Kochana Kwaskowa!
Liczę na Twoją pomoc, jakąś radę, bo totalnie nie wiem co mam zrobić. Mam prawie 16 lat, od pół roku jestem z chłopakiem. Jestem z nim bardzo szczęśliwa, mimo że jest pomiędzy nami spora różnica wieku - ma 21 lat. Mam do niego zaufanie i wiem, że nie zrobi nic wbrew mojej woli, tylko że problem leży po stronie moich rodziców. Oni nic nie wiedzą, bo są strasznie konsekwentni. Uważają, że jestem za młoda na chłopaków, więc co dopiero byłoby, gdyby dowiedzieli się, że mój chłopak jest starszy o 5 lat. Strasznie irytuje mnie to, że nie mogę się z nim spotykać tak często jakbym chciała, bo moi rodzice zawsze chcą wiedzieć gdzie idę, z kim i po co. A ja już nie mogę tyle zmyślać. Nie mogę też chodzić na imprezy z nim, bo jakbym wytłumaczyła wyjście na cały wieczór? Spotykamy się średnio 1-2 w tygodniu z racji że mieszka na drugim końcu miasta. Denerwuje mnie to, że nie mogę go zaprosić do domu, więc ostatnio coraz zastanawiam się, czy jednak nie powiedzieć o tym rodzicom. Tyle że strasznie obawiam się ich reakcji. Wiadomo, że zaczęliby mnie przestrzegać przed nim, mogliby mi zabronić z nim kontaktów, bo przecież jest starszy i ma swoje potrzeby. I od znajomych to słyszałam, tyle że on taki nie jest... On rozumie to że ja chcę z tym poczekać i nie ma nic przeciwko. Rzecz w tym, że moim rodzicom nie dałoby się tego wytłumaczyć tak prosto. Już myślałam, co by im powiedzieć, czy warto by było im go przedstawić, zaprosić do domu. I właśnie tu jest mój problem... Mogłabyś mi doradzić, czy powinnam może rzeczywiście poczekać jeszcze aż pójdę do liceum z tym przedstawieniem go moim rodzicom, bo wiadomo, że wtedy uważa się wszystko za doroślejsze, czy może lepiej jednak wcześniej. I co im powiedzieć, jak go przedstawić, żeby było dobrze.
Za każdy pomysł byłabym wdzięczna,
z górę dziękuję i pozdrawiam.
~Lilyn
Kochana Lilyn!
Po pierwsze i najważniejsze: nie ukrywaj tej znajomości przez rodziami. Prędzej czy później się dowiedzą, a swoim zmyślaniem zapędzasz się jedynie w coraz to głębsze bagno.
Nie dziw się nikomu, że specyficznie reaguje, słysząc, że Twój chłopak jest o tyle starszy. Chcąc, nie chcąc, 5 lat to znacząca różnica. Ale mniejsza z tym. Skoro mu ufasz, a on cię rozumie w kwestiach, które stanowią przeważnie problem, to wszystko jest w porządku.
Z tego co napisałaś, wywnioskowałam, że Twoi rodzice są bardzo surowi w tych kwestiach. Nie zmienia to faktu, że powinni znać chociaż część prawdy.
Masz dwie opcje:
a) na początku ta bardziej ryzykowna. Jeśli ufasz jednemu z rodziców bardziej, jeśli na przykład wiesz, że Twoja mama wykazałaby się zrozumieniem, a tata nie (lub na odwrót), to powiedz mu o swoim chłopaku i zapoznaj z nim chociaż jednego rodziciela. Tyle wystarczy, już później rodzice załatwią to między sobą.
b) jeśli jesteś pewna (na 90% co namniej!), że Twoi rodzice nie znieśliby faktu, że masz chłopaka i to o tyle starszego, może kiedyś wspomnij o nim "mimochodem", na przykład, "o, a dziś przez przypadek spotkałam na ulicy Michała" (oczywiście tylko wtedy, jeśli ta sytuacja na prawdę miała miejsce). A gdy rodzic spyta, kto to ten Michał, to możę wyjaśnij, że to Twój dobry kolega, właściwie przyjaciel. Co przawda będzie to niedomówienie roku, ale może lepiej rodziców utrzymać na takim poziomie świadomości, aż do czasu, gdy i oni i Ty będziesz gotowa, na ujawnienie faktu, że jest między Wami coś więcej.
Oczywiście ja namawiam cię do pierwszej wersji, bo moim zdaniem na pewno istnieje sytuacja, w której jeden z rodziców, gdy go odpowiednio podejdziesz, zareaguje tak, jakbyś chciała.
Życzę powodzenia :)
Kwaskowa