środa, 12 października 2011

Romantyczność stylu Birdy

Mogłybyście napisać coś o stylu"Birdy"? :) z góry dziękuję!

 
Droga czytelniczko, zostałam postawiona przed trudnym zadaniem, aczkolwiek postaram się odpowiedzieć najlepiej, jak potrafię. Z wokalistką Birdy spotykam się pierwszy raz, co gorsza – Internet również, a to nie wróży dobrze. Postanowiłam zatem posiłkować się przede wszystkim teledyskami tej młodej artystki. Pierwsza rzecz, która przyszła mi do głowy, to zadziwiający fakt jej dziewczęcości. Stonowany, skromny, brak mocnego makijażu, wszystko idealnie zgrywa się z jej melancholijną urodą, z całości powiewa delikatnie niedzisiejsza nostalgia i romantyczność.
Na stronie, którą podałaś, już na pierwszy rzut oka widać kwintesencję stylu Birdy – sukienka stylizowana na długą koszulę (a może rzeczywiście przerobiona koszula?), przykryta swetrem z klasycznym wręcz deseniem, włosy sprawiające wrażenie przeczesanych zaledwie szczotką i brak makijażu albo bardzo dobrze zastosowany makijaż niewidoczny. Zastanawia mnie jakie zostały do tego zestawu dopasowane buty i rozpoczynam podróż w głąb Internetu liczą na bodajże nikłą współpracę tej nieznośnej sieci. Znajduję i o ile wzrok mnie nie myli, są to najzwyczajniejsze w świecie workersy. Dodatkowo znalazłam sukienkę bez swetra. I istotnie nie jest to koszula, całość skrojona idealnie, bardzo skromnie. Coraz bardziej jestem skłonna napisania, że Birdy zahacza swoim strojem o vintage.  Moje pole manewru jest naprawdę zawężone, dlatego postanowiłam podpierać się teledyskami.
1. Shelter – melancholia sama w sobie, wręcz bolesny minimalizm, jednolitość zestawu przełamuje szal, prawdopodobnie komin, w beżowym (kremowym?) odcieniu. Głównym elementem stroju jest retro płaszcz, skłaniałabym się do modelu prochowca, z nieco bufiastymi rękawami, ciemne spodnie (leginsy?) i buty workersy.
2. People Help The People – czarnobiały teledysk, mogę się skupić głównie na kroju i zestawieniu stroju. Tunika, prawdopodobnie biała, z haftem na dekolcie, zapięta pod szyję, do tego marynarka typu boyfriend z podwiniętymi rękawami i prawdopodobnie ciemne leginsy – klasyczne zestawienie barw. Praktyczny brak biżuterii, jeżeli dobrze zauważyłam, wokalistka ma zaledwie pierścionek na kciuku lewej ręki. Minimalizm i naprawdę ogromna prostota, przy jednoczesnym zachowaniu właściwego szyku.
3. Skinny Love – miałam wątpliwości, czy omawiać ten teledysk, gdyż został stylizowany. Wokalistka ubrana jest w sukienki w stylu retro, biała przypomina mi nieco przełom XV i XVII w. z drobnymi innowacjami, ale to dość luźne skojarzenie, natomiast widoczna przez chwilę czarna przywodzi na myśl lata 50 lub 60 XX w. Tak jak we wcześniejszych teledyskach biżuteria jest ograniczona do minimum, zaobserwowałam bransoletkę i pierścionek z perełkami.
Tutaj się zatrzymałam, gdyż miałam w głowie praktyczny obraz wokalistki i preferowanego stylu.
W Polskiej wikipedii nie ma nawet o niej śladu, z angielskiej dowidziałam się o jej młodym wieku. Zatem czas uwolnić słowa, które bębnią mi w głowie; retro, retro, vintage, retro.
Stonowanie barw, zestawianie ze sobą ich różnych odcieniu lub zupełna klasyka gatunku biel-czerń. Ze wszystkich zestawów wionie delikatnością. Jedyna rzecz, która mnie nieco zaskakuje, jest upodobanie artystki do workersów w stylu oldschool. Zauważyłam również upodobanie do delikatnej koronki. 
Moje rady? Postaw na maksymalną dziewczęcość – zwiewne tuniki, koszule (poradziłabym nawet z żabotem), leginsy, marynarki. Wszystko powinno płynąć, ciężko mi wyjaśnić określenie „kanciasty styl”, ale powinnaś się go wystrzegać – ubrania powinny płynnie przechodzić z jednego w drugie, bez kolorystycznych szaleństw. Minimalna ilość biżuterii – pierścionek może być duży, z oczkiem, ale w jednolitym kolorze. Bez kryształów, szkła i cyrkonii. Sprawdzą się również jednokolorowe kwiaty, kamea itp. Jeżeli wisiorek, to z dużą zawieszką na lejącym się łańcuszku, ale również z zachowaniem umiaru. Elegancko prezentowałby się zegarek. Włosy noś rozpuszczone, lekko pofalowane, a makijażu unikaj. Delikatnie podkreślaj rzęsy tuszem, usta błyszczykiem lub nanieś odrobinę różu na policzki. I kieruj się własną, kobiecą intuicją! Ona rzadko zawodzi :)
  
  
 
  
[tutaj nie inspiruj się biżuterią, tylko sukienką, jej krojem i fakturą]
  
  
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x