wtorek, 28 lutego 2012

Źle traktuje dziewczyny, ale nie potrafię o nim zapomnieć.

Skleję kilka moich notatek i problemów, okej ? Będzie chyba łatwiej ^^ Tzn niż pisać to osobno .
No bo on jest... Z jednej strony świetny, uwielbiam z nim gadać, godzinami, całymi dniami (gdybym tylko mogła ;) ) i w ogóle... Jest zabawny, jest wygadany, jest pewny siebie. I jest po prostu sobą, czyli można by powiedzieć, że [prawie że] ideałem.
Z tym jednym, głupim, małym wyjątkiem. Irytuje mnie w nim jedno, dobra, może dwie rzeczy, ale ta druga to tak przy okazji.
A mianowicie on może mieć każdą, zdaję sobie z tego sprawę. Może, ma znajomości od cho.le.ry no i jest przystojny. Bardzo.
Miał wiele lasek. Kilka, kilkanaście z nich traktował jak sz.ma.t.y . W tym moją koleżankę . W gruncie rzeczy to sama dała się tak traktować... No cóż .
I dlatego właśnie już nie wiem co robić ; ( To trwa [ moje zauroczenie, bo podobno to nie jest miłość ] Odpuścić go sobie ? No, ale za co ? Przecież każdy ma jakieś wady ...
No i wiem też , że wychodzi na prostą ... Kiedyś był o wiele gorszy ( nie znałam go wtedy, ale sam mi o tym mówił, no i opinia... ) więc może i za niedługo to traktowanie nielicznych lasek jak sz.m.a.t mu wyjdzie z natury ?
Bo to, że inne dziewczyny za nim szaleją to nie jego wina . Chociaż mnie to doprowadza do wściekłości .

W duszy oczywiście . Ja wiem, że to jest idiota, playboy, ale mimo to nie potrafię o nim zapomnieć. Kiedy ma na opisie, że się nudzi i kto się z nim gdzieś przejdzie mam ochotę do niego napisać od razu . Ale nie mogę. Wiem, że to jest typ człowieka który myśli tylko o korzyściach, o tym bym mu postawiła piwa, kupiła fajki. Owszem, jest milutki, jak bambosze, ale ja nie jestem jego sponsorem / sponsorką , a on nie jest moją dz.iw.ką. No i po za tym pieniądze na drzewach nie rosną ...
Boli mnie to, że nie mogę o nim zapomnieć ...

No więc raz mi powiedział (taaak, pod wpływem, ale u niego to nic dziwnego xd) Że jestem super, mogę na nim polegać, że jestem za.je.bista ale jako koleżanka, a nie dziewczyna. Dosłownie mi tak powiedział, chociaż mi się wydawało, że nie dawałam mu żadnych znaków, że on mi się podoba O_O No cóż ...
Było to tak z miesiąc temu.

No i co sobie z takim poradzić?

~Rubisk


Droga Rubisk!

Już na wstępie powiem Ci, że musisz zastanowić się z której grupy osób jesteś: czy z tej, która uważa, że ludzie się nie zmieniają, czy z tej, która twierdzi, że każdy zasługuje na drugą szansę. Później powinnaś zdecydować co masz zrobić tak, żeby nie zmieniać swoich zasad, przekonań.

Osobiście wydaje mi się, że udało mu się już Ciebie trochę omotać. Usprawiedliwiasz go, chociaż pewnie wiesz, że nie jest tak jak chciałabyś, żeby było. Nie chcesz dopuścić do siebie myśli, że to, że Twoja koleżanka pozwalała mu się źle traktować (pewnie dlatego, że nie potrafiła powiedzieć "nie" osobie, do której coś czuła) w ogóle go nie usprawiedliwia. Nikt nie ma prawa traktować ludzi jak zabawki. To, że dziewczyny go lubią, owszem, nie musi być jego winą, ale może być. Skoro jest on typem podrywacza i playboy'a, znaczy to, że dobrze wie, że jego wygląd i zachowanie przysparzają przedstawicielki płci pięknej o szybsze bicie serca i lubi to wykorzystywać. Nie musi to być bardzo widoczne, wystarczy, że taki chłopak uśmiechnie się, powie coś miłego, a już zdobywa wielbicielki. Cieszę się jednak, że nie chcesz być jego sponsorką i nie zmieniaj tego - on po prostu Cię wykorzystuje, bo widzi co do niego czujesz.

Nie wiem jak bardzo nie był świadomy tego, co mówił Ci miesiąc temu. Jeśli wiedział co mówi, to prawdopodobnie chciał jeszcze bardziej Cię w sobie rozkochać - rozumiesz, takie zwykłe "zgrywanie niedostępnego". Jednak gdyby był wtedy naprawdę pijany, no to cóż, może to znaczyć dwie rzeczy - albo rzeczywiście jest tak jak mówił, albo po prostu majaczył bez sensu.

Kochana, sama widzisz, że sytuacja nie jest najlepsza. Zerwanie z nim kontaktu byłoby chyba w Twoim przypadku dobrym rozwiązaniem - ja przynajmniej tak bym postąpiła. Zwykle jest tak, że wytłumaczenie "nie potrafię o nim zapomnieć" stwarzamy sobie, bo tak naprawdę zapomnieć nie chcemy, bo cały czas siedzi gdzieś w nas nadzieja, że wszystko ułoży się po naszemu. Jestem pewna, że jeśli tylko się postarasz, uda Ci się. Naprawdę, taki chłopak na Ciebie nie zasługuje, stać Cię na kogoś lepszego.

Pozdrawiam,
kasiajonas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x