czwartek, 5 maja 2011

Kolczyki

Hej, mam do Was ogromną prośbę. Mogłybyście napisać coś na temat tworzenia kolczyków? Widziałam na allegro wiele wyrobów "hand made" i bardzo mi się podobają. Chciałabym sama zrobić sobie kolczyki albo też podarować koleżankom. To oryginalny i niedrogi prezent. ;) Mogłybyście opisać materiały, jakie są potrzebne? Wiem tylko o biglach i czymś w rodzaju szpilek, które tworzą "podstawę"kolczyka, ale np nie mam zielonego pojęcia jak bigle i szpilki połączyć. Pomocy!

~Błękitna




Cześć Błękitna!

Dzisiejszą notkę poświęcę tworzeniu kolczyków. Dokładniej, będzie to taki wstęp do tworzenia biżuterii, czyli co z czym się je. Jest to doskonały dodatek, który upiększa i zmienia wizerunek kobiety. Do własnej biżuterii potrzebujemy głównie drutu i koralików.
Mam nadzieję, że poniższa instrukcja przybliży wam podstawy robienia kolczyków. Dzisiaj taki mały wstęp, w ramach notek będę rozwijać ten temat.
Zacznijmy od potrzebnych narzędzi:

- szczypce do cięcia drutu




- szczypce płaskie (służą do przytrzymywania i zaciskania drutu)



- szczypce okrągłe (służą do formowania drutu)



- drut (polecam ten średniej długości 0,8mm)


- zawieszki do kolczyków/bigle


- koraliki


Instrukcja na podstawowe kolczyki:

1. Odmierzamy dwa kawałki drutu tej samej długości.
2. Na każdy z nich nawlekamy koraliki.
3. Robimy pętelki na końcu każdego z drutów (użyj szczypców okrągłych)
4. Nawlecz koralik na bigla dzięki jednemu z tych zagięć.



 Serdecznie pozdrawiam,
Callamelli


Domowe sposoby na fale

Dziewczyny! ;D Mogłybyście napisać o domowym sposobie na falowane włosy?

~Marta. ;-)



Droga Marto!

Domowych sposobów na fale jest tak wiele, że pewnie nie udałoby mi się wymienić ich wszystkich. Począwszy od warkoczy, skończywszy na papilotach - zależy to jednak od tego, jak podatne są Twoje włosy i jak bardzo chcesz je pofalować/zakręcić. Jeżeli na przykład marzą Ci się syrenie fale, zapleć na noc francuzy, a jeśli wolałabyś "anielskie" loczki, drobn e papiloty będą dobrym rozwiązaniem. I tak dalej, i tak dalej... :).

Postanowiłam opisać te dwa sposoby.



1) Warkocze.

Dokładnie umyj włosy kosmetykami nie obciążającymi włosów, najlepiej takimi dodającymi puszystości (polecam Herbal Essences). Jeżeli chcesz uzyskać porządne skręty, użyj np. odżywki Nivea Hair Care Skręt fal i loków (czyli takiej do włosów falowanych). Następnie bardzo dokładnie wytrzyj włosy ręcznikiem, tak, by nie kapała z nich woda i pozostały tylko wilgotne. Nałóż na dłonie sporą ilość pianki (polecam Nivea Volume Sensation) i skrupulatnie wetrzyj we włosy. Delikatnie podsusz je suszarką, jednak tak, aby nie były do końca suche. Na końcu zapleć dwa warkocze. Zwiąż je gumkami u góry i u dołu (postaraj się, by były jak najdłuższe, najlepiej jeżeli końcówki zawiniesz inną frotką w mini koczki). Jeśli chcesz uzyskać efekt skręcenia Twoich pukli od nasady, zrób francuzy - jeśli nie potrafisz ich wykonać, poproś mamę lub siostrę. Pomocne są liczne filmiki na youtubie, pokazujące wykonanie takiej fryzury.
Rankiem zanim rozpleciesz swoje dzieło, jeszcze raz wetrzyj w nie piankę i delikatnie "przejedź" suszarką po splotach. Potem możesz już zdjąć gumki . Roztrzep włosy i rozczesz je od spodu. Następnie spryskaj je lakierem.
Mam nadzieję, że efekt będzie fajny :). To był mój sposób na domowe fale.

2) Papiloty.

 

Tutaj możesz wykorzystać gotowe pianki do zawijania na nich kosmyków. Podobne zestawy na pewno są bardzo łatwo dostępne. Możesz też sama wykonać papiloty, używając do tego np. kawałków papieru toaletowego. Unikaj twardych kawałków kartonu, bo fale wyjdą kwadratowe. Postępuj podobnie jak z warkoczami, tyle że po wytarciu ręcznikiem i dokładnym nałożeniu pianki, nawiń każde pasmo na papilot i zabezpiecz gumką do włosów, spinką albo wsuwką. Potem spryskaj lakierem.
Rano rozwiń papiloty, utrwal i ciesz się efektem. Pamiętaj, że w tym przypadku sama możesz ustalić grubość fal.

Mam nadzieję, że któryś z tych patentów przypadł Ci do gustu, a jeśli nie, zachęcam do dalszych poszukiwań. Możesz użyć np. lokówki czy prostownicy, ale pamiętaj o uprzednim zastosowaniu kosmetyku chroniącego przed wysoką temperaturą.

Pozdrawiam serdecznie!
Megu ;)

środa, 4 maja 2011

Ta nieśmiałość..

Hej Smile chciałam spytać Was o radę. Otóż podoba mi się pewien chłopak z równoległej klasy. Moja grupa i jego mają razem francuski, dlatego spotykam go dwa razy w tygodniu (nie licząc mijania się na korytarzach). Jestem chorobliwie nieśmiała i nie wiem, jak do niego zagadać. Nie chciałabym stracić takiej szansy, bo już kilku chłopców wcześniej mi się podobało, ale nigdy nie miałam odwagi, żeby do nich podejść. Możecie mi poradzić, jak to przezwyciężyć, albo jak zwrócić na siebie jego uwagę?

~Bushie




Witam Bushie;)
Nie wiem ile masz lat! Ale mysle , ze około 14- 15. Dlaczego tak myśle? Bo własnie w tym wieku miałam taki sam problem jak Ty. Wydawało mi się , że nie umiem zagadać do chłopaka , bo on mnie wysmieje albo zrobie z siebie idiotke! Dobrze wiem co to jest za lęk.
Moge Ci powiedzieć ze im staje się starsza tym więcej wiem o życiu. To przychodzi zawsze z czasem;) Stajemy się mądrzejsi i innaczej patrzymy na rózne sprawy.
Chłopcy tez mają takie problemy nie tylko dziewczyny.
Boją się ze jesli zagadają dziewczyna odwróci się i nawet nie zamieni z nimi słowa.
Niesmiałość to uczucie które jest w Tobie. Osoby które trudno nawiazują nowe znajomości zyją często w swiecie nierealnym. Widaje się im , że  osoba do której sie coś  powiedziało bedzie cały czas o tym mysleć i śmiac cały dzień.
To jest tylko świat który sobie sami budujemy! Ludzie czasem odbieraja nas całkiem inaczej niz o tym myslimy. O mnie np . mówią , ze sie niczym nie stresuje , a to całkowicie się mija z prawdą.

Nie mozesz się tak stresować , bo takie sytuacje poddenerwowania widac.
A co Ci szkodzi  z nim porozmawiać ? Przeciez to jest tylko człowiek! Wielkiem błędem jest nie pokazywanie jakim się jest , bo czujemy ze moze to byc nieakceptowane. Tak tylko udawana grzeczność i szleństwo szybko wychodzi i nie wiemy co następnie zrobic.
Bądz w 100% sobą nie musisz udawać super menki , że jaka to Ty nie jestes wyluzowana.
Tajemnicze dziewczyny ( bo tak mysla ludzie o osobach niesmiałych) tez sa bardzo atrakcyjne.
Nie kazdy lubi taką otwartosć na kilometr;) Nie musisz czyms zwracac na siebie uwagę tylko patrz na Niego jak na człowieka. Droga do  ludzi jest tak prosta , a my tak myslimy i myslimy , a zycie mija...

PS. Pamietaj jednak o tym , żeby zawsze ładnie , czysto wygladać!!! A usmiech to podstawa do osiagniecia celu;) Życze Ci zeby się to udało... i nie bój się zycia ono chce Cie pogłaskać po głowie;p

Pozdrawiam Cię;)

Ośka

wtorek, 3 maja 2011

Chyba mu się znudziałam..

Hej dziewczyny! Jakieś 3 tygodnie temu poznałam chłopaka... sam mnie zauważył, postarał się o moje gadu i kilka dni po tym zagadał. Przez pierwsze kilka dni było spoko ;p na gadu rozmawialiśmy jakbyśmy się znali od dawna w szkole jednak tylko cześć i uśmiechy. tydzień i przeszliśmy również na smsy. po 2 tyg 'poznawania' zaproponował spotkanie.nie pasowało wiec zaproponował znowu. ok przed samym wyjściem napisał mi esa ze jest z kolegami. poszłam po kumpele i spotkaliśmy sie paka.. nikogo z nich ani ja, ani ma kumpela nie znałyśmy więc było trochę drętwo, nie wiem jak im ale mimo to mi się podobało. kilka dni minęło i nasze rozmowy zaczęły się nudzić. jakieś 2 dni temu dowiedziałam się ze wyhaczył sobie inna laskę i do niej teraz startuje a to właśnie wtedy kiedy mi powoli zaczynało zależeć... co mam teraz myśleć? gadać z nim czasem udając ze to dla mnie nic i czekać aż mu się ta nowa odwidzi? może  w ogóle się nie odzywać i czekać aż mu się znudzi i przyjdzie w łaskę? a może kompletnie się obrazić, olać i załamać ? co robić..? chciałam jeszcze dodać ze on pali, pije okazyjnie na imprezach a ja jestem z reguły grzeczna .. brzydzą mnie fajki a do alkoholu tez mnie zanadto nie ciągnie czy to możliwe ze przez to ?

~lilia



Lilio!

Otóż, opisałaś właśnie częsty problem dotyczący relacji damsko-męskich. Często zdarza się, iż podczas kilka pierwszych dni/tygodni ludzie są sobą zainteresowani, chcą się bliżej poznać. Kiedy jednak wiedzą o sobie więcej okazuje się, iż pierwsze zauroczenie 'uleciało' i rozmowy zaczynają się nudzić, brakuje tematów na które mogliby pogadać.

Cóż pozostaje robić w takim wypadku, gdy chłopak z dnia na dzień o nas zapomniał? Starać się nie brnąć dalej na siłę, poczekać na rozwój sytuacji. Jeśli nadal stoimy w miejscu to należy się wycofać. Po co pchać się dalej, jeśli druga strona nie ma na to ochoty i nie przejawia najmniejszej chęci do tego aby to zmienić? To bez sensu:)

Jeśli jednak chłopak będzie dalej do Ciebie pisać to można udawać, że nic się nie stało, że o tym, iż podobno podbija do innej dziewczyny nic nie wiemy. W końcu może to tylko jego koleżanka, o chłopakowi być może jednak na tobie zależy.

Co do nałogów u chłopaka: Jeśli sama nie lubisz, nie tolerujesz, nie pochwalasz takiego zachowania u chłopaka to należy przemyśleć decyzję czy w ogóle chcesz się z nim zadawać. Zawsze może się tak zdarzyć, że koleś będzie Cię namawiał do palenia papierosów czy picia piwa itd.
Jeśli jednak chcesz z nim być i nie przeszkadza Ci to, to nie powinno być z tym problemów. Pamiętaj tylko, żeby nigdy nie pić alkoholu i palić papierosów tylko dlatego żeby coś udowodnić.
Mam kolegów, którzy też palą, ale wcale nie przepadają za dziewczynami, które też to robią.

Em-94

poniedziałek, 2 maja 2011

Rozmawiałam z nim kilka razy. Co dalej?

Hej ;** PROSZE O POMOC CHOCIAZBY W KOMENTARZU I CHOCIAZBY OD CZYTELNICZEK!!! SadSad na początku powiem, że b. lubię waszego bloga i życzę sukcesów. A teraz druga sprawa. Mam problem - opowiem:
Zakochałam się w pewnym chłopaku. Jest śliczny i fajny. Jest to były chłopak mojej kuzynki. Ale nie w tym sęk. Baaardzo mi się on podoba i wydaję mi się, że się zakochałam...on już z moją kuzynką nie chodzi i on nie ma dziewczyny. Piszę z nim na gg. Muszę jeszcze o nie go rywalizować, bo w nim zakochały się jeszcze dwie dziewczyny:(. Piszę z nim na GG - nie wiem już o czym mam z nim pisać, proszę pomóżcie;) I jak go poderwać na GG? Co mu pisać, itp.? Proszę, pomóżcie....to b.ważne, nawet sobie nie zdajecie sprawy...nie myślcie "O kolejna, która ma problem z chłopakiem". Proszę o b. pomocne, przemyślane rady..będę ogromnie wdzięczna. I jeszcze dodam, że gdy on chodził z moją kuzynką, nie raz z nim gadałam na real i w ogóle...bardzo dobrze się dogadywaliśmy. Proszę, pomóżcie, o czym pisać z nim na GG i jak go poderwać, co mam mu pisać takiego, aby flirtować z nim? Błagam o pomoc!! Pozdrawiam ;**

~Karooola



Witaj:)

Aby on o tobie pamiętał pisz z nim jak najczęściej na GG. Pamiętaj tylko, aby nie przeszkadzać. Np. kiedy ma opis: " GRAM! NIE PISAĆ" to na prawdę postaraj się nie pisać. Jeśli ten opis będzie miał długo i nie będziesz mogła się powstrzymać to pierwszą rzeczą jaką powinnaś zrobić to zapytać czy możecie pogadać.

Zaproś go gdzieś. Do kina, na spacer po parku, na rolki, łyżwy, na basen, gdziekolwiek.

Jeśli chodzi o tematy do rozmów to odsyłam do notki:
Chłopcy: Tematy do rozmowy!

A jeśli chodzi o flirt... no cóż:) To się ma, lub nie:) To co dla kogoś jest flirtowaniem, dla kogoś innego jest prawie normalną rozmową. Zmiana głosu na delikatniejszy, słodkie pytania, miłe uśmieszki itd.

Życzę powodzenia, Em-94

gg: 9453095

niedziela, 1 maja 2011

Czy może być coś między nami?

Dziewczyny... mam problem, zresztą można się domyślić. Do równoległej klasy chodzi świetny chłopak. Jeszcze tydzień temu dość często patrzyliśmy na siebie, raz się do mnie uśmiechnął...Ale teraz wydaje mi się, że wszystko to sobie ubzdurałam, że ja mu się nie podobam, bo np. dzisiaj widziałam go parę razy i jakbym była dla niego niewidzialna. Że może uśmiechał się, bo kolega mu coś zabawnego powiedział, a ja akurat się napatoczyłam i przypadkowo na mnie zerknął.Wysłałam mu zaproszenie do znajomych na naszej-klasie (bo mamy razem jedną lekcję i jedno kółko), zaakceptował, ale czuję, że nawet nie bardzo kojarzył, kim jestem. Wiem, że dziwna sytuacja, ale proszę,doradźcie mi, co mogę zrobić, żeby to jakoś... no... się wyklarowało.Nie należę do osób, które mają odwagę zagadać kogoś, kto im się podoba,ale na przykład chciałabym, powiedzmy, po kółku, wracając razem (w grupie kilku innych osób) na dworzec autobusowy, lepiej się zapoznać, pogadać. Myślicie, czy cokolwiek może z tego wyjść, czy po prostu...mam za bardzo rozwiniętą wyobraźnię?

~Sally



Droga Sally!
Skąd ja to znam? Tak się składa, że ostatnio chciałam bardzo poznać się z chłopakiem z młodszej klasy. Jaki sposób wybrałam?

Łaziłam na przerwach dookoła szkoły. Może z 6 razy w ciągu jednej przerwy. I za każdym razem uśmiechałam się szeroko do tego chłopaka. I co? Po piątej rudzie zwrócił na mnie uwagę:P. Na następnej przerwie identyczny scenariusz: Łażę, łażę. W końcu powiedział do mnie "cześć". Oczywiście słodko mu odpowiedziałam. To było kilka dni temu. Teraz jestem na etapie, że czasem trochę pogadamy, pośmiejemy. Ale już widzę, że to kompletny kretyn, więc nic raczej z tego nie będzie^^

Chłopcy czasem też mają opory przed tym czy mają u dziewczyny jakieś szanse i dużo ich kosztuje to, aby się odezwać, zrobić pierwszy krok. Być może tak jest w twoim przypadku.



Tak więc, odpowiedź jest prosta: trzeba próbować. W miłości, jak i na wojnie wszystko jest dozwolone;-) Jak z nim porozmawiasz w mig zrozumiesz co jest między wami i czy są jakieś większe szanse. Jednak pamiętaj, że możesz się rozczarować.


Dziewczyny, jak piszecie na GG to piszcie, że jesteście z bloga i nie piszcie tylko dlatego "że wam się nudzi". Miałam kilka głupich wiadomości;/

Em-94
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x