sobota, 10 września 2011

Dlaczego tak mnie przezywają?


Drogie panie! Mam powazny problem, i mam mala iskierke nadzieji ze mi podacie pomocna dlon :( ... Nazywam sie Weronika i mam 14 lat.. Od 3 lat mieszkam w innym kraju, a juz zdazylam sprawic, aby wszyscy wokol mnie nienawidzili badz uwazali za 'pania pracujaca na ulicy'.. i w tym wlasnie sek, ze nie pojmuje tego... Musialam zmienic szkole ze wzgledu na wredne towarzystwo ktoro tam bylo, ale jak sie okazalo, calkiem podobni ludzie sa w nowej szkole.. Wiele osob(ktorzy mnie nie znaja) uwaza ze wygladam i zachowuje sie jak 'prostytutka'..Pomimo tego ze nigdy nie mialam chlopaka, nigdy z zadnym nie spalam, nie pale oraz nie pije taki pseudonim dalej sie mnie trzyma.. Czy pomoglybyscie mi znalezc wyjscie z tej sytuacji oraz dociec, dlaczego jest tak a nie inaczej ? 

~normalna



Kochana!
 Może za bardzo się tym wszystkim przejmujesz? Może tylko parę osób tak na Ciebie powiedziało i za bardzo wyolbrzymiasz sprawę? Zastanów się nad tym. Nie wszysycy muszą Cię lubić. Po prostu się tym nie przejmuj!:)
 Jeśli stwierdzisz, że jednak sprawa jest poważna, pierwszym krokiem będzie zastanowienie się, co takiego robisz. Spójrz na siebie. Czy ubierasz się lub malujesz jakoś wyzywająco? Nie wszyscy wiedzą, że nie miałaś wcześniej chłopaka, tym bardziej ci, którzy Cię nie znają. Moim zdaniem sprawa leży w wyglądzie. Nie twierdzę, że na pewno wyglądasz jak prostytutka, może jednak inni widzą coś takiego w Tobie. Spróbuj przez jakiś czas inaczej się ubierać, bardziej dziewczęco, delikatnie. Postaw na jeansy, trampki i jakiś t-shirt. Stosuj subtelny makijaż. Staraj się nie wywyższać. Po prostu bądź sobą. Obserwuj zachowanie innych. Jacy są w stosunku do Ciebie i zobacz, czy ten sposób działa.:)
 Myślę, że problem może też leżeć w Twoim zachowaniu. Coś jednak musi w tym być. Ludzie nie są ot tak wredni. Nie wszyscy przynajmniej.^^ Zawsze mają jakiś powód. Może jesteś zbyt pewna siebie? Spróbuj pokazać innym, że tak nie jest! Bądź miła, rozmawiaj z kolażankami z Twojej klasy. Interesuj się ich sprawami, jednak nie bądź zbyt ciekawa, bo uznają Cię za wścibską. Myślę, że jeśli powoli zaczniesz poznawać nowych ludzi i wyrobisz sobie jakąś opinię u nich, to inni też się o tym dowiedzą. Bo co to za szkoła bez plotek.;)
 Jeśli i to nie pomoże, pytaj wprost o co chodzi. Za każdym razem, gdy ktoś nazwie Cię w ten sposób lub zasugeruje cokolwiek, zapytaj o co chodzi i czemu tak się do Ciebie zwraca, czy ma jakieś powody. Wytłumacz, że nie uważasz, aby taki sposób zarabiania był Twoim powołaniem i nigdy nie dawałaś komukolwiek tego do zrozumienia. Albo ktoś Ci wyjaśni, o co chodzi, albo zrobi mu się głupio i się zamknie.
 Pokazuj ludziom prawdziwą siebie. Chodź na różne dodatkowe zajęcia, które Cię interesują. Poznawaj innych, jakby nigdy nikt nie rozpuścił tych plotek. Jeśli znajomi zobaczą jaka jesteś naprawdę, przestaną myśleć o Tobie w ten sposób.
 Recepta na Twój problem to po prostu ignorowanie tego. Nie przejmuj się! Na świecie już tak jest, możliwe, że inni zazdroszczą Ci wyglądu lub charakteru, czegokolwiek i rozpuszczają plotki lub dokuczają Ci, bo nie potrafią tego zaakceptować. Świata nie zmienisz. Nie interesuj się po prostu tym i pamiętaj, aby zawsze być sobą! Prawdziwi przyjaciele zawsze będą u Twego boku i wyrobią sobie opinię na podstawie poznania Ciebie, a nie głupich plotek.:)
 Mam nadzieję, że uda Ci się skończyć z tym pseudonimem.
 Pozdrawiam!
 Margaret

Pieczemy ciasteczka

Mam prośbę do Callamelli - mogłabyś napisać jakieś łatwe przepisy np. na ciasteczka?

~Ashley




Kochana Ashley!
Nadchodzi zima, po powrocie z dworu najlepiej zrobić sobie kawę/herbatę i zjeść do tego jakieś dobre ciasteczko domowej roboty, pycha! Zawsze można je zabrać do szkoły i mieć jakąś szybką, i słodką przekąskę w ciągu dnia :)
Dzisiaj przedstawię trzy przepisy na przepyszne ciasteczka, ale jeszcze przed świętami pojawi się notka dotycząca najróżniejszych wypieków.


1. Nadzienie w cieście francuskim.

Jest to bardzo prosty przepis, który nauczyła mnie moja babcia i szczerze mówiąc nie wiem jak nazwać te ciasteczka, często można je znaleźć pod nazwą "ciasteczka francuskie".

Składniki:
- zamrożone ciasto francuskie
- nadzienie (do wyboru do koloru):
* owoce (banan, truskawka)
* czekolada (np. Nutella)
* orzechy, żurawina
* dżem
...

Przygotowanie:
1. Rozmroź ciasto francuskie (musi być miękkie jednak nieprzesadnie).
2. Wyjmij je z opakowania i delikatnie rozwiń na jakieś desce do krojenia.
3. Zwilż delikatnie palce wodą z kranu i przejedź nimi po rozłożonym cieście (nie chodzi by całe ciasto było wodą zroszone, a jedynie byś tak delikatnie "przejechała" mokrymi palcami po nim) :)
4. Pokrój ciasto na kwadraciki (nie za duże, nie za małe).
5. Na środku kwadracika ułóż nadzienie np. kawałek banana czy truskawki. Jeśli chcesz by Twoje ciasteczka były czekoladowe to posmaruj je Nutellą (polecam do tego dołożyć orzechy, smakują wtedy wybornie!)



6. Przeciwległe krańce kwadratu złącz na środku tak by nadzienie nie mogło wypaść.
7. W tak zwanym między czasie rozgrzej piekarnik i kiedy już będzie gorący wsadź ciasteczka na ok. 170stopni na 20minut (dopóki nie wyrosną i się przy okazji nie zarumienią - może okazać się, że urosną szybciej lub będziesz musiała je trzymać w piekarniku dłużej)
8. Smacznego!






2. Ciasteczka maślane o kształcie dowolnym.

Składniki:
- 25dkg mąki
- 2 żółtka
- 10dkg cukru pudru
- 3/4 kostki masła

Przygotowanie:
1. Podane składniki wymieszać i stworzyć z nich jednolitą masę.
2. Gotową ciasto/masę rozwałkować na grubość ok. 1cm.
3. Bierzemy dowolne kształty foremek i wycinamy kształty ciasteczek.
4. Smarujemy delikatnie tłuszczem blaszkę.
5. Kładziemy na niej nasze wycięte ciasteczka.
6. Pieczemy ciasteczka ok. 20minut w 170-180stopniach.
7. Smacznego!
(ciasteczka dodatkowo możesz udekorować np. kolorową posypką)


3. Ciasteczka choinki.

Idealne na zbliżające się święta.

Składniki (na ok. 15 sztuk):
- 150 g miękkiego masła 
  - 70 g miałkiego (drobnego) cukru do wypieków lub 50 g cukru pudru 
- 150 g  mąki pszennej tortowej 
  - 75 g mąki ryżowej

Lukier - składniki: 

  - 1 granat, wyłuskane ziarenka i trochę soku 
- sok z cytryny 
  - cukier puder 

  Potrzebna będzie również foremka w kształcie choinki.


Przygotowanie: 
1. Masło ucierać mikserem razem z cukrem przez około 6 - 7 minut. 
2. Dodać przesianą mąkę pszenną oraz mąkę ryżową. Miksować przez chwilę lub wygniatać ręką łącząc składniki w kulę. 
3. Zawinąć w folię i włożyć do lodówki na około 30 minut. Piekarnik nagrzać do 160 stopni.
4. Ciasto rozwałkować na placek o grubości około 1/2 cm, podsypując stolnicę mąką. 
5. Foremką wycinać choinki i układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. 
6.Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 15 minut, następnie zwiększyć temperaturę do 180 stopni i piec jeszcze przez około 5 - 8 minut lub do czasu aż ciasteczka będą lekko złote.

Przygotowanie dekoracji: 
1. Owoc granatu podzielić na ćwiartki i wyłuskać ziarenka. 
2. Wymieszać kilka łyżek powstałego soku z granatu z cukrem pudrem uzyskując gęsty lukier (różowy). 
3. Tak samo postąpić z sokiem z cytryny. 
4. Po ostudzeniu ciasteczka polukrować białym oraz różowym lukrem i udekorować ziarenkami granatu.




Przepis został wzięty ze strony: http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/wigilia/ciastka_choinki/przepis.html


Serdecznie pozdrawiam i życzę smacznego,
Callamelli


piątek, 9 września 2011

Jak go poznać?

Hej dziewczęta! ;) Oczywiście mam maaały problem ;p z kim, to już się pewnie domyślacie.. tak, tak przeciwna płeć xD Jakie z nimi są problemy! ^^ A więc niedawno przeprowdziłam się do innej miejscowości, w której nikogo jeszcze nie znam ;/. Ale nie w tym największy problem xp Często widuję takiegoo chłopaka ;p na oko jakiś rok, dwa starszy odemnie ;) I nie wiem jak ma na imię, nie wiem gdzie chodzi do szkoły, ile ma lat dokładnie (ja mam już skończone 15) ;D i ogólnie nie wiem nic pewnego ;p Hmm.. napewno mieszka w moich okolicach xD Więc pierwsze pytanie .. Jak go poznać?? Odrazu mówię, że nie zagadam tak poprostu xd szukałam go na naszej-klasie, ale nie znalazłam ;p

A następne ptanie jest takiee.. hmm.. następna sprawa może xd Bo bliżej mnie mieszka taki Patryk, w moim wieku jest ;p Widziałam go raz, znalazłam go na n-k (huraaa xDD), zaprosiłam do znajomych. Szczerze mówiąc chciałam sięz nim poznać i liczyłarm na pierwszy krok z jego strony, mianowicie, że napisze do mnie widomość typu "hej ;D znamy się??". Wtedy byśmy się może i jakoś poznali ;p A tu nic ;p Napisałam mu coś pod zdjęciem^^ Liczyłam znowu jak jakaś głupia na odpowiedź z jego strony, a on jak by chciał, a nie mógł odpisałam mi.. ale pod swoim zdjeciem coś typu "thx" -.-' Myślałam, ze zgłupieję xD Ja tu się staram, a on co xd Ale to nie wszystko jeszcze.. Ja niby taka podstępna, założyłąm jakieś konto na n-k, ściągnęłam zdj jakiejś dziewczyny i napisałam w danych "15 lat" xD i napisałam do pana Patryka z tamtego profilu, że tak powiem fikcyjnego xd "Oo.. ciekawą osobowość widzę ;D" Poprostu chciałąm zobaczyć, jak on pisze, jakie są jego zainteresowania i t d.. wiem, ze to może nie jest do końca fair, ale ok;p to tylko tymczasowo xD On odpisał "No chyba ja też :D" No to ja zaciesz na ryju ;p wydawało mi się że ma fajny tok rozmowy ^^ i odpisałm mu, że miło poznać.. coś w tym stylu;p on jeszcze nic nie napisał xD I moje drugie pytanie, co zrobić, żebym ja sie z nim zapoznała, a nie ta druga ja xD Odrazu mówię, że nie widuję go wcale praktycznie;p GG nie ma podanego na profilu i jedynym kontakten jest n-k.. Proszę pomóżcie! Z góry dziękuuję i liczę na odpowiedź. :**

~DwuOosobowa
 
Kochana DwuOsobowa!
Co do pierwszego pytania, jak poznać tego chłopaka, mogę poradzić Ci, skoro nie chcesz zagadać, dowiedzieć się, gdzie najczęściej bywa i ‘przypadkiem’ tam wpaść :). Jak będziecie przebywać dużo w swoim towarzystwie na pewno kiedyś nawiążecie jakąś rozmowę. Cierpliwości ;).
Co do drugiego pytania…
Kłamstwo ma krótkie nogi. Radzę nie używać tego fikcyjnego konta, tylko swojego, prawdziwego. Napisz do niego wiadomość prywatną. Nawiąż rozmowę, daj mu się poznać. Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś, bądź sobą. Chłopcy to doceniają ;). Dowiesz się jaki on jest, bez żadnych podchodów. Jak już będziecie się lepiej znać, może się spotkacie :)? Pamiętaj, nie bądź nachalna i bądź naturalna!
Jak zacząć rozmowę?
Napisz mu, że wydaje się być ciekawą osobą, że chciałabyś go poznać. Zapytaj się jakie są jego zainteresowania. Potem powinnaś dać radę sama ;). Jak się rozmowa nie będzie kleiła, odpuść sobie. Przynajmniej na jakiś czas, potem znów można zacząć próbować go bliżej poznać.
Powodzenia życzę.
Pozdrawiam,
Małpa.

czwartek, 8 września 2011

Ja w Anglii, on w Polsce.

Mam bardzo, bardzo wielki problem :(. Nie wiem co mam robić. No więc zacznę od początku. Mieszkam od 3 lat w anglii. Moi rodzice o tym zadecydowali na początku mi się podobało i wogóle świetnie sobie radzę w szkole i mam dużo polskich jak i angielskich koleżanek. Lecz w tegoroczne wakacje poznałam w polsce na wakacjach kolege mojego kuzyna który zjechał do polski. Ten chłopak, z którym teraz chodze ma 18 lat a ja tylko 13 ale to nie jest ten problem. Chodzi o to że ja chce wrócić do Polski a wiem że rodzice na 200% sie nie zgodzą ;// Bo oni nie chcą wracać a mnie samą nie puszczą bo jestem za młoda. Na urlop tez często nie możemy jeździć bo oni się wymiguja brakiem kasy ;// Ja chce być bliżej mojego chłopaka co mam robić??? ;(( Jestem załamana już nic mnie nie cieszy bo tak za nim tęsknie. :(( Prosze o odpowiedz w notce ;) Z góry dzienx
P.s nie proponujcie zerwania bo ja tego nie chce bo za bardzo go kocham

~Załamana
Kochana!
Sytuacja rzeczywiście jest trudna. Jeśli nie chcesz się rozstawać, nie pozostaje nic innego, jak czekać. Związek na odległość? To trudne, ale możliwe.
Czekanie wzmaga apetyt. Jak się spotkacie we wakacje będzie wielka radość i będziecie mogli się sobą nacieszyć.
Co do rodziców… Czy Ty, gdybyś miała trzynastoletnią córkę, puściałbyś ją samą do Polski, bo tam ma chłopaka? Postaw się na ich miejscu i zrozum, że mają rację.
Trzymam kciuki i życzę powodzenia z chłopakiem.
Pozdrawiam,
Małpa.

środa, 7 września 2011

Zaniedbuję go.

Czesc :)
Mam pytanie ale najpierw opowiem wszystko od poczatku :)

W wakacje moja mama zachorowala bardzo ciezko i do tej pory jest chora... nie moze zostawac sama w domu na dlugi czas ... nawet na 30min. ciagle ktos musi byc z nia... gdy ja mam na rano do szkoly a moj brat np. na 12:00 to on jest z mama a pozniej babcia lub ktos znajomy po szkole gdy wracam robie obiad i sprzatam... W weekendy jest mi lepiej bo jest mniej obowiazkow i sie nie martwie co sie dzieje w domu... Ale od choroby mojej mamy zaniedbuje chlopaka .... jestem z nim 1,5 roku bardzo go kocham.... lecz raz ze mna juz zerwal... przez zadkie spotykanie sie... uwielbialam jego mame lecz od jakiegos czasu niestety to sie zmienilo ona go przekonuje zeby znalazl sobie inna z ktora bedzie sie widywal codziennie i obrazala mnie ze nie dotrzymuje slowa, poniewaz kiedys sie z nim umowilam i oddzwonilam ze nie wpadne bo z mama gorzej ech.. Ale jak mam to wszystko mu wytlumaczyc? raz spalam a bylam sama z mama :( i wstalam a mama ledwo co oddychala .. i musialam wzywac karetke i w ogole ... teraz strasznie sie boje o mame ... czasem jest lepiej... Czy powinnam sobie dac spokuj z chlopakiem w tej sytuacji? Nie moge sie z nim widywac tak czesto jak by sie chcialo... ostatni raz sie widzielismy kilka tygodni temu... bardzo za nim tesknie....Powiem ze jest starszy odemnie... Czasem to wszystko mnie przerasta .... Ale wiem ze go bardzo potrzebuje ... bo dzieki niemu daje rade... i jakos sie jeszcze trzymam.... teraz on nawet nie wierzy jesli mowie ze sie spotkamy... nawet nie mowie ze np. jutro sie spotkamy bo jak nie wypali nie chce go rozczarowac... Co powinnam zrobic aby nie zaniedbywac go? Pozdrawiam

~Bezradna-Sylwia
 
Droga Sylwio!
Możecie się widywać, czemu nie?
Zaproś go do siebie, będziesz miała mamę na oku i będziesz w tym czasie z chłopakiem. Możesz też się z nim gdzieś wyjść, jak ktoś będzie w domu. Poproś brata, babcię, by przez godzinkę, lub dwie, to oni zaopiekowali się mamą.
Porozmawiaj z chłopakiem. Musi zrozumieć, że nie możesz się tak często widywać, ale postarasz się przynajmniej raz w tygodniu z nim spotkać.
Jeśli Ci na nim zależy, i odwrotnie, uda was się wytrwać te ciężkie chwile.
Trzymam kciuki.
Pozdrawiam,
Małpa

wtorek, 6 września 2011

Odszedł ode mnie...

Po raz drugi zwracam się do was z prośbą o poradę... Moje życie legło w gruzach. Chłopak którego kochałam i kocham odszedł ode mnie... pisał, że ma teraz trudne dni... że nie widzimy się, nie rozmawiamy... że taki związek nie ma sensu... na moje pomysły naprawy naszego związku nic nie powiedział... Jedynie, że odchodzi i że może kiedyś wróci... Czy jest szansa, że jeśli On wróci? Czy jeśli nasz kontakt się teraz urwie to On przemyśli jeszcze raz nasz związek czy zapomni o mnie? Co mam zrobić, żeby chciał wrócić? Gdy pytałam, czy mnie już nie kocha, pisał że kocha...tylko że na razie powinniśmy się rozstać. Pomóżcie...:((

~Smutna Kama
Droga Kamo!
Skoro odszedł, musiał mieć powód. Rozmawiaj z nim nadal, jednak nie narzucaj się swoją obecnością. On potrzebuje czasu na przemyślenie.
Wywnioskowałam z Twojego listu, że to związek na odległość. Czy daleko macie do siebie? Jeśli nie, może spotkacie się i wyjaśnicie sobie wszystko?
„Jeśli kocha, to wróci”
Bądź więc cierpliwa. Wiem, ze to trudne, że Ci na nim zależy, wiem, jaki to ból.
Życzę powodzenia!
Pozdrawiam,
Małpa
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x