Cześć, mam na imię Klaudia, jestem w drugiej klasie gimnazjum. Ostatnio coraz częściej miewam wrażenie, że jestem odrzucana przez niektórych znajomych/przyjaciół. Umówiłam się prawie tydzień temu z koleżanką na mecz, dzisiaj dowiedziałam się, że nie idzie, kiedy spytałam czemu, padło tylko "nie chce mi się". Z kolei kolega, który tak mi się wydaje zabiegał o moje względy (przykładowo przyjechał do tego samego miasta, w ten sam dzień kiedy ja, na ferie, chciał się spotkać, pisał mnóstwo smsów, nalegał, wysyłał buziaczki), teraz jakby miał mnie gdzieś. Fakt, nie chciałam się z nim spotkać, gdyż się trochę bałam, jednak pech chciał, że i ten się ode mnie odwrócił. Kiedy proszę o spotkanie z w\w kolegą on twierdzi, że nie przyjedzie, bo "nie chce mi się" lub "nie mam czasu" albo po prostu "nie wiem". Powiedziałam mu wprost, że najpierw sam chciał się zobaczyć, a teraz kiedy ja chcę, to on już nie. Inny kolega, który zostawił u mnie na ferie flagę z kibicowania obiecywał mi, że po nią wleci. Za każdym razem ma inne plany. Prosiłam, czy mógłby zarezerwować weekend dla mnie, on że "tak", więc ucieszyłam się, ale w ostatniej chwili zmienił zdanie. Dodam, że chyba nic nie zrobiłam tym osobom, bynajmniej nie chcą mi o tym powiedzieć, kiedy pytam czy coś się stało, lub czy to przeze mnie. Staram się być koleżeńska, miła, po prostu jestem sobą. Jest jedna osoba, która chciałaby się ze mną spotkać, ale ja niekoniecznie chcę się spotykać z nią. Poradźcie co robić, żeby bardziej mnie polubili, może zmienić/próbować zmienić swoje zachowanie? POMOCY!
|
~nielubiana
Kochana!
Myślę, że za bardzo się przejmujesz. Czasem coś komuś wypada i nie jest to powodem do zastanawiania się, co zrobiliśmy nie tak. Ludzie mają swoje sprawy na głowie i nie zawsze mogą dostosować się pod nasz plan dnia.Przestań rozpamiętywać przeszłość i zastanawiać się, co poszło nie tak. Zacznij żyć i idź do przodu: "nie dzisiaj, to jutro".:) Zwróć uwagę też na innych, nie kieruj się tylko tymi trzema osobami, z którymi rozmawiałaś.:)
To, że ktoś nie ma dla Ciebie czasu, nie znaczy, że Cię nie lubi. Daj swoim znajomym trochę przestrzeni. Mogą oni odczuwać z Twojej strony zbyt wielką chęć spotkania, chęć poznania i pogłebiania kontkatów, co odstrasza. Przestań pokazywać, że Ci zależy. Pomyśl sobie, że nic się nie stało, przecież świat nie kończy się na jednym chłopcu, który zostawił u Ciebie flagę itd.!:) Jeśli ktoś Ci odmówi, nie czuj się źle, po prostu zaakceptuj to i zapytaj kogoś innego.:)
Zapytaj wprost, jaki jest powód, że komuś "nie chce się" z Tobą spotkać. Może to rozjaśni sytuację, dowiesz się czegoś nowego.
Jeżeli ktoś nie chce spotkać się z Tobą od dłuższego czasu, daj spokój. Widocznie nie ma ochoty, nie naciskaj, bo i tak nic tym nie osiągniesz. Jeśli poczuje potrzebę odnowienia kontaktu, z pewnością się odezwie.
Pamiętaj, warto poznawać nowych znajomych! Pokaż, że jesteś niezależna i potrafisz zorganizować sobie czas.:) Przeczytaj jeszcze raz rady, jak poznać nowych ludzi, które zamieszczone są w spisie notek.;)
Mówisz, że nie wiesz czemu kolega, który zabiegał o Twoje względy sobie odpuścił. Może miał dosyć ciągłego odmawiania? "Jest jedna osoba, która chciałaby się ze mną spotkać, ale ja niekoniecznie chcę się spotykać z nią." A może właśnie z tą osobą zaczniesz dobrze się dogadywać? Nie bój się nowych znajomości, zaryzykuj! Jeżeli odrzucasz osoby, których nawet dobrze nie znasz - inne mogą również odrzucać Ciebie. Nie bądź wybredna.Zacznij więcej się cieszyć i nie przejmuj się tyle, bo napradę nie warto. Stwarzasz sobie tylko niepotrzebnie problemy, przez co jesteś zdenerwowana. Zacznij dostrzegać pozytywy.:)
Pamiętaj, więcej optymizmu. Daj trochę wytchnienia przyjaciołom, nie wyciągaj ich na siłę, bądź bardziej spontaniczna, a na pewno wszystko się ułoży. Trzymam za Ciebie kciuki!
Margaret
|
Potrzebujesz pomocy albo porady w jakiejś sprawie? A może chciałabyś się po prostu komuś wygadać? Jeśli tak, dobrze trafiłaś! Załoga naszego bloga spróbuje Ci pomóc. :)
wtorek, 3 kwietnia 2012
Wydaje mi się, że mnie odrzucają.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz