wtorek, 23 października 2012

Ciągle go kocham!

Jest taki chłopak poznałam go rok temu, od tego czasu nasze relację wciąż się zmieniały. Na początku, wszyscy mówili, że mu się podobam ( ale od niego nigdy tego nie usłyszałam), jakoś wyszło tak, że przestaliśmy się widywać. Spotkaliśmy się kilka miesięcy później i tym razem to ja byłam nim zainteresowana. Postanowiłam wyjawić mu moje uczucia, a jego reakcja brzmiała "To bardzo miłe", kilka razy po tym wydarzeniu pisał do mnie, ale ja byłam wciąż zażenowana jego słowami. Więc po raz kolejny kontakt się urwał... I ostatnio spotkaliśmy się na imprezie, on od początku starał się być cały czas koło mnie, kilka razy podczas melanżu byliśmy naprawdę blisko. Ale ja wypaliłam "Myślę, że powinniśmy zostać tylko znajomymi", a on "Jeżeli tak uważasz.." , bo nie mogłam zapomnieć tej jego reakcji i na tym się skończyło. Teraz kiedy się widujemy normalnie witamy się, ale nic więcej. On teraz zadaje się z moimi 'byłymi' koleżankami (jedna z nich się w nim podkochuje). A ja nwm co mam teraz zrobić, bo wciąż mi na nim zależy! Proszę o pomoc ;) Pozdrawiam wszystkich autorów i czekam na odpowiedź.

Evi



Droga Evi!

Napisałaś, że wciąż zależy ci na tym chłopaku, ale mnie trochę zastanawia, czy jemu na tobie również. Wydaje mi się, że on się trochę za mało stara. Chciałabym cię tylko ustrzec przed ewentualnym (broń Panie Boże!) powtórzeniem sytuacji z "To bardzo miłe". Ale rozumiem, że jeśli ci na nim zależy, to nie odpuścisz tak łatwo, więc już się zabieram za prawdziwe doradzanie.
Normalnie w podobnych sytuacjach doradzam rozmowę z osobą, w której jesteśmy zakochani, ale tak się zastanawiam, czy w twoim wypadku taka rozmowa byłaby dobrym rozwiązaniem, skoro poprzednia nie skończyła się najlepiej. Zawsze jest jednak nadzieja, że chłopak w końcu dostrzegł piękno w tobie i też się zakochał (nawet widać, że jest choć trochę zainteresowany). Mam takie dwie propozycje- jedną jest rozmowa, którą jednak nadal konsekwentnie preferuję, drugą jest list. Zanim mi powiesz, że listy są przecież takie staroświeckie i w ogóle się nie nadają, to zastanów się, czy nie łatwiej byłoby ci wytłumaczyć całą sytuację chłopakowi na piśmie. Wiem, ze listy są trochę niebezpieczne pod względem prywatności, bo czasami mogą trafić w niepowołane ręce, ale jeśli chłopak jest porządny, to zachowa taki list dla siebie.
To jest taki "szybki" sposób, dla osób niecierpliwych. Jednak myślę, że powinnaś mu dać jeszcze trochę czasu, zanim zdecydujesz się na taki krok. Bardzo ważne jest przygotowanie "gruntu" do takiej rozmowy poprzez jakieś sygnały, że jesteś nim nadal zainteresowana. To, co możesz robić w tym czasie bardzo dobrze opisała Tincia w innej odpowiedzi, którą znajdziesz tutaj: http://nasze-babskie-sprawy.blogspot.com/2012/04/kocham-go-ale-traktuje-mnie-jak-kumpele.html (chodzi mi o te punkty)

Życzę powodzenia, a w razie wątpliwości co do moich rad- pytaj śmiało. ;)
Cocalotte.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x