piątek, 14 stycznia 2022

Tom V Cykl komisarza Forsta: Remigiusz Mróz - „Zerwa”

Remigiusz Mróz - Zerwa
Autor:
Remigiusz Mróz
Tytuł: Zerwa
Ilość stron: 500
Gatunek: kryminał, thriller, sensacja

Książki Remigiusza Mroza dość chętnie się sprzedają, a i tym razem nie porzuciłam okazji do przeczytania już V tomu z tej serii. Choć jego powieści liczą średnio 500 stron, to chciałoby się wchłonąć je na raz. Nie bez powodu jednak jest to najczęściej czytany autor przez Polaków. 

W tej części również rozpoczynamy morderstwem. Jednak już na pierwszy rzut oka ktoś maczał w tym palce. Rzadko zdarza się, aby ofiara leżała na pograniczu dwóch państw: Polski i Słowacji. Czytelnikom poprzednich serii nie muszę mówić, że odbyło się to w górach. Jednak komu zależało na tym, aby dokładnie tutaj pozostawiono ciało? Czy tym razem Słowacy w czymś się narazili? Co wydarzyło się wcześniej, jeżeli dodamy do tego fakt, że ofiara pochodzi z Finlandii? I komu zależy, aby komisarz Forst nie ruszał się ze szczytu gór?

Remigiusz Mróz znów nie obchodzi się zbyt łagodnie z losem Wiktora. Długa nieobecność Wiktora i tajemnicza wyprawa za przesyłką, to tylko początek. Zwłaszcza, że na odpowiedzi, co się wydarzyło - nie ma co liczyć. Forst w niewyjaśnionych okolicznościach ląduje w szpitalu i nie pamięta dosłownie niczego. W dodatku wszystkie poszlaki wskazują na to, że może być zamieszany w kolejne morderstwa. Czy to właśnie on zajął miejsce słynnej Bestii z Giewontu? To pytanie często się pojawia, ale nie potrafimy przyjąć takiej myśli. Wiktor nie jest przykładnym komisarzem, a o sympatię nie zabiega. Jednak wiemy, że gardził Bestią, więc czy naprawdę mógłby zająć jej miejsce? 

Autor podzielił książkę podobnie jak poprzednio na wydarzenia aktualne i z przeszłości. Zwłaszcza, że odpowiedzi z przeszłości pojawiają się dopiero, kiedy ktoś trafia na ich ślad w teraźniejszym czasie. Mróz oczywiście kończy w momencie, w którym szuka się tylko kolejnego fragmentu, aby dowiedzieć się całej reszty. 

W tej części Dominika Wadryś-Hansen staje się po raz kolejny ofiarą autora. Nie oszczędza jej fizycznych oraz psychicznych bóli. Zwłaszcza, że zdaje się, że po raz kolejny zaufała nieodpowiedniemu człowiekowi. Myślę, że jest to jedna z postaci, u której widać przemianę w zachowaniu. Pojawiają się u niej cechy, o których nie można by było nawet myśleć o nich w poprzednich częściach. Zachodzi nawet myśl, że Dominika już nie jest taką surową prokurator jak to było na początku. 

Remigiusz zwraca też uwagę na jeden problem w psychice ludzkiej. Wciąż mało opisywany, a dość istotny, oceniając po skutkach, które wywołuje. Chemia mózgu jest wciąż jednak ciekawostką, którą ciężko wyjaśniać. 

Choć nie mamy spektakularnego końca, bo Mróz po raz kolejny to właśnie tu chciał zakończyć serię, to wątek chwilę wcześniej na pewno nas zaskoczy. Często układam sobie w myślach, jaki może być bieg wydarzeń, ale Remigiusz zawsze sypnie czymś, co zwali mnie z nóg. Tym razem nie było inaczej. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x