Chciałabym powitać wszystkich bardzo serdecznie. Cieszę się, że mogę dołączyć do ekipy tego bloga. Będę publikować swoje recenzje książek i filmów. Ze względu na ograniczoną możliwość dysponowania czasem (studia to zajmujące hobby) nie jestem w stanie ich pisać na zasadzie dialogu z czytelnikami. Jeśli jednak pojawią się jakieś sugestie co do gatunku lub tytułu, to w pierwszej wolnej chwili postaram się na nie odpowiedzieć odpowiednim wpisem.
Tyle tytułem wstępu, przejdźmy do meritum.
Tytuł: Szmaragdowa tablica
Autor: Carla Montero
Gatunek: mieszanka romansu i powieści sensacyjnej
Ilość stron: 672
Co mówi okładka?
Madryt, początek XXI wieku. Ana pracuje w Muzeum Prado, prowadzi spokojne życie u boku Konrada, bogatego niemieckiego kolekcjonera dzieł sztuki, aż do chwili, gdy pewien list napisany podczas drugiej wojny światowej naprowadza go na ślad tajemniczego obrazu Astrolog przypisywanego Giorgionemu, malarzowi epoki renesansu. Skuszony wielką wartością tego dzieła, Konrad przekonuje Anę, żeby zajęła się jego poszukiwaniem. Mimo piętrzących się trudności Ana odkrywa nie tylko zawiłe losy rodziny, która od pokoleń strzeże Astrologa, ale i niezwykłą prawdę, która całkowicie zmienia jej życie.
Paryż podczas niemieckiej okupacji. Major SS Georg von Bergheim, żołnierz elity i bohater wojenny, dostaje rozkaz: ma odnaleźć obraz Giorgionego znany jako Astrolog. Hitler jest przekonany, że dzieło kryje wielki sekret â kto go odkryje, będzie rządził światem. Poszukiwania prowadzą majora do Sarah Bauer, francuskiej Żydówki. Rozpoczyna się niebezpieczna gra, której konsekwencje będą zaskakujące dla nich obojga.
”Szmaragdowa tablica” to nie tylko napisana z rozmachem historia o poszukiwaniu zagadkowego dzieła sztuki, ale i niezwykła opowieść o zakazanej miłości, która zdarzyła się wbrew wszelkim przeciwnościom.
Moim zdaniem
„Szmaragdową tablicę” dostałam na urodziny od swoich współlokatorek. Od momentu, kiedy ujrzałam tę książkę w Empiku, czułam, że muszę ją koniecznie przeczytać. Liczyłam na to, że wciągnie mnie kompletnie, że nie będę mogła się od niej oderwać. I nie zawiodłam się.
Do zalet książki można z pewnością zaliczyć nieczęsto spotykaną budowę. Akcja toczy się dwutorowo, a historia Any poszukującej „Astrologa” przeplatana jest opowieścią o Sarah, która skrywa niebezpieczną tajemnicę. Muszę przyznać, że wątek historyczny podobał mi się bardziej, niż ten współczesny, co nie znaczy, że jest w jakimś stopniu gorszy.
Pomimo swych rozmiarów książkę czytało się szybko i przyjemnie już od pierwszych chwil. Pojawia się kilka zaskakujących epizodów, które sprawiają, że ciężko odłożyć ją na bok i wrócić do szarej rzeczywistości. Minusem jest niestety przewidywalność wątków miłosnych, zarówno w warstwie współczesnej, jak i tej z II-giej wojny światowej. Nie zniechęciłam się jednak, gdyż to poszukiwanie obrazu jest głównym motywem powieści. Można zatem przymknąć oko na tę drobną niedoskonałość.
Poszukiwania, do których Konrad zachęca Anę, prowadzą do odkrycia wielu mrocznych sekretów. Legendarny obraz, o którym ciężko znaleźć wiarygodną informację całkowicie zmienia jej życie. A niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku...
Jednak nie tylko Ana będzie musiała zweryfikować to, kto jest jej prawdziwym przyjacielem. Sarah Bauer w okupowanej Francji musi się strzec na każdym kroku. Bycie Żydówką i skrywanie niezwykłego sekretu stanowią mieszankę wybuchową, która może kosztować ją życie.
Podsumowując, polecam każdemu, kto lubi podczas czytania poczuć dreszcz emocji. Po ukończeniu książki trudno się rozstać z głównymi bohaterami, gdyż wywołują bardzo pozytywne emocje. Szczególnie warto zwrócić uwagę na postać Georga von Bergheima, zaprzeczającej obrazowi niemieckiemu nazisty, który wpisany jest w naszą mentalność.
Ocena: 9/10
BlackChandelier
Świetna recenzja! Interesuję się tematyką obozową, wojenną, tak więc książki nawiązujące do tych przerażających czasów przygarniam do siebie i nie wypuszczam z rąk. Ponadto kryminały, horrory czy powieści sensacyjne lub SF są wspaniałą rozrywką dla umysłu, a jak sama piszesz - historia jest niewątpliwie wciągająca. Dziękuję, że zwróciłaś moją uwagę na tę pozycję - wizyta w księgarni nieunikniona ;)
OdpowiedzUsuń