Czesc! jestem Ania i mam 15 lat.
Dluuugo przeszukiwalam kategorie w celu znalezienia podobnego problemu
do mojego. Niestety, pomimo wszelkich staran nie znalazlam niczego
podobnego. Btw. Jest to kolejny temat o chlopaku/ach z serii 'co on
mysli'/'co on czuje'/'co mam robic'...
Chodze do klasy z Marcinem - chlopakiem, ktory ma to 'cos' innego, niz
wszyscy, co mnie przyciaga do niego jak magnez opilki metalu. Zawsze
mnie bardzo interesowal, ale nigdy nie myslalam, ze z tego moglo by cos
byc. Wszystko zaczelo sie teraz, w ostatniej klasie(o zgrozo! akurat
teraz, kiedy za pare miesiecy wszyscy rozejdziemy sie do innych szkol)
Zauwazylam coraz wieksze zainteresowanie moja osoba przez Marcina.
Ciagle czuje jak przeszywa mnie swoim wzrokiem. Staram sie jak moge
pokazac, odwazjemnic jego starania[??] Kolezanki coraz czesciej
zauwazaja poczynania Marcina. Czasem jego zachowanie wydaje sie
dziwne... rozmawiamy, rozmawiamy i nagle! jakas cieta riposta na moj
temat. >>Yyy? co jest?!<< nie wiem, co myslec o jego
zachowaniu. Raz mily, sympatyczny, rozmowyny(ostatnio ze trzy godziny
gadalismy o wszystkim i o niczym na GG, szkoda, ze w szkole nasze
rozmowy ograniczaja sie do lekcyjnych 'heeej, co tam wpisalas'
etc.,etc.,) a pozniej te uwagi. Niby 'kto sie lubi ten sie czubi', ale
nie wiem co mam o tym myslec. Byla i dyskoteka, na ktorej pozeral mnie
wzrokiem, ale zeby wyrwac do tanca - zapomnij, zawsze albo w grupie, a
jesli juz z dziewczyna to tanczac z inna wpatrywal sie we mnie. i tak
cala dyskoteke przetanczylam z wieloma chlopakami, ale ani jednego
tanca nie zatanczylam z nim. Kiedys by zaczac inny temat niz ostatnia
kartkowka w szkole zagadnelam do Marcina o filmy. Poprosilam, zeby
zgral mi filmy na plytke, zgodzil sie. Nastepnego dnia przynioslam mu
plytke. Podeszlam, kiedy byl sam i wreczylam z szerokim usmiechem.
Spytal, jakie interesuja mnie filmy, na co ja nie myslac przy
wypowiadaniu slow powiedzialam 'licze na Twoj gust' i
zapunktowalam(chyba). Marcin szeroko sie usmiechnal i zapewnil mnie ze,
filmy beda interesujace. Btw. trafil.
Chcialam mu jakos podziekowac, cokolwiek... jednak Marcin nawet nie
zauwazyl... Ostatnio tez coraz czesciej jest baaardzo blisko mnie.
Staje tak, zebysmy dotykali sie ramionami, albo tak zebym musiala
'przypadkowo' wpasc na niego przy odwracaniu sie. Mimo tego, nie wiem
co on czuje. Analizuje wszystkie jego zachowania, zeby dowiedziec sie -
co on czuje, podczas kiedy juz TRZECIEMU chlopakowi daje kosza. Wczoraj
trzeci chlopak uslyszal odemnie odmowe i to sklonilo mnie do napisania
tutaj.
Pewnie rozpisalam sie strasznie. Ale mysle, ze ilosc tekstu was nie
przestraszy(wychodze z zalozenia, ze czym wiecej wiecie tym trafiej
mozecie opisac co to za uczucie). Bylabym bardzo wdzieczna, gdybyscie
mi pomogly.
Juz teraz dziekuje! :**
ps. rozwazalam prosty sposob - zapytanie sie go o uczucia, ale nie wiem
jak mialabym to zrobic. Boje sie tez, ze Marcin mnie wysmieje.
A zakladajac, ze cos tam wiecej czuje, co powinnam zrobic? jakos pokazac, mu ze mi tez zalezy?
~Ania
Droga Aniu! ;)
Piszesz,
że szuka z Tobą kontaktu, wpatruje się w Ciebie.. cóż więcej trzeba,
aby móc zawyrokować, że mu się podobasz. A tak właśnie z pewnością jest.
Czy ja wiem, czy powinnaś na siłę coś zmieniać. Z tego co opisałaś
robisz i tak już dość dużo rzeczy żeby przyciągnąć jego uwagę -
zagadujesz itp. itd. Reszta zależy od niego. Odnośnie tej rozmowy na GG -
od dawien dawna wiadomo, że przez internet rozmawia się łatwiej. Nie
dziw się więc, że w necie rozmawiacie jak dobrzy przyjaciele, a w realu
ni hu hu. Tak już niestety jest. Osobiście na Twoim miejscu chwilowo
zrezygnowałabym z rozmów na GG gdyż to, że ze sobą piszecie, wcale nie
ułatwia wam kontaktu w realu. No bo co z tego, jak przez komunikator się
otwieracie, a na żywo w swoim towarzystwie ani be, ani me. xD
Wydaje
mi się, że ów chłopak jest nieśmiały. Jeżeli widzisz po jego
zachowaniu, że nie odważy się on do Ciebie zagadać - na poważnie i
poprowadzić wszystkiego w kierunku, w którym ty byś chciała - weź się do
roboty. Zagaduj do niego tak jak teraz, kiedy potrzebuje pomocy -
pomagaj. Dobrym pomysłem byłoby również zagranie w butelkę lub tego typu
grę i zadanie mu przez kogoś pytania - Czy Ania [jeśli rzeczywiście tak
masz na imię] Ci się podoba?, lub, która dziewczyna z grających Ci się
podoba? - oczywiście ty też grasz. ;p
Przebywaj
często w jego towarzystwie, uśmiechaj się, szukaj wspólnych tematów i
rozmawiaj. Bo rozmowa często jest kluczem do sukcesu.
Odnośnie
tych trzech chłopaków.. użyję tutaj paru ciężkich słów. Łaski
chłopakowi nie robisz, że odmawiasz swoim adoratorom. Jeśli naprawdę
podoba Ci się ten jedyny chłopak i dążysz do tego by z nim być - jasne
jest, że na chodzenie z innym się nie zgodzisz. Wydaje mi się więc, że
wątek z nimi nie ma w tej sprawie nic do rzeczy.
Frysbie_
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz