mam taki problem , że spotkałam swojego dawnego przyjaciela po 3 latach ,
wiedziałam , że ma dziewczynę (jego dziewczyna to moja koleżanka) na
początku normalne rozmowy itp , a potem zaczęły się różne propozycje ,
mówił , że mu się podobam i że mnie kocha, a ja powoli zaczynałam się w
nim zakochiwać powiedziałam mu to a on powiedział , że musi to
przemyśleć , bo teraz sam nie wie czego chce od życia , teraz przez 2
tygodnie byli w " separacji" mówił , że nie chce mu się żyć i ma
wszystkiego dość , potem się znowu zeszli , ale mi się wydaje , że nie
ma ochoty ze mną rozmawiać i podejrzewam , że jego dziewczyna dała mu
warunek , że będzie z nim ponownie jak on przestanie do mnie pisać . Nie
wiem co mam myśleć , kocham go na zabój , ale boję się zrobic cokolwiek
w tym kierunku z powodu tego , że jego dziewczyna to moja koleżanka , a
nie chcę sobie go ot tak odpuścić , proszę pomóżcie mi , co ja mam
robić ?
PS:mam wielką ochotę go pocałowac , ale nie wiem gdzie jak i kiedy , pomożecie ?
~Poola
Droga Poolo!
Myślę, że Twój przyjaciel nie postąpił zbyt rozsądnie wyznając Ci takie rzeczy. W końcu ile razy trzeba powtarzać, że z uczuciami się nie żartuje? Albo się kogoś kocha, albo nie. Ale też trzeba go zrozumieć - widocznie był na skraju i nie do końca wiedział, co ma począć - dlatego tak nagle zaczął do Ciebie startować.
Skoro dalej jest zżyty z Twoją koleżanką nie uważam za stosowne, by robić coś w kierunku "zniszczenia" ich związku. Wiem, że nawet nie zamierzasz tego zrobić i nie zrobiłabyś tego bo jak już zdążyłam zauważyć, jesteś wyrozumiała, skoro nie chcesz wtryniać się do ich relacji. Ale pomyśl, wczuj się w rolę tej dziewczyny - chyba nie byłoby Ci miło gdyby taka przyjaciółka chłopaka nagle zaczęła wyznawać mu miłość i za nim latać. Bo co ta biedna niewiasta miała sobie myśleć? Pewnie nawet nie podejrzewa, że wy ze sobą COŚ.
Nie przewiduj, skoro nie jesteś pewna. Napisałaś, że pewnie dziewczyna zakazała mu z Tobą rozmawiać - ale skąd wiesz, no kurczę? Może tak na przykład on potrzebuje trochę czasu by sprawę przemyśleć, aż będzie wiedział, co Ci powiedzieć?
Ostatnie pytanie mnie zszokowało. To w końcu jak: chcesz zniszczyć ich więź czy pozwolić im rozwijać związek? Dziewczyny: rozumiem was wszystkie, że macie mieszane uczucia, ale nie piszcie faktów sprzecznych z faktami (tak na przyszłość)! :)
Po pierwsze, pocałunku nie da się zaplanować. Los może Ci podstawić różne przeszkody na drodze, więc oprócz fantazjowania o takich czułościach nie próbuj planować - i tak nic z tego nie wyjdzie. Spontanicznie zawsze wszystko wychodzi lepiej.
Po drugie: miejsce i czas to chyba nieistotna rzecz. Wiadomo, że nie pocałujesz go w kościele, akurat wtedy, gdy będzie kompletna cisza, bo granice chyba znasz. Ale tak wgłębiając się w temat już przy pocałunku nic się dla Ciebie nie liczy, jak bliskość drugiej osoby. Spytałaś też "jak" - wychodzi na to, że jeszcze tego nie robiłaś. Nie ma jednej teorii na ten temat i z czasem sama wypracujesz swoją własną technikę. Jedne dziewczyny wpychają język wręcz do gardła, drugie muskają delikatnie wargi i lekko je przygryzają, trzecie wolą masować język. To nie takie trudne!
Pozdrawiam i życzę powodzenia,
Tincia
PS:mam wielką ochotę go pocałowac , ale nie wiem gdzie jak i kiedy , pomożecie ?
~Poola
Droga Poolo!
Myślę, że Twój przyjaciel nie postąpił zbyt rozsądnie wyznając Ci takie rzeczy. W końcu ile razy trzeba powtarzać, że z uczuciami się nie żartuje? Albo się kogoś kocha, albo nie. Ale też trzeba go zrozumieć - widocznie był na skraju i nie do końca wiedział, co ma począć - dlatego tak nagle zaczął do Ciebie startować.
Skoro dalej jest zżyty z Twoją koleżanką nie uważam za stosowne, by robić coś w kierunku "zniszczenia" ich związku. Wiem, że nawet nie zamierzasz tego zrobić i nie zrobiłabyś tego bo jak już zdążyłam zauważyć, jesteś wyrozumiała, skoro nie chcesz wtryniać się do ich relacji. Ale pomyśl, wczuj się w rolę tej dziewczyny - chyba nie byłoby Ci miło gdyby taka przyjaciółka chłopaka nagle zaczęła wyznawać mu miłość i za nim latać. Bo co ta biedna niewiasta miała sobie myśleć? Pewnie nawet nie podejrzewa, że wy ze sobą COŚ.
Nie przewiduj, skoro nie jesteś pewna. Napisałaś, że pewnie dziewczyna zakazała mu z Tobą rozmawiać - ale skąd wiesz, no kurczę? Może tak na przykład on potrzebuje trochę czasu by sprawę przemyśleć, aż będzie wiedział, co Ci powiedzieć?
Ostatnie pytanie mnie zszokowało. To w końcu jak: chcesz zniszczyć ich więź czy pozwolić im rozwijać związek? Dziewczyny: rozumiem was wszystkie, że macie mieszane uczucia, ale nie piszcie faktów sprzecznych z faktami (tak na przyszłość)! :)
Po pierwsze, pocałunku nie da się zaplanować. Los może Ci podstawić różne przeszkody na drodze, więc oprócz fantazjowania o takich czułościach nie próbuj planować - i tak nic z tego nie wyjdzie. Spontanicznie zawsze wszystko wychodzi lepiej.
Po drugie: miejsce i czas to chyba nieistotna rzecz. Wiadomo, że nie pocałujesz go w kościele, akurat wtedy, gdy będzie kompletna cisza, bo granice chyba znasz. Ale tak wgłębiając się w temat już przy pocałunku nic się dla Ciebie nie liczy, jak bliskość drugiej osoby. Spytałaś też "jak" - wychodzi na to, że jeszcze tego nie robiłaś. Nie ma jednej teorii na ten temat i z czasem sama wypracujesz swoją własną technikę. Jedne dziewczyny wpychają język wręcz do gardła, drugie muskają delikatnie wargi i lekko je przygryzają, trzecie wolą masować język. To nie takie trudne!
Pozdrawiam i życzę powodzenia,
Tincia