ty też powinnaś mieć swoje zdanie. Nie zmieniaj planów tylko dlatego, że boisz się, że sobie nie poradzisz. Przecież do niczego Cię to nie doprowadzi.
Przede wszystkim pomyśl czego konkretnie się boisz. Spisz sobie to wszystko i przemyśl, czy naprawdę masz powód do strachu. Spróbuj znaleźć rozwiązanie na każdy problem. Czasem watro sobie powiedzieć: "hej, czego ja się boję? jestem człowiekiem, każdy ma wady, ale przecież nie może być źle! a co mi się może stać? nic!". Pozytywne myślenie pomaga.:)
Zapisz sobie wszystkie Twoje pozytywne cechy. W chwilach słabości wracaj do nich i nie zapominaj, że co by się nie działo, zawsze sobie pradzisz.
Jeśli Twoja przyjaciółka nie może wyjść, jest chora, nie zostawaj w domu. Spotykaj się z koleżankami, przecież dookoła jest naprawdę wielu fajnych ludzi. Tym bardziej, że koleżanki chcą się z Tobą spotykać. Nie lekceważ tego. Nie zamykaj się na jedną osobę, bo czasem właśnie to sprawia, że zaczynamy zamykać się też w sobie.
To że masz innych znajomych nie znaczy, że musisz zrywać kontakty z przyjaciółką. Nie może być tak, że robisz wszystko to, co ona. Zobacz ile z życia tracisz! Najtrudniejsze są początki. Jeśli już bliżej się zapoznasz z koleżankami z klasy, wcale nie będzie Ci ciężko. Po prostu musisz zobaczyć, że ta dziewczyna nie jest jednyną na świecie.
Jeśli zawsze będziesz mówiła sobie, że nie dasz rady, nie zrobisz czegoś to tak będzie. Wszystko zależy od nastawienia. Przecież nie dowiesz się, jeżeli nie spróbujesz. Co Ci szkodzi? Możesz jedynie zyskać. Zacznij stawiać siebie na pierwszym miejscu. Rób to, na co masz ochotę. Wszystko zależy od odrobiny odwagi. Nie spisuj rzeczy od razu na straty. Spróbuj myśleć pozytywnie!:)
W tej sytuacji niewiele mogę Ci poradzić, bo wszystko zależy od Ciebie. Z własnego doświadczenie wiem, że marudzenie nie pomaga. Zaciśnij zęby i idź do tej szkoły, nawet jeśli nie ma Twojej przyjaciółki. Lepiej jest próbować czegoś i ponosić klęskę, niż w ogóle nie próbować. Myślę, że skoro Twoje rówieśniczki chcą się z Tobą spotykać, będzie Ci łatwo i już niedługo przekonasz się, że masz dużo znajomych, tylko nigdy wcześniej tego nie widziałaś.:)
Życzę Ci powodzenia w pokonaniu własnego lęku! Jestem pewna, że sobie poradzisz.
Margaret
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz