sobota, 6 października 2012

Jak zacząć rozmawiać?

Hey, chodzi o to że w mojej klasie jest dwóch chłopaków, do których szczególnie mnie ciągnie, ale ja z nimi praktycznie nie rozmawiam. Nie mam za bardzo o czym... Tzn, niby mam ale głupio mi jest podejść do nich z tekstem: "hey, grałeś w nową wersję Wiedźmina, możesz mi powiedziec czy to fajne jest?". Ja zwykle coś gadam o szkole, czy to kartkówka, czy praca domowa, albo coś o nauczycielach. Była ostatnio taka sytuacja na polskim, że omawialiśmy "cierpienia młodego wertera" no i pani jako przykład wzięła oczywiście mnie. Powiedziała coś takiego że "moglibyście uważać patyczaka za ideał, ale ma jakieś swoje wady. np. Kamil (tu imię chłopaka którego lubię) jest po uszy w niej zakochany więc nie widzi jej wad.". Klasa się roześmiała, mi i jemu też zrobiło się głupio trochę. Oczywiście pani podała taki niby przykład ale koledzy się z niego śmiali no i tak to wyszło. Od tamtej pory nawet przestał mówić mi cześć. W ogóle już nic do mnie nie mówi, zachowuje się jak zawsze, ale traktuje mnie trochę jak powietrze. Dzisiaj tylko się do niego raz odezwałam (cos mu tam na lekcji podpowiedziałam bo się pytał co po rosyjsku znaczy cośtam) to spojrzał na mnie tak jakoś dziwnie... Może mi się wydawało.
Do niedawna nawet mnie trochę wkurzał, bo zawsze komentował to co powiedziałam na lekcji, na przerwach łaził tak blisko mnie, że nieraz mnie szturchał plecakiem albo deptał mi po stopach. Na lekcjach cały czas gada, popisuje się, na przerwach też rzuca czymś, bawi się, zawsze koło mnie. A niedawno też gadałam z jednym kolegą przez całą przerwę, on siedział naprzeciwko nas i chyba na mnie spojrzał parę razy, od tamtej pory traktuje tego kolegę jak śmiecia... Czy faktycznie ja mu się podobam? Nie wiem jak mam z nim rozmawiać, bo wiem że lubi grać w gry typu MMORPG 3d i ja też lubię, ale nigdy z nikim o tym nie gadam. Co jeszcze lubi, hmm... ogólnie moja klasa całe dnie w kompie siedzi i gra, bo my informatycy jesteśmy. Myślę, że jakbym była trochę głośniejsza na lekcjach, jakoś bym ich uwagę zwróciła, bo taka szara myszk a jestem... Ale jak już się zdecyduję coś głośno powiedzieć to albo mnie nie słychać albo mi ktoś przerwie...
No i drugi kolega, on często się na mnie gapi, zwykle jak siada na miejsce to przechodzi obok mnie, dzisiaj nawet z własnej woli usiadł ze mną w ławce na rosyjskim, czego praktycznie nigdy nie robi o.o No ale miał do wyboru tylko moje miejsce albo druga ławkę, w której zwykle siedzi i nic nie widzi co na tablicy pisze.

Pogubiłam się już... Ten drugi, Paweł lubi piłkę nożną. Raz na lekcji pani mnie spytała, czy się tym interesuję, to widziałam że spojrzał na mnie, a ja powiedziałam że średnio... Mogłam powiedzieć "tak", żałuję teraz.

HELP!


~patyczak

Drogi patyczaku!
Jak to stwierdziłaś: jesteś szarą myszką, a takie osoby mają to do siebie, że jest im trudniej zaczynać z chłopakami, którzy im się podobają. Powód? Brak pewności siebie. Nie musisz się martwić, bo akurat w Twoim wieku (ukryję ile obstawiam) to normalne. 

"Spojrzał na mnie tak jakoś dziwnie" -> masz rację, wydawało Ci się. Często jest tak, że wyolbrzymiamy pewne sprawy, bo przecież nie wiemy jak inni to odbierają. Tym bardziej w stosunku do naszych sympatii - myślimy o sobie najgorzej jak tylko można, no i tak wychodzi w części przypadkach, że kończy się na knuciu planów. A tutaj trzeba zacząć działać! Zapytasz "jak"? Kluczem do zagadki jest uwierzenie we własne siły. Jesteś gotowa stanąć przed lustrem i powiedzieć z przekonaniem "ten dzień jest mój"? 

Odniosę się teraz do ostatniego zdania - nie żałuj szczerości. Grunt to być sobą, a nie wmawiać sobie rzeczy, które prędzej czy później i tak zostaną wyeliminowane z Twojego życia za przekonaniem, że to było zwyczajnie wymuszone.

Jak zacząć rozmowę? Jeśli widzisz go stojącego sam na sam ze swoimi myślami, podejdź i powiedz, co Ci ślina na język przyniesie. Bo tak naprawdę rozmowy rzadko zaczynają się sensownie, a prawdziwie wciągająca gadka rozwija się sama. Dostałaś jedynkę z matematyki? Wkurzył Cię nauczyciel? Miałaś ciekawy trening? Chodzicie razem na bierzmowanie? Musi być temat do pogadanki! I pamiętaj - jeśli koleś również będzie chętny do rozmowy i będzie ciągnął rozmowę to znaczy, że jest wart Twoich poświęceń. Jeżeli będzie znudzony, zauważysz to od razu i w takim przypadku najlepiej jest odpuścić i poczekać na lepszą okazję. A skoro chodzicie razem do klasy, będzie takich sporo.. :)

Teraz czas na konkrety:
  1. Dawaj mu znaki, że jesteś nim zainteresowana. Uśmiechy, krótkie spojrzenia, zaciekawienie rozmową.
  2. Daj coś z siebie i spróbuj się otworzyć. Niech czegoś się o Tobie dowie!
  3. Zbierz kilka osób włącznie z nim i wybierzcie się do jakiegoś ciekawego miejsca.
  4. Zaangażuj się w życie klasy. Może z szarej myszki staniesz się osobą, do której każdy ma duży szacunek?
  5. I co najważniejsze bądź sobą! Nie warto być pozerką, bo w końcu wejdzie Ci to w nawyk, a przecież chłopak ma się zainteresować Tobą, a nie "odpicowaną" wersją Ciebie.

Gorąco pozdrawiam i życzę powodzenia!
Tincia

piątek, 5 października 2012

Witamy w szafiarskim świecie



Kim są?
Stawiam, że większość z was doskonale to wie, ale dla uściślenia co rozumiem poprzez ideę szafiarstwa dodam taki krótki wstęp. Szafiarki to dziewczyny, które poprzez swoje blogi ukazują innym swój styl i pomysły na ciekawą stylizacje. Blogi szafiarskie w przeciwieństwie do modowych nie muszą ukazywać trendów, a po prostu to jak ich właścicielka ubiera się zarówno na co dzień jak i na specjalne okazje. Społeczność szafiarek i pomysł na nią przywędrowały do nas ze stron anglojęzycznych o podobnej tematyce. Osobiście jednak, choć według wielu zagraniczne strony są lepsze, polecam te prowadzone przez nasze rodaczki. Obecnie na temat dziewczyn zamieszczających notki na takich blogach pojawiają się nawet artykuły w prasie, przez co znajduje się coraz więcej entuzjastek takiego sposobu promowania stylu i mody. Szafiarki są  do tego stopnia podziwiane, a ich blogi tak popularne, że dziewczyny te dostają zaproszenia na imprezy modowe, czy są dla nich organizowane specjalne wydarzenia, tylko po to by później rzeczy danej marki pojawiły się w którejś z ich stylizacji.

Za co je lubimy?
Szafiarki, w przeciwieństwie do większości magazynów i modowych stron, ukazują modę dla nas. Na co dzień większość z  nich to dziewczyny takie jak my, które nie mają możliwość wydania niebotycznych sum na ubrania. Większość swoich stylizacji tworzą z ciuchów zakupionych w second handach lub sieciówkach, czyli sklepach, na zakupy w których, większość z nas może sobie pozwolić.
Kolejnym plus również wynika z tego, że są tak podobne do czytelniczek swoich blogów, a mianowicie prezentują stylizacje, w których większość dziewczyn wyszłaby na ulicę, a nie tylko takie, które pasują bardziej na scenę niż do szkoły czy na miasto. Jeśli mamy niedługo ważne dla nas wyjście, jak randka z chłopakiem czy impreza, warto otworzyć sobie któryś z szafiarskich blogów i tam poszukać inspiracji. Nie musimy ubierać się dokładnie tak jak jego właścicielka, ale może trafimy na ciekawe połączenie kolorów lub np. biżuterię, która do nas przemówi.
Ostatnią z największych zalet tego typu stron jest to, że widzimy styl konkretnej osoby, a nie wybrane przez stylistów ubrania, które w następnym numerze(bo chwilowo skupię się na magazynach modowych) zupełnie odbiegają od tych z poprzedniego. Daje nam to możliwość zaobserwowania ciuchów jakie, które powinny się znaleźć w szafie by stworzyć pożądany image. Również w sytuacjach kiedy dopiero poszukujemy swojego stylu warto przejrzeć stylizacje zamieszczane przez poszczególne szafiarki.

Jak korzystać z blogów szafiarek?
Jest to jedna z najważniejszych kwestii związanych z tą społecznością. Strony te powinny dostarczać nam inspiracji, a nie służyć jako wzór dokopiowania. To, że nasza ulubiona blogerka właśnie dodała stylizację ze spódnicą czy koszulką z H&M-u czy innej sieciówki, nie znaczy, że zaraz musimy wsiadać w autobus i jechać na zakupy,  by nabyć taki ciuch. Pamiętajcie, że nawet jeśli stylizacja bardzo, ale naprawdę bardzo wam się podoba, nie warto kopiować jej dokładniej takiej jak została umieszczona na blogu. Postępując w taki sposób zatracamy swój styl, który przecież szafiarki miały pomóc nam odnaleźć.  Pułapką bowiem szafiarskich stron jest to, że podają nam modę i styl niemal na tacy przez co zostają one często obdarte z indywidualności, a to niewątpliwie wpływa na ich niekorzyść.


Teraz przedstawię wam kilka blogów związanych z szafiarską społecznością, które dla was wybrałam. Przeprowadziłam z ich właścicielkami drobne wywiady, które mam nadzieję zainteresują was i przybliżą to co możecie znaleźć na ich stronach. Myślę, że chociaż jeden przypadnie wam do gustu. Jeśli nie to zapraszam na stronę Polskie Szafy, na której znajdziecie listę polskich blogów szafiarskich.









       Nancy Irving

Właścicielką bloga ‘buszując w codzienności’ jest Jessika Kubasiak, profesjonalna stylisktka i personal shopperka. Pomaga on dotrzeć  jej do większej liczby odbiorców niż mogłaby to zrobić osobiście, bez pomocy internetu. Prócz podglądania jej stylu, który sama opisuje jako dość prosty, ale nie banalny, możemy na nim przeczytać o historii mody czy poszukać wskazówek dotyczących doboru ubrań. W stylizacjach Jessiki widać jej zainteresowanie ubiorem starych gwiazd kina takich jak Audrey Hepburn, Rita Hayworth czy Grace Kelly. Sama autorka nie ukrywa, że inspiracje bierze nie tylko od wymienionych wcześniej pań, ale również z dawnych magazynów modowych. Jeśli więc również jesteś zwolenniczką klasycznego stylu warto wziąć z niej przykład i zajrzeć do nich.
Dla kogo w szczególności: Dla dziewczyn lubiących prostotę i elegancję nie tylko od święta ale i na co dzień.

2




    Baśka
Blog dla Basi jest głównie sposobem na zapchanie swojego wolnego czasu, a że połączonym z czymś co lubi to gratuluję pomysłu. Jak sama mówi nazwała swoją stronę ‘wyrób szafopodobny’, ze względu na przewrotność tej nazwy, ale również jej adekwatność do prezentowanych rzeczy. Autorka wiele swoich ubrań zdobywa za pomocą internetu i serwisów takich jak allegro, a zakupione w ten sposób buty są jedną z jej ulubionych(ze względu na sentyment) części garderoby. Dużą część rzeczy, które prezentuje znalazła również w sieciówkach lub second handach. Osobiście uważa, że jej wiedza na szafiarskie tematy nie jest zbyt obszerna, jednak nie przeszkadza jej to w prowadzeniu bloga, który mi osobiście bardzo się spodobał.
Dla kogo w szczególności: Dla dziewczyn, które chcą wyglądać interesująco, ale niekoniecznie bardzo mocno się wyróżniać.








      Gabb
Dla tej młodej dziewczyny blog jest głównie hobby, sposobem na ukazanie swojej wizji mody. Cieszy się również, że za jego pomocą może pomóc osobom, które nie bardzo mają pomysł na siebie. Gabrysia ubiera się kobieco, ale w wersji dla osób młodszych. Dobrze czuje się w pastelach i dziewczęcych krojach. W wielu jej stylizacjach widzimy ją w spódniczkach lub krótkich spodenkach, gdyż jak sama określa: ‘staram się zachęcić, aby coraz więcej kobiet pokazywało swoje piękne nogi!’. Choć sama ma dopiero 16 lat to styl, w którym się ubiera powinien przypaść do gustu nie tylko nastolatkom, a również ich starszym siostrom czy kuzynkom.
Dla kogo w szczególności: Dla dziewczyn chcących podkreślić swoją delikatność.






      Modna komoda
Martyna uwielbia modę od zawsze. Jako pierwszy powód prowadzenia bloga wymienia to, że dzięki niemu sama udoskonala swój styl, jednak równie ważna jest dla niej możliwość nawiązania kontaktu z innymi osobami, które interesuje temat mody. Przez jej stronę przewijają się stylizacje w różnych, często bardzo odmiennych od siebie stylach, jednak we wszystkich widać jej indywidualność. Znajdziemy tu zestawy zarówno na oficjalne wyjście jak i na inne okazje, gdyż blog jest dla Martyny jedną z ważnych części życia i uczestniczy w nim razem z nią.
Dla kogo w szczególności: Dla lubiących się wyróżniać i nie bojących eksperymentów dziewczyn, które jednak nie potrafią jeszcze sprecyzować w jakim stylu czują się najlepiej.

      






  
Panna Lila
Jej przygoda z szafiarstwem zaczęła się od przeglądania sesji w pismach modowych i zafascynowanie nimi. Wraz z koleżankami postanowiły same porobić sobie podobne do tych z czasopism zdjęcia, później pojawiła się społeczność blogowa, a nieprzerwana pasja do dalszego uwieczniania swoich stylizacji sprawiła, że postanowiła się do niej przyłączyć. Styl podobnie jak blog uważa za swój i tylko swój, liczy się w nim autentyczność. Co nie oznacza jednak, że wszystkie zestawy muszą być w podobnej koncepcji, ważne aby pasowały do niej i dobrze się w nich czuła. Uwielbia rysować, czasem nawet z rysunków czy obrazów czerpie inspiracje do kolejnych stylizacji, przez co są one niezwykle artystyczne i często wydają się ulotne.
Dla kogo w szczególności: Dla romantyczek, uwielbiających lekkie, naturalne ubrania rodem ze stereotypu bujającej w obłokach artystki.


Zainteresowałam was? Jeśli tak to bardzo mi miło. Może po przeczytaniu tej notki również któraś z was odkryje w sobie szafiarską pasję i postanowi podzielić się swoim style z innymi. Jeśli tak to poniżej przedstawiam zebrane podczas wywiadów wskazówki dla dziewczyn, które dopiero zaczynają swoją przygodę z blogowym światkiem modowym.
1.       Bądź autentyczna
Pamiętaj by pokazywać swój styl i to w czym dobrze się czujesz, a nie to co trafi do większej ilości odbiorców. Dodawaj zdjęcia zestawów, które naprawdę nosisz, a nie takich wybieranych wyłącznie do sesji.
2.       Kupuj rozsądnie
Wiele blogerek boryka się z niepochamowaną chęcią zakupienia czegoś nowego tylko po to by móc pochwalić się tym na swojej stronie. Dla wielu wstydem wręcz jest jeśli przez załóżmy 2 tygodnie nie pokażą się czytelniczką w czymś zupełnie nowym, a ten sam ciuch w więcej niż 1 jednej stylizacji to już dla nich wręcz tragedia. Wystrzegaj się czegoś takiego, przecież na co dzień też nosisz te same rzeczy po kilka(dziesiąt)razy, a to wcale nie znaczy, że jesteś nudna. Każdy ciuch w zależności od czego z czym jest dobrany może tworzyć zupełnie różne stylizacje.
3.      Niech blog będzie dla Ciebie źródłem przyjemności
Owszem prowadzisz go po to by móc się pokazać innym, ale on cały czas jest Twój. Nie pisz na nim na siłę. Nie kończ jego działalności tylko dlatego, że nie masz mnóstwa komentarzy czy obserwujących. Traktuj go jak osobiste zapiski, a nie coś co ma zapewnić Ci popularność w internetowym świecie czy dodatkowe profity takie jak wspomniane wcześniej zaproszenia.
4.       Staraj się pisać systematycznie
Przez dłuższe przerwy w pisaniu możesz stracić część czytelniczek, którym po prostu nie będzie chciało się przez załóżmy 3 tygodnie sprawdzać czy dodałaś coś nowego. Jeśli planujesz dłuższą przerwę poinformuj o tym.
5.       Pokazuj ubrania
Wiem, że może to dziwnie brzmieć, ale ważne jest by na zdjęciach eksponować ubrania. Dobierać miejsca, które pasują do tego co prezentujemy. Powiem szczerze, że im bardziej profesjonalne i dobrze wykonane wydają się zdjęcia tym milej się takiego bloga ogląda. Nie mówię, że masz zaraz latać po fotografach i płacić za sesje bo nie tędy droga. Rozejrzyj się wokół siebie, może masz gdzieś koleżankę czy przyjaciółkę, która odkryła w sobie pasję fotograficzną? Pogadaj z nią, możecie nawet umówić się na swoistą współpracę.

A może któraś z was posiada już takiego bloga i chciałaby się nim podzielić z innymi czytelniczkami Naszych Babskich Spraw? Zachęcam do zostawiania w komentarzach linków do waszych szafiarskich stron.

Pozdrawiam, 
Nieuchwytna

[Przepraszam za może niezbyt składną graficznie notkę, ale jeszcze nie do końca ogarnęłam bloggera]

czwartek, 4 października 2012

Różne oblicza zazdrości

Witajcie! Strasznie brakowało mi tego pisania notek do Was, dlatego mam nadzieję, że ta po długiej przerwie okaże się przydatna. Postawiłam na temat praktyczny, który dotyczy każdej z nas - nie wierzę, że żadna z Was nie była kiedykolwiek o cokolwiek zazdrosna. ;)

Zacznijmy sobie może najpierw od sprecyzowania, czym jest zazdrość. Otóż, jest to emocja odczuwana, gdy jakaś osoba posiada coś, co my chcielibyśmy mieć. Nie musi mieć to koniecznie postaci materialnej, można być zazdrosnym m.in. o czyjeś cechy charakteru, wyglądu, popularność, czy nawet czyjś czas, który nie jest nam poświęcany. 
Moim zdaniem nie jest to pozytywna emocja - chociaż niektórzy mówią, że dodaje motywacji do realizacji własnych marzeń i celów, częściej prowadzi ona do cierpienia, a nawet depresji. Co więcej, nie odbija się ona negatywnie jedynie na nas - ludzie widzą, że jesteśmy o nich zazdrośni; jednym będzie to ciążyło, gdyż będą czuli się niezręczne, drugim będzie to schlebiało, co będą mogli nawet wykorzystać przeciwko nam. Gdy jesteśmy zazdrośni, nie potrafimy cieszyć się ze szczęścia innych - sprawia nam ono ból. Z kolei przyjemnością jest dla nas, gdy te osoby napotykają niepowodzenia. 

Zazdrość może objawiać się dosłownie wszędzie! Gdzie i w jakich sytuacjach występuje najczęściej?

  • zazdrość o rzeczy materialne, np. o lepsze ubrania, drogie gadżety
  • zazdrość o różnorodne udogodnienia, np. wśród rodzeństwa - jedno z Was jest traktowane ulgowo
  • zazdrość o partnera
  • zazdrość o cechy wyglądu/charakteru, które pragniemy posiadać lub w sobie zmienić
  • zazdrość o pozycję społeczną lub popularność
  • zazdrość o sukcesy innych ludzi

To jest jedynie kilka przykładów, do tej listy można by było dopisać mnóstwo innych rzeczy. Prawda jest taka, że zazdrość ukazuje nam nasze najskrytsze pragnienia oraz to, że chcemy zmienić swoje życie, w którym nie wszystko jest po naszej myśli. Wygląda to następująco:

Zazdroszczę jej sukcesu

Te słowa wypowiadane przez nas świadczą, że mamy ochotę osiągnąć sukces większy, niż do tej pory.

Zazdroszczę jej tego, że jest kochana

Jeśli w głębi duszy tak myślimy, oznacza to, że brakuje nam czułości i miłości.

Gdzie teraz tkwi haczyk? Skąd tak naprawdę bierze się zazdrość? 

Głównymi czynnikami powodującymi naszą zazdrość są niska samoocena i brak wiary w siebie. Osobom o wysokim poczuciu własnej wartości zazdrość zdarza się bardzo rzadko, a jeśli występuje, jest raczej ich motorem napędowym - są oni na tyle pewni siebie, że wierzą w osiągnięcie swojego celu i powodzenie spełnienia ich zachcianki. Osoby pogrążone w zazdrości powtarzają sobie: Masz to, co ja chciałabym mieć i cierpię, gdyż nie mogę tego dostać. Dlaczego uparcie trzymamy się w tym, że nie uda nam się osiągnąć to, czego chcemy? Zwyczajnie nie wierzymy w to, że jesteśmy zdolni, aby to otrzymać. To jest pierwsza rzecz jaką musimy zrobić, aby zwalczyć zazdrość - doprowadzić do podwyższenia poczucia własnej wartości.

Inne powody naszej zazdrości są zależne od sytuacji: jeśli jesteśmy zazdrosne w związku, może to wynikać z braku zaufania w stosunku do partnera, lęku przed konkurencją, strachu przed utratą drugiej osoby; zazdrość o rzeczy materialne bierze się również z bezradności - czasami nie możemy zmienić sytuacji naszego portfela.

No i najważniejsze - jak poradzić sobie z zazdrością?

Weź sobie dwie kartki i długopis. Na górze pierwszej strony napisz pytanie: Jakie są zalety mojego wyglądu? - od teraz koniec z sentymentem i skromnością! Mamy być narcystyczne aż do bólu, najlepiej abyśmy zapełniły całą stronę naszymi zaletami(a najlepiej jeszcze więcej :D). Nie ma tak, że nie napiszemy nic, albo tylko dwa, trzy punkty. Jeżeli mamy problemy z szukaniem zalet, poprośmy przyjaciela o pomoc. Może dowiemy się o sobie czegoś, co nas pozytywnie zaskoczy? 
Co robimy z kolejną stroną? W jej nagłówku zapisujemy: Jakie są zalety naszego charakteru? Tutaj postępujemy tak, jak z pierwszą stroną. Abyśmy jeszcze bardziej uwierzyły w to, co piszemy, potwierdzajmy to również przykładami konkretnych sytuacji. Pamiętajcie również o tym, że to, co czasami uznajemy za wady, może być naszą zaletą, więcej o tym w mojej starszej notce: Jak zmienić wady w zalety? .
Co robimy teraz z tym, co napisałyśmy na tych stronach? Po pierwsze, wieszamy w widocznym miejscu i powtarzamy codziennie aż do znudzenia przekonywującym tonem. Ma to wejść do naszej podświadomości, myślenie o nas w superlatywach ma stać się naszym nawykiem. To się nazywa siłą autosugestii - wierzymy w to, co sobie wmawiamy. Co więcej, możemy nawet opowiedzieć przyjaciołom o naszych przemyśleniach na własny temat: sama zastosowałam to ćwiczenie, budziłam się z myślą, że z takimi kształtami jakie mam, jestem seksbombą! ;D Gdy kiedyś powiedziałam o tym przyjaciółce, ona przytaknęła, że to odzwierciedla jaka jestem i mam powody aby się tak czuć. Jednak lepiej nie próbować tego na osobie, która zachowuje się w stosunku do nas chamsko i wrednie, bo efekt może wyjść odwrotny - zazdrosna może nam wmawiać coś zupełnie odwrotnego, aby zrobić nam na złość. Co więcej, musimy pielęgnować nasze zalety - są one najlepszymi rzeczami, jakie mamy w sobie i których nie możemy utracić. Dlatego podkreślajmy swoje atuty oraz nawiązujmy jak najwięcej interakcji, w których wykorzystamy pozytywne cechy naszego charakteru.


Do czego posłuży nam druga kartka? Wypisujemy na niej rzeczy, nad którymi naszym zdaniem powinnyśmy popracować. Chyba nie ma rzeczy, której nie można zwalczyć lub przezwyciężyć. Od wyglądu, po charakter - wszystko z czego jesteśmy niezadowolone da się odwrócić. Co więcej, rzeczy, które tu wypiszemy wcale nie świadczą o tym, że jesteśmy niewiele warte - to jest po prostu lista rzeczy, których zmiana uczyni nas jeszcze lepszymi, niż jesteśmy. Każdy ma wady, sęk w tym, aby nad nimi pracować. :) Po wypisaniu wszystkich podpunktów, szukamy sposobów na zwalczenie lub zminimalizowanie działania danej rzeczy. Jak to się mówi: jest wola, znajdzie się sposób! Zwróćcie uwagę: każdą rzecz, którą w sobie poprawimy, zapisujemy później na kartkę z zaletami, a chyba im ta lista dłuższa, tym lepiej i tym bardziej rośnie nasza samoocena! I o to chodzi! :)

Dla podwyższenia swojej samooceny możemy również zrobić sobie dzień zaspokojenia własnych potrzeb i podkreślenia atutów. Wizyta w SPA lub zorganizowanie sobie salonu piękności w domu, założenie ciuchów, w których czujemy się piękne lub kupienie czegoś zupełnie nowego, w czym poczujemy się bosko. Ważne by sprawić sobie przyjemność, niekoniecznie nawet patrząc w lustro. ;) 

Powyższy sposób zmiany swojej samooceny nie dotyczy jedynie zazdrości o rzeczy materialne. Z tym jest niestety tak, że albo musimy starać się by kiedyś uzbierać na nowego laptopa, czy telefon lub ostatecznie uznać, że dana rzecz nie jest nam w życiu niezbędna
W sposobach zwalczania zazdrości liczy się głównie to, aby dojść do posiadania tego, czego pragniemy i zazdrościmy. Wtedy czujemy się spełnione i uczucie zazdrości znika. Bierzmy garściami to, co chcemy od życia. Na przykład, jeśli jesteśmy zazdrosne dla partnera róbmy tak, aby utwierdzić się w przekonaniu, że jesteśmy ważniejsze od tego, o co jesteśmy zazdrosne (często bezpodstawnie). Oczywiście, nasza druga połówka musi mieć też swoją przestrzeń, bo im bardziej chcemy ją do siebie przywiązać, tym bardziej ona chce te więzy rozsupłać. Mimo wszystko, nie obrażajmy się, gdy on spotyka się z kimś innym - chcemy by poświęcał nam czas? Zapewnijmy to sobie i poprośmy aby go dla nas poświęcił. On powinien docenić to, że pozwalasz mu mieć swoje życie i własną przestrzeń. Na akceptacji wyjdziemy na pewno lepiej, niż na boczeniu się.

To już koniec tej długaśnej notki. :D Zazdrość jest jednak tak trudnym i powszechnym problemem, dla którego warto było poświęcić tyle czasu i słów. No i oczywiście na sam koniec, gdyż zapomniałabym: jeśli zauważycie u siebie objawy obsesyjnej zazdrości, koniecznie wybierzcie się do psychologa, ponieważ jeśli ta emocja wymknie się spod kontroli, może wywołać bolesne konsekwencje, z kolei specjalista zrozumie Was i pomoże to przezwyciężyć.  

Tak w ogóle, miło byłoby gdybyście dawały znać o przeczytaniu naszych notek poprzez komentarze. ;) Co innego widzieć w statystykach, że ktoś wszedł i wyszedł, a co innego, że ktoś napisał - lubimy jak z nami dyskutujecie, piszecie, czy nasze notki są pomocne. Wtedy nasza praca ma większy sens.

Pozdrawiam cieplutko! :*
Siedmiokropka

środa, 3 października 2012

Zazdrość o znajomych. Czy słusznie?

Witam wszystkich po niekrótkiej przerwie! Przygotowałam dla was poradnik, którego tytuł znajdziecie wyżej.

Miłego czytania!

Co to w ogóle jest 'zazdrość'?

Zazdrość to emocja, która wiąże się z brakiem zaufania, chęcią kontroli i nadzorowania drugiej osoby a nawet czasem agresją. Może się przerodzić w chorobliwą obsesję.
Czym to się objawia:
  • nieustanne myśli nad tym, 1) co mogę w sobie poprawić by wypaść lepiej? 2) co on właśnie robi? może jest z nią? 3) jakby tu go uwieść? 4) a może sobie go odpuszczę?
  • całkowity dołek, czyli po co mi świat skoro mam swoje cztery ściany?
  • ciągłe nawijanie o jednym i tym samym,
  • chęć zmienienia się na lepsze,
  • "muszę dowiedzieć się wszystkiego o nim, o niej i o tym, co robią".

Skąd się to bierze?
Zazdrość jest wadą główną. Oznacza ona smutek doznawany z powodu dobra drugiego człowieka i nadmierne pragnienie przywłaszczenia go sobie, nawet w sposób niewłaściwy.

Zazdrość jest jedną z form smutku, a zatem odrzuceniem miłości; [można] zwalczać ją życzliwością. Zazdrość często pochodzi z pychy.

 
Grzegorz Wielki: "Z zazdrości rodzą się nienawiść, obmowa. oszczerstwo, radość z nieszczęścia bliźniego i przykrość z jego powodzenia".  
~Katechizm Kościoła Katolickiego


Niestety prawda jest smutna i bolesna, bo to my jesteśmy winne pojawienia się Zazdrości. Dlaczego? Ano dlatego, że jesteśmy zbyt wrażliwe na sytuacje, które, tak naprawdę nie powinny wzbudzać w nas dużych emocji. Bo cóż to za powód do złości, jeśli nasz upragniony chłopak rozmawia z koleżanką? Dlatego też zazdrość to emocja, do której przyczyniają się nasza życzliwość, samoocena i pewność siebie. Bo:
  • gdybyście były naprawdę życzliwe, życzyłybyście mu jak najlepiej i cieszyły, że ma z kim porozmawiać, a nie życzyć najgorszego swojej urojonej 'rywalce',
  • gdyby wasza samoocena była na wysokim poziomie, nie martwiłybyście się, że ktoś może wam odbić kolesia, bo jesteście wiele warte,
  • a gdybyście były pewne siebie, podczas gdy obiekt waszych westchnień rozmawiałby ze znajomymi, podeszłybyście i włączyłybyście się w rozmowę.
 
 Jak się tego pozbyć?
Paskudne uczucie, co? Można się tego pozbyć! Więc nie martwcie się, dziewczęta, jeśli tak szybko wam się to nie uda. Już taka nasza natura, że nawet będąc z chłopakiem 2 lata, dalej będziecie się awanturować o spędzanie czasu ze znajomymi. Tu nawet nie chodzi o zaufanie, tylko o chęć posiadania go na swoją wyłączność. Oj, trudno żyć w świecie, w którym pozwalają nam spędzać czas z jedną osobą..
Ba dum tss! Takie społeczeństwo nie jest dla nas. Każdy żyje dla siebie i musi dbać o przyjaciół i rodzinę.
  1. Jeśli udałoby wam się połączyć wasze ekipy, byłoby wspaniale. Wspólne namioty, ogniska, mecze - innymi mówiąc życie z ludźmi w jednej grupie.
  2. Wyluzuj! I postaw się na jego miejscu. Bo i ty masz prawo do utrzymywania kontaktu z ludźmi, i on. 
  3. Of course nie może być tak, by chłopak całymi dniami przesiadywał ze swoją paczką. To znaczy, że nie bawi się z Tobą tak dobrze, jak z nimi. Musi być podział czasu dla Ciebie i dla znajomych. Zwróć mu na to uwagę, ale zrób to delikatnie, bo poczuje się osaczony.
  4. A co, jeśli całymi dniami się nie odzywa i nie odbiera? Jest zajęty, a może ma Cię dość? Po pierwsze: nie przesadzaj. Jeśli dzwonisz do niego 2 razy na godzinę i co chwila wysyłasz smsy to chłopak pomyśli, że masz obsesję na jego punkcie. Zapamiętaj: jeśli mu zależy, to się odezwie. A jeśli nie - nie jest wart Twoich starań. Chyba, że będziesz cierpliwa i poczekasz na jego odzew oraz wytłumaczenie.
  5. Podczas gdy nie widzisz się z Twoją sympatią, rób wszystko dla umilenia własnego czasu. Spotkaj się z przyjaciółmi, posiedź z rodzicami w kawiarni, wybierz się na mecz, idź na basen. A może skusisz się na naukę? (na pewno nie będziesz żałować)
  6. Nie dawaj po sobie poznać, że coś jest nie tak. Jeśli chcesz uniknąć kłótni, ta postawa jest jak najbardziej prawidłowa. Unikniesz zbędnych spięć i niefajnej atmosfery, a po chwili być może i tak do Ciebie dojdzie, że przecież nic się nie stało.
  7. Nie sprawdzaj go. Nie czytaj jego smsów, maili, fejsa, gg. Wścibstwo nie popłaca! A co, jeśli natkniesz się na coś, co Ci się nie spodoba? I nie chodzi tu tylko o zdradę.
  8. A co powiesz na zmianę wizualną? Nic lepszego! Właśnie teraz zrealizuj swoje dawne plany: ścieniowanie włosów, zrobienie francuskiego manikiuru, wyregulowanie brwi czy wypróbowanie kredki do oczu. Pokombinuj z wyglądem, a staniesz się pewniejsza siebie.

I warto wiedzieć...
Psychologowie podsumowali, że człowiekowi, który odczuwa zazdrość o partnera, towarzyszy kilkadziesiąt emocji: m.in. zranienie, rozpacz, zagrożenie, odrzucenie.  


Zazdrość zagnieżdża się w naszej głowie i stopniowo daje o sobie znać w codziennych działaniach, np. znacząco osłabia naszą percepcję. 

Jeśli nie wierzymy we własną wartość, atrakcyjność, mamy poczucie nieadekwatności, stale próbujemy porównywać się do innych i na ogół z takich naszych zestawień wynika, że wypadamy od nich gorzej, stajemy się właśnie zazdrośni i kontrolujący.

Na zazdrość obie płcie reagują inaczej. Kobiety mają większą łatwość w rozmawianiu o niej. Dopytują, upewniają się. Widzą w tym rzeczywistą bądź jedynie wyimaginowaną szansę na poprawę związku, poza tym z natury są bardziej emocjonalnie otwarte. Mężczyźni o wiele częściej swoją zazdrość skrywają, próbują jej zaprzeczać, uciekają w różne formy zapomnienia, na przykład w uzależnienia: alkohol, pracoholizm.
  
źródło: kobieta.pl 

Jak żyć z przyjacielem z trudnym charakterem?



Drogie Czytelniczki!
  Jak wiecie, wczoraj nastąpiło wielkie otwarcie bloga, po bardzo długiej przerwie. Z tej właśnie okazji, przygotowałam dla Was poradnik na temat przyjaciół, z którymi czasem ciężko jest się dogadać. Ostatnio jedna z Was pytała mnie o to, więc postanowiłam, że właśnie ten temat będzie dla mnie inspiracją. Mam nadzieję, że się przyda!:)

 Przyjaciel z trudnym charakterem – ten zwrot nie ma jednej szczególnej definicji. Mówiąc to mamy na myśli osoby z naszego bliskiego grona, z którymi ciężko jest się dogadać, a wynika to z ich uprzedzeń, przyzwyczajeń, czasem egoizmu.  W tym przypadku zajmiemy się osobami wybuchowymi, agresywnymi i porywczymi, które często prowokują kłótnie w naszej przyjaźni. Jak ich traktować? Oto dziesięć kroków, które pomogą nam żyć z nimi w zgodzie:
1.       Nie należy czekać na to, aż „trudny przyjaciel” coś zepsuje, tzn. aż zacznie się denerwować, stawiać na swoim itd. Jeżeli będziecie zakładać, że prędzej, czy później coś takiego się stanie, nie dość, że wprowadzicie nerwową i napiętą atmosferę, to jeszcze na pewno niedługo Wasze przypuszczenie się spełnią. Usuńcie złe myśli ze swojej głowy!:)
2.        Nie dajcie się! Jeżeli Wasz przyjaciel zacznie robić Wam awantury z byle powodu, pokazywać swoje humorki, czy wymagać od Was czegoś niemożliwego, nie ulegajcie! Osoby z walecznym charakterem mają to do siebie, że próbują wywrzeć wpływ na drugim człowieku. Jeżeli zobaczą, że im ulegacie, zawsze już będą drążyć sprawę tak długo, aż postawią na swoim.
3.        Zawsze starajcie się dojść do kompromisu. Czasem nawet tacy ludzie muszę się nauczyć, że nie może być tylko po ich myśli! Z czasem będzie już tylko łatwiej.:)
4.        Porzućcie zawziętość. Na pewno nie pomoże, a jedynie zaszkodzi. Walka zawziętego z zawziętym nie przyniesie dobrych efektów.
5.        Zlekceważcie sprawę. Nie można cały czas przejmować się tym, w jakim humorze zastaniemy dzisiaj swojego przyjaciela. Zajmijcie się swoim życiem.:)
6.        Zaakceptujcie trudny charakter. Musicie po prostu zrozumieć, że dana osoba taka już po prostu jest i próba walki z jej usposobieniem nie da żadnych efektów.
7.        Wyrażajcie swoje zdanie. Jeżeli nie chcecie zrobić czegoś, co narzuca przyjaciel wprost o tym mówcie. Niech zobaczy, że nie liczy się tylko jego/jej zdanie.:)
8.        Zwracajcie uwagę na zachowania "paranormalne". Jeśli przyjaciel za bardzo się czepia, bądź pokazuje „kto tu rządzi” powiedźcie wprost, że to Wam nie odpowiada. Lepiej jest się wygadać, niż dusić w sobie zbędne emocje, które ujdą później jedynie w postaci dogryzania, bądź kłótni.
9.        Wyłączcie się. Jeśli przyjaciel zacznie się denerwować i pokazywać agresję, po prostu odejdźcie i dokończcie rozmowę później. Emocje moją być wrogiem człowieka, tak samo jak wybuchowość.
10.    Ustalcie hasło, które będzie oznajmiało, że coś jest nie tak. Np. jesteście w jakimś większym gronie, przyjaciel zaczyna dziwnie się zachowywać, uważacie, że zaczyna przesadzać. Wypowiedzcie wtedy te słowa. Nikt inny nie musi wiedzieć, że coś się dzieje, ważne, żeby doskonale rozumiała to ta jedna osoba.:)
  Czasem życie z trudnymi przyjaciółmi jest naprawdę ciężkie, jednak nie niemożliwe.:) Należy po prostu być twardym i nie dać się ich humorkom, otwarcie mówić o problemach i o tym, co nie gra. Ważne jest też niepopadanie w skrajności, czyli uważanie na przesadne zwracanie uwagi znajomym na ich zachowanie, branie każdego gorszego dnia jako przejaw złego charakteru.:)
 Czasem ciężko jest wytrzymać w tzw. „toksycznym związku”. Z doświadczenia wiem, że przyjaciel z trudnym charakterem nigdy się nie zmieni, choćby nie wiem co obiecywał. Dlatego jeżeli się męczycie, po prostu zostawcie tę znajomość. Nie warto się wypalać przy kimś, kto nie może być dla nas choć w połowie tak oddany jak my.:)
 Mam nadzieję, że te rady się przydadzą. Oczywiście jest to jedynie mój punkt widzenia. Powodzenia z trudnymi charakterami!
  Margaret 

poniedziałek, 1 października 2012

Nowe otwarcie bloga


Witamy Was po długiej przerwie!

Musimy szczerze przyznać, że stęskniłyśmy się za pomaganiem Wam. :) Taka przerwa uświadomiła, jak ważna jest dla nas ta praca. Teraz mamy jeszcze więcej chęci do pisania i głowy pełne pomysłów na nowe notki. Z tego co widzimy po statystykach odwiedzin bloga, Wy również o nas nie zapomniałyście, a to bardzo nam schlebia. Szczególnie pozdrawiamy czytelniczki, które czytają nas za granicą - super, że zasięg NBS jest taki szeroki! :D

Jeśli chodzi o sprawy organizacyjne, nie zmieni się za wiele. 

Można już oficjalnie zadawać pytania! :) Tak, jak na onetowym NBS, zadawajcie je poprzez dodawanie komentarzy w podstronie odpowiedniej kategorii. Więcej na ten temat w "Jak zadać pytanie?". Pamiętajcie, że problemy, które zostaną wysłane nieregulaminowo lub w inny sposób niż opisany w powyższej zakładce, zostaną automatycznie usunięte.

Żałujemy, że nikt nowy nie zgłosił się do naszej załogi. Z tego powodu mamy braki w kategoriach: moda, uroda oraz "zrób to sama". Jeśli chcecie pomagać innym razem z nami, wypełnijcie formularz znajdujący się na naszym forum. Więcej informacji o tym, jak dołączyć do naszej ekipy, znajdziecie w "Jak dołączyć do załogi NBS?"

Oto ostateczny skład naszej załogi:

  • Siedmiokropka (administratorka bloga, psychologia)
  • Margaret (przyjaźń)
  • Kwaskowa (rodzina)
  • Tincia (chłopcy)
  • Cocalotte (chłopcy)
  • Lullaby (zdrowie)
  • Nieuchwytna (moda + kolumna kulturowa)
  • Ryżowy Pudding (kolumna kulturowa)

Jak zauważyłyście na naszym blogu pojawił się zupełnie nowy dział - Kolumna Kulturowa. Jest to udoskonalenie wcześniejszej Kolumny Literackiej. Ryżowy Pudding będzie pisała o książkach i muzyce, a Nieuchwytna bierze się za książki i film. Mamy nadzieję, że ta nowa kategoria zyska Waszą sympatię. ;) Ponadto od czasu do czasu będą się pojawiały na NBS recenzje kosmetyków pisane przez Siedmiokropkę.

Na razie zostaniemy przy tym szablonie, mamy jednak nadzieję, że nie potrwa to długo i wkrótce zaprezentujemy Wam coś zupełnie innego (nowa szata graficzna już zamówiona, jednak nie wiadomo, jak długo będziemy na nią czekać). Wielkie dzięki również, za podanie spisu szabloniarni na blogspot! :)

Co robimy z konkursem na wakacyjną fotkę? Tu jest problem, ponieważ nie mamy czego zaoferować jako nagrody - byłyby naprawdę mało atrakcyjne, a na wydawanie z własnej kieszeni nas za bardzo nie stać. No i nie udało nam się zostać ambasadorkami żadnej firmy kosmetycznej, czy pozyskać sponsora - wtedy sprawa wyglądałaby inaczej. Teraz możemy Wam jedynie zaproponować inny konkurs, jednak w późniejszym terminie.      :( Jeśli macie jakiś pomysł na tematykę, piszcie w komentarzach pod tą notką. 

Mamy nadzieję, że nasz nowy NBS zyska taką samą, a nawet lepszą sławę niż powszedni. Stary blog pozostanie po prostu zamknięty - nadal są tam stare notki, do których możecie zaglądać (chociaż większość z nich jest również przeniesiona tutaj). Pojawiały się pytania o możliwość oddania starego adresu, ale ogłaszamy, że jest to niemożliwe. Jeśli macie jakieś pomysły, co mogłoby się tutaj jeszcze pojawić, piszcie w komentarzach - czekamy na Wasze opinie! :)

Pozdrawiamy gorąco! :*

Załoga NBS


Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x