sobota, 5 października 2013

KK: Połączenie

Tytuł oryginalny: The Call
Czas trwania: 1 gdz. 34 min.
Reżyseria: Brad Anderson
Scenariusz: Richard D'Ovidio
Gatunek: Thriller

Opis: Jordan Tuner (Halle Berry) jest operatorką linii alarmowej 911. Kobieta jest przyzwyczajona do dramatycznych zgłoszeń i kryzysowych sytuacji, jednak to połączenie przebija wszystko, z czym miała do tej pory do czynienia. Śmiertelnie przerażona nastolatka usiłuje schronić się przed psychopatą, który właśnie włamał się do jej domu. Połączenie przerywa się, a kiedy Jordan oddzwania do dziewczyny, dźwięk dzwonka pozwala napastnikowi zlokalizować ofiarę… Kilka miesięcy później inna nastolatka (Abigail Breslin) wykonuje dramatyczne połączenie na linię 911. Jest uwięziona w bagażniku porywacza, który wywozi ją w nieznane. Tym razem Jordan nie może pozwolić sobie na błąd…

Moim zdaniem: Jest to opowieść o wyrzutach sumienia i wspomnieniach. To one nakręcają całą akcję. Jak wiele jest gotowy zrobić człowiek by pozbyć się koszmarów i uspokoić swoje myśli? W tym filmie znajdziemy odpowiedź na te pytania ukazaną w dość drastyczny, jednak przemawiający do widza sposób.

Za największy plus filmu uznać można postać stworzoną przez Halle Berry. Choć przez większość filmu obserwujemy jej pracę za biurkiem nie nudzi nas ona, a raczej zastanawia.Odczuwamy jej emocje oraz rozumiemy determinację z jaką podeszła do tego konkretnego zgłoszenia. Gra pozostałych aktorów też jest niezła. Zrobili oni z filmu prawdziwą historię, realną i nie nazbyt wyreżyserowaną. Taka też jest fabuła. Dość łatwo nam uwierzyć, iż wydarzenia te mogły się kiedyś rozegrać, a może nawet rozgrywają gdzieś na świecie w tej oto chwili. Nie mamy tutaj żadnych wielkich spisków czy młodych kobiet, które nagle stają się super agentkami walczącymi ze swoim przeciwnikiem (nie ma też przystojnego detektywa, a szkoda ;) ). Postacie to przeciętni ludzie znajdujący się w sytuacji, która wymaga od nich nieprzeciętnych zachować, jednak takich, którym są w stanie podołać. Nie robią nic co wydaje nam się nie na ich siły i możliwości.

Rzeczą, która najbardziej zastanowiła mnie w tym filmie było to, iż po obejrzeniu powiedziałabym, że trwał więcej niż półtorej godziny. Można by więc rzec, że mi się dłużył, jednak w tym wypadku działało to na jego korzyść. Nie nudziłam się, a raczej chciałam by trwał jeszcze dłużej. Bardzo spodobało mi się uczucie napięcia, które towarzyszyło oglądaniu całego filmu. Niestety troszkę rozczarowało mnie zakończenie, które odebrało mu cząstkę realizmu, to ono jest w całości najsłabszym punktem. Jednak nie na tyle złym by zepsuć całą opinię o filmie i wrażenie jakie na mnie zrobił.

Ocena: 7/10
Podpowiedź: Dobry film na spotkanie z chłopakiem. Coś zarówno dla niej i dla niego.

Zachęcam do obejrzenia,
Nieuchwytna

PS: O czym byście chciały przeczytać następnym razem?
Proponuję podawać gatunki oraz czy ma to być film czy książka.

2 komentarze:

  1. Ja bym chciała przeczytać opinie o jakieś młodzieżowej książce lub filmie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie zwaliła sprawę z tym, że do niej zadzwoniła. Lubię takie filmy, więc może obejrzę, bo ja oglądam mało, bo zawsze zasypiam i trudno też mi się do nich zabrać ;D

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x