Mogłybyście napisać coś o stylu"Birdy"? :) z góry dziękuję!
Droga
czytelniczko, zostałam postawiona przed trudnym zadaniem, aczkolwiek postaram
się odpowiedzieć najlepiej, jak potrafię. Z wokalistką Birdy spotykam się
pierwszy raz, co gorsza – Internet również, a to nie wróży dobrze. Postanowiłam
zatem posiłkować się przede wszystkim teledyskami tej młodej artystki. Pierwsza
rzecz, która przyszła mi do głowy, to zadziwiający fakt jej dziewczęcości.
Stonowany, skromny, brak mocnego makijażu, wszystko idealnie zgrywa się z jej
melancholijną urodą, z całości powiewa delikatnie niedzisiejsza nostalgia i
romantyczność.
Na stronie, którą podałaś, już
na pierwszy rzut oka widać kwintesencję stylu Birdy – sukienka stylizowana na
długą koszulę (a może rzeczywiście przerobiona koszula?), przykryta swetrem z klasycznym
wręcz deseniem, włosy sprawiające wrażenie przeczesanych zaledwie szczotką i
brak makijażu albo bardzo dobrze zastosowany makijaż niewidoczny. Zastanawia
mnie jakie zostały do tego zestawu dopasowane buty i rozpoczynam podróż w głąb Internetu
liczą na bodajże nikłą współpracę tej nieznośnej sieci. Znajduję i o ile wzrok
mnie nie myli, są to najzwyczajniejsze w świecie workersy. Dodatkowo znalazłam
sukienkę bez swetra. I istotnie nie jest to koszula, całość skrojona idealnie,
bardzo skromnie. Coraz bardziej jestem skłonna napisania, że Birdy zahacza
swoim strojem o vintage. Moje pole
manewru jest naprawdę zawężone, dlatego postanowiłam podpierać się teledyskami.
1. Shelter – melancholia sama
w sobie, wręcz bolesny minimalizm, jednolitość zestawu przełamuje szal,
prawdopodobnie komin, w beżowym (kremowym?) odcieniu. Głównym elementem stroju
jest retro płaszcz, skłaniałabym się do modelu prochowca, z nieco bufiastymi
rękawami, ciemne spodnie (leginsy?) i buty workersy.
2. People Help The People –
czarnobiały teledysk, mogę się skupić głównie na kroju i zestawieniu stroju.
Tunika, prawdopodobnie biała, z haftem na dekolcie, zapięta pod szyję, do tego
marynarka typu boyfriend z podwiniętymi rękawami i prawdopodobnie ciemne
leginsy – klasyczne zestawienie barw. Praktyczny brak biżuterii, jeżeli dobrze
zauważyłam, wokalistka ma zaledwie pierścionek na kciuku lewej ręki. Minimalizm
i naprawdę ogromna prostota, przy jednoczesnym zachowaniu właściwego szyku.
3. Skinny Love – miałam wątpliwości,
czy omawiać ten teledysk, gdyż został stylizowany. Wokalistka ubrana jest w
sukienki w stylu retro, biała przypomina mi nieco przełom XV i XVII w. z
drobnymi innowacjami, ale to dość luźne skojarzenie, natomiast widoczna przez
chwilę czarna przywodzi na myśl lata 50 lub 60 XX w. Tak jak we wcześniejszych
teledyskach biżuteria jest ograniczona do minimum, zaobserwowałam bransoletkę i
pierścionek z perełkami.
Tutaj się zatrzymałam, gdyż
miałam w głowie praktyczny obraz wokalistki i preferowanego stylu.
W Polskiej wikipedii nie ma
nawet o niej śladu, z angielskiej dowidziałam się o jej młodym wieku. Zatem czas uwolnić słowa,
które bębnią mi w głowie; retro, retro, vintage, retro.
Stonowanie barw, zestawianie
ze sobą ich różnych odcieniu lub zupełna klasyka gatunku biel-czerń. Ze wszystkich zestawów wionie
delikatnością. Jedyna rzecz, która mnie nieco zaskakuje, jest upodobanie
artystki do workersów w stylu oldschool. Zauważyłam również upodobanie do delikatnej koronki.
Moje rady? Postaw na
maksymalną dziewczęcość – zwiewne tuniki, koszule (poradziłabym nawet z
żabotem), leginsy, marynarki. Wszystko powinno płynąć, ciężko mi
wyjaśnić określenie
„kanciasty styl”, ale powinnaś się go wystrzegać – ubrania powinny
płynnie
przechodzić z jednego w drugie, bez kolorystycznych szaleństw. Minimalna
ilość
biżuterii – pierścionek może być duży, z oczkiem, ale w jednolitym
kolorze. Bez
kryształów, szkła i cyrkonii. Sprawdzą się również jednokolorowe kwiaty,
kamea itp. Jeżeli wisiorek, to z dużą zawieszką na lejącym
się łańcuszku, ale również z zachowaniem umiaru. Elegancko prezentowałby
się
zegarek. Włosy noś rozpuszczone, lekko pofalowane, a makijażu unikaj.
Delikatnie podkreślaj rzęsy tuszem, usta błyszczykiem lub nanieś
odrobinę różu
na policzki. I kieruj się własną, kobiecą intuicją! Ona rzadko zawodzi
:)
[tutaj nie inspiruj się biżuterią, tylko sukienką, jej krojem i fakturą]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz