Każda z nas zapewne boleśnie odczuła początek roku
szkolnego. Nagle brakuje nam czasu wolnego, musimy wstawać o nieprzyzwoitej
porze i spędzać pół dnia na lekcjach. Nic przyjemnego. Ale nie tylko nasz rytm dnia
zmienił się z początkiem roku szkolnego. Zmieniły się też poglądy rodziców i
zasady, które panują w naszych domach. Nagle przerażająco często słyszymy
„Marsz do łóżka!”, „A ty nie masz przypadkiem pracy domowej?” czy inne niemiłe
naszym uszom zdania w najmniej odpowiednich momentach. Co z tym począć? Jak
ustalić kompromisy?
Wczesne chodzenie spać
Zacznę od tego, ponieważ sama jestem osobą, która kocha
długie wieczory i noc. I mocno mi
doskwierają zasady mojej mamy, która uważa, że niezależnie od tego, ile mam
lat, o 22 powinnam być w łóżku, co powoduje często konflikty. Moja metoda? Od pierwszego września staram się delikatnie
narzucić moje zasady. Stopniowo opóźniam porę spania, aż w końcu pasuje ona i
mi i rodzicom. Należy jednak pamiętać, aby nie przeginać (jeśli jednego dnia
zaszalejesz, drugiego dnia będziesz tego pewnie żałować. Nie polecam.) i aby
nie narzekać przy rodzicielach na niewyspanie, bo wtedy od razu wytoczą swoje
argumenty i znowu wprowadzą bardziej radykalne zasady. Taka jest moja metoda, z
tego co widzę, całkiem skuteczna.
Z początkiem roku szkolnego nagle znika Ci połowa życia
towarzyskiego – chyba większość z nas tego doświadcza. Kiedy wracasz do domu i
pomyślisz sobie, ile pracy cię czeka, od razu znikają chęci na cokolwiek, nawet
na wychodzenie z domu. A rodzice nie pomagają nam się od szkoły oderwać za
każdym razem, gdy wychodzimy, pytając nas, czy już odrobiłyśmy pracę domową.
Jak najlepiej sobie z tym radzić? Po powrocie do domu ze
szkoły najlepiej od razu usiądź do lekcji. Odrób to, co jest zadane na następny
dzień, a może nawet trochę więcej. Jeśli nie czujesz się na siłach, postaraj
się zrobić tyle, ile jesteś w stanie i postanów, że choć wychodzisz ze
znajomymi, to o danej godzinie będziesz spowrotem i zabierzesz się za to, co ci
zostało co zrobienia. W ten sposób pozbędziesz się poczucia winy i piętrzącego
się stosu prac domowych. A za każdym razem, kiedy rodzic spyta Cię: „A lekcje
odrobione?”, będziesz mogła odpowiedzieć „tak!” po czym jak najszybciej wyjść z
domu. ;)
Nocowanie u koleżanek
Wiadomo – urządzanie babskich pogaduch w klasie pełnej ludzi
to nie najlepszy pomysł. Nocowanie jest ku temu wspaniałą okazją, ale rodzice
niechętnie na to przystają.
Co na to poradzić?
To, czy wasi rodzice się na to zgodzą, to przede wszystkim
kwestia tego, na ile wam ufają. I na ile troszczą się o waszą edukację. Jedyne,
co może pomóc, to wasza obietnica, że następnego dnia nie spóźnicie się do
szkoły. Resztę pozostawiam w rękach Waszego talentu przekonywania rodziców. Ale
myślę, że jeśli wytoczycie sensowne argumenty, to każdy rodzic wcześniej czy
później Wam ulegnie.
Ta kwestia spędza sen z powiek Wielu z nas. Cóż, ja
osobiście uważam, że jeśli nie macie wyluzowanych rodziców, to wykłócanie się o
imprezę, która ma miejsce w srodku tygodnia to walka z wiatrakami. Jeśli chodzi
o piątek czy sobotę, to szanse na wydyskutowanie tego są o wieeele większe. Przede wszystkim proponuję wyczuć dobry humor rodzica, najlepiej parę dni przed
wydarzeniem. Reszta zależy od waszego wieku i tego, na ile rodziciele wam ufają, ale podanie adresu imprezy czy godziny, o
której zamierzacie wrócić, jest zawsze mile widziane. Do tego minka kota ze „Shreka” i
życzę powodzenia. ;)
A tak podsumowując, już na poważnie, to nie ma konkretnego
sposobu na rodziców. Każdy z nich jest inny i to od Was zależy, jakim sposobem
go podejdziecie. Gdy Wam się nie udaje, nie traćcie nadziei. Kiedyś się złamią.
Tym optymistycznym akcentem kończę poradnik.
Uściski,
Kwaskowa
U mnie jeszcze dochodzi niechodzenie do szkoły. Nie chodzi o to, że nie chcę do niej chodzić, ale jej poziom jest bardzo wysoki i pod koniec września musiałam iść do niej z gorączką, bo ,,jak ja to później nadrobię". O jakimkolwiek życiu towarzyskim nie mam nawet co myśleć, a laptopa widzę okazjonalnie. Z założenia rodziców skoro jestem w takiej szkole to powinnam się skupić tylko i wyłącznie na nauce ;/
OdpowiedzUsuń