sobota, 17 marca 2012

Kontaktujemy się głównie przez smsy.

Bardzo się cieszę, że wróciłyście już nie mogłam się doczekać. Zwracam się do Charlotte z moim problemem. Otóż pewien chłopak zaczął do mnie pisać na gg, sms, w szkole to tylko; cześć, cześć. Nie wiem jak to możliwe, ale cały nasz rocznik się o tym dowiedział i bardzo dokuczali mi, wygadując przeróżne rzeczy. Dogadywaliśmy się ok ale to tylko taka fikcyjna znajomość przez gg, więcej kontaktu na żywo mieliśmy na wycieczkach szkolnych. Pisał, że mu na mnie zależy, że mu się podoba, jednak nigdy się nie zapytał czy będziemy razem. Potem się pokłóciliśmy i długo nie utrzymywaliśmy kontaktu, teraz znowu się odezwał i rozmawialiśmy, bo ostatnio przestał się odzywać, nic nie pisze, nawet się nie przywita... chodzi mi o to, że on pisze że mnie tak bardzo lubi, jednak w rzeczywistości nie stać go nawet na"cześć", a potem po szkole pisze i pisze... Mnie nie interesuje taki związek, gdzie będziemy tylko przez sieć rozmawiać, jednak nie chcę też o tym w szkole rozpowiadać... Nie wiem co mu powiedzieć, po za tym nie chcę go zranić, bo warto też dodać dawał mi drobne upominki,, nie wiem co robic. prosze o pomoc.
 pozdrwiam.. całą załoge. :):)

 ~dzinnds

Droga dzinnds.
Moim zdaniem temu chłopakowi wcale na Tobie nie zależy. Nie rozumiem zupełnie tych internetowych/smsowych znajomości, które nie wychodzą poza komunikatory/serwisy społecznościowe/smsy. On ewidentnie wolał, aby Wasza znajomość została poza światem rzeczywistym. Jedynie, jak piszesz, na wycieczkach działo się coś więcej.
Można to wszystko tłumaczyć oczywiście nieśmiałością, ale bez przesady. Nie można się porozumiewać tylko przez smsy. Skoro nie stać go nawet na ‘cześć’, to ja bym Ci radziła go sobie odpuścić. On widocznie niestety nie lubi Cię tak bardzo, jak pisał. Moim zdaniem najlepiej będzie wtedy, kiedy nie będziesz pisała do niego pierwsza, kiedy nie będziesz pierwsza się z nim witała gdziekolwiek i zobaczysz, jak on na to zareaguje. Jeśli z jego strony będziesz widziała tylko obojętność, to mam nadzieję, że nie będziesz miała wątpliwości, że to nie ten chłopak. Ale gdy zacznie o Ciebie walczyć i, uwaga, nie tylko zasypując Cię gradem smsów błagających o kontakt, ale zacznie robić cokolwiek w świecie rzeczywistym, to ja dałabym mu szansę. Może po prostu w tym momencie potrzebował jakiegoś otrzeźwienienia:)
Pozdrawiam,
Charlotte.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x