poniedziałek, 21 listopada 2011

W ciągłym konflikcie z mamą


Dziewczyny, proszę, pomóżcie mi. 
Co mam zrobić, jeśli moja mama się tak zachowuje? Ona ma 57 lat a ja 15. Strasznie chciałabym mieć młodszą mamę która byłaby taka fajna jak mamy koleżanek ale w sumie mogłaby mieć nawet 100 lat gdyby normalnie się zachowywała :( jest jak gbur. do pracy jakoś się ubierze jeansy czy coś ale tak to wiecznie chodzi w obrzydliwej koszuli nawet nie włoży spodni... czasami tez tak chodzi do sklepu. dziwnie sie czuje jak tak wygląda w domu i w dodatku wstydzę się jej i tego ze moi znajomi mogą ją zobaczyc. ona drze sie na mnie ze tak jej wygodnie. ale co jeśli ja sie za nia wstydze? nie moge zapraszać kolezanek bo jest dla nich niemila albo sie przy nich ze mną kloci, wywala mi rzeczy z szafki. wszystko jej we mnie nie pasuje :( to naprawde okropna kobieta. drze sie na mnie od rana o wszystko jakby szukała zaczepki. zawsze cedzi do mnie przez zęby i nawet nie obchodzi jej to ze sie dobrze ucze, wyroslam na ladna dziewczyne albo ze miałam 2 miejsce w zawodach tanecznych. nigdy mi niczego nie tlumaczyla a jak robilam cos zle jako dziecko to mnie tylko biła. teraz mnie nie bije bo umiem uciec, ale ciągle mowi ze mam sie pakowac i wypier... i ze skoncze 18 lat to mi wystawi manatki i bedzie miala swiety spokoj. przez nią ciagle placze.. co ja mam robic? 


~Sandra002
 


Kochana Sandro!
Po pierwsze muszę ci powiedzieć, że moją mamę i mnie także dzieli spora różnica wieku. Mogłoby się wydawać, że ma to kolosalne znaczenie. Otóż nie, relacje mama-córka są jedynie zależne od chęci obu stron, od gotowości do ustępstw. Choć przyznaję, im mniejsza różnica wiekowa, tym łatwiej o kompromisy.
Zacznijmy od tego, co najłatwiejsze: ubiór.
Na Twoim miejscu delikatnie zasugerowałabym mamie, aby zmieniła swój strój, na przykład "Fajnie by to wyglądało, gdybyś do tej koszuli włożyła tamte szare spodnie dresowe". Czy coś w tym stylu. Chodzi o to, by nie urazić jej uczuć, a jednocześnie dać taką przyjacielską radę. Albo, gdy pewnego dnia koszula będzie w praniu i Twoja mama będzie zmuszona założyć co innego, pochwalić jej wygląd. Parę razy to powtórzysz, oczywiście z wyczuciem, a Twoja mama powinna zacząć powoli zmieniać swoje nawyki odzieżowe. 
Nie spodziewaj się jednak, że całkowicie zmieni swój styl. Jest jaka jest, choć możesz jej zasugerować małe zmiany, na tym musi się skończyć. Warunek pierwszy udanych relacji mama-córka to AKCEPTACJA.
Jeśli zaś chodzi o jej czepianie, to na początku zacznijmy od twojej postawy. Wiem, że to będzie trudne, ale musisz postarać się urosnąć w oczach mamy. Mam na myśli to, że Twoja postawa nie może jej dawać jakiejkowiek okazji do zaczepki. Może to się wydawać niewykonalne, owszem, ale podejdź do tego spokojnie. Zastanów, o co mama ma najczęściej do Ciebie prestensje, nastepnie staraj się stopniowo eliminować te podowy. To wymaga poświęcenia i czasu, ale myślę, że w imię lepszych relacji z mamą warto się poświęcić.
Wspomniałaś też, że nie potrafi się zachować przy Twoich koleżankach. Rozwiązanie? Jedyne, dzięki któremu unikniesz kłopotliwych sytuacji od razu, to nie zapraszać koleżanek do domu. Jest tyle możliwości, tyle rzeczy można robić poza domem... Póki relacje Twoje i mamy nie będą dobre, radziłabym nie zapraszać ich zbyt często. Mogą z tego wyniknąć nieprzyjemne plotki, a w im mniejszej miejscowości mieszkasz, tym większe szkody mogą wyrządzić.
Moja ostatnia rada: postaraj się włączyć do swojego życia. Prawdopodobnie właśnie się skrzywiłaś, no tak. Ale mimo to, pokonaj wewnętrzne opory i opowiedz jej czasem: a to o nowej koleżance, a to o konkursie, a to o jakiejś innej swojej przygodzie. Nie muszą to być istotne elementy Twojego życia, chodzi o to, by mama poczuła, że jej potrzebujesz i liczysz na jej opinię w danej kwestii.
Mam nadzieję, że wszystko będzie szło w jak najlepszym kierunku.
Uściski,
Kwaskowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x