niedziela, 12 kwietnia 2015

"Nie mam swojego stylu!", czyli o tym, jak go znaleleźć i słów kilka o ubraniach uniwersalnych

Dziewczyny! (piszę tak, bo widzę że Heavy ma nową pomocniczkę:P)
Otóż ostatnio zauważyłam... że ja nie mam swojego stylu! Prawie wszystkie dziewczyny z którymi się trzymam (z mojej klasy) mają swój styl i czuję że jestem taka nijaka przy nich:c Jest jedna dziewczyna która nosi się na czarno, glany metal itp., jest jedna która lubi styl grunge, i jej przyjaciółka która też 'stara się' tak ubierać, jest jedna dziewczyna która ubiera ciuchy czarno-białe, eleganckie ale czasem i sportowe (chodzi o to, że np biała bluzka, czarne jeansy, czarny kardigan i czarne roshe run'y + czarna elegancka torebka), no i ja się czuje tak nijak, bo ubieram tylko zwykłe t-shirty/bluzy/swetry ;/ chciałabym znaleźć swój styl... czy mogłabyś może coś mi zaproponować? (generalnie, to ja, znów denimka, ta która chciała być dziewczęca - niekoniecznie ubieram się tak zawsze, ale przełamałam 'wstyd spódniczkowy' :P myślę, że Heavy mnie kojarzy c;)
Jestem kolumną, 165 wzrostu, blondynka włosy do ramion, niebieskie oczy dosyć szczupła :D
Proszę o pomoc ;cc
- Denimka



Cześć Denimko,
oczywiście, że Cię pamiętam :). Zaczęłam pisać notkę bez Twojej pomocy, ale chyba poczekanie z nią opłaciło mi się i serdecznie dziękuję za mejla. Nawet nie masz pojęcia, jak bardzo pomogły mi stylizacje, które podesłałaś na mój adres mejlowy! Z całego serca dziękuję :D.
Na początek zapraszam do przejrzenia notki, może nie do końca tytułem powiązanej z Twoją prośbą, ale zawartością już tak. Mianowicie znajduje się tam lista rzeczy-baz, czyli to, co każda z nas powinna mieć w swojej szafie. Kliknij tutaj. Te ubrania sprawdzą się w wielu stylizacjach - można je łączyć na wiele sposobów i dorzucać w te stylizacje, w których chcemy zaszaleć z innymi elementami lub po prostu nie mamy pomysłu, a zawsze będą wyglądać dobrze.
W spisie znajdziesz także notkę o poszukiwaniu własnego stylu, dlatego też tam Cię odsyłam.


Teraz zaczynamy zabawę :D Napisałaś mi o tym, że podoba Ci się styl Seleny Gomez. O tym na sto procent notka była, więc również odsyłam do spisu w celu poszukania. Nie będę się produkować bez sensu, dlatego dopiszę tylko własne obserwacje dotyczące jej stylu.
Selena wybiera raczej stonowane kolory - czernie, szarości, biele. Przełamuje je błękitami i brązami. Jest to dosyć uniwersalny pomysł na stworzenie garderoby - wybieranie kolorów z grupy stonowanych - gdyż łatwo je ze sobą łączyć, wyglądają gustownie i dobrze. Wśród "gór" aktorki dominują rozpinane sweterki oversize, do których Selena dobiera szaliki i kominy - jeden z jej znaków rozpoznawczych. Również, z tego co widać, dziewczyna ceni wygodę - legginsy, dżinsy, jeżeli spódniczka to luźna, podobnie z bluzkami i swetrami. Ale nie o Selenie miało być.



W stylizacjach, które mi wysłałaś zauważyłam pewną prawidłowość. Po pierwsze - kolory są stonowane, a jeżeli już pojawiają się barwne akcenty to w kolorach przelanych mlekiem lub zmieszanych z ziemią. Po drugie - chyba bardzo lubisz kwiatowe wzory. Po trzecie - widzę silną inspirację stylem grunge. Po czwarte - oprócz dziewczęcych i grungowych stylizacji - można zauważyć wartość, jaką stanowi dla Ciebie wygoda - szorty z dżinsu, luźniejsze bluzki oraz często sportowe obuwie. I po piąte - sporo w tych stylizacjach klasycznych ubrań, które nigdy nie wyjdą z mody - dżinsy, kurtki parki, kapelusze z szerokim rondem, bluzki z baskinką.
Tak, na podstawie takich ogólnych stwierdzeń da się już coś stworzyć! :)



Mam dla Ciebie kilka wskazówek ogólnych:
1.  Warto mieć w szafie dżinsy w trzech odcieniach - jasnym, granatowym i czarnym. Nie dość, że klasyczne to i dosyć łatwe w łączeniu.
2. Polecam zakup gładkich bluzek i koszulek - zawsze można założyć do nich coś bardziej szalonego, jak np. kardigan w zygzaki lub bluzę w śmieszne wzorki. Nie bój się stylizacji z wzorzystymi ubraniami. Wtedy po prostu dodaj coś gładkiego i będzie w porządku.


 3. Powinnaś zakupić kilka koszul - najlepiej białych i błękitnych. Pojawiły się w wielu stylizacjach, które mi podesłałaś. Po za tym pasują do wielu rzeczy.
4. W takim stylu dobrze sprawdzi się kurtka dżinsowa - w ciemnym lub jasnym odcieniu dżinsu. Zarówno, jako nakrycie wierzchnie, jak i góra. Np. w mojej szkole wiele dziewczyn zakłada taką kurtkę na T-shirt i chodzi tak po szkole.


5. Jeżeli chodzi o buty - pojawiały się zarówno sportowe adidasy, wygodne trampki, jak i dziewczęce baletki, czy kobiece botki. Myślę, że najlepiej byłoby zainwestować w różne rodzaje butów. Wtedy mogłabyś elastycznie tworzyć stylizacje.
6. Jeżeli nie masz pomysłu na stylizację - wybierz stonowane, najprostsze, klasyczne ubrania i uzupełnij oryginalnymi dodatkami, jak np. zegarek, szalik czy duża torba. 


Również, jak zwykle przygotowałam kilka stylizacji, które mogą Ci się spodobać. Dzisiaj pokażę stylizacje w nieco innej formie. Elementy znajdujące się po środku to baza dla stylizacji. Natomiast ubrania i dodatki po bokach to dwie alternatywy dokończenia takiego zestawienia.



Nie bardzo planowałam sobie tą notkę, dlatego jest dosyć chaotyczna, za co przepraszam. Mimo to mam nadzieję, że jakoś tam pomogłam, rozświetliłam mroki umysłu i inne :) Pozdrowienia śle
Heavy.

P.S. Przepraszam za dłuższą nieobecność. Ta szkoła kiedyś mnie wykończy, serio! Mimo to, kocham ją <3.

wtorek, 7 kwietnia 2015

Nie daj się depresji!

Kochana
Nie będę pisała, że macie cudownego bloga, bo to na pewno wiecie ;)
Mój problem jest taki, że... Zastanawiam się czy to nie są początki depresji.
Jestem samotna. Nie mam znajomych poza grupą szkolną, na przerwach też średnio z nimi gadam. Co tydzień z niektórych przedmiotów muszę oddawać sprawozdania. Moi znajomi robią to razem, we dwóch, trzech. Ja się męczę z tym sama. Przez to na jedno zadanie schodzi mi strasznie dużo czasu, muszę szukać odpowiedzi sama, nie mam z kim pogadać na ten temat. To bardzo zniechęca do robienia czegokolwiek. Obecnie kiedy mam się zabrać do czegoś związanego ze szkołą, robię dosłownie wszystko, żeby tego uniknąć. Sprzątam, czytam, oglądam TV, czytam Waszego bloga :). A potem to się nawarstwia, więc jeszcze bardziej odczuwam niechęć. Nie mam złych ocen, ale nigdy nie miałam aż takich problemów z nauką...
Kiedy pomyślę rano, że muszę iść do szkoły boli mnie brzuch na samą myśl o tym, że znowu będę stała sama i słuchała jak to ludzie się świetnie bawili np. w weekend. A sama nie umiem się "wprosić", jestem raczej nieśmiała.
Po zajęciach nie mam z kim porozmawiać, umówić się na kawę, zakupy czy piwo (tak, jestem pełnoletnia :) ). Wracam sama do domu i siadam przed komputerem...
Mało co mnie cieszy. Kiedyś potrafiłam zachwycać się choćby tym jak wiatr układa się na rzece. Teraz myślę tylko o tym jak przeżyć następny dzień i nie załamać się. Owszem potrafię się śmiać. Ale często jest to wymuszony śmiech, żarty moich znajomych mnie nie bawią zazwyczaj. Nie rozumiem też idei wrzucania setek zdjęć na portale np. facebook czy instagram. Po co? A takie towarzystwo mam...
Mam chłopaka, rozumie mnie, ale to nie to samo co przyjaciel.
Zbierając moją rozwlekłą wypowiedź-nie mam przyjaciół, koleżanek, nie radzę sobie w szkole, na samą myśl o spotkaniu z tamtymi ludźmi źle się czuję. Najchętniej nie wychodziłabym z domu, zamknęła się w pokoju przed komputerem. Choć ulubione gry też nie dają radości. Nie akceptuję tego jaka jestem, jak wyglądam. I mam wrażenie że jak coś mówię to wszyscy ze szkoły mają to gdzieś, więc już wolę się nie odzywać.
Mam nadzieję że coś zrozumiałaś z tej wypowiedzi
Desperatka

data:image/jpeg;base64,/9j/4AAQSkZJRgABAQAAAQABAAD/2wCEAAkGBxQSEhUTExQWFhQXFxoYGBcXFBwYFxoXFxcWFxgYGhkYHCggGBslHRcVITEhJSkrLy4uHh8zODMsNygtLisBCgoKDg0OGhAQGiwdHxwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCssLCwsLDQsLCwsLCw3NywsNywsLP/AABEIALcBEwMBIgACEQEDEQH/xAAcAAEAAQUBAQAAAAAAAAAAAAAABAEDBQYHAgj/xABFEAABAwEFBQQHBQUHBAMAAAABAAIDEQQSITFBBQZRYXETgZGhByJCscHR8BQyUnLhU2KS0vEIFSMkM0OTc4KiwlRjsv/EABgBAQADAQAAAAAAAAAAAAAAAAABAgME/8QAIxEBAAMAAgIDAAIDAAAAAAAAAAECEQMhEjEiQVETMgRCcf/aAAwDAQACEQMRAD8A4ciIgIiICIiAiIgIiICuQMq4AK2sts6zXW3zmcunzOSJiNX2NwDWiqlWfY0jqENoaZldH3a3UaIgZBV7m1PKungtlj2K2mngspu6K8cfbj7dgSHBTbNuxISNO5dah2E0aKVFskA5KvlZfxq53src7GrhRe9q7mtzA0yXT4rMBok9lBTs6cC2hudJSvBRIN3XDMHgV36XZjXDJY52wWjRPKTwq4xNu/Mz1mgkD3LF2iz9pVpwcMq+5d7fsttMtFzP0g7C+zvZOwUa40eOehVq2UvSM6c2e0gkHAheVldtRZO7j8CsUtXPIiIiBERAREQEREBERAREQEREBERAREQEREBERBds0d5wB1K2/ZFnbJJG05XgaUwwrRanYfvjvW37AeWvZriot6aUdmsgwCnMdRY6zu9UdFMhxXO6oS2Sq6XqzFEpYjRC0Ho5y9lioGKR5vqxJKr74lFliUSnpbc5axv3YxLZXtI0qOoWyuCwu9J/y7zySES4jtOM9nTgPNv6LArbLewGv19ZrVHCi6IclvaiIilUREQEREBERAREQEREBERAREQEREBERAREQTNktrIBxwW6bsWJz7QI7prUHDhma+S0nZZHasrleHnguy+iyzA2q1OIxYGNz4inwUTC9W4vipRSIW0Vrbttjs7L0hoNOJXO7d6QHBxu4VrQcFjMduis9Ommei9ttdFyB+/0oOSyuyt8nyuF5tBxxUTC8TEumi0VK89usHY7bfxB0qoW0drGMEDj5aqur+Laftap2lVyXae9kzcRgK4fNRo995qEk6aHVWiGczDrc4UK22PtYyziKLRdj7/EOAkaSDn810bZNobM0SM+6cVMR2raenC9pWV0bpGuzZUHuOJK04rpnpBjDJ7aRmQ3uq0HDvK5ktoc9/YiIpUEREBERAREQEREBERAREQEREBERAREQEREFyGtQQCSMcOS7h6Jpg91oeMnCFw6uvV9y1v0Zu7Gz37rSZZHBxu+tcYGhoB6l5oug7lWMMdbC0ANL4qUy+6XGn8Sp5dzDb+OYrFv1H34sAml9Y+q0DCuHFaVaIII63WNFBWpYXOpxugYDDMrf9rRlxJ4rA2exNjEjHNvNlre/F1DljNtt26K1+PXtpcNsbI4NYXFxyF2mPQa5rNWSTD1wPDOnPiq2PYQhkEgum7i31ACTjQup98iqkw2Nznlxqb2fA8MFW8x9NaRb/aGzbCivs9UUUHeJvZk3hmFtG69nDGBuuqx2+Vj7QVAqQcuSj6Rvyxz21SOODQAPy/pisfFaoiQO0xP7lccOVdR4rYrKx0chdnUFpa4YUOFOSiWHd2NkrZDS601F1ovGlCA5+owH6K1c+5L+X1C7YrHGQKhjmk0vsyDuBGhW+bp2cRsIGXDTuWuGxF8xlHqk6DI048TzWy7JaQQrVtlmfJX4uVelEONsnja1znyGKjWgk0EYJwGei53LGWktcC1wzBFCOoOS+iNpf4VstDwAXGOKmGNLrvLDyXJfSYS6eKR1L74vWoAK3ZHtBNNaUHctYt8vFz24/h5tOREV2IiIgIiICIiAiIgIiICIiAiIgIiICIiAiIg6P6MJu1YbP7TJA4fkkLWnwIH8S65uVRzLWBpMCB+6Y208w5fPW4+1Ps1tgkrRpe1j/yOIBr0wPcu6brWnsbZPCfbY1w53HOH/uPBUiuX/wCujz8uLPxk5IakhQJbJyVza1upMeGq8ie9p3rC0ZLem5EorrIOHgr8VmDdFIjjpiVadJffdGQzPuCrjTtldkMpjxUXaP3lkbLaGtFFF2iQ4YFXzpSJ+TCWiwB3rAYrwyxg6CqnwS4lpzBXqSEZqmL7MPFlsnRZKxx1fQaLGGa7gp+wZ/XcTqPiFfjjZY8s5GsRtQj+83NP7KNviX1HmuN+ktw+1MaM2QtB5Eue+h50cF1YWm/bbVaHGkcT6V0pFG2vmCuDbVtzp5pJXZvcXeJwHcKBaxHymWV7ZxxX9RURFo5xERAREQEREBERAREQAioqoCIiAt59GG54tsplmFbNGaEVpffmGdAMT3DVa9ursF9ttDYGYA4vdo1g+87roBqSF9AQWeOzQsghaGsYKAe8niScSVS9shrxU8pLduVs6ePszZYmYYOjYI3jnebQnvqua7zeiCaKr7I8TN/A6jZO4/df5dFvztt3JCwuAP3m8xr4H4LJ2bbQdqso5HRbg1wnc/cafaFokswIhkjZfcJWuaQKhtKAVriFvUPoCmP3rZEOkTne8hdNs1pF4SNAv0pWgrStbteFaLZLLabw4HULatolzX45q45B6AB7duJ/LZ6e+Qrd59122d8E7pXuIcInm6ACJSG3jw9e74rdVE2tZe1hkjGBc03TwcMWnucAVfGcTLFbR3dgJMj3PHSlTwAF0knkF7se7sdKuviuTbwqBoCQKV6eeayezrV2sTJMr7Q6nAkYjuNQtT3+3rdZo7rIpbpkEcktCwAZubG45vLQQHDAcaqPGJTF7R9tiOwodQ7+JYDefY7oInSWSPtHjExOeQXflca+tTTVZzYO34LZH2kD7w9ppwe08HN0+KlzioSaVTHLePtyzZG8LZgbocx7cHRvBa9p5g5jmoE29EptAggs0k7q0cW4BuOOnmaDmt82pZmOtVnbdbU9o9xugktja1t2pFQL0rD3KTu00XHMIF+N7o30AFS3FryAKVcxzHf9yp/E2n/J69JmytiMDA6VgdIRjiSB+6ONOKnu2fAASWNAGJJyAGZKvNK07fH0hQWQOjjuzT5XAasb+cj/APIx6LSKRDCeS0z7bHbNixuFY2MDhiKtq13J3I8RiPI+9mWeIj/QEbgaOaWAUPJ1KPbwI8jgsB6O5rW+yRPmMZa4uLWlpa9sdTdoQSHDgCBQUxK2PbFs7GCWX9nG9/8AC0kJkI8pli93NmQPsjb8MThKXvcHRtId2j3HEEY4EDopDN1LAMrDZB0ssQ/9VL2PZOxghi/ZxsZ3taAfcpanEagM2BZBlZbOOkDP5Vyb+0RsuJkNkkjYxhEkjfUY1oIc1hxoMaXPMrtK5P8A2jGf5KzHhaKeMb/kg+fkRFVIiIgIiICIiAiIgoqqiqgK7ZLM6V7Y2NLnuIDWjMk5Bbv6MdzmWxzpp6mGN10NBpffQGhIxDQCK0zqF3CxWKKFoEMTGAZBjA33BVm2NK0me2rbl7pGwWe6AHTvoZH6V0YCfZbXvNSsqNiSPJL5AAdGip8SslJazWga6vQqlZTk0DqflVYT3LqrtYyGPfubZSQ6UPkIyvPIFf8Asp71e2hu5A9g7MCJ4xa9mFDTUV9YdVfdZ7Qc3sA5An30VJHuioXkOHEClOo4KOvxbbe9apZdqTQyGKZjmubiDSrHt0c06/BbjsfapcW0Dq14fHgrkjGSNAIBCk7MDWm7QAjzC0pTv2ry821/q2O+qXlGbIq310uBA2PJckngPsP7Vn/Tnq7ykEw7gpW1bBHaInwytvMeKEe4g6EGhB4hY7ar+ymitHsYwy8myEFjzya8Acg8lZeqIfPW8mxLVsi0Ase9rSf8KZhIvD8Jphe4tPmFm9kel20MFJ4mTAe009m/voC0nuC6fvTsh1pjo268Ct6CT/TkBp7QF6OQU9V4yxqDpx3a+4h7Qts7i11cbNO5rJx/03Ehk7eBa7riiWzO9KVkdI2Y2e0doxj2AAsLaSOjLva/+tuPVeR6V7OwySR2WUvku3r0jQ0loug4V0oO4Kxs3cnZ8Q/zRtgfqHwPjZXkY2uB/jKv2rcvZsgIs8dveeMUZu/xztDad6IazvD6RrZamlgcIYz7MVQ4jgX1qe6il+jbcw22TtZWkWVhxJw7Vw9hv7v4j3dJuwPR/H2hMhNocHYQREXW8PtE49VmlWtqeFV2KwWfs42Mo0XWgUY26wUGTW6BQlIjaAAAAABQAYAAZADRYreT1mRw/tpo2n8jT2sn/hG4d6yqxLD2tsJ9mzsu8u1mo4jq2MN/5FKGYRURQK1XL/7Q0ddmxH8NpYfGOUfELp6556eGV2S48Joz5kfFEvmtERVSIiICIiAiIgIiIKKoVEQd79FFku7Pic7APL3AcfXcKnwC3ntQOC1bYDDDZ7NCcHMhjBH7xYHO8yVssIFMcVjb26qx0pLagMyFb/vBgzcPFen2KI5sb008Fcjs0Q/22fwg/BV7W+KDLtln4h4qrZ7+FQ5p48FLLIgf9OOn5B8lirZZrju0hy9pgy6t4Hl9GJ9rRmKF5gcG1rG77pJxB/CePJZCC3Bz2gZ/BQJSJmUrmKg8CMQVpm9m2prNZ+1gfcka5uNA4Ym6R6wOCmv9i/dJl1+N6vNcvmqP0rbTH+809YWfyq830u7T/aR/8LV1a4MfR88TXtcx4DmuBa4HIgihB7lj9lWkxu+zSkl7a9k8/wC7EMjXV7Rg4Z4XsiuVbi+kC32wztkeCWMDmubG0AEHEHDX4KDt/fi2h7RI5row4EVjaHMeK0c1wFWnPH5pMxCYjXegrVrskcrSyRjXsObXtDh4Fchse/dqlHqzZZ+q2vuVx++Fsr/rED8jf5VHlCfCW8WnZcJdSKzWl4bUVZaJIYgeQdM2vVoI5rxZtmwmRsc1ltPrYNMs77RCaAuoaSvDcAfvgA5LR370W3H/ADDqflZ/KrI3otutof3BvyTyg8JdnhiawBrWhrRgGtAAA4ADAK4uJjei16zv8h8Ek3rtEYBfPIS77rARU/Ic02EeMuu7a2kLPEX0vPJDI2DOSR2DGDqczoKnIKuxbEYYg1zr0jiXyO/FI81eRyrgBoABouVbGntEr/tE8zxdGFCaMBza3meOZ8lsdntM04lDHkEscI6uNA67RpJGIx1VoVl0GqXhxXyrtza21bM8sntFpadD2rrp6EGhWKdvRbTnbLT/AM7/AOZRsJx9fXxxWh+nB7f7olqRUvioKipPaDAcTSp7ivno7yWz/wCXaP8Anf8AzKNbNqTSi7LNLIAagPkc4VyrRxzxKaIiIiqkREQEREBERARURAWT3c2d9otUMOj5Gg/lrV57mhxWMW+eiixVmlnP+2wtb+aTAn+EO8UTEbLqodV5dxJoOVcFNinI1UGzMwqdVMaWjOixx1RK9NaXAVpUcs+7QrF2nbLW+144HvBUPbG1WNqGh3cCB54LVHTumN44DMD5qutIq2hu8gc67XCmfE8FlbPbQdVor7HUEcQpcdtbZ4XSPPqtHHwHUnBI7WmsRDZLfMGONw4EVoNCa1p1XH96N5e3jELWloD6uJOZFaDDTGvgt43a2qbax5YDfGLg7BreFX0pTLnyVdl7g2aEX5Q60ynGrj2cVeTfvOHVaUp+ufm5MjIn25XsvZM1pddgifI790YDqcgt02f6NDStonDTTFkbbx5C8cPAFdHsb7gEbWsjjyuxsACxtsNDQFbY5NZTdrYsFliDIG0EhvOJNS71dT8Mlq+9uxQ8VbkRTw0W2bLtYAaDoBTosbtp915DsWHHnyI5qcNckiZLA/I4HMfotgsu1i4Ve09aHzos3btnj71ag5EZHFQWShpAczD5hZ+DT+RWLaLKH124/vfOlF5ftOKlA4H8pvHDpVSewjdiaY0wOKuw2eMZAfrXop8TzYoWqV5IjYebnZDu10zWU2dscMPazOJdqXYnDQcByyUo2gMyHy8l4cS52J4dFaK4pNtZAzXyB91orRoy614rZNkvuMLjw/otcgFKfMKe61lwpk0acdKqyGQbaWTMdHMxr2+01wqKHDxxWjbxejGKSrrE+47SJ59Q8mvOLT1qtpv4XQMSanhQYDxx8FKsc5Bwzog4LtXYdosxuzwvYeJbh3OGBWOX0m+cvq0i805tIqKdDULW9q7j2O0Ens+zcfaiN3Hm01B7gFXE64gi6DtT0XytqYJWvH4XAsOeQNSD3kLS9p7Kms7rs0bmHSowPQ5HuUYlCREUAiIgKiqVRAREQF2L0Z2C5Yw45yPc7hgAGAeLXFaRudumbUHTyEts8Zxp95zhQ3W1yGIqV1ayRtijbGwUa0AAcgq29L8ftkiQFCtb8M+6uKtumrqFZe6gzBPl+qzl0Vhi9pEnDTNW7LB6g/KFct5rgMeJ4k/orsLsD0AWbWJyBzckl3QZI+/aS5wwpHfpGKcWt+8cTjUKXYsw86ZV48VLfPWh4rp4qZGy5ebk3qE2zRRRgMiY0NGQAAAPGgAAKsWyWrl4htNMaY8NCrVrFTX9PAarVzqu1+ag2xwvHge/EY19yls1NcvD6xUO1NvDnpTxUC3HPdpofIjX65q5aLYJG0dTkfh71BkxFCPA0IIUaQEkVNDx0J+BQX3OIrhUcPkVa7Jr63R4ihqBh1VmWUjD4fVFaM1RzQUksNDTn7+q9iyka1yFMl6ZtDAYd3yV1tsr7PLP3oPAhNak8v6KZFEB4Ya+Cs/aK6ZhSGzHlX3ZaoJTAaCoPTxxV5rgBWuCgvlIrXF3AZ56nRe4I3OPrdzRkOX6oJ0cta88e/8ATBT4CAMR3/WSsWdjRmMeHurwV4PrhU10pipEi/n5qrXVw8D+isNbQE+7hzXqo0w65aILrH0yXubs5mGOaNkjDmHCo7q5FR64V49fJeWnh3/WaDR95PRg03n2J9cz2L3Co/K7XofFc2ttikhcWSscxwza5pB88xzXf3TEKzb7NDaWXJ4xI3SuDm/lcMQomE6+flRb1vN6O5YayWYmaLE3QP8AFaObfa6jwWjOaQaHAjRUxKiIiAiIg7qC2KNsEYq1jQymV409YngDmT81b+10wOWh4gKBLJQ1rStR3Zu7sgrRmrnQVFXcgMh5e9WtXStsZVzhxVuWSg5rGtneMiMq0dWgGmOfvVs240q5tMMKY5+CwtSXVXkrKQ+TLjWp66KdYoBS8415ddSsLY4XPkvE0DcbvTjxKzjZK8en171pTjzuWXJy71CSx9Na+5epXUGKhB3A91Mad2ivh5PPJasFyBwGuBPmrtpF4cTVR4H8+7gr5m4iqC21+ndn9VVHHDHhn7l5c4A4Vx7wjpsMvPHLgFAjzQ1aa4GtP18NFjbRC4dNfrRZJ8leeFP6qM9x0yB6/WCCE2XKpB65hHXa+P6r3aWNNag4fXyUSSMaEa59yC44NrmO8fXBXI6de7lzXhtndlVp78vNHRu4gBBfZhmO4kV8ArrHF1ceVBn0r9aq0Gjje7/gpFndQmlADTrXuQSYYSB+EcAPnmp8LxkBlrSpr1UFj60rjw+tFKif4cveglxYZDH61V01HHlioglIOGmtO7xV8S1HEZ/WPJSLsbzQjI9VUOzxJVp0uAofFeZHgUx55VwQXABoO79SvDm0xpQcc8lbJHHxw6ZFLxGNdMRmgYnLur+maqThj5BWzNQZHwXlzxnQ/JBegnoatJB5rE7x7tx29j6MaLQASx4oC5w9l/EHKpyWQIvHiM8VIsT6PxoNBRBwO2WR8T3RyNcx7TQtcKEFWF3LfTdePaEd9lBamD1XfjA9h3wOi4hNEWOLXAhwNCDgQRoqTGLPCIigdctDatrxH/gPnUePJQY3VOP5jyAyH1zRFoou9vp+I+QVsv14+7REUSlNsLxdrqfcsgyXCgyONaaYIikWmSY5VFVIv4VHf9aIiDx2gGI+uSvtfnrREQWXOoeqrK858NURQLAkNaiv1/VRXzCuWNaZoiCw6QA9f0/RWZHUrTBEQe4qHGvl5r0W1KIoHpkpr08VcZLh9aoikSoHkYZ93zUqKWhx6dNVREEhloB+7nrhiqfaOA8+oVUQexNwKo+ahx/r1wRFIBwOGmfPy0VHyjuw1zCoiCtTSneMVSmGvPLPREQBIMsef9MlWBwLq1JwoKjDmiIJNltJaQKnj4LTvSnu61zft0YAJIEwyqTg1456FEUzHQ5iiIsln//ZDroga Desperatko!
Postaram się pokazać Ci jakąś drogę, by uniknąć rozwoju takiej, a nie innej sytuacji w Twoim życiu. Chciałabym tylko zaznaczyć, że pojawi się kilka odwołań do innych notek. Nie robię tego, bo nie chcę mi się pisać. Po prostu niektóre problemy potrzebują większej rozpiski i warto o tym poczytać. Każdy jest inny i to co pomaga jednemu nie zawsze jest dobre dla kogoś innego - warto więc czytać i szukać rozwiązania!

Znajomości w szkole są różne, niektóre pozostają na całe życie, inne kończą się wraz z zakończeniem szkoły. Wspomniałaś o sprawozdaniach, pomyśl kto jeszcze może robić je sam. Wtedy będziesz mogła dołączyć do tej osoby i we dwójkę pójdzie wam szybciej i być może zyskasz nowego znajomego lub zawęzisz znajomość z kimś innym.

Dużo osób odkłada na bok naukę, ponieważ związki międzyludzkie są dla nich ważniejsze - nie dziwię się, sama tak robiłam. Pierwsza liceum, opuszczone bardzo wiele godzin, nieudzielanie się w projektach, czekanie do dzwonka i szybki powrót do domu, a tam narzekanie. Dopiero po dwóch miesiącach uświadomiłam sobie, że nie zapoznam nikogo jeżeli będę aspołeczna. Jeżeli nie będę udzielała się w życiu szkoły, jeżeli nie będę wyciągała ręki do innych - nikt nie wyciągnie jej do mnie! Może ktoś w klasie lubi to co Ty albo zarazi Cię swoją pasją - nie bój się pytać - nic nie stracisz, a możesz zyskać nowych znajomych!

Nie musisz wpraszać się na imprezy, spotkania. To powinno wyjść naturalnie. Rozmawiaj z innymi, staraj się zaprzyjaźnić, pomoże Ci to ich poznać. Sama również możesz zorganizować jakieś przyjęcie (pomocne notki w dziale zrób to sama) i zaprosić innych! Wyjdź z inicjatywą kawy, spaceru, wspólnego biegania czy wyprowadzania psa.

O docenianiu życia i kolejnego dnia mogłabym napisać co najmniej dziesięć notek - powiem jednak tylko tyle. Natura jest nieokiełznana, to co nam daje jest fascynujące - wiatr, który rozwiewa włosy, słońce, które zmienia kolor mojej skóry, deszcz, na którego złorzeczę gdy wracam do domu cała mokra - wszystko tworzy nasz dzień. Latarnia, którą ktoś postawił bym wracała do domu oświetloną drogą, a nawet laurka od mojej bratanicy - wszystko tworzy dzisiejszy dzień. Nawet to, że teraz odpowiadam na Twój problem - drobna rzecz, a cieszy!

Może pomyśl o wolontariacie - lepsza forma spędzania wolnego czasu niż przed komputerem, możliwość nauki doceniania życia na nowo - no i poznanie nowych osób! :)

XXI wiek, rozwój technologii, smartfony, smartłacze, sparttacze... to wszystko rządzi tym światem. Instagram, Facebook, Snapchat, Twitter i wiele innych tego typu stron są świetne i przeklęte zarazem. Mam możliwość zobaczenia innych, ich zajęć oraz rzeczy które chcą pokazać światu np. wygrana w konkursie. Mam również możliwość oglądania przepychu i lansu oraz wywyższania się i podbijania ego poprzez lajki na Fb. Powinnaś starać się znaleźć złoty środek w używaniu tych aplikacji, ale nie odrzucaj ich zbyt pochopnie! Zawsze jakiś temat do rozmowy. Z życia wzięte - ok. 3 dni temu rozmawiałam z koleżanką o Instagramie i skończyło się na tym, że go założyłam. Temat do rozmowy jest - jest! Kolejny również się znajdzie! Aplikacja może umożliwić mi podzielenia się np. moją pasją do gotowania z innymi i zainspirować kogoś - może nowa znajomość?! Tego przecież potrzebujesz.

Masz chłopaka. Chłopaka, który Cię rozumie. Nie jesteś więc sama i możesz na niego liczyć. Wyjdźcie gdzieś razem, może nich zapozna Cię ze swoimi znajomymi, znajdźcie wspólną pasję i realizujcie się w niej - obyś nie zamykała się w domu. Wyjdźcie na spacer zamiast używać komputera. Gry nie zając, nie uciekną - uwierz mi! - mówi to maniaczka gier.

Na samym końcu podsumowałaś siebie i to z czym masz problem. Nie akceptuje siebie. Czasami pisanie problemu w komentarzu może ułatwić nam zrozumienie samych siebie i podsumowanie tego, co nas martwi. O akceptacji powstało wiele notek i polecam do nich zajrzeć:

Bądź sobą: http://nasze-babskie-sprawy.blogspot.com/2011/02/najlepiej-byc-zawsze-soba.html
Spróbuj zamienić swoje słabe strony w zalety: http://nasze-babskie-sprawy.blogspot.com/2010/05/jak-zmienic-wady-w-zalety.html
Zaakceptuj siebie: http://nasze-babskie-sprawy.blogspot.com/2010/05/nie-akceptuje-siebie.html
oraz  http://nasze-babskie-sprawy.blogspot.com/2014/05/problem-z-akceptacja-siebie.html
Walcz z nieśmiałością: http://nasze-babskie-sprawy.blogspot.com/2014/04/jak-walczyc-z-niesmiaoscia.html
Niska samoocena: http://nasze-babskie-sprawy.blogspot.com/2013/02/przezwyciezamy-niska-samoocene.html
Czuje się gorsza: http://nasze-babskie-sprawy.blogspot.com/2013/11/czuje-sie-gorsza.html
oraz   http://nasze-babskie-sprawy.blogspot.com/2014/01/chciaabym-byc-lepsza.html

W tych notkach powinnaś znaleźć sposoby na Twój problem. Nie podoba Ci się Twój wygląd - dział moda stoi otworem - masa notek o stylu, jak dobrać do figury i inne specjalne rzeczy, które czekają by do nich zajrzeć i wybrać coś dla siebie. Skoro coś Ci się nie podoba walcz z tym!

Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłam Ci w głowie, a notki okażą się przydatne.
Pozdrawiam,
Miosza.

Fałszywe przyjaciółki utrudniają mi osiągnięcie celu

Przyjaźnię się z M. i A. Z M. Chodziłam do podstawówki, a A. znam od 4 roku życia. Teraz razem chodzimy do 3 gimnazjum. Przyjaźnię się z nimi kupę czasu i wszystko zawsze było OK. Od tego roku szkolnego czuję, że do nich nie pasuję. One potrafią tylko gadać o chłopakach, seksie i zdjęciach z Instagrama. Ja interesuję się poważniejszymi rzeczami. One są bardzo dziecinne i głupie. Zależy mi na ocenach, a one w ogóle się tym nie przejmują. Mam dość ich ciągłego narzekania na wszystko. Oprócz nich przyjaźnię się z taką I. i do naszej klasy chodzi taka G. Ją też bardzo lubię. Ostatnio się z nimi zadaję. Moje przyjaciółki mają do mnie o to żal. Oczywiście mi tego nie powiedziały prosto w twarz. Siedzą po kątach i mnie obgadują z taką R. Raz nawet robiły to kiedy siedziałam obok nich. Opowiadałam mojemu najlepszemu kumplowi o nich i o tym jak się z nimi czuję. On uznał, że skoro tak się czuję to za jakiś czas coś się stanie. Oczywiście miał racje. Chyba jest wróżbitą :D. Wracając do nich to niedawno przegięły. Od Świąt Bożego Narodzenia miałam kilka wizyt u pedagog i obniżone zachowanie. Bardzo zależy mi na dostaniu się do dobrego liceum, a żeby to zrobić muszę mieć odpowiednie zachowanie. One dobrze o tym wiedzą i dlatego postanowiły narobić mi problemów w szkole. Powiedziały naszej wychowawczyni, że dzwonię do księdza, który został usunięty z naszej parafii prawdopodobnie za domniemaną pedofilię. To jest oczywiście nieprawda. Nie mają na to dowodów, ale ja mam masę nieprzyjemności. Na szczęście moi rodzice mi wierzą, ale martwię się o moje zachowanie na koniec roku. Co mam robić? Jak pozbyć się fałszywych przyjaciółek? ~Królowa Pszczół

Droga Królowo Pszczół

   Nie będę przekonywać do zmiany zdania, tyczących się relacji Twojej i A. oraz M., bo jesteś zdecydowana, co do tego, że nie chcesz utrzymywać z nimi kontaktu, ale i ja też nie widzę powodów, dla których miałabyś to robić. Zbyt diametralna różnica lubianych tematów i zachowań, powoduje, że się nie dogadacie. Moim zdaniem powinnaś szczerze pogadać z tymi dziewczynami. Jeżeli nie będą chciały pogadać na osobności to po prostu mów do nich, nie patrząc na to, że może nawet nie zwracają na ciebie uwagi, chociaż moim zdaniem jednak to zrobią, nawet jeżeli na pozór wyda się, że tego nie robią. Radziłabym zwyczajnie im przekazać, że macie różne poglądy, a ciebie też interesuje przyszłość, a nie tylko najgorętsze ploteczki z życia, które nie mają na Ciebie żadnego wpływu i potrzebne Ci to do życia jak krowie odchody lub coś w tym typie. Możesz dodać o ile oczywiście taka jest prawda, że przykro Ci kończyć tą wieloletnią przyjaźń, ale nie widzisz dalej sensu skoro się nie dogaduje. Na odchodne możesz dorzucić, że wolisz szczerość, którą się mówi prosto w twarz niż gadanie za czyimś plecami. Nie wspomniałaś nic o wyraźnym zerwaniu tych znajomości. Wnioskuję więc, że rozpadł się wam kontakt bez żadnej wyjaśniającej rozmowy. Może one nie wiedziały, dlaczego się tak odsuwasz, dlatego poczuły się obrażone i chcą za wszelką cenę się zemścić. Widocznie znają Twój słaby punkt, na którym Ci zależy.

   Nie wiem jak zachowujesz się na co dzień i przez te wszystkie lata gimnazjum, ale zwłaszcza Twoja wychowawczyni powinna mieć swoje zdanie o Twoim zachowaniu. Te prawidłowe zdanie. Nie wymieniłeś również jakie nieprzyjemności Cię spotykają, dlatego też nie mam jasności czy to może jakieś kary itd. za takie zachowanie? Jeżeli masz dobry kontakt z wychowawczynią albo uważasz, że da się z nią dogadać, to podejdź do niej po lekcjach i spróbuj wytłumaczyć swoją sytuacje odnośnie dziewczyn i tego, co robią. Na pewno mogła zauważyć, że Wasze kontakty się rozluźniły i teraz przebywasz w zupełnie innym gronie, a to czasem może zwiastować jakąś zemstę, z którejś ze stron, której się to nie spodobało. Jeżeli nie możesz liczyć na jej pomoc, to w takim razie udaj się do pedagog lub psycholog, które raczej w szkole powinny być. Opowiedz im o swoim problemie i dodaj, jeżeli taka jest prawda, że wychowawczyni Ci nie wierzy. Ostatecznie możesz włączyć w to rodziców, skoro wiesz że Ci wierzą i zwykle coś zdziałają, chociaż zrób to naprawdę, kiedy już nie będziesz mogła dogadać się z żadną z tych osób. Jeszcze jedną ważną osobą w tej sprawie jest dyrektor, ale aby się do niego dostać, to trzeba mieć dość ważną sprawę i nie jestem pewna czy z taką właśnie się tam dostaniesz, nie będąc tam skierowaną.

   Sprawa jest nietypowa, bo właściwie co też powiedziały te dziewczyny o Twoich rozmowach z takim księdzem? Mogę się tylko domyślać, że raczej miałaś go niby zwyzywać czy kontaktować się w celu jakichś niemiłych pogadanek. Tylko jest jedna istotna sprawa... mają dowody? Jeżeli nie mają to trudno w jakiś sposób to udowodnić. Usunięcie połączeń z komórki nie usuwa ich na zawsze. Można się do nich spokojnie dostać i jeżeli nie masz nic na sumieniu, a sprawa się jeszcze bardziej rozszerzy to zaproponuj, że możesz dać telefon do analizy. Ostatecznie można spytać księdza czy ktoś nie naruszał jego prywatności w ostatnim czasie. Skoro nie mają jakichkolwiek dowodów, to nie mogą za nic Cię ukarać.

   Pytasz jak pozbyć się fałszywych przyjaciółek? Odpowiedź jest jedna. Skoro masz kumpla i dwie inne prawdziwe nawet koleżanki i czujesz się przy nich szczęśliwa, to nie powinnaś się przejmować takimi osobami, które właśnie dowiodły swojej fałszywości i kiedy jedna odejdzie choćby na chwilę, to nigdy nie ma pewności czy nie zostanie obgadana przez drugą. Pamiętaj, że liczy się jakość, a nie ilość i mówię to z własnego doświadczenia. Jeszcze jedno pytanie, na które sobie odpowiedz:Jaki wpływ ma na Ciebie osoba, która dla Ciebie nic nie znaczy? I czy powinna mieć jakiś wpływ?

Pozdrawiam i mam nadzieję, że w jakiś sposób zdołałam Ci pomóc, a jeżeli nie, to odezwij się, może czegoś istotnego nie wzięłam pod uwagę?

Olka
--------------------
Źródło obrazka: http://tinachan90.deviantart.com/art/Gossip-208513670

sobota, 4 kwietnia 2015

Chcę być dziewczęca cz. III

hej! zawsze ubierałam się że tak powiem "byle jak" xd moja mama nigdy specjalnie nie interesowała sie moim wyglądem. Najczęściej nosiłam jeansy i jakieś bluzy i t-shirty.. jak zakładałam spódniczkę to bylo to dla mnie wieeeeeeeelkie święto. Rok temu zaczęłam większą uwage zwracać na swój ubiór, jednak nadal nie potrafiłam wybrać czy założyć bluzeczke i sweterek, czy bluze i t-shirt.. zawsze mam ten dylemat.. ostatnio zaczęłam na internecie przeglądać styl dziewczęcy i mi sie mega spodobał.. tym bardziej ze jestem szczupła a takie rzeczy optycznie mnie pogrubią.. jednak nadal nie wiem w jakich kolorach powinnam chodzić bo wiem że czarny to raczej kiepsko wygląda w stylu dziewczęcym.. i jakie rzeczy pasują do tego stylu.. jak dobierać ubrania itd.
Angela

Droga Angelo.
 Styl, o którym piszesz sprawia, że nasza sylwetka wygląda kobieco, nawet gdy jesteśmy zbyt pulchne/ zbyt szczupłe, dlatego każda dziewczyna wygląda świetnie ubierając się w ten sposób! Na blogu ukazały się już notki na temat tego, jak być dziewczęca, które mogą również Ci pomóc: klik, klik. Jest bardzo wiele odsłon stylu dziewczęcego: z pazurem, elegancko, hardkorowo czy nawet sportowo! Ponieważ poprzednie notki mówią o tym jak być dziewczęcą i jednocześnie nosić spodnie ja skupię się głównie na sukienkach i spódniczkach.
Po kilku sezonach zdominowanych przez oddzielne części garderoby sukienka powraca w wielkim stylu. To dobra wiadomość, nie trzeba się zbytnio zamęczać przy dobieraniu outfitu - para masywnych sandałów na płaskim obcasie lub szpilki, torebka czy inny dodatek i kreacja gotowa. Oczywiście nie tylko sukienka jest wyznacznikiem dziewczęcego stylu, oddzielne części garderoby, np. spódniczka i top nadal są mile widziane.
 Pastele, beże i inne jasne kolory dobrze wyglądają, ale czarny również. Wystarczy trochę fantazji i wyczucia, a szybko przekonasz się, że ten styl prezentuje się świetnie w każdym kolorze.  Oprócz krojów ubrań i ich kolorów, wiele zależy od dodatków oraz (najważniejsze) od Twojego stylu bycia. Najpiękniej ubrana dziewczyna nie będzie wyglądała dziewczęco, gdy będzie zachowywała się i chodziła jak chłopczyca - wiadomo.

 
Dodatki przede wszystkim! Dziewczęcy styl jest nieco słodki i ma kojarzyć się bardziej z dziewczynkami, niż z kobietami. A dziewczynki kochają wszystko, co jest, jednym słowem: ładne. Więc ładne dodatki to podstawa tego stylu. 
Biała, zwiewna sukienka sama w sobie jest dziewczęca, w zależności od dodatków, które dobierzesz - sukienka nabierze charakteru. Stawiając na mocne akcenty w czarnym kolorze będziesz przykuwała wzrok z daleka, a wciąż wyglądała niewinnie.
Pastelowa maxi spódnica w połączeniu z klapkami lub lekkimi sandałami na płaskiej podeszwie stworzy delikatny boho look, w sam raz na letnie festiwale czy spacery po plaży.
W rozkloszowanej sukience w mocnym kolorze połączonej z równie mocnymi butami i dodatkami retro będziesz wyglądała jak marzycielka z XX. wieku. Skromnie, wygodnie i dziewczęco;) I możesz ubierać się tak nawet jesienią.
Gdy ubierasz sukienkę lub spódniczkę, jako okrycie wierzchnie wybieraj: lekkie narzutki, sweterki, ramoneski, płaszczemarynarki, parki.
Makijaż powinien być delikatny. W tym sezonie również jest modny naturalny, pastelowy make-up. A jeśli się nie malujesz - jeszcze lepiej! Naturalność bardzo współgra z dziewczęcością. Jednak gdy wybierasz wersję z makijażem - lekkie muśniecie policzków różem, ust - błyszczykiem i pociągnięcie maskarą rzęs będzie stanowiło idealne dopełnienie Twojego wyglądu. Jeśli chodzi o manicure, tutaj również stonowane kolory, a najlepiej ich brak. Paznokcie pomalowane tylko bezbarwną odżywką są teraz na topie.



Jak pisałam wyżej, bycie dziewczęcą to coś więcej niż tylko ubiór, liczy się zachowanie, to jak chodzimy czy nawet mówimy. Pomóc nam poczuć się dziewczęco mogą perfumy w ciekawym flakonie, pomadka czy błyszczyk w nietypowym opakowaniu albo case do telefonu. Polecam!


Mam nadzieję, że moja notka zainspiruje Cię i nie będziesz miała w przyszłości takich problemów z wyborem garderoby.

Źródła (nie wszystkie stylizacje są mojego autorstwa):
~ instagram.com
~ weheart.it
~ tumblr.com
~ wheretoget.it


sobota, 28 marca 2015

Jak zorganizować biurko

Dodajcie notkę o tym jak zorganizować biurko, ja mam niewielkie biurko, a w moim kubku do przyrządów piśmienniczych zaczyna brakować miejsca.. Może jakieś pudelka/słoiczki/ cokolwiek DIY? 
Pomocy

Nie bardzo umiałam wywnioskować czy potrzebujesz bardziej notki o tym jak zrobić ładne pojemniczki na rzeczy czy o tym jak poradzić sobie z barkiem miejsca. Jednak moja intuicja podpowiedziała by skupić się na tym drugim. Mam nadzieję, że mnie nie zawiodła, a jeśli tak to daj znać, a wtedy dorzucę drugą notkę.

Nieważne jak wielkie chcesz wprowadzić zmiany najpierw zrób porządek. Mój przepis na sprzątanie biurka jest bardzo prosty. Najpierw wszystkie rzeczy wykładamy na podłogę. Obok tak powstałego stosu kładziemy kosz na śmieci oraz 3 kartony lub inne duże pojemniki. Teraz po kolei układamy każdą rzecz umieszczając ją w odpowiednim miejscu. Mamy 4 możliwości:
a) kosz na śmieci- tutaj trafiają wszelkie zniszczone przedmioty. Jest to cmentarzysko niepiszących długopisów, wyschniętych pisaków oraz na wpół zużytych gumek do mazania.
b) karton na makulaturę- jak sama nazwa wskazuje do niego odkładamy wszelkie niepotrzebne nam już kartki, stare paragony itp.
c) karton do oddania- do niego odkładamy wszystko co działa poprawnie i nie jest zniszczone, a nam najzwyczajniej w świecie nie jest już potrzebne. Później zaniesiesz go do szkolnej świetlicy lub oddasz biedniejszej rodzinie. Ty będziesz miała porządek i miejsce na nowe rzeczy, a dzieciaki się ucieszą.
d) karton, który zostaje- czyli miejsce na to co wciąż chcesz zachować.

Wydaje się proste? I takie jest. Pod warunkiem, że będziesz szczera z samą sobą i obiektywna. Nie możesz się oszukiwać. Uwierz w to, że zeszyt z przed 2 lat naprawdę nie jest Ci już potrzebny, tak samo jak stare rysunki, o których tak naprawdę dawno zapomniałaś. Jesteś pewna, że potrzebujesz 5 ostrzówek nawet jeśli ostatnio użyłaś jakiejś kiedy w wakacje odwiedziła Cię młodsza kuzynka? Nie, no właśnie, i o to chodzi. Zostaw tylko to czego naprawdę będziesz używać. Nie bój się, Twoje rzeczy się nie zmarnują, mamy przecież 'karton do oddania'.

Kiedy już nic nie zagraca naszego biurka nadszedł czas na planowanie. Naszym zadaniem będzie wybrać najbardziej odpowiedni sposób przetrzymywania rzeczy. Jeśli masz małe biurko ogranicz trzymane na nim pojemniczki do minimum. Mam kilka opcji, które doskonale sprawdzą się zamiast klasycznych organizerów.

Możesz nad biurkiem powiesić sobie małe półeczki, na których będziesz trzymała pojemniczki i kartoniki. Ich zaletą jest to, iż oszczędzasz masę miejsca na biurku, a dodatkowo mogą być ładną ozdobą pokoju. Problem zaczyna się jeśli z natury jesteś bałaganiarą, gdyż na takich półeczkach widać każdy, nawet drobny nieporządek.


Inny sposób to pojemniczki do zawieszenia na ścianie. Znajdziesz je w ofercie sklepu IKEA. Ich minusem jest to, iż niemożliwe jest trzymanie na nich zeszytów czy innych, większych przedmiotów. Plusem, że nie trzeba trzymać aż tak doskonałego porządku i ich umieszczenie wymaga mniej pracy niż półek.

Ostatnia moja propozycja to organizer piętrowy. Jest zdecydowanie najtańszy z tych opcji, jednak zajmuje trochę miejsca na biurku. Sprawdzi się zarówno w przypadku porządnickich dziewczyn jak i tych, które raczej utrzymują wokół siebie artystyczny nieład.

Wybrałaś któryś ze sposobów? Tak, to świetnie teraz czas na umieszczenie wszystkich rzeczy z 'kartonu, który zostaje' w odpowiednich miejscach. Postaraj się zdecydować, których przyborów używasz najczęściej, ogranicz je do minimum. Niech dostaną osobny pojemniczek. Pozostałe rozdziel tematycznie. Ołówki, gumka i ostrzówka. Długopisy i korektor. Nożyczki, kleje i taśmy. Jeśli są wśród nich rzeczy, których używasz okazyjnie (często kredki, flamastry, farby) odłóż je do jakiegoś kartonika i schowaj gdzieś indziej, przecież nie muszą ciągle stać na biurku. Nie szukaj na nim również miejsca dla książek czy zeszytów, ulokuj je na osobnej półeczce lub w oddzielnej szafce. Prawda jest taka, że im mniej zagracone jest biurko tym milej i efektywniej się na nim pracuje. Nic nas wtedy nie rozprasza.

Polecam używanie jak największej ilości zamkniętych pudełek i segregatorów. Dobrze jest je wszystkie opisać z zewnątrz. Pozwala to utrzymać w porządku różne drobiazgi oraz bardzo niewdzięczne do przetrzymywania papiery. Umiejętność segregowania rzeczy jest naprawdę bardzo przydatna. Nawet jeśli teraz jej nie doceniasz to dostrzeżesz jej wartość kiedy przyjdzie Ci samej dbać o swoje wydatki. Szukanie zaległych rachunków czy gwarancji od telefonu kupionego półtorej roku wcześniej to prawdziwa katorga. Dlatego zamiast wrzucać wszystko do biurka po prostu znajdź temu inne, bardziej odpowiednie miejsce.

Zazwyczaj szuflady przy biurku są zbiorem wszystkiego co nie mogło znaleźć miejsca. Jeśli tak jest również u Ciebie zmień to. Jeśli odpowiednio rozplanujesz miejsce to stanie się ona bardzo przydatna w utrzymywaniu porządku na biurku. Powsadzaj do szuflady kartoniki, Przytnij je do równej wysokości. Teraz masz przegródki, które będą oddzielały przedmioty od siebie. Dzięki temu w Twojej szufladzie przestanie panować chaos powstały w wyniku mieszaniny wszystkiego.

Ważną rzeczą przy organizacji naszego miejsca pracy jest oświetlenie. Postaraj się aby w miarę możliwości Twoje biurko stało przy oknie. Nie chowaj go w przyciemnionych miejscach, do których nie dociera światło dzienne. Lampka powinny być z przeciwnej strony niż ręka, którą zazwyczaj pracujesz. Czyli dla osób praworęcznych z lewej, a leworęcznych z prawej. Dzięki temu pisząc nie będziesz rzucała cienia na kartkę, a Twoje oczy będą mniej zmęczone.

Blisko biurka warto również umieścić tablicę korkową, która po pierwsze pomoże ci pamiętać o ważnych sprawach, a po drugie potrafi być super dekoracją. Sposoby jak ją zagospodarować znajdziesz tutaj  .

Teraz czas na trochę inspiracji, czyli aranżacje biurka dla szukających natchnienia.





Mam nadzieję, że pomogłam Ci okiełznać długopisy, ołówki i inne przybory oraz podsunęłam pomysł co możesz zrobić, aby Twoje biurko było jeszcze ładniejsze i jeszcze wygodniejsze,
Nieuchwytna

wtorek, 17 marca 2015

Buty w militarnym stylu oraz koszula w groszki - porady ogólne

Witam czytelniczki, tu Heavy, która wróciła z urlopu i ma troszkę więcej energii do pisania. Dzisiejsza notka będzie się składała z właściwie dwóch pytań dwóch różnych czytelniczek, z tego względu, że a) pytania nie wymagają nie wiem, jak długich odpowiedzi, b) były zadane już dwa tygodnie temu, dlatego zależy mi na szybkiej odpowiedzi.

Jeszcze taka krótka informacja dla Denimki, która zadała pytanie w spisie. Mogłabyś tam zajrzeć, jeżeli to czytasz. To ważne.

Zaczynajmy!

O MILITARNYM OBUWIU

Droga Heavy, mogłabyś napisać notkę o butach a'la wojskowe? Jak dobrać je do sylwetki- jestem puszystą i dość niską klepsydrą, do czego pasują, czy w ogóle pasują do mnie, itd.
Bardzo mi się podobają, ale do tej pory byłam fanką adidasów za kostkę i szpilek, poza adidasami rzadko noszę buty na płaskim obcasie, nawet kozaczki na koturnie muszą być :) Bardzo mi się podobają, ale nie wiem jak się przerzucić na takie przy moim zamiłowaniu do wysokości :)
Laleczka


Laleczko, 
nie wiem dokładnie, jak wyglądasz, dlatego napiszę porady ogólne dotyczące doboru takich butów. 
Workery - bo chyba taka nazwa najbardziej pasuje do butów, których zdjęcia mi podrzuciłaś - występują w wielu długościach. Znaleźć można je do połowy łydki, sięgające za kostkę, a także do kostki (tu szczególnie mowa o sztybletach). Długość butów do połowy łydki i przed kostkę jest niezbyt odpowiedni dla osób niskich i tęższych, z tego względu, że skraca nogi. Jednakże nie zawsze warto sobie od razu odpuszczać. Np. botki, które sięgają za kostkę, świetnie wyglądają również u osób niskich, czego jestem dobrym przykładem. Jeżeli uważasz się za osobę puszystą, także możesz nosić takie buty. Wystarczy wybrać takie, które nie są "przekombinowane" i zbyt ozdobione, a ich kolor dobrać do koloru spodni, które zakładasz. Celowo napisałam o spodniach, gdyż buty na płaskiej podeszwie są raczej nie polecane dla osób niskich w połączeniu ze spódniczką lub sukienką, aczkolwiek kto komu zabroni? ;-) Jeżeli chciałabyś połączyć militarne obuwie z sukienkami - polecam wybrać botki na platformie, klocku lub innej, masywnej podeszwie, np. takie:
vinted.pl
blog.deezee.pl



Myślę, że te, których zdjęcia umieściłam, będą odpowiedniejsze, jeżeli boisz się o to, że nie będziesz mogła przestawić się na płaskie obuwie. 
Pragnę rozwiać Twoje obawy dotyczące tego, że takie buty nie będą Ci pasować. Mylisz się. Wiadomo, że nie każdy model do każdego pasuje (poświadczam), ale wystarczy pójść do sklepu, przymierzyć i obejrzeć, jak noga prezentuje się w danym modelu.
Z autopsji mogę powiedzieć, że widziałam wiele osób w workerach, o różnych sylwetkach i żadna z tych osób nie wyglądała fatalnie w takich butach. Dlatego też zachęcam do przymierzenia ;).

Pytasz też do czego takie buty pasują. Moja odpowiedź brzmi - do wszystkiego! :) Workery na płaskiej podeszwie polecam zakładać do spodni lub legginsów, świetnie sprawdzą się w stylizacjach w ostrym, grunge'owym stylu, ale nie tylko. Botki, których zdjęcia podrzuciłam - świetnie będą wyglądać wraz ze spódniczką lub sukienką, ale także spodniami. Skórzana kurtka lub parka, para przetartych dżinsów lub spodnie moro i stylizacja gotowa :D.

Jeżeli styl militarny interesuje Cię - odsyłam Cię do notki <klik>.
Pozdrawiam!

KOSZULA W GROSZKI
 
Droga Heavy, bardzo proszę Cię o poradę chodzi o tą koszulę http://allegro.pl/modna-koszula-damska-w-groszki-rozmiar-s-i5065222983.html co o niej sądzisz ? jaki kolor ? zwróciłam na nią uwagę bo jest dość obcisła a wiele koszul jest na mnie za szerokich. Poza tym niska cena. jak myślisz można by ją nosić rozpiętą do t-shirt'ów ? i czy jest dość uniwersalna ? bo ja sama nie wiem..
Lila

Lila, 
zadałaś masę pytań dotyczących koszuli, wiem, że troszkę czekałaś na odpowiedź, dlatego już spieszę z odpowiedzią na każde z nich :). Pytasz mnie co o niej sądzę. Koszula, którą podesłałaś jest urocza. Z pewnością świetnie sprawdzi się w dziewczęcych stylizacjach, nie tylko na co dzień, ale także w świąteczne i uroczyste dni. 
Koszula jest raczej uniwersalna.  Z dostępnych kolorów każda jest śliczna, jednakże najbardziej uniwersalną jest biała. Mimo, iż to czarny pasuje do wszystkiego, uważam, że biała nadaje się także na lato, natomiast kolor czarny i granatowy już mniej. Białą w mniej surowych szkołach można włożyć w dni, gdy należy ubrać się na galowo.
Nie widzę jej, jako koszuli noszonej na t-shirty, rozpiętej. Jest to koszula o klasycznym wzorze i kroju, lepiej sprawdzi się jako zapięta. Poniżej znajdziesz kilka stylizacji znalezionych w Google Grafika, które pokazują jak na liczne sposoby nosić taką koszulę. 

Myślę, że udowodniłam, że taką koszulę nosić można na wiele sposobów :).
Gorące pozdrowienia.

Heavy


Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x