wtorek, 27 grudnia 2011

Okłamałam go, aby zwrócił na mnie uwagę.

Pytanie prosiłabym skierować do Charlotte, już wiele razy mi pomogła :)
Mój problem dotyczy oczywiście chłopców, a ściślej mówiąc jednego. Już kiedyś doradzałaś pewnej dziewczynie na ten temat, jednak ja siedzę w tym dłużej i na prawdę nie wyobrażam sobie wyjścia z tej sytuacji spotkaniem. Co ja będę ględzić- spodobał mi się chłopak i w celu poznania jego charakteru po ponad dwuletnich próbach zwrócenia na siebie Jego uwagi napisałam do Niego pod innym imieniem. Dziś za ten czyn dałabym siebie potasakować i szczerze mówiąc rozważałam już takie wyjście, jednak uznałam że jest ono równie głupie, jak pomysł z podszywaniem...
Wracając do chłopaka- o wyglądzie mnie numer 2 nie wie prawie nic, jednak dzięki tym wielogodzinnym rozmowom o wszystkim i o niczym doskonale zna mój własny charakter, moje własne upodobania i pasje. Traktuje mnie chyba jak przyjaciółkę, jednak często flirtuje. Wie także, że istnieję ja numer 1, ale cały czas nie wykazuje żadnego zainteresowania. Często widzę go na osiedlu, jak jeździ na deskorolce, kiedy i on mnie widzi, mówi mnie numer 2 wieczorem, że mnie numer 1 widział (wiem, pogmatwane), ale nic więcej nie mówi.
Ja jako ja jestem bardzo samotnym i nieśmiałym człowiekiem. Kogo nie poznam, po jakimś czasie zaczyna mnie wkurzać i świadomie lub nieświadomie, odtrącam go. W chwili obecnej (naprawdę) nie mam nikogo bliższego niż On, mimo tego że jestem rozszczepiona na dwie osoby. Zdaję sobie sprawę, jak wielkie świństwo mu zrobiłam i nigdy więcej bym się do czegoś takiego nie posunęła. Jednak po takim czasie po prostu wyznanie mu prawdy mnie przerasta. Nie wiem, co mam robić. Zniknąć? To przecież takie tchórzowskie. Charlotte, liczę na Ciebie, poczekam na odpowiedź ile będzie trzeba, ale proszę, pomóż mi. Nawet w komentarzu, zważywszy na to, że pozornie podobny problem był.

~Tini


Droga Tini!
Pierwsza sprawa, która mnie zaciekawiła, to fakt, w jaki sposób próbowałaś zwrócić jego uwagę. Czy to były tylko niewinne i przelotne spojrzenia, wtedy, gdy nie patrzył, czy może coś więcej? Bo jeśli tylko to, to były małe szanse na pokazanie mu, że jesteś.
Najlepszym trikiem, takim na początek, jest patrzenie chłopakowi w oczy, ale tylko na chwilę i spuszczenie wzroku z delikatnie zawstydzonym wyrazem twarzy. I tak po kilka razy. Uśmiechanie się przy tym. Chłopak, w końcu, zaciekawiony, będzie chociaż zwracał uwagę, a może i podejść, żeby dowiedzieć się czegoś o tajemniczej dziewczynie. To naprawdę pomaga, mimo że nie wymaga niesamowitego wysiłku.
To taka chwilowa odskocznia, może się przydać Tobie (o czym piszę dalej) i innym dziewczynom. Teraz wracamy do Twojego problemu.
Przyszły mi do głowy takie rozwiązania.
Po pierwsze-rozmowa i wyjaśnienie wszystkiego. Umówienie się jako nr 2 w jakimś miejscu, następnie wyjaśnienie wszystkiego i być może udowodnienie  (może nie uwierzyć…), że nr 1 i nr 2 to ta sama osoba. Jednak to wiąże się ze sporym ryzykiem, bo nie jesteście, Ty jako nr 1, nawet zaprzyjaźnieni. Możesz przekreślić swoje szanse na chociażby zwykłą znajomość, a wiadomo, że chciałabyś czegoś więcej. Jednak mimo wszystko to rozwiązanie przyszło mi jako pierwsze do głowy, jako to najwłaściwsze. Ale, jak sama napisałaś, nie wyobrażasz sobie spotkania, rozmowy z nim o tym wszystkim. I ja Cię rozumiem, bo wytłumaczenie czegoś takiego ‘nieznajomej’ osobie byłoby naprawdę trudne, poza tym samo to, że przyszłaś Ty, jako nr 1, a nie nr 2, byłoby dziwne i nastawiałoby go raczej źle w stosunku do Ciebie już na samym początku.
Drugie rozwiązanie, to takie, żeby nr 2 zniknął. Zniknął całkowicie, rozpłynął się w powietrzu, nic nie mówił, nie powiadamiał, że ma taki zamiar. I żeby w tym czasie nr 1 wziął się ostro do roboty. Tak naprawdę dobrze, no, w miarę dobrze, go znasz i wiesz mniej więcej, co mogłoby na niego podziałać, jak zwrócić na siebie uwagę, może co powiedzieć. Możesz spróbować tego, o czym pisałam na początku. I wiesz, wydaje mi się, że on już zwrócił na Ciebie, jako na nr 1 , uwagę, bo sam pisze, że Cię widział. Teraz trzeba tylko jeszcze mocniej przykuć jego uwagę, zaciekawić sobą, sprowokować tak, żeby do Ciebie podszedł. Nie będę się rozpisywała, co dokładnie mogłabyś zrobić, można tego poszukać w naszych Kategoriach, Internecie lub samemu wymyślić. Ty już dużo o nim wiesz, więc możesz sama przygotować sobie plan działania. Tak, a co później? No więc gdy już będziesz się z nim dobrze znała, jako nr 1, możesz mu delikatnie wytłumaczyć, kim był ten nr 2. Zaznaczyć przy tym koniecznie, że to wszystko dlatego, że nie wiedziałaś, jak go poznać, jak zwrócić na siebie jego uwagę, że zanim się zorientowałaś, było już za późno, żeby wszystko odkręcić, itd. Powiedziałabyś całą prawdę, po prostu. Ale to też wiąże się ze sporym ryzykiem. Nr 2 musiałby wtedy zniknąć, żeby ‘nie przeszkadzać’, myślę, że gdyby nr 2 istniał w czasie, gdy nr 1 działał, to temu chłopakowi o wiele trudniej byłoby Ci wybaczyć. I właśnie tu istnieje to ryzyko. Bo jeśli nr 2 zniknie, a nr 1 nie uda się lub będzie się bał, to ciężko by mogło być, straciłabyś wtedy z nim kontakt. Zawsze mogłabyś powrócić, jako ten nr 2, ale nie wiem, czy to by było to samo. Wydaje mi się, że w przypadku tego rozwiązania łatwiej będzie mu to wszystko zrozumieć. A, i zachowuj się, rzecz jasna, tak, jak prawdziwa Ty, nikogo nie udawaj, przecież polubił Cię taką, jaka naprawdę jesteś :)
Można też tak, czego jednak nie polecam, żeby nr 2 zniknął, nr 1 zaprzyjaźnił się (co najmniej:) z tym chłopakiem i nic nie mówił o nr 2. Ale to wydaje mi się nieuczciwe, poza tym, gdyby wszystko poszło dobrze, to kiedyś by to wyszło, że był ten nr 2. Podaję to jednak, bo to Ty masz wybrać, co zrobić, a ja tylko mogę doradzić:)

Życzę powodzenia,
Charlotte.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x