środa, 9 grudnia 2009

Powrócić do dawnej przyjaźni?

Cześć ;) Mam pewien problem... Półtora roku temutak jakby pokłóciłam się z przyjaciółką, bo opisałam w pamiętniku pewnezłe zdarzenie, któremu obie byłyśmy winne, a moja mama przeczytała tenpamiętnik i zrozumiała go tak, jakby tylko ona była winna. Gdy pewnegodnia spotkała tą przyjaciółkę, ochrzaniła ją. Ta przestała się do mnieodzywać, mi też specjalnie nie spieszyło się do pogodzenia i tymsposobem nie odzywałyśmy się do siebie przez półtora roku. Dopieroniedawno pogodziły nas nasze wspólne koleżanki i wyjaśniłyśmy sobiecałe nieporozumienie. Teraz normalnie gadamy w szkole itp, ale... nicpoza tym. A ja chciałabym żeby znowu było tak, jak dawniej, żebyśmy sięspotykały... A nie tylko gadały na przerwach. Tylko nie wiem, czy onateż chcę i boję się, że wyjdę na idiotkę proponując jej odnowienieprzyjaźni...
~Dżeryś


Droga Dżeryś!

Pierwszą rzeczą, jaką powinnaś zrobić, to rozmowa z mamą. Wytłumacz jej, że nie może naruszać Twojej prywatności, przynajmniej nie w ten sposób. Dobrze byłoby, gdybyś jeszcze raz przedstawiła jej całą zaistniałą sytuację między Tobą, a Twoją przyjaciółką (powinnaś zatrzeć złe zdanie o niej). Następnie poproś mamę, aby nigdy więcej nie załatwiała za Ciebie Twoich spraw, gdy ją o to nie poprosisz. Przecież to tak samo, jakbyś poszła do jej szefa w pracy i poprosiła go o podwyżkę dla mamy. Prawda? ;p Głupio by wyszło. Oczywiście porozmawiaj z nią spokojnie i bez nerwów. W końcu Twoja mama na pewno nie chciała Ci zaszkodzić. Może po prostu nadal ma Cię za małą dziewczynkę, która potrzebuje jej pomocy na każdym kroku? Musisz po prostu wyprowadzić ją z błędu. Oczywiście jak już prawie dorosła, poważna i kulturalna córka ;).
Kolejna rzecz - Twoja przyjaciółka. Z pewnością jest jej teraz trudno, bo tak długiej rozłące, zacząć wszystko nagle od nowa. Po prostu sytuacja między Wami zmieniła się po bardzo długim czasie i z pewnością ta dziewczyna potrzebuje jeszcze trochę czasu.
Jednak z drugiej strony, kto powiedział, że nie możecie się spotykać? Zaproś ją kiedyś do siebie albo na spacer, może wspólny wypad na zakupy? Wszystko zależy od Ciebie i od Waszych upodobań ;>. Powinnaś wszystko, małymi kroczkami naprawiać, a po pewnym czasie Wasza przyjaźń zapewne znowu się odrodzi i będzie tak jak dawniej. Jednak nie narzucaj się jej zbytnio, to może ją tylko odstraszyć.
Jeżeli jednak wolisz mówić wprost o co Ci chodzi. Czyli pospolicie walić prosto z mostu ;p. Po prostu podczas jednej z Waszych rozmów (w cztery oczy!!!), zapytaj ją, czy chciałaby wszystko odbudować i wrócić do tego, co było między Wami kiedyś.
Jednak ja osobiście polecam Ci odbudowę przyjaźni małymi kroczkami. Czyli sposób pierwszy,.

Pozdrawiam,
Crazy

poniedziałek, 7 grudnia 2009

To nieodpowiednie towarzystwo dla mnie?


Witajcie ; ] ,,, 
mam pewien problem, 
a mianowicie... 
spotykam się z kumplami, dokładnie to trzema, czasem dojdą jeszcze jakieś dziewczyny lub inni chłopacy, ale głownie jesteśmy sami. jeden z nich jest moim chłopakiem. siedziałam sobie z tymi dwoma kumplami [chłopaka akurat nie było] i przejeżdżali moi rodzice... oberwało mi się, bo oni palili fajki i teraz zabronili mi wychodzić z domu i się z nimi spotykać. a ja ich naprawdę lubię, bo wiem, że mogę im ufać, że obronią mnie jakby coś się działo i nie obgadują za plecami jak Ci ,,porządniejsi". ja z nimi nie palę, ale mimo to mam zakaz spotykania się z nimi. powiedzieli mi, że to wstyd prowadzać się z takimi ,menelami, . a ONI są normalni i niefałszywi, jeżeli ktoś ma coś do nich to mają coś też do mnie! tyle, że moi rodzice nie potrafią tego zrozumieć. mam to gdzieś co myślą inni. są dla mnie jak rodzina i najlepsi przyjaciele... nie chcę tracić z nimi kontaktu. :(( 

~Love Sound . ;]

Kochana!
Spójrzmy prawdzie w oczy: rodzice wprost nie cierpią, kiedy ich dzieci przyjaźnią się z tymi, co palą. Uważają, że źle oni wpływają na ich dzieci. Nie oszukuj się, bo wiesz dobrze, że mają rację. Nie znaczy to jednak, że to towarzystwo jest fałszywe, nieszczere. Nie wiem ile masz lat, ale uważam, że palenie nie jest zdrowe dla nikogo ;) Spróbuj przekonać do tego znajomych. Kiedy rodzice dowiedzą się, że nie dają Ci złego przykładu, łatwiej będzie ich namówić. Dobrze by było, gdybyś pogadała o tym z mamą. Niby od niechcenia możesz rzucić coś w stylu: "Wiesz, Ola/Aga/Zośka pomogła mi dzisiaj w matmie..." Pokażesz dzięki temu rodzicom, że Twoi znajomi są szczzerzy i pomocni. Jednak chyba najlepiej będzie pilnować się samej. Co z tego, że przekonasz rodziców, jak niedługo potem zaczniesz przeklinać i palić? Uwierz, rodzice będą mieli jasne dowody, którymi mogą się zawsze posłużyć. Z drugiej strony- zastanowiłaś się nad słowami rodziców? Warto mieć wielu znajomych, na których możesz polegać. Naprawdę, wielu ludzi jest szczerych i niejednokrotnie przypomnisz sobie ich słowa ;)
Pozdrawiam, Cykcyk

niedziela, 6 grudnia 2009

Nic nie umie, ale jest wysoka

mam problem. przyjeźnię się z E. Trenuję od 3lat siatkówkę, niestety jestem dosyć niska. E. jest b.wysoka. Kiedyśprzyszła ze mną na trening i tak przychodzi od pół roku mniej wiecejraz w miesiącu, trenerka ją po prostu ubóstwia, mówi ze jest super itpale ona naprawde nie umie nawet odbic pilki. cały czas mowi ze mamprzyprowadzic E. na trening itp itd. raz powiedziala mi ze ewelakoniecznie musi chodzic bo ona ją weźmie do kadry bo to kasa za samwzrtost czy cos takiego i jej potrzebne takie co są tylko wysokie a nicpoza tym nie umieją. myslalam wtedy że ją trzepnę. w dodatku odjakiegoś czasu cos sie zaczelo miedzy nami psuc, ona poszla do innegogim., nie widujemy sie czesto. i ostatnio dowiedzialam sie ze onajedzie z nami na oboz z klubem pewnie bedzie chciala byc ze mną wpokoju itp ale ja chyba juz jej nie lubie, nie wiem jak to powiedziec.irytuje mnie że jest taka dziecinna, czesto nawet nie zdajac sobie ztego sprawy olewa mnie, krytykuje. juz nieraz doprowadzila mnie dopłaczu. mam to ciągnąć?
~grosiku



Droga Grosiku!

Sprawa jest bardzo jasna. Jesteś po prostu zazdrosna o swoją przyjaciółkę. Dlatego powinnaś z tym walczyć ;p. Naprawdę nie masz jej czego zazdrościć, co z tego, że jest wyższa, przecież to nie wszystko. Pomimo tego, że nie dorównujesz jej wzrostem, o wiele lepiej od niej grasz i tego się trzymaj. Zastanów się czego inni mogą Ci zazdrościć (a jest mnóstwo takich rzeczy), zamiast zazdrościć innym.
Następnie poważnie się zastanów nad waszą znajomością. Może jednak warto ją utrzymać? A może nie warto? Przemyśl dokładnie wszystkie za i przeciw. Może decyzję o "rozstaniu" podjęłaś pod wpływem chwili, tego, co zdarzyło się na treningu? A może ta myśl dojrzewała w Tobie już bardzo długo, a to zdarzenie tylko pomogło Ci ją ostatecznie podjąć? Sama na pewno wiesz najlepiej i decyzję pozostawiam Tobie. Trudno jest jednak przebywać z kimś kto Cię nie szanuje.
Zawsze jednak możesz z nią porozmawiać o wszystkim, co Cię w niej irytuje.
Jeżeli jednak uznasz, że to koniec Waszej znajomości, po prostu przed wyjazdem umów się z innymi dziewczynami na wspólny pokój, a E. omijaj szerokim łukiem. Nie bądź dla niej niemiła, po prostu z nią nie rozmawiaj, a jeśli już, to odpowiadaj bardzo lakonicznie.

Pozdrawiam,
Crazy

piątek, 4 grudnia 2009

Zginął tato naszej koleżanki, jak się zachować?

Cześć. Dziewczyny, bardzo proszę o pomoc. Mojej bliskiej koleżance zmarł ojciec. Nie chorował- nieszczęśliwy, tragiczny wypadek- spadła na niego maszyna w pracy. Nie wiemy, jak się w stosunku do niej zachowywać. To świetna dziewczyna, dla wszystkich miła, nie da się jej nie lubić. Czy rozmawiać z nią o tym? udawać, że nic się nie stało? proszę, pomóżcie. 

~M.



Kochana!

Sytuacja jest bardzo trudna i wymaga przede wszystkim Waszej delikatności i zrozumienia. Każdy nieprzemyślany krok, każde nieodpowiednie słowo może odbić się na psychice Waszej koleżanki i pozostać tam na bardzo długo.
Myślę, że powinniście zachowywać się tak jak wcześniej, udawać, że nic się nie stało. Pokażcie jej, że niezależnie od tego, co się dzieje i tak ją lubicie. Powinna mieć teraz Wasze wsparcie, ale na pewno będzie się denerwowała, gdy będziecie aż za bardzo się nią przejmowali. Wasza koleżanka z pewnością wolałaby, aby Wasz stosunek do niej nie uległ zmianie i tego się trzymajcie.
Co do rozmowy. Wszystko zależy od niej. Nie narzucajcie się z rozmową na ten temat. Jeżeli Wasza koleżanka będzie chciała, sama zacznie opowiadać o swoich przeżyciach. Póki co, nie wyciągajcie od niej szczegółów, nie każcie o tym opowiadać. Najlepiej w ogóle o tym nie wspominajcie. Jeżeli koleżanka poczuje taką potrzebę, z pewnością sama zacznie rozmowę na ten temat.

Pozdrawiam,
Crazy

czwartek, 3 grudnia 2009

Jak "wpasować" się w towarzystwo na zimowisku?

Mam problem. W te ferie po raz pierwszy wyjeżdżam na zimowisko. Jest to zimowisko taneczne z elementami cyrkowymi. Wiele razy jeździłam na obozy ale zawsze latem i zawsze miałam kogoś bliskiego "pod ręką". W miejscu do którego jade byłam 2 razy( w 2006 i 2007 (jesli sie nie myle)). Tym razem pojade tam sama. I tu jest problem. Sama troche sie boje choć mam 12 lat i znam tamto miejsce. Jestem z natury nieśmiała choć jak sie zdenrwuje zdarza sie ze komuś przygadam. I różnie sie od większość i ludzi w moim wieku, poniewaz...nie przeklinam. Co zrobić by pokonać strach i "wpasowac się w towarzystwo" czy moze lepiej czekac jak sie wszystko potoczy nic nie zmieniajac .? Jak powinnam sie zachowywać w pokoju do którego zostane przydzielona czy powinnam być "ustepliwa" czyli naprzykład zamienić sie łóżkami itp.? 

~Kinga



Droga Kingo!

Nie ma co martwić się na zapas! Do zimowiska został jeszcze co najmniej miesiąc. Na razie powinnaś żyć tym, co jest teraz, a nie przejmować się tym, co będzie za baaardzo długi okres czasu.
Na tym zimowisku z pewnością będzie mnóstwo fajnych osób, które także pojechały same i z pewnością będą równie zdenerwowane co Ty. To z pewnością ułatwia sprawę. Zapewne jedziesz tam autobusem/pociągiem. Po prostu usiądź obok jakiejś dziewczyny, zagadaj. Przedstaw się i zacznij rozmowę o czymkolwiek, wszystko samo się rozwinie ;). Bądź po prostu dla wszystkich miła, a przede wszystkim otwarta, to wystarczy.
Jeżeli chodzi o ustępliwość. W momencie gdy ktoś poprosi Cię o zamianę łóżek, rozważ, czy Ci się to opłaca. Może Twoje łóżko jest blisko drzwi, a wolałabyś raczej to koło okna? Wtedy się zamień :). Jeżeli jednak nowe łóżko by Ci nie odpowiadało, po prostu grzecznie, z uśmiechem na twarzy odmów.
Bądź przede wszystkim sobą, nikogo nie udawaj. Ludzie z pewnością polubią Cię taką, jaka jesteś ;). Zachowuj się naturalnie, tak jak w obecności dobrze już znanych Ci osób.
Najważniejsze, to nie martwić się na zapas, bo to wszystko psuje.

Pozdrawiam,
Crazy

wtorek, 1 grudnia 2009

Przyjaciel zachowuje się inaczej od czasu, gdy dałam mu kosza

Mam problem i mam nadzieję, że mi pomożecie,chociaż piszę o nim już 3 raz. Chodzi o to, że pare tygodni temu mójnajlepszy przyjaciel zaproponował mi chodzenie. Nie kocham go i nadaltraktuję jak kumpa, więc grzecznie odmówiłam. Problem polega na tym, żezauważyłam zmianę w jego zachowaniu. Powiedział, że między nami będzietak jakby mnie nie poprosił, ale nie jest tak! Kiedy coś od niego chcęon odwraca wzrok, albo nie odzywa się do mnie. Ostatnio nawetzablokował mnie na gg, chociaż nie gadaliśmy od paru dni. Nie wiem comam robić! Pomóżcie! 

~Majka <33.



Droga Majko!

Twój przyjaciel zrobił bardzo poważny krok w Waszej znajomości, jak się okazało niesłusznie. Z pewnością jest mu teraz bardzo ciężko. Trudno jest wciąż tłumić w sobie uczucia, zwłaszcza, jeśli ma się z kimś bliski kontakt.
Powinnaś go teraz bardzo wspierać. Co robić?

> Nie zwracać uwagi na zmianę jego zachowania. Robić wszystko tak jak dawniej i po prostu przeczekać "burzliwy" okres. Daj mu trochę czasu, z pewnością wszystko sobie przemyśli i niedługo będzie tak jak dawniej.
> Porozmawiaj z nim, powiedz, jak się czujesz. Wyznaj, że nie czujesz do niego niczego więcej niż przyjaźni i nie potrafisz z nim być wbrew sobie. Poproś go, aby było tak jak dawniej, abyście oboje zapomnieli o całej sprawie i kumplowali się tak jak kiedyś.
> Możesz także rozejrzeć się dookoła. Może Twój przyjaciel wpadł jakiejś dziewczynie w oko? Namów ją, żeby się koło niego "zakręciła". Może skupienie uwagi na kimś innym tutaj pomoże?

Decyzja Twojego przyjaciela z pewnością była bardzo przemyślana. Być może już od dawna chciał wyznać Ci miłość, ale bał się Twojej reakcji. Ciężko jest żyć ze świadomością, że najgorsze obawy się spełniły, spróbuj więc go trochę zrozumieć.
W przyjaźni najważniejsza jest szczerość, doceń to ;).

Pozdrawiam,

Crazy
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x