Drogie NBS,
bardzo cieszę się, że
wróciłyście. Od pewnego czasu borykam się z pewnym problemem. Ale zacznę od
początku. Mam 16 lat i uczęszczam do 1 klasy LO. Od 2 klasy podstawówki
przyjaźnie się z A. W 4 klasie przeprowadziła się, początkowo na wieś niedaleko
mojego miasta, a następnie na drugi koniec kraju. W tym czasie utrzymywałyśmy
kontakty, a raz w roku się spotykałyśmy. Teraz ona wróciła do mojego miasta,
lecz nasze stosunki uległy pogorszeniu. Odwołuje umówione spotkania lub bardzo
je przeciąga. Wymigała się nawet z moich urodzin. Mimo to twierdzi, że jestem
jej najlepszą przyjaciółką. Czasem ma jakieś konkretne powody, ale zwykle mówi
"że obiecała innej dziewczynie się z nią spotkać" mimo tego, że nasze
spotkania ustalamy ze sporym wyprzedzeniem. Bardzo ją lubię, ale mam powoli
dosyć, co mam zrobić?
~Opuszczona
Droga Opuszczona!
Wiem, jak ciężko Ci akceptować takie
zachowania koleżanki, sama byłam w podobnej sytuacji. Skoro ona nadal uważa, że
jesteście ‘najlepszymi przyjaciółkami’ może nie wszystko stracone?
Co możesz zrobić? Te kilka
długich lat przyjaźni nie powinno być przekreślane. Znacie się na tyle długo,
że powinniście umieć bez przeszkód rozmawiać o wszystkim, również o tym, co Wam
się nie podoba w zachowaniu drugiej. Umówcie się gdzieś, na kawę, na spacer. Poinformuj,
że to ważne. Pozwól jej wybrać datę i godzinę – może w tym tkwi problem?
Wiadomo, każdemu może coś wypaść, lecz notoryczne odwoływanie spotkań jest bardzo
denerwujące. Ważne, by takiej rozmowy nie przeprowadzać przez telefon czy
komunikator, gdyż są one źródłem większości nieporozumień czy niedomówień. Kiedy
już się spotkacie, postaraj się, by Twój ton nie brzmiał oskarżycielsko. W
końcu nie chodzi Ci o pogorszenie, lecz poprawienie relacji. Uważam, że jak 'zbliżycie się' do siebie na nowo, problem odwoływania spotkań zniknie. Oczywiście, jeśli nie jest to coś powazniejszego...
Jak odnowić przyjaźń, zbliżyć się do siebie?
Jeden ze sposobów był opisywany w
innej notce przez Margaret: „Chcesz, żeby było tak jak dawniej? Wyciągnij stare
filmy, fotografie, zorganizujcie jakiś wieczorek, powspominajcie. Zacznijcie
robić więcej rzeczy, które robiłyście kiedyś, może wspólna jazda na rowerze,
czy jakiś wypad do parku? Przypomnij i jej, i sobie jak było kiedyś!”. Wiem, że
jeżeli przyjaciółka odwołuje spotkania może być trudniej, jednak taki bodziec,
wspominanie i powrót ‘do starych czasów’ może bardzo zbliżyć.
Ostatnim sposobem, jaki wpadł mi
do głowy jest pokazanie, że Ci na niej zależy, że jest dla Ciebie ważna. Udowodnij
jej, że nic się nie zmieniło. Zwierzaj się jej i interesuj się tym, co się
dzieje wokół niej. To też powinno pomóc Wam zbliżyć się i odnowić przyjaźń.
Może jej tego brakuje?
Ale przede wszystkim: rozmowa.
Kiedy sobie wszystko wyjaśnicie, powinnaś zrozumieć, co nią kieruje.
Trzymam kciuki, życzę powodzenia!
Muszę powiedzieć, że zainteresował mnie ten problem, nie spotkałam się z tym jeszcze, ale myślę, że rozwiązanie podane przez Saphirr jest bardzo przydatne.
OdpowiedzUsuńJa ze swojej strony chciałam tylko dodać, żebyś uważała na siebie. Wiem, że kiedyś się przyjaźniłyście i stale utrzymywałyście kontakt, jednak twoja przyjaciółka mogła się zmienić, nawet bardzo. Trudno jest to wyłapać przez Internet, jednak może być już całkiem innym człowiekiem, interesować się czymś innym, mówić całkiem inaczej. Ja kiedyś przyjaźniłam się z kimś, kontakt po prostu się urwał. Spotkałyśmy się po latach i nie wiem co się stało, nie była tą moją przyjaciółką sprzed lat. Dlatego nie przejmuj sie jak coś się nie uda, tak sie zdarza.
Mimo to życzę powodzenia. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po twojej myśli
Pozdrawiam
Basia
Tak... Zalety pójścia do liceum... eh. Jeżeli naprawdę jesteście najlepszymi przyjaciółkami, to żadna siła nie potrafiłaby Was od siebie odciągnąć. Zmiana otoczenia, nowi znajomi, to pewnie przyczyna zmiany. Ja teraz też dość rzdako widuję się z moją przyjaciółką, ale w naszym przypadku pomagają wspomnienia z podstawówki i gimnazjum ;) To nas rozluźnia i atmosfera robi się jak dawniej :D Może tak jak pisze Saphirr, pomogą wspomnienia :) Bo naprawdę szkoda zrywać wieloletnią przyjaźń. Trzymam za Was kciuki.
OdpowiedzUsuńDż.