niedziela, 22 maja 2011

Obudź w sobie duszę artysty! (cz. 2)


Nie istnieje nic takiego, czego by sztuka nie mogła wyrazić [...].

Oscar Wilde


Tak naprawdę na sukces składa się 90% ciężkiej pracy i 10% talentu. Możecie nie wierzyć w statystyki, ale szczerze mówiąc, wiem, że chęcią działania, motywacją i zaangażowania można wiele zdziałać. Przytoczę, krótką historię z własnego życia pokazująca, że ciężka praca i wytrwałość w działaniu może nam pomóc.
Wszyscy myśleli, że ja i taniec to najgorsze połączenie świata. Ludzie mówili mi o moim braku wyczuciu rytmu i "ruszam się jak klocek". Po pół roku moje ruchy w tańcu hip hop stały się gładsze, nabrałam własnego stylu w tańcu - obecnie tańczę głównie contemporary z elementami baletu i tańca hip hop. Jakieś osiągnięcia mam, chociaż bardziej liczą się dla mnie moje odczucia.
Najważniejsze by to co robimy uszczęśliwiało nas.
   
Dzisiaj chciałabym przedstawić wam kilka kolejnych "ćwiczeń" zadań, które możecie wykorzystać zawsze. W czasie nudnych wieczorów, dni, wakacji...

Ćwiczenie 1

Weź kartkę, farby i pokryj nimi dłonie. Teraz odbij je na kartce, może spróbujesz stworzyć jakiś ciekawy wzór? Nie musi on niczego przypominać. A może twoja pięta czy duży palec u stopy "pomoże" w tworzeniu? Zanim jednak zaczniesz się bawić zabezpiecz miejsce, w którym będziesz tworzyć (tj. byś nie ubrudziła pomieszczenia, w którym będziesz się znajdować) i na początku jednak na małym kawałku ciała sprawdź czy te plamy da się zmyć wodą i mydłem :)

Ćwiczenie 2

Pamiętasz może ćwiczenie z notki: Obudź w sobie duszę artystypolegające na zrobieniu zdjęć przedmiotów, które wydają ci się interesujące? Czas je wykorzystać! Jeśli nie robiłaś wcześniej tego ćwiczenia, możesz przeszperać rodzinne albumy, ale uważaj może są zdjęcia, na którym bardzo zależy Twojej rodzinie i nie będą chcieli zgodzić się na to co chcesz z nimi zrobić.
Otóż, spróbuj zrobić fotokolaż. Porozcinaj zdjęcia, weź kredki, mazaki, papier kolorowy, gazety i stwórz jakąś szaloną kombinację, może mama z tatą na Twoim kolażu zamienią się ciałami? A rodzeństwu dorysujesz rogi diabełka?

Ćwiczenie 3

W tym ćwiczeniu możesz zostać w domu lub wyjść na dwór - do wyboru, do koloru. Usiądź, połóż się, tak byś mogła się wyciszyć i zamknąć oczy. Pooddychaj głęboko i wsłuchaj się w dźwięki cię otaczające. Co słyszysz? Pisząc to słyszę jak mój kot chodzi po podłodze w mieszkaniu (mam wyczulony słuch na takie odgłosy:)). A teraz spróbuj zmienić miejsce, jakie dźwięki teraz słyszysz?
Jakie uczucia Ci towarzyszą? Czy wymyślasz jakąś nową historię, przypomina Ci się coś?
Pamiętaj tylko by przy tym ćwiczeniu nie zaprzątać sobie głowy codziennymi sprawami, ma ono na celu dostrzeżenie czynników, które są dla Ciebie całkowicie normalne jak i przede wszystkim masz się zrelaksować.

Ćwiczenie 4

Znajdź jakiś prosty przepis kulinarny i spróbuj go wykonać. Jeśli okaże się dla Ciebie coś niezrozumiałe lub za trudne wybierz coś innego lub poproś o pomoc kogoś bardziej doświadczonego. Jednak gdy wybierasz opcję zmienienia przepisu, ten zostaw w widocznym miejscu - wróć do niego, gdy Twoje doświadczenie wzrośnie. Gotowanie to może być świetna zabawa!
Ale uwaga: nie rób coś co już umiesz i potrafisz przygotować z zamkniętymi oczami, chyba, że dodasz tym razem coś innego np. tradycyjna kanapka będzie się do ciebie uśmiechać, bo tak ułożysz na niego dodatki, że będą przypominały buźkę.

Ćwiczenie 5

Po obudzeniu, ale przed śniadaniem pomyśl o pięciu nieprawdopodobnych zjawiskach np. o panu Wonka z "Charlie i fabryka czekolady", a może o postaci z ulubionej bajki? Takie ćwiczenie z rana przygotuje Twój umysł do przyjęcia nieoczekiwanych zdarzeń w spokoju i akceptacji. Spróbuj się zrelaksować i z dokładnymi szczegółami wyobrazić sobie tę postać, gdzie się znajduje? Co na sobie ma? O czym myśli? Jak się czuje?

Wiem, że potrafisz, a te ćwiczenia mają za zadanie obudzić w Tobie chęć poznawania siebie i swoich zainteresowań, bo może masz talent i by go doskonalić wystarczy ciężka praca?
Zresztą, każda z nas ma talent!

Uśmiechnij się!
Callamelli


On ma już dziewczynę!

Kiedyś podobał mi się pewien chłopak,dokładnie mój sąsiad bo spędzałam z nim dużo czasu, ale miałam wtedy 13 lat..a teraz mam 16 natomiast on 18. No i jest tak jak mi się podobał to tylko z nim nie pisałam, nic nie było. A teraz od jakiegoś czasu odnowiliśmy znajomość. Piszemy codziennie, on prawi mi komplementy i nawet powiedział że MU SIĘ PODOBAM. Ten chłopak jest zaje****, naprawdę go lubię, a może nawet coś więcej, rozmawiamy tez często na żywo...i naprawdę jest wszystko super, nawet w piątek czeka dyskoteka...choć nie wiem czy mnie do tańca poprosi...bo jest taki bardzo istotny problem....ON MA PANNę!! No i co ja mam robić?!Nie mam bladego pojęcia o co mu chodzi;(
proszę odpisz na mój komentarz jak najszybciej...:)
A swoją droga macie super bloga!!Znalazłam na nim wszystko co chciałam:))
Dziękuje:* ~Kinga:))


 
Kochana Kingo!
Cieszę się, że blog i nasze porady Ci się przydają i z nich korzystasz:)

Co do Twego pytania:
O co mu chodzi? O Ciebie! A dokładnie o to, że znów zwrócił na Ciebie uwagę i po prostu stracił głowę. Sama piszesz, że ma dziewczynę, a mimo to komplementuje Ciebie, często rozmawiacie...
Jeśli myślisz, że między Tobą a nim mogłoby coś być to czekaj na rozwój sytuacji. Chłopak sam się przed Tobą otworzy i na pewno wyjaśni. Jeśli sprawa jego dziewczyny będzie sprawiała jakieś wątpliwości to po prostu poproś go o wyjaśnienia. Radzę Ci nie wplątywać się w związek jeśli będziesz tą trzecią. Porozmawiaj z chłopakiem szczerze. Masz prawo wiedzieć jak jest pomiędzy nim, a jego dziewczyną. Może to, że byli razem to już tylko historia?

Życzę powodzenia, Em-94

sobota, 21 maja 2011

Zarośnięta błona dziewicza


Mogłybyście napisać notkę o zarośniętej błonie dziewiczej? Bo ja mam zarośniętą ale do szpitala ide dopiero w połowie września. A lekarz nie powiedział mi nic konkretnego...  ~NieWiedząca



Droga NieWiedząca!

W skrócie: 
Błona dziewicza to elastyczna błonka, która częściowo zakrywa wejście do pochwy. Większość błon posiada jeden otwór, jednak zdarzają się też wady genetyczne, które prowadzą do powstania wielu mniejszych otworów, braku błony lub jej całkowitego zarośnięcia.
Niedrożność błony dziewiczej (hymen imperforatus) zaburza funkcjonowanie organizmu. Wydzieliny pochwowe (np. miesiączka) nie mogą wydostać się na zewnątrz organizmu. Wtedy w pochwie, jamie macicy lub jamie otrzewnej może powstać bolesny krwiak. Błonę zazwyczaj usuwa się chirurgicznie w szpitalu.
PS. Masz szczęście, że to już we wrześniu:)

Jeśli chciałabyś dowiedzieć się szczegółów, przeczytaj poniższe fragmenty artykułu:


"Niedrożność błony dziewiczej jest jedną z najczęściej spotykanych wad rozwojowych narządu rodnego u kobiet, jednak nadal jest to zaburzenie zbyt późno rozpoznawane. Wielu autorów podkreśla fakt, iż rozpoznanie zarośnięcia błony dziewiczej powinnobyć postawione już w okresie niemowlęcym lub w dzieciństwie, co mogłoby zapobiec późniejszym powikłaniom. 
Jednak rozpoznanie,i to często po kilkumiesięcznym diagnozowaniu i leczeniu przez lekarzy różnych specjalności, stawiane jest dopiero w okresie dojrzewania. 
Pierwszymi objawami występującymi u dziewcząt, które powinny kojarzyć się z tą wadą narządu rodnego, są powtarzające się cyklicznie bóle podbrzusza przy prawidłowo rozwiniętych trzeciorzędowych cechach płciowych i braku miesiączek. Bardzo istotne jest prawidłowe i wyczerpujące zebranie wywiadu lekarskiego, gdyż opisywane jest także rodzinne występowanie wrodzonej niedrożnoœci błony dziewiczej.

Gdy w pochwie gromadzi się zhemolizowana krew, może prowadzić do wystąpienia poważnych zaburzeń. Wczesne powikłania związane są najczęściej z uciskiem guza na sąsiednie narządy. Chore mogą trafić do szpitala z powodu powikłań dotyczących układu moczowego – z zatrzymaniem oddawania moczu. Impresja narastającego guza może doprowadzić również do wytworzenia wodonercza.
Bakos i wsp. przedstawili przypadek, gdy na skutek nagromadzenia zastoinowej krwi u 13-letniej chorej z niedrożnością błony dziewiczej doszło do pęknięcia jajowodu. 
Przepływ wsteczny zastoinowej krwi może prowadzić do powikłań zapalnych, powstania endometriozy, a w przyszłości do zaburzeń płodności.

Leczenie zarośniętej błony dziewiczej polega na jej udrożnieniu i umożliwieniu prawidłowego odpływu krwi. Część autorów zaleca wykonanie nacięcia błony dziewiczej w kształcie krzyża z obszyciem brzegów dla zachowania drożności i hemostazy. Błogowska i wsp. zalecają wykonanie
udrożnienia przy zastosowaniu dużej elektrody kulkowej, co umożliwia pozostawienie błony dziewiczej typu hymen anularis, a równoczeœnie zapewnia skuteczną hemostazę. Ważnym elementem leczenia dziewcząt i kobiet z niedrożnością błony dziewiczej jest dalsza obserwacja i nadzorowanie efektów leczenia w celu zapewnienia płodności."

Autorzy artykułu: Dagmara Klasa-Mazurkiewicz, Dariusz Wydra, Tomasz Milczek,Janusz Emerich; Klinika Ginekologii Instytutu Położnictwa i Chorób Kobiecych Akademii Medycznej w Gdańsku,kierownik Kliniki prof. dr hab. med. Janusz Emerich
Artykuł dostepny w całości (ze zdjęciami) na stronie:


Pchełka
Załoga NBS (14:12)

Miłość obozowa nadal trwa!

Mam wielki problem: Zakochałam się w chłopaku. O rok starszy, superprzystojny, po prostu boski xd Na obozie powiedziałam to takiej jednej dziewczynie (to zaczęło się w wakacje). Myślałam, że mogę jej ufać, ale ona rozgadała WSZYSTKIM. Oczywiście dowiedział się też On. A że byłam rozpoznawalną osobą na obozie... Zrobiono z tego aferę. Mamy październik, a ja dalej jestem w nim zakochana ;( Mamy gimnazjum i podstawówkę w jednej szkole i teraz on chodzi do mojej szkoły! (ja 6 klasa, on 1 gimnazjum). On czasem mówi mi na przerwach "Cześć", ale to tyle. Mam jego gg, ale boję się napisać. Po tej aferze mi głupio, nie moge obrócić tego w żart a dalej go KOCHAM! CO mam zrobić? Pomóżcie! P.S. Dodam, że pięknością nie jestem, ale brzydka też nie ;) Problematyczka



   Droga Problematyczko!

   Miałam kiedyś przypadek podobny do Twojego, tylko bez wątku obozowego. W szkole podobał mi się jeden chłopak (on był wtedy 6 klasa, ja 5), który się poźniej o tym dowiedział. Chodziłam ze spuszczoną głową, na jego widok robiłam się czerwona i zwiewałam, gdzie pieprz rośnie! Po jakimś czasie, doszłam jednak do wniosku, że może warto by było się z nim zaprzyjaźnić. Sms-owałam z X przez wakacje, ale głupio rozegrałam sprawę, bo się mu narzucałam. Dlatego też, kiedy doszło do mnie, jak bardzo byłam natrętna, urwałam kontakty.
   Kiedy on poszedł do gimnazjum, a ja zostałam w podstawówce, wpadłam w depresję. Przestałam się uczyć, rozmawiać z przyjaciółmi, śmiać się... Po jakimś czasie, doszłam do wniosku, czy może nie spróbować jeszcze raz. Odnalazłam go na jednym z portali internetowych (chłopak nie miał gadu-gadu, a także dostał nowy numer komórkowy) i zaczełam od niewinnego pytania: "Co tam u ciebie?". Tak rozwinęła się rozmowa. W końcu odkryłam, że on (tak jak ja) bardzo lubi czytać. Zaczęliśmy sobie pożyczać książki, plotkować... Przyjaźnimy się do dziś i chociaż z naszego związku nic nie wyszło, jestem szczęśliwa.
   Musisz pokonać swą nieśmiałość! On naprawdę już zapomniał o tej całej sprawie i traktuje Cię jak każdą dziewczynę! Nawet jeżeli jest coś w jego pamięci, to nie czuje do Ciebie urazy. Pomyśl, czy jakby chłopak się w Tobie zakochał, a Ty byś się o tym dowiedziała, to czy byś się na niego obraziła, odwróciła, zaczęła się go wstydzić? Serce nie sługa. Każdy może zostać ofiarą podstępnego amorka xD.
   Radzę Ci zagadać do niego na gadu-gadu. Zacznij od niewinnego pytania: "Co tam u Ciebie? Jak gimnazjum? Fajniej niż w podstawówce? Nowa klasa Ci się podoba?". Są to całkiem zwyczajne pytania, które mogą coś rozwinąć. Po jakimś czasie Waszej znajomości, możesz wrócić do obozu i trochę się z tego ponaśmiewać. Powspominać jak to np. Darek urządził wspaniałą Zieloną Noc, albo jak Ewa zgubiła klapka w bagnie.
   To, że mówi Ci "cześć", to baaaardzo dobry znak :) Witamy się z kimś, kogo lubimy, nie uważasz? Może on traktuje Cię jako koleżankę? A może wpadłaś mu w oko, ale chłopak należy do nieśmiałych i wstydzi się zrobić pierwszy krok?
   Pamiętaj - rozmowa to nie kara, ale nagroda! Zwykła, przyjazna często przeradza się w coś więcej ;) Po jakimś czasie, może wybierzecie się na coś do kina? Jeżeli będziesz się obawiać "sam na sam", albo nie będziecie jeszcze ze sobą tak blisko, to zorganizujcie wypad z przyjaciółmi. On wyciągnie dwójke i Ty też. Trzymam za Ciebie kciuki ^^
   Pozdrawiam
   Toffie

Krótkotrwałe palenie papierosów.


  Siema, dziewczyny.
Mam takie szybkie, niewielkie pytanie, na które odpowiedź mogę dostać nawet w komentarzu pod tym postem. Odnosi się do palenia papierosów. Mianowice. Jeżeli ktoś palił dość krótko, bo około niecałego pół roku i nieregularnie, (raz załóżmy 5, ale nie miał potem fajki w ustach przez powiedzmy tydzień) to jakie mogą być tego skutki? I jeżeli jakieś są, to czy (rzecz jasna) zaprzestanie palenia, ćwiczenia, zdrowe odżywienia i ogólna zmiana trybu życia na ,,zdrowszy'' może w pewien sposób zminimalizować te skutki ?
Z góry dziękuję


~Wypalona



Droga Wypalona.
Niestety nawet krótkie palenie papierosów przyczynia się do szkodliwych zmian w naszym organizmie. Najczęściej jest to uszkodzenie śródbłonka, czyli tkanki nabłonkowej wyścielającej naczynia krwionośne, limatyczne, przedsionki i komory serca. Równie groźne, a nawet bardziej jest samo wdychanie dymu papierosowego. Wymienione przez ciebie czynności jak najbardziej pomogą w cofnięciu niekorzystnych zmian.

Kilka rad jak pomóc naszemu organizmowi:

1. Często przebywaj na świeżym powietrzu.

2. Kilka razy w tygodniu wykonuj następujące ćwiczenie: Wyjdź na balkon, na dwór (wieś), lub jak mieszkasz w mieście udaje się do parku. Weź jak najgłębszy wdech. Przytrzymaj powietrze w płucach przez kilka minut, a następnie zrób jak najdłuższy wydech. Po jakimś czasie powinnaś zauważyć, że lepiej ci się oddycha.

3. Jeżeli uważasz, że twój organizm jest za bardzo ,,zatruty" polecampicie lub łykanie bratka (do kupienia w aptece). Oczyszcza on organizm z toksyn. Smakuje jednak jak siano zalane wrzątkiem. Na twarzy może ci wyskoczyć kilka wyprysków, jednak jest to znak, że organizm się oczyszcza. Po kilku tygodniach powinien być już wolny od wszelakich ,,złych substancji" (oraz poprawi ci się cera ;) ).

4. Bieganie. Oczywiście pamiętając o odpowiednim oddechu.

5. Każdy sport. Piłka nożna, siatkówka, pływanie, jednym słowem wszystko.

6. Zdrowe odżywianie. Nie musi być to jakaś rygorystyczna dieta, wystarczą świeże warzywa, owoce i kilka kromek ciemnego chleba (jednak należy zwracać uwagę, czy chleb jest naprawdę z żytniej mąki, a nie barwiony karmelem)

Zastosowanie chociażby kilku z tych punktów oraz oczywiście rzucenie palenia, powinno zmniejszyć jak nie usunąć całkowicie szkody wywołane papierosami.


Pozdrawiam.
Oui. 
Oui. (09:36)

Sucha skóra dłoni

Hej! Mam problem. Po zimie moje ręce są strasznie suche, nic nie pomaga, jak mogę to naprawić domowymi sposobami? Bo nie mam pieniędzy na kosmetyczkę. Dzięki!

~Tgc19


Droga, Tgc19
skóra dłoni jest narażona na wiele czynników, tj słońce,mróz. W wyniku czego dłonie starzeją się szybko i widać jest po nich upływ czasu. Zapewne jak każda kobieta, pragniesz mieć piękne i zadbane dłonie, gdyż jest to nasza wizytówka. Z reguły zabiegi pielęgnacyjne w salonie kosmetycznym są dosyć drogie, więc tak jak prosiłaś podaje Ci kilka przykładów na domowe zabiegi oraz kilka wskazówek jak profilaktycznie dbać o dłonie.


Rady:
- zakładaj rękawiczki, przy pracach związanych z utrzymaniem czystości.
- myj dłonie żelem lub emulsją
- po każdym myciu i wysuszeniu rąk, smaruj je kremem.
- wychodząc, smaruj dłonie kremem z filtrem UV


A oto propozycje domowych sposobów: 

 - Zabieg parafinowy – możesz go wykonać sama, wystarczy, że wlejesz do miseczki kupiona w aptece parafinę. Na 30 minut owiń dłonie w folię i ręcznik. Gdy po tym czasie je zdejmiesz, skóra dłoni będzie miękka i odżywiona. Taki zabieg wykonuj dwa razy w miesiącu.

- Ziemniaki – możesz wykorzystać je do domowej pielęgnacji dłoni. Ugotuj, bez dodatku soli, ziemniaki które potem rozdrobnij widelcem i wymieszaj z oliwą lub śmietaną. Taką masę nałóż na dłonie, a wygładzi wspaniale skórę. Wysuszone dłonie możesz również moczyć w wodzie,  w której wcześniej gotowały się ziemniaki.

- Myj dłonie w niezbyt gorącej wodzie, a raz w tygodniu zrób im peeling (drobnoziarnisty lub enzymatyczny)

- Peeling możemy sporządzić sami, np. z oliwy, soku z cytryny i wiórków kokosowych. Taki krem trzeba wmasowywać w dłonie przez 10-15 minut i zmyć ciepłą wodą.

- Maseczki – jedna z nich jest z mielonych nasion lnu oraz dodatku oliwy. Przygotowanie jej jest proste –wystarczy zalać wrzątkiem siemię lniane i wymieszać z 2 łyżeczkami oliwy. Papkę nałóż na dłonie, owiń gazą i na 20 minut nałóż foliowe rękawiczki. Możesz również potrzymać z 20 minut dłonie w tak przygotowanej papce.

    * Maseczka miodowa

Łyżeczkę płynnego miodu wymieszaj z łyżeczką kremu, np. Nivea. Grubą warstwą takiej mikstury posmaruj dłonie. Po godzinie umyj ręce ciepłą (nie gorącą) wodą, nie używając mydła. 0susz je delikatnie ręcznikiem.


Najwazniejszym punktem, jest odpowiednie nawilżanie dłoni. Poniżej proponuje kilka kremów ( wypróbowanych), na każdą kieszeń ;)
    
Eveline ( cena ok. : 6 zł.)
   darmowy hosting obrazków 
AVON ( ok. 10 zł)
  

Nova-baza (ok.10-15 zł.)
 darmowy hosting obrazków 


Pozdrawiam, Paulina
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x