środa, 3 października 2012

Zazdrość o znajomych. Czy słusznie?

Witam wszystkich po niekrótkiej przerwie! Przygotowałam dla was poradnik, którego tytuł znajdziecie wyżej.

Miłego czytania!

Co to w ogóle jest 'zazdrość'?

Zazdrość to emocja, która wiąże się z brakiem zaufania, chęcią kontroli i nadzorowania drugiej osoby a nawet czasem agresją. Może się przerodzić w chorobliwą obsesję.
Czym to się objawia:
  • nieustanne myśli nad tym, 1) co mogę w sobie poprawić by wypaść lepiej? 2) co on właśnie robi? może jest z nią? 3) jakby tu go uwieść? 4) a może sobie go odpuszczę?
  • całkowity dołek, czyli po co mi świat skoro mam swoje cztery ściany?
  • ciągłe nawijanie o jednym i tym samym,
  • chęć zmienienia się na lepsze,
  • "muszę dowiedzieć się wszystkiego o nim, o niej i o tym, co robią".

Skąd się to bierze?
Zazdrość jest wadą główną. Oznacza ona smutek doznawany z powodu dobra drugiego człowieka i nadmierne pragnienie przywłaszczenia go sobie, nawet w sposób niewłaściwy.

Zazdrość jest jedną z form smutku, a zatem odrzuceniem miłości; [można] zwalczać ją życzliwością. Zazdrość często pochodzi z pychy.

 
Grzegorz Wielki: "Z zazdrości rodzą się nienawiść, obmowa. oszczerstwo, radość z nieszczęścia bliźniego i przykrość z jego powodzenia".  
~Katechizm Kościoła Katolickiego


Niestety prawda jest smutna i bolesna, bo to my jesteśmy winne pojawienia się Zazdrości. Dlaczego? Ano dlatego, że jesteśmy zbyt wrażliwe na sytuacje, które, tak naprawdę nie powinny wzbudzać w nas dużych emocji. Bo cóż to za powód do złości, jeśli nasz upragniony chłopak rozmawia z koleżanką? Dlatego też zazdrość to emocja, do której przyczyniają się nasza życzliwość, samoocena i pewność siebie. Bo:
  • gdybyście były naprawdę życzliwe, życzyłybyście mu jak najlepiej i cieszyły, że ma z kim porozmawiać, a nie życzyć najgorszego swojej urojonej 'rywalce',
  • gdyby wasza samoocena była na wysokim poziomie, nie martwiłybyście się, że ktoś może wam odbić kolesia, bo jesteście wiele warte,
  • a gdybyście były pewne siebie, podczas gdy obiekt waszych westchnień rozmawiałby ze znajomymi, podeszłybyście i włączyłybyście się w rozmowę.
 
 Jak się tego pozbyć?
Paskudne uczucie, co? Można się tego pozbyć! Więc nie martwcie się, dziewczęta, jeśli tak szybko wam się to nie uda. Już taka nasza natura, że nawet będąc z chłopakiem 2 lata, dalej będziecie się awanturować o spędzanie czasu ze znajomymi. Tu nawet nie chodzi o zaufanie, tylko o chęć posiadania go na swoją wyłączność. Oj, trudno żyć w świecie, w którym pozwalają nam spędzać czas z jedną osobą..
Ba dum tss! Takie społeczeństwo nie jest dla nas. Każdy żyje dla siebie i musi dbać o przyjaciół i rodzinę.
  1. Jeśli udałoby wam się połączyć wasze ekipy, byłoby wspaniale. Wspólne namioty, ogniska, mecze - innymi mówiąc życie z ludźmi w jednej grupie.
  2. Wyluzuj! I postaw się na jego miejscu. Bo i ty masz prawo do utrzymywania kontaktu z ludźmi, i on. 
  3. Of course nie może być tak, by chłopak całymi dniami przesiadywał ze swoją paczką. To znaczy, że nie bawi się z Tobą tak dobrze, jak z nimi. Musi być podział czasu dla Ciebie i dla znajomych. Zwróć mu na to uwagę, ale zrób to delikatnie, bo poczuje się osaczony.
  4. A co, jeśli całymi dniami się nie odzywa i nie odbiera? Jest zajęty, a może ma Cię dość? Po pierwsze: nie przesadzaj. Jeśli dzwonisz do niego 2 razy na godzinę i co chwila wysyłasz smsy to chłopak pomyśli, że masz obsesję na jego punkcie. Zapamiętaj: jeśli mu zależy, to się odezwie. A jeśli nie - nie jest wart Twoich starań. Chyba, że będziesz cierpliwa i poczekasz na jego odzew oraz wytłumaczenie.
  5. Podczas gdy nie widzisz się z Twoją sympatią, rób wszystko dla umilenia własnego czasu. Spotkaj się z przyjaciółmi, posiedź z rodzicami w kawiarni, wybierz się na mecz, idź na basen. A może skusisz się na naukę? (na pewno nie będziesz żałować)
  6. Nie dawaj po sobie poznać, że coś jest nie tak. Jeśli chcesz uniknąć kłótni, ta postawa jest jak najbardziej prawidłowa. Unikniesz zbędnych spięć i niefajnej atmosfery, a po chwili być może i tak do Ciebie dojdzie, że przecież nic się nie stało.
  7. Nie sprawdzaj go. Nie czytaj jego smsów, maili, fejsa, gg. Wścibstwo nie popłaca! A co, jeśli natkniesz się na coś, co Ci się nie spodoba? I nie chodzi tu tylko o zdradę.
  8. A co powiesz na zmianę wizualną? Nic lepszego! Właśnie teraz zrealizuj swoje dawne plany: ścieniowanie włosów, zrobienie francuskiego manikiuru, wyregulowanie brwi czy wypróbowanie kredki do oczu. Pokombinuj z wyglądem, a staniesz się pewniejsza siebie.

I warto wiedzieć...
Psychologowie podsumowali, że człowiekowi, który odczuwa zazdrość o partnera, towarzyszy kilkadziesiąt emocji: m.in. zranienie, rozpacz, zagrożenie, odrzucenie.  


Zazdrość zagnieżdża się w naszej głowie i stopniowo daje o sobie znać w codziennych działaniach, np. znacząco osłabia naszą percepcję. 

Jeśli nie wierzymy we własną wartość, atrakcyjność, mamy poczucie nieadekwatności, stale próbujemy porównywać się do innych i na ogół z takich naszych zestawień wynika, że wypadamy od nich gorzej, stajemy się właśnie zazdrośni i kontrolujący.

Na zazdrość obie płcie reagują inaczej. Kobiety mają większą łatwość w rozmawianiu o niej. Dopytują, upewniają się. Widzą w tym rzeczywistą bądź jedynie wyimaginowaną szansę na poprawę związku, poza tym z natury są bardziej emocjonalnie otwarte. Mężczyźni o wiele częściej swoją zazdrość skrywają, próbują jej zaprzeczać, uciekają w różne formy zapomnienia, na przykład w uzależnienia: alkohol, pracoholizm.
  
źródło: kobieta.pl 

Jak żyć z przyjacielem z trudnym charakterem?



Drogie Czytelniczki!
  Jak wiecie, wczoraj nastąpiło wielkie otwarcie bloga, po bardzo długiej przerwie. Z tej właśnie okazji, przygotowałam dla Was poradnik na temat przyjaciół, z którymi czasem ciężko jest się dogadać. Ostatnio jedna z Was pytała mnie o to, więc postanowiłam, że właśnie ten temat będzie dla mnie inspiracją. Mam nadzieję, że się przyda!:)

 Przyjaciel z trudnym charakterem – ten zwrot nie ma jednej szczególnej definicji. Mówiąc to mamy na myśli osoby z naszego bliskiego grona, z którymi ciężko jest się dogadać, a wynika to z ich uprzedzeń, przyzwyczajeń, czasem egoizmu.  W tym przypadku zajmiemy się osobami wybuchowymi, agresywnymi i porywczymi, które często prowokują kłótnie w naszej przyjaźni. Jak ich traktować? Oto dziesięć kroków, które pomogą nam żyć z nimi w zgodzie:
1.       Nie należy czekać na to, aż „trudny przyjaciel” coś zepsuje, tzn. aż zacznie się denerwować, stawiać na swoim itd. Jeżeli będziecie zakładać, że prędzej, czy później coś takiego się stanie, nie dość, że wprowadzicie nerwową i napiętą atmosferę, to jeszcze na pewno niedługo Wasze przypuszczenie się spełnią. Usuńcie złe myśli ze swojej głowy!:)
2.        Nie dajcie się! Jeżeli Wasz przyjaciel zacznie robić Wam awantury z byle powodu, pokazywać swoje humorki, czy wymagać od Was czegoś niemożliwego, nie ulegajcie! Osoby z walecznym charakterem mają to do siebie, że próbują wywrzeć wpływ na drugim człowieku. Jeżeli zobaczą, że im ulegacie, zawsze już będą drążyć sprawę tak długo, aż postawią na swoim.
3.        Zawsze starajcie się dojść do kompromisu. Czasem nawet tacy ludzie muszę się nauczyć, że nie może być tylko po ich myśli! Z czasem będzie już tylko łatwiej.:)
4.        Porzućcie zawziętość. Na pewno nie pomoże, a jedynie zaszkodzi. Walka zawziętego z zawziętym nie przyniesie dobrych efektów.
5.        Zlekceważcie sprawę. Nie można cały czas przejmować się tym, w jakim humorze zastaniemy dzisiaj swojego przyjaciela. Zajmijcie się swoim życiem.:)
6.        Zaakceptujcie trudny charakter. Musicie po prostu zrozumieć, że dana osoba taka już po prostu jest i próba walki z jej usposobieniem nie da żadnych efektów.
7.        Wyrażajcie swoje zdanie. Jeżeli nie chcecie zrobić czegoś, co narzuca przyjaciel wprost o tym mówcie. Niech zobaczy, że nie liczy się tylko jego/jej zdanie.:)
8.        Zwracajcie uwagę na zachowania "paranormalne". Jeśli przyjaciel za bardzo się czepia, bądź pokazuje „kto tu rządzi” powiedźcie wprost, że to Wam nie odpowiada. Lepiej jest się wygadać, niż dusić w sobie zbędne emocje, które ujdą później jedynie w postaci dogryzania, bądź kłótni.
9.        Wyłączcie się. Jeśli przyjaciel zacznie się denerwować i pokazywać agresję, po prostu odejdźcie i dokończcie rozmowę później. Emocje moją być wrogiem człowieka, tak samo jak wybuchowość.
10.    Ustalcie hasło, które będzie oznajmiało, że coś jest nie tak. Np. jesteście w jakimś większym gronie, przyjaciel zaczyna dziwnie się zachowywać, uważacie, że zaczyna przesadzać. Wypowiedzcie wtedy te słowa. Nikt inny nie musi wiedzieć, że coś się dzieje, ważne, żeby doskonale rozumiała to ta jedna osoba.:)
  Czasem życie z trudnymi przyjaciółmi jest naprawdę ciężkie, jednak nie niemożliwe.:) Należy po prostu być twardym i nie dać się ich humorkom, otwarcie mówić o problemach i o tym, co nie gra. Ważne jest też niepopadanie w skrajności, czyli uważanie na przesadne zwracanie uwagi znajomym na ich zachowanie, branie każdego gorszego dnia jako przejaw złego charakteru.:)
 Czasem ciężko jest wytrzymać w tzw. „toksycznym związku”. Z doświadczenia wiem, że przyjaciel z trudnym charakterem nigdy się nie zmieni, choćby nie wiem co obiecywał. Dlatego jeżeli się męczycie, po prostu zostawcie tę znajomość. Nie warto się wypalać przy kimś, kto nie może być dla nas choć w połowie tak oddany jak my.:)
 Mam nadzieję, że te rady się przydadzą. Oczywiście jest to jedynie mój punkt widzenia. Powodzenia z trudnymi charakterami!
  Margaret 

poniedziałek, 1 października 2012

Nowe otwarcie bloga


Witamy Was po długiej przerwie!

Musimy szczerze przyznać, że stęskniłyśmy się za pomaganiem Wam. :) Taka przerwa uświadomiła, jak ważna jest dla nas ta praca. Teraz mamy jeszcze więcej chęci do pisania i głowy pełne pomysłów na nowe notki. Z tego co widzimy po statystykach odwiedzin bloga, Wy również o nas nie zapomniałyście, a to bardzo nam schlebia. Szczególnie pozdrawiamy czytelniczki, które czytają nas za granicą - super, że zasięg NBS jest taki szeroki! :D

Jeśli chodzi o sprawy organizacyjne, nie zmieni się za wiele. 

Można już oficjalnie zadawać pytania! :) Tak, jak na onetowym NBS, zadawajcie je poprzez dodawanie komentarzy w podstronie odpowiedniej kategorii. Więcej na ten temat w "Jak zadać pytanie?". Pamiętajcie, że problemy, które zostaną wysłane nieregulaminowo lub w inny sposób niż opisany w powyższej zakładce, zostaną automatycznie usunięte.

Żałujemy, że nikt nowy nie zgłosił się do naszej załogi. Z tego powodu mamy braki w kategoriach: moda, uroda oraz "zrób to sama". Jeśli chcecie pomagać innym razem z nami, wypełnijcie formularz znajdujący się na naszym forum. Więcej informacji o tym, jak dołączyć do naszej ekipy, znajdziecie w "Jak dołączyć do załogi NBS?"

Oto ostateczny skład naszej załogi:

  • Siedmiokropka (administratorka bloga, psychologia)
  • Margaret (przyjaźń)
  • Kwaskowa (rodzina)
  • Tincia (chłopcy)
  • Cocalotte (chłopcy)
  • Lullaby (zdrowie)
  • Nieuchwytna (moda + kolumna kulturowa)
  • Ryżowy Pudding (kolumna kulturowa)

Jak zauważyłyście na naszym blogu pojawił się zupełnie nowy dział - Kolumna Kulturowa. Jest to udoskonalenie wcześniejszej Kolumny Literackiej. Ryżowy Pudding będzie pisała o książkach i muzyce, a Nieuchwytna bierze się za książki i film. Mamy nadzieję, że ta nowa kategoria zyska Waszą sympatię. ;) Ponadto od czasu do czasu będą się pojawiały na NBS recenzje kosmetyków pisane przez Siedmiokropkę.

Na razie zostaniemy przy tym szablonie, mamy jednak nadzieję, że nie potrwa to długo i wkrótce zaprezentujemy Wam coś zupełnie innego (nowa szata graficzna już zamówiona, jednak nie wiadomo, jak długo będziemy na nią czekać). Wielkie dzięki również, za podanie spisu szabloniarni na blogspot! :)

Co robimy z konkursem na wakacyjną fotkę? Tu jest problem, ponieważ nie mamy czego zaoferować jako nagrody - byłyby naprawdę mało atrakcyjne, a na wydawanie z własnej kieszeni nas za bardzo nie stać. No i nie udało nam się zostać ambasadorkami żadnej firmy kosmetycznej, czy pozyskać sponsora - wtedy sprawa wyglądałaby inaczej. Teraz możemy Wam jedynie zaproponować inny konkurs, jednak w późniejszym terminie.      :( Jeśli macie jakiś pomysł na tematykę, piszcie w komentarzach pod tą notką. 

Mamy nadzieję, że nasz nowy NBS zyska taką samą, a nawet lepszą sławę niż powszedni. Stary blog pozostanie po prostu zamknięty - nadal są tam stare notki, do których możecie zaglądać (chociaż większość z nich jest również przeniesiona tutaj). Pojawiały się pytania o możliwość oddania starego adresu, ale ogłaszamy, że jest to niemożliwe. Jeśli macie jakieś pomysły, co mogłoby się tutaj jeszcze pojawić, piszcie w komentarzach - czekamy na Wasze opinie! :)

Pozdrawiamy gorąco! :*

Załoga NBS


sobota, 1 września 2012

Nowe otwarcie bloga tuż tuż!


Witajcie Kochane!


Wakacje się już niestety skończyły, chyba nie jesteśmy z tego powodu zadowolone, prawda? ;) Zaczyna się nowy rok szkolny - sprawdziany, kartkówki... Ale będą też spotkania z przyjaciółmi, poznawanie nowych ludzi i mnóstwo innych, przyjemnych rzeczy, więc nie wszystko stracone. :)


Tymczasem, jeśli chodzi o naszego bloga, musimy się Wam przyznać, że nie wyrobiłyśmy się z przeniesieniem do końca wakacji.  :( Dobra wiadomość jest taka, że prace mają się ku końcowi - zostało tylko wstawienie Spisu Notek i Regulaminu. Mamy jeszcze jeden drobny problem związany z brakami w załodze


Nasza ekipa po wakacjach prezentuje się następująco:

  • Margaret (przyjaźń)
  • Tincia (chłopcy)
  • Cocalotte (chłopcy)
  • Kwaskowa (rodzina)
  • Siedmiokropka (psychologia)
  • Nieuchwytna (moda)
  • Lullaby - wcześniej jako Oui (zdrowie)

Mamy wolne miejsca w działach:
  • moda
  • uroda
  • zrób to sama

Zasady rekrutacji nie uległy zmianie - zostawiajcie swoje formularze na forum naszego bloga w dziale "Rekrutacja". Wszystko jest dokładnie wytłumaczone w zakładce "Jak dołączyć do załogi NBS?" w lewej belce bloga, oraz w samych tematach na forum z formularzami. Polecamy również przeczytać znajdujący się na forum poradnik "Jak napisać dobry formularz rekrutacyjny do NBS?". Pomoże Ci on odpowiedzieć na pytania tak, abyś miała jak największe szanse na przyjęcie na okres próbny, są tam wyjaśnione nasze oczekiwania wobec przyszłych autorek oraz to, co jest wysoko punktowane w formularzu. :)

Nowe otwarcie bloga jest przewidziane na 1. października 2012 r. Do tego czasu powinnyśmy się wyrobić z wszystkim, co nam zostało do zrobienia. Do tego czasu prosimy abyście  nie wysyłały nam pytań ani problemów. Jeśli macie jakieś pomysły, które mogłybyśmy jeszcze wykorzystać, czy pytania dotyczące otwarcia - piszcie w komentarzach pod tą notką.

Pozdrawiamy cieplutko! ;*
Załoga NBS

wtorek, 17 lipca 2012

Chcę do niego wrócić!

Kochana Załogo NBS! Mam pewien problem. Otóż zerwałam z chłopakiem około miesiąc temu. Zerwałam, bo myślałam, że już mu na mnie nie zależy, ale zależało. Kochał mnie. Niedawno uświadomiłam sobie, że bardzo go kocham.Nie potrafię bez niego żyć!. I nie zapomnę bo probowałam, uczucie wraca i to ze zdwojoną siłą. Nie wiem co mam robić. Bardzo chciałabym do niego wrócić. Nie wiem co mam robić. Proszę, pomóżcie! ;( ~Zakochana


  
Droga Zakochana!

   Powinnaś spróbować odnowić tę znajomość. Nie podałaś, jakie masz aktualnie kontakty z tym chłopakiem, więc napiszę odpowiedź tak, jakbyś była w dwóch sytuacjach :) Na fioletowo zaznaczyłam część, która pasuje do 1 i 2 historii.


   JESTEŚ Z NIM ZAPRZYJAŹNIONA

  
Mówicie sobie "Cześć", od czasu do czasu napiszecie sms-a, rozmawiacie na gadu-gadu, bądź skypie, często konsultujecie się w sprawie pracy domowej i spędzacie razem czas na przerwach. Przyjaźnicie się, lecz nic poza tym. Traktuje Cię jak zwykłą koleżnkę, z którą można porozmawiać, pośmiać się, ale Wasza miłość, dla niego, to już przeszłość.
   Może warto by było dać mu do zrozumienia, że Ci na nim zależy. Jeśli macie tak dobre kontakty, to zaproś go i kilka przyjaciół do kina, lub parku. Pośmiejcie się, pogawędźcie... Niech chłopak zauważy, że to nadal jesteś Ty. Nie ujawniaj się, że go kochasz. Na początku bardziej się z nim zakoleguj.
   Kiedy będziecie ze sobą bliżej, możesz mu dać jakieś niewielkie znaki. Częściej zerknij, powiedz coś miłego... Troszeczkę poflirtuj ;)
   Jeżeli sprawy nie potoczą się same, to możesz z nim porozmawiać. Nie tak poważnie, tylko na luzie, np: "<imię chłopaka>, bo wiesz... Czy nie dałoby się odnowić tego, co kiedyś było?".
   Według mnie, powinnaś właśnie załatwić to tak, jak ja napisałam - krok po kroku. Od razu powiedzenie formułki "Czy możemy znów być razem?" może być dla niego szokiem. Chyba, że jesteście naprawdę BARDZO blisko, bądź on daje Ci sygnały, wtedy taka opcja jest dobra :)

   UNIKA CIĘ, NIE LUBI LUB JESTEŚ DLA NIEGO OBOJĘTNA

  
Jeżeli chłopak unika Cię, nie lubi lub traktuje Cię z obojętnością, to musisz mu pokazać, że jesteś taka jak dawniej. Na pewno macie jakieś wspólne tematy, upodobania... Kiedy z nim chodziłaś, to rozmawialiście o różnych rzeczach, więc wiesz jakie macie podobne zainteresowania. Warto to wykorzystać :)
   Zapisz się na jego ulubione kółko, przynoś do szkoły dobrze znane mu komiksy, pożyczaj koleżankom filmy, które oglądaliście, gdy byliście razem... Zwróć na siebie uwagę (w pozytywnym tego słowa znaczeniu)! Zagadaj do niego: "Czy masz jeszcze ...... na DVD? Mógłbyś mi pożyczyć?".
   Chłopcy lubią również, gdy mogą dziewczynie pomóc. Powiedz mu, że całkowicie nie rozumiesz piątej części Harrego Pottera, a słyszałaś, że on to spec w tym temacie (zrób tak oczywiście, jeżeli jest to prawda xD) i chciałabyś, aby wytłumaczył Ci kilka faktów. Może dzięki temu zaczniecie ze sobą rozmawiać?
   Dalej zrób to samo, co w tekście powyżej jest zaznaczone na fioletowo :)

   MA DZIEWCZYNĘ

  
W takiej sytuacji sprawa jest bardziej skomplikowana. Kiedy obściskuje się z dziewczyną na przerwach i ciągle o niej mówi, masz bardzo ograniczone pole do działania. Jeżeli chłopak jest lojalny, to nie będzie ulegał na Twoje spojrzenia i miłe słowa. Możesz spróbować, ale bez przesady! Musisz uważać, by go nie wkręcić w intrygę, bo jeżeli do niego podejdziesz i się przytulisz, a zobaczy to jego dziewczyna, to oskarży o wszystko Twojego wybranka, a on się już nigdy do Ciebie nie odezwie!
   Najlepiej jest (tak jak we wcześniejszych sytuacjach), zaprzyjaźnić się z nim. Ja jestem przeciwniczką odbierania chłopakom dziewczyn "na siłę". Wredne chwyty są okropne, więc odradzałabym Ci ich stosowanie. Nie puszczaj plotek, nie obgaduj jego dziewczyny. Ty też byś nie chciała, aby ktoś Cię tak traktował. Możesz mu pokazać, że jesteć godna zainteresowania - inteligentna, zadbana, przyjazna. Decyzja będzie jednak należeć do niego. Jeżeli ujrzy w Tobie kogoś więcej, to na pewno Ci to pokaże.
   Pamiętaj, że przyjaźń to też dobre wyjście :) Będziesz blisko niego i bardzo możliwe, że przez duuuuużo dłuższy czas, niż jego dziewczyna. Przyjaźnie w wieku nastoletnim, przetrwają więcej niż miłość.

Pozdrawiam i życzę powodzenia
Toffie

piątek, 29 czerwca 2012

Czy oni narobili mi tylko nadziei?

Czytam od pewnego czasu, waszego bloga i bardzo mi się spodobał. ;) Po pewnym czasie postanowiłam coś napisać... No tak mam pewien problem dotyczących chłopaków. No więcej mam na osiedlu dwóch chłopaków nazwijmy ich Kamil i Maciek. To tak z Kamilem znamy się około, 8 lat, bardzo go lubię, bardzo, bardzo. Chodziliśmy kiedyś ze sobą, ale... Jest o rok młodszy ode mnie. Jak poszłam do gimnazjum to jakoś się to wszytko posypało. Po roku poszedł do tego samego gim. co ja. Miał dziewczynę wiec sobie go odpuściłam. No i przeprowadził się na moje podwórko pewien Maciek. Bardzo fajny, wysportowany, Jest w moim wieku, od razu się polubiliśmy, no i nawet iskrzyło między nami. Ale ja miałam większe kłopoty w domu, gdyż moja mama zachorowała na raka i zmarła w kwietniu tego roku. Maciek mi współczuł, mówił, że jak coś to zawsze pomoże mi w czymś pomoże... Mijał czas i staliśmy się dobrymi przyjaciółmi, wnet dowiedziałam się, że ten Kamil chodził z tą dziewczyną tylko po to abym była zazdrosna o niego, on ciągle powtarza, że mnie kocha. Ale nie wiem czy to jest prawda, bo on mówi to tak po prostu, z taka lekkością jakby żartował. Tylko, że Maciek teraz nie odzywa się do mnie, on jest zbyt zajęty piłką nożna i wgl. Nie jest taki odważny jak Kamil... Bardzo ich obojga lubię. Ale ja się już w tym wszystkim gubię, jeden mówi, że mnie kocha, a tymczasem chodzi z inną. A drugi mówi, że będzie mi pomagał, a w ogóle się do mnie nie odzywa... Dodam, że oni wiedzą, że ja ich oboje lubię i przez to się strasznie nie lubią... Nie wiem co ja mam robić, komu wierzyć, gubię się w tym wszystkim... ;< Pomóżcie, co mam robić? Zrobili mi tylko nadzieję?

Karolina, 15 lat.

~Karolina

 

Droga Karolino!
Pierwszą decyzję, jaką powinnaś podjąć, to zdecydowanie się na jednego z chłopaków ;p.
Kamil chodził z inną dziewczyną, aby wzbudzić w Tobie zazdrość, cóż... wątpię w to! A jeśli rzeczywiście, to czy nie zgodzisz się ze mną, że jest to dość dziecinne? Chciałabyś być w związku z kimś kto jest aż tak dziecinny, z kimś, kto robi tak kompletne głupoty? Przecież to zwykłe bawienie się cudzymi uczuciami! Co jeśli tamtej dziewczynie rzeczywiście na nim zależało, a on narobił jej tylko nadziei? Cóż... sama na pewno masz swój własny pogląd na tę sytuację.
Jeśli chodzi o Maćka. Tutaj też niestety doszukuję się dziecinności. Bo czy osoba dojrzała (przynajmniej w tym najmniejszym stopniu) byłaby aż tak nieodpowiedzialna? Chłopak proponuje Ci pomoc i współczuje, a gdy go potrzebujesz, po prostu go nie ma! Czy tak zachowuje się przyjaciel? Albo osoba, która Ci coś obiecała? Sądzę, że nie.
Moim zdaniem swoją cenną uwagę powinnaś skupić na kimś innym. Na chłopaku, który jest nieco dojrzalszy i dotrzymuje słowa. Jeżeli natomiast będziesz chciała utrzymywać kontakty z Maćkiem i Kamilem, czas na szczerą rozmowę. Bo gdyby Kamilowi na Tobie na prawdę zależało, walczyłby o Ciebie, a nie romansował z inną, a gdyby Maciek traktował swoją obietnicę poważnie, znalazłby dla Ciebie czas pomiędzy treningami. Nie wierzę, że jest ciągle zajęty.

Pozdrawiam,
Crazy
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x