piątek, 4 listopada 2011

Zależy mi na nim.

Hej. ;) Zacznę może od tego, że od czasu do czasu przeglądam Wasze porady dotyczące zagadnień, które mnie interesują. Przyznam, że już kilka razy mi one pomogły. Tak więc dziękuję.. Teraz ja sama zwracam się do Was z moim, jakby nie było, problemem.
Chodzi mi o intencje pewnego chłopaka. Nie wiem, że on traktuje mnie jak koleżankę, przyjaciółkę, czy może chciałby czegoś więcej.. Wiecie pewnie, o co mi chodzi.. Opiszę może sytuację dokładniej.
Znamy się, w sensie że ja i on już prawie 4 miesiące. Do grudnia rozmawialiśmy czasem w szkole, na gadu.. Mówił mi za każdym razem 'cześć', uśmiechał się, koleżanki twierdziły, że patrzył na mnie, kiedy ja nie widziałam.. Po świętach Bożego Narodzenia cała sytuacja nieco się zmieniła. :) Poprosił mnie o mój numer. xD On już na drugi dzień napisał.. Od tamtego czasu do teraz pisze do mnie codziennie.. Po kilkanaście, a czasem więcej razy na dzień.. Pyta o.. wszystko. Co robię, co u mnie słychać, na którą mam lekcje, kiedy kończę lekcje, o której zamierzam się położyć spać, o której zamierzam wstać, na którą idę do kościoła, jak widzicie pyta o największe pierdoły.. Czasem jak piszemy wieczorem on wysyła mi teksty typu: "Dobranoc, kolorowych snów", itp. Haha, dziś pytał nawet jak mi się spało, co mi się śniło.. Jeej, dużo tego. Oczywiście nasze rozmowy nie opierają się tylko na pytaniach i odpowiedziach, rozmawiamy też na inne tematy.. Do tego uśmiecha się do mnie w szkole, tak szczerze i.. ciepło.. xD Nawet częściej rozmawiamy w szkole.. Fajnie mi się z nim gada. ^^
Nie wiem, czy on jeszcze do kogoś tak wypisuje, niemal przez 1/3 dnia.. Ale wątpię, bo pytałam się o to chociażby kilku moich dobrych koleżanek, ale z jego klasy..
Aha, zapomniałam dodać, że on mi się podoba, w sumie od kiedy się tylko poznaliśmy..
Chciałabym wiedzieć, czy zależy mu na mnie, czy traktuje mnie jak przyjaciółkę.. Proszę, oceńcie sytuację. No i doradźcie, co powinnam robić lub zrobić, żeby nasza znajomość nie skończyła się na "wiecznym koleżeństwie". Jakie kroki powinnam podjąć, o czym mogę z nim rozmawiać, żeby było ciekawiej..
Kurde, rozpisałam się... Przepraszam, ale bardzo mi na nim zależy, a trochę nie za bardzo wiem, co mam robić.. Z góry dziękuję Wam za odpowiedź.
-rogal, 14 lat.

~rogal..

  


Kochana!
Proszę bardzo, od tego jesteśmy :)
A teraz przechodzę do Twojego problemu. Od razu powiem, że szczęściara z Ciebie:) Moim zdaniem wszystkie ‘objawy’ wskazują na to, że mu się podobasz. Wasza znajomość cały czas się rozwija. Jego zainteresowanie jest naprawdę bardzo duże, cały czas stara się utrzymać z Tobą jakikolwiek kontakt. Jeśli nie w szkole, to przez sms-y, wcześniej gg. Ważne jest też to, że macie o czym rozmawiać, nie nudzicie się sobą, miło Wam w swoim towarzystwie. A pytania o te właśnie „największe pierdoły”, jak to określiłaś, są chyba najsłodsze, bo jest Tobą zainteresowany także podczas wykonywania tak prozaicznych czynności, jak położenie się spać, wstanie, itd. Z Twojego opisu trudno jest wyciągnąć inny wniosek:)
Co zrobić, żeby Wasza znajomość nie skończyła się na wiecznym koleżeństwie..? Staraj się jak najczęściej bywać z nim sam na sam, wychodzić na spacery. Zaproś go do kina, ale bez jakichś sztywnych przemówień. Powiedz po prostu, że grają jakiś fajny film, a Ty nie masz z kim iść. Propozycji do spędzania razem czasu poza szkołą jest mnóstwo, myślę, że sama na coś wpadniesz. Moim zdaniem wtedy najlepiej będziecie mogli się jeszcze bliżej poznać. W szkole utrzymuj w nim kontakt wzrokowy, ale nie pożeraj go, tylko spójrz, za chwilę spuść wzrok, jakbyś się zawstydziła, i następnie powtórz to samo. Możesz także zastosować taki trik- kiedy on coś mówi, patrz mu w oczy albo na usta. A kiedy już skończy nawijać i pewnie będzie oczekiwał odzewu z Twojej strony, to Ty spraw wrażenie, jakbyś się tak zasłuchała w jego monolog, że zupełnie straciłaś kontakt z rzeczywistością, odpowiedz dopiero po kilku sekundach. Nie stosuj tego przy każdej rozmowie, ale zawsze możesz mu patrzeć głęboko w oczy. A nawet powinnaś;) Ważny jest też dotyk. Mimo, że chłopcy słabiej, niż my, go odczuwają, to jednak on wyczuje to podświadomie. Więc niby przypadkiem podczas spaceru muśnij jego rękę, poklep go po ramieniu, kiedy powie coś śmiesznego, popraw mu kołnierz. Możesz od czasu do czasu ‘poczęstować’ go miłym komplementem, przykładem tu może być stwierdzenie, że ma ładną koszulę, fajną fryzurę, czy modne buty. Działa też powiedzenie mu, że ma niezwykły uśmiech;) Warto również wspomnieć, że dobrze Ci się z nim gada, fajnie spędza czas i jest bardzo miły. Ot, takie zwykłe stwierdzenia:) Polecam powierzenie mu jakiegoś Twojego sekretu, np. że nie umiesz tańczyć, czy nie lubisz swojej matematyczki. To wytworzy między Wami jeszcze większą więź, on będzie wiedział coś, czego nie będą wiedzieli inni i dowie się, że masz do niego zaufanie. Możesz poprosić go o pomoc z jakiegoś przedmiotu. A rozmawiać możecie o wszystkim. O szkole, o muzyce, filmach, zainteresowaniach, imprezach w mieście. Co tylko Wam przyjdzie do głowy:)
Trzymam kciuki!:)
Charlotte.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x