sobota, 7 kwietnia 2012

Tracę zainteresowanie chłopakiem, kiedy się do siebie zbliżymy.

Mam dosyć dziwny problem związany z chłopakami... Kiedy poznaję jakiegoś fajnego faceta i go polubię, później zaczynam z nim się bliżej poznawać, to jest naprawdę super. Problem w tym, że jestem całkiem pewna, że mogłabym z nim być, a kiedy przychodzi czas, gdy dowiaduję się, że on coś do mnie czuje... to mam wrażenie, że już nie jest mi potrzebny... wtedy zaczynam się interesować jakimś innym chłopakiem i tak jest w kółko! najgorsze też jest to, że bardzo się boję być z chłopakami sam na sam (wychodzić z nimi gdzieś na miasto), ale potrafię z nim siedzieć sama gdy np. w pobliżu jest gdzieś moja koleżanka (mimo że ona nie włącza się do rozmowy itp). To jest naprawdę męczące, bo tak się dzieje już któryś raz z kolei... Pomóżcie 
~wyczerpana


Kochana wyczerpana!
Pierwsze, co nasunęło mi się na myśl po przeczytaniu Twojej wypowiedzi, to pytanie czy dorosłaś wystarczająco do tego, by poważnie się w kimś zakochać. Nie mam tutaj zamiaru wypomnieć Ci tego lub wyszydzić, nic z tych rzeczy! Po prostu widzę, że na razie Twoje relacje z płcią przeciwną ograniczają się do zwykłego zauroczenia i nawet jeśli jesteś przekonana, że mogłabyś z tym chłopakiem być, to nie można tego nazwać miłością. Świadczy o tym też fakt, że boisz się przebywać sam na sam z chłopakiem, a przecież to jest nieodłączny element związku. Skoro nadal zabierasz ze sobą koleżankę, to chyba znaczy, że nie wywiązała się między Tobą i drugą osobą na tyle silna więź, aby chcieć zbliżyć się do siebie. Cóż ja mogłabym Ci poradzić? Przede wszystkim uważaj na to, żeby nie robić chłopakowi zbyt wielkich nadziei jeśli wiesz, że nic z tego nie będzie. Być może lubisz kokietować, ale rób to tak, aby nie zranić później drugiej osoby. Nie rzucaj więc słów na wiatr i nie mów, że kochasz, jeśli nie czujesz czegoś intensywnego w obecności chłopaka (motyle w brzuchu też o czymś świadczą ;). Skoro teraz nie potrafisz ustabilizować swoich odczuć, to spróbuj przystopować z obdarzaniem innych swoimi uczuciami, a skup się przykładowo na zabawie, hobby czy nauce. A jeśli naprawdę spodoba Ci się jakiś przystojniak i nadal będziesz bała się wyjść z nim gdzieś sam na sam, to może spróbuj zorganizować partnera dla koleżanki? Zawsze to lepsza opcja, niż ciąganie jej samej z Wami i traktowanie, jakby wcale jej tam nie było. 
Mam nadzieję, że ujarzmisz swoje wewnętrzne usposobienia do zmieniania obiektów westchnień i znajdziesz kogoś, kto zawładnie Twoim sercem na dłużej :)

Littles.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x