Hej.
Mój problem polega na tym, że od pewnego czasu jestem zauroczona w
pewnym chłopaku. Spotkaliśmy się w grudniu 2009 roku na imieninach. Od
razu wpadł mi w oko. Niestety nie miałam na tyle odwagi, aby zapytać się
go o numer gg czy telefonu. Potem okazało się, że mieszka w tym samym
bloku co ja. Mimo tego, że wiem gdzie mieszka boję się zapukać do jego
drzwi. Moja przyjaciółka radzi mi, aby do niego poszła i zagadała. Ale
ja nie potrafię! Nawet nie wiem czy on ma dziewczynę, czy jest mną
zainteresowany.Proszę pomóż mi!
~tyna
Droga Tyno!
Zapukanie
do drzwi tego chłopaka nie jest najlepszym pomysłem. Zupełnie nic o nim
nie wiesz, nie piszesz, czy rozmawialiście. Pójściem do niego do domu
wiele ryzykujesz, bo może nie mieć czasu i Wam obojgu będzie głupio,
może akurat mieć gości albo w ogóle Cię nie pamiętać… Nie napisałaś nic o
jego stosunku do Ciebie, dlatego to także wzięłam pod uwagę. I jeszcze
warto dodać, że będzie to ciężko zrobić, bo wnioskuję po treści
wiadomości, że jesteś raczej osobą nieśmiałą. To tak, jak ja;)
A
co da się zrobić? Oj, dużo się da. Mieszkacie w jednym bloku i masz
całe mnóstwo możliwości. Zaobserwuj, kiedy i z kim wychodzi. No i
gdzie;) Dowiedz się o nim czegoś, czym się interesuje, jaki jest, kim są
jego znajomi. Wypytaj o nr gg. Wyjdź któregoś dnia, np. z koleżanką,
czy nawet z psem na spacer i udaj się tam, gdzie i on przebywa. Daj mu
się zapamiętać, niech zwróci na Ciebie uwagę, przypomni sobie, skąd Cię
zna;) I w końcu zagadaj do niego. Nawet pod byle pretekstem, że pogoda
się popsuła, a Ty jak zwykle zapomniałaś parasola. Uśmiechaj się do
niego. Może nawet nie będziesz musiała pierwsza się odzywać, może on to
zrobi…? Jesteś w naprawdę komfortowej sytuacji i wykorzystaj to:)
Powodzenia,
Charlotte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz