środa, 17 czerwca 2015

Impreza w stylu lat 20-stych

Hej.
Wasz blog jest swietny, dzieki, ze ciagle go prowadzicie :).
Niedlugo mam 18 i chcialam pytac jak zorganizowac impreze w stylu lat 20. Kocham ten okres, ale nie chcialabym by wyszlo za powaznie.
Wiem, ze na pewno cos wymyslicie.
Mimi

Kochana Mimi,
cóż za cudowny okres wybrałaś. Chyba jeden z najbardziej eleganckich, a zarazem tajemniczych. Taka też powinna być Twoja impreza. Lata 20 to czas ukrytych klubów oraz kasyn, mafii i prohibicji. Przynajmniej tak w tamtym czasie wyglądała Ameryka i to z tego obrazu postanowiłam zaczerpnąć inspiracje.

1. Zaproszenia
Wiem, że nie wszyscy lubią samodzielnie wykonywać zaproszenia dlatego proponuję coś innego. Poszukaj w internecie obrazek, który nawiązuje do tematu i odpowiada Twoim oczekiwaniom. To będzie przód zaproszenia. Drugą stronę zaprojektuj sama, pamiętaj aby zawrzeć na niej najważniejsze informacje czyli gdzie i kiedy odbędzie się przyjęcie. Wystarczy program typu Microsoft Word i trochę chęci. Teraz zanieś obie te rzeczy do drukarni, powiedz jaki chciałabyś rozmiar zaproszeń. Oni doskonale będą wiedzieć jak to wydrukować, a zapewniam, że wyjdzie taniej niż kupowanie 'gotowców', a efekt również jest ciekawszy. Dla leniwych mam kilka obrazków, które mi osobiście przypadły do gustu.





2. Dekoracje. 
W tej kwestii masz duże pole do popisu. Kolory, które powinny dominować to złoto i czerń. Ma być bogato i olśniewająco. Nie bój się używać brokatowych ozdób. Nie wiem jakie są Twoje możliwości względem zmiany wystroju sali, na której ma odbyć się impreza. Jeśli nie możesz przyozdobić wszystkiego ogranicz się do małych stroików na stołach, tematycznego barku i miejsca, w którym będzie można zrobić pamiątkowe zdjęcia. Jeśli jednak sala jest cała do Twojej dyspozycji nie bój się szaleństwa. Oczywiście w granicach rozsądku. Nie warto wydawać mnóstwa pieniędzy na same dekoracje. Dlatego postaraj się większość z nich znaleźć w domu. Przydadzą się wszystkie czarne materiały, choinkowe lampki i stare butelki po alkoholu (oczywiście umyte) i szklane wazony czy kieliszki. Mile widziane balony, oczywiście w naszych przewodnich kolorach. Uważam, że o dekoracjach nie warto pisać, lepiej je pokazać. Przejdę więc do zdjęć.




3. Atrakcje
Nie wiem w jakim dokładniej towarzystwie się obracasz i jakie panują zwyczaje na waszych imprezach, ale jestem zdania, że zawsze warto być przygotowanym na różne okoliczności. Dlatego jeśli chcesz urozmaicić swoje urodziny możesz zorganizować mini kasyno. Postaw stół do pokera, ruletkę czy inne gry jakie jesteś w stanie zorganizować. Możecie grać na żetony, które będzie można później wymienić na drobne upominki (u nas zawsze a 18 sprawdzały się buteleczki 100, ale to już zależy od Ciebie) lub tak po prostu dla zabawy. Pamiętaj jednak aby nikogo nie zmuszać do grania. Daj gościom wybór.

4. Stroje
Zastanów się czy Twoja impreza ma być przebierana czy też nie. Jeśli zdecydujesz się na pierwszą opcję zaznacz to na zaproszeniach. Oczywiście stroje stylizowane na lata 20-ste dodadzą klimatu, jednak nie w każdym towarzystwie imprezy kostiumowe są przyjmowane z entuzjazmem, Zastanów się w jakim wydani 'zwykłym' czy 'przebranym' Twoi goście będą się lepiej bawić. W końcu kto zna lepiej Twoich znajomych niż Ty sama.
Poniżej tylko trochę inspiracji, gdyż o modzie w tamtych czasach musiałabym zrobić oddzielną notkę.






5. Jedzenie
Jestem zwolenniczką nie cudowania w tej kwestii, wybierz to co zazwyczaj je się na imprezach. Jednak poszalałabym z tortem. Obecnie bardzo mode zrobiły się te ozdabiane masą cukrową i wiele cukierni zaczęło je wykonywać. Na pewno znajdziesz taką, która zgodzi się zrobić dokładnie taki tort jak sobie zaplanujesz. Niestety, moim skromnym zdaniem, masa cukrowa nie jest najpyszniejszą rzeczą na świecie, ale czego się nie robi dla efektu. Smakować mogą inne ciasta ;-).




6. Muzyka
Tutaj już zostawiam Ci kompletną dowolność. Jednak z doświadczenia wiem, że lepiej postawić na hity przy których wszyscy się bawią niż muzykę pochodzącą z tamtego okresu. Jeśli bardzo Ci zależy na puszczeniu utworów z lat 20, zrób z nich tło. Niech lecą w przerwach na jedzenie czy podczas pasowania. Oczywiście obowiązkowy w takim wypadku jest sztandarowy dla tego okresu charleston.

                          

Pozdrawiam i życzę miłej zabawy,
Nieuchwytna

niedziela, 14 czerwca 2015

Dziecinni rówieśnicy vs Dojrzalsza Ja

Hejka!
Chciałam porady, jak każdy kto tu jest. Chodzi mi o to, że nie mogę się dogadać z moimi rówieśnikami. Tematy na które rozmawiają są dla mnie masakrycznie nudne. Do tego mam większą wiedzę niż oni i czasem kiedy poruszam jakiś temat to oni robią wielkie oczy i nie wiedzą o co chodzi. Mam starsze towarzystwo - świetnie dogaduję się z siostrą (20l.) i jej przyjaciółmi, czy z kuzynką (19l.), ale w szkole ich nie spotkam - ja chodzę do 2 gimnazjum, a one już są na studiach, czy w liceum. Może wydaje ci się, że to problem związany z przyjaźnią, ale to chyba w psychologii leży problem. Czy to normalne, że zachowuję się jak osoby o wiele ode mnie starsze? Może powinnam coś z tym zrobić?
Domania

Droga Domanio!
Zacznę od tego, że notka będzie zawierała parę odniesień do innych postów - po prostu niektóre zagadnienia zostały już rozbudowane. Oprócz tego sama przechodziłam ten problem - dlatego myślę, że chociaż częściowo wiem co czujesz. która być może wskażę Ci problem w relacjach ze znajomymi.

Pytasz, czy to normalne, że zachowujesz się jak osoby o wiele starsze od Ciebie. Tak, to normalne. Po prostu Twój umysł odbiera informacje i przetwarza je w ten a nie inny sposób, powinnaś się z tego cieszyć. Czy powinnaś coś z tym zrobić? Nie, jeżeli masz na myśli zastopowanie swojego rozwoju, "upupienie" nie doprowadzi do rozwiązania! Tak, jeżeli chodzi o kontakt z rówieśnikami - nie da się funkcjonować bez kontaktów towarzyskich i pomimo posiadania znajomych po za szkołą, to jednak w niej spędzasz połowę dnia i tam też powinnaś się odnaleźć.

Czasami zniechęcamy się do znajomości i rozwijania kontaktu już na początku, ponieważ z jakiegoś powodu nie darzymy tej osoby zaufaniem.

Zacznę od sprawy ogólniejszej - polecam przeczytanie notki Jak unikać konfliktów z przyjaciółmi

Tyle jeżeli chodzi o podłożę problemu. Teraz musimy go rozwiązać:

Po pierwsze: Bądź sobą! Jesteś jaka jesteś, oryginalna, wyjątkowa. Teraz może przeszkadza Ci to w odnalezieniu się w towarzystwie, ale kiedyś może być jedną z najważniejszych cech, które wykorzystasz.

Po drugie: Osobiście uważałam gry, komiksy i mecze za dziecinne zainteresowania dużych chłopców - teraz jestem jedną z pierwszych do meczu (oglądania chociażby wczorajszego Polska-Gruzja), o komiksach mogę rozmawiać godzinami, nie tylko historyjki typu Kaczor Donald ale samo ich powstawanie, ten proces nie jest już dziecinny tematem
.*Po drugie: związane z dziewczynami - gadanie o kosmetykach, maseczkach itd to nie są dziecinne tematy. Korzystasz z tego każdego dnia i właśnie zaczynasz to robić gdy stajesz się dojrzalsza, posiadasz ogromną wiedzę więc zainteresuj swoje koleżanki może faktem, że ten tani puder, który używają jest tani z powodu składu - nie promocji.

Po trzecie: Nauczaj. Posiadasz więcej wiedzy - dziel się nią! Zainteresuj ich faktem, o twórcy smartphona itd.
Ciężko jest dobrać przykłady, ponieważ nie wiem o czym z nimi rozmawiasz i co uważasz za nudne, czym się interesujesz też nie do końca wiem, dlatego przykłady mogą nie pasować - mogę później "doodpowiedzieć" w komentarzu na Twoje konkretne przykłady.

Po czwarte: Wyluzuj! Ohh nie znowu zaczynają ten temat? serio? 1,2,3...10 - dołącz się do rozmowy, spróbuj poznać ich zdanie - jeżeli masz inne podziel się nim. Nie mów: matko, znowu to? ten dziecinny temat nigdy wam się nie znudzi. Wytłumacz im dlaczego uważasz to za nieatrakcyjny temat, może oni nie są świadomi.

Po piąte: Twoja siostra i kuzynka to osoby już w dosyć poważnym wieku - może chcąc utrzymać z nimi dobry kontakt starasz się osiągnąć ich poziom? Niczego nie sugeruje, ale kto z kim przystaje... nawiązuje do tego tylko dlatego, że sama miałam chwilę zastanowienia na ten temat.

Po szóste (z przymrużeniem oka): W dobie Internetu i Facebok'a możesz wejść w profil swoich znajomych i zobaczyć z kim dzielisz wspólne, Ciebie interesujące zainteresowania i nawiązać dialog.

Ewentualnie gdy nic się nie poprawi, zabierz ze sobą do szkoły książkę lub mp3 - ktoś może zainteresować się czego słuchasz lub czytasz i tak nawiążecie kontakt. Różnego rodzaju koła zainteresowań też pozwolą poznać Ci ludzi ze szkoły z podobnymi zainteresowaniami.

No cóż, mam nadzieję, ze trochę rozjaśniłam Ci w głowię i poradzisz sobie z problemem - w razie czego w komentarzach bądź na mailu mogę zawsze porozmawiać lub coś dopowiedzieć na dany temat.
Pozdrawiam,
Miosza.

piątek, 12 czerwca 2015

KK: „Drabina Jakubowa”

     U mnie znowu pustka w dziale, także postanowiłam polecić Wam jeden z filmów, który wręcz prosi się o obejrzenie. Polecił mi go kolega i naprawdę jestem mu za to wdzięczna. Nie ukrywam, że aby zmusić mnie do zobaczenia jakiegoś filmu, to trzeba przejść ze mną męczarnie, a ten film obejrzałam dwa razy, a nawet trzy. Już mówię, o jaki mi chodzi.

Tytuł: Drabina Jakubowa
Reżyseria: Adrian Lyne
Scenariusz: Bruce Joel Rubin
Produkcja: USA
Rok wydania: 1990
Gatunek: Horror, psychologiczny
Czas: około 1h 50 min
 
 Jacob Singer po wojnie w Wietnamie zaczyna miewać koszmary. Także na ulicach zaczyna dostrzegać dziwne postacie. Demony pojawiają się w pociągach, a czasem wcielają się w ludzkie postacie, które tak dobrze zna na co dzień. Zaczyna podejrzewać, że coś jest nie tak i powoli dochodzi do wniosku, że nie pamięta, co działo się w końcówce wojny...

     To jeden z tych dobrych horrorów, które pozostają w pamięci. Nie straszą krwią, morderstwami, ani małymi, strasznymi dziewczynkami ze studni lub większymi, opętanymi dziewczynami. Film przeraża na poziomie psychologicznym. Nie można zarzucić mu tego, że nie powoduje emocji. Robi to i naprawdę całkiem dobrze mu to wychodzi. Dodatkowo wymaga od oglądające myślenia, bo zawiera kilka metafor. Tego filmu nie da się oglądać, jedynie wgapiając się tępo w telewizor. Porywa i zmusza do rozwiązywania jego zagadek, a co istotne, nie ma się ochoty go zostawić.

     Reżyser nie bał się pokazywać przerażających scen ani nie ukrywał przed nami codziennych, które czasem chciano by zakryć i o nich zapomnieć. Przedstawił emocje ludzi, które nimi targają oraz trudności, które musiał pokonać Jacob, aby w końcu dowiedzieć się prawdy.

     Nie mam absolutnie nic do zarzucenia aktorom, odnośnie ich gry aktorskiej. Nie jestem, co prawda jakimś krytykiem filmowym, czy jakimkolwiek, ale lubię, kiedy postać ma cechy. Te złe i dobre. Reżyser nie stara się ich zatuszować, ani specjalnie wyolbrzymić. Można lubić bohatera, można za nim nie przepadać. Nie tworzy sztucznych osób, które mają tylko pozytywne cechy.

     Trudno mi szukać w tym filmie ubytków, jakichś niedociągnięć. Jedyną przeszkodą do oglądania może być to, że można się czuć przez cały film, że nie do końca wie się, co jest prawdą i przez moment czuć się zdezorientowanym. Ten film jest naszpikowany metaforami, ale tak naprawdę nie tak trudnymi do odgadnięcia.

     Podsumowując, naprawdę warto go obejrzeć. To jeden z tych mądrych filmów, które coś wnoszą do kinematografii. Niesamowicie dobry horror, który różni się od tych dzisiejszych. Szukałam czegoś dobrego, bo brakowało mi jakiegoś takiego filmu w tym gatunku i teraz odnalazłam.
------------------------
     Nieoficjalnie myślimy nad jakimś konkursem dla Was. Byliby chętni do wzięcia udziału w nim?

     Dalej poszukujemy osób do naszej załogi. Po prawo wypisane są kategorie, do których potrzebujemy. Informuję również, że do działu przyjaźń też by się ktoś przydał na pół etatu. Na razie nie mam jakiegoś tłoku w pytaniach, ale może się zrobić w roku szkolnym, w którym nie będę mieć zbyt wiele czasu. 

Pozdrawiam, Olka

poniedziałek, 8 czerwca 2015

Styl Seleny Gomez

Skoro okazało się, że nie było notki o stylu Seleny Gomez, to ja poproszę o taką :)
Oczywiście, nie musisz się jakoś specjalnie spieszyć, szkoła ważniejsza :* Ale jak znajdziesz chwilkę to mogłabyś się tym zająć :)
/ Lajla
Selena Gomez to  23-letnia amerykańska aktorka i piosenkarka. Jest wokalistką i założycielką zespołu Selena Gomez & the Scene. Zaczęła karierę w bardzo młodym wieku, bowiem gdy miała 7 lat (w 1999 roku) wystąpiła w serialu dla dzieci Barney i przyjaciele, jednak zasłynęła rolą Alex Russo w serialu Czarodzieje z Waverly Place emitowanym na kanale Disney Channel.
Styl Seleny Gomez na przestrzeni lat diametralnie się zmienił. Nastolatka, która niegdyś paradowała głównie w trampkach, teraz znacznie częściej pokazuje nogi czy dekolt. Aktorka lubi eksperymentować z modą i podąża za trendami. Trzeba też nadmienić, że należy do tych gwiazd, które mają słabość do tatuaży, jednak są one umieszczone w bardzo dyskretnych miejscach.
Ciężko dokładnie określić styl Seleny, jednak ma ulubione części garderoby.

1. Okulary - rzadko kiedy można zobaczyć niepozowane zdjęcia Seleny, na których jest bez okularów. Nosi okulary typu: ray-ban, aviatorki, muchy.

2. Szale - są idealnym dopełnieniem do stroju, zwłaszcza w chłodne dni.

3. Naszyjniki - dodają charakteru każdej stylizacji.

4.  Narzutki (kardigany) - można nosić praktycznie do wszystkiego. Są wygodne i świetnie się prezentują.

5. Wygodne buty - aktorka preferuje botki, sportowe obuwie czy kozaki na płaskim obcasie. Szpilki wybiera głównie na imprezy.

6. Klasyczne rurki - pasują do wszystkiego , dzięki czemu dają nieograniczone możliwości w tworzeniu outfitów. Selena o tym wie i często je nosi.

7. Luźne bluzki/ koszule - na powyższych zdjęciach można zobaczyć, że selena lubi luźne tuniki czy t-shirty. Chętnie łączy je z rurkami, wygodnymi butami i charakterystycznymi dodatkami.

8. Torba - jako najważniejszy dodatek do stroju.

Przykładowe casualowe outfity: 


Ubrania Seleny są zazwyczaj w stonowanych kolorach, jednak na wielkie wyjścia potrafi zaskoczyć swoją kreacją. Czasem wygląda drapieżnie i seksownie, czasem skromnie, jednak zawsze pięknie.



Makijaż i włosy:
 Selena na codzień preferuje rozpuszczone włosy bądź proste spięcia typu warkocz/ kitek, jej makijaż jest lekki i naturalny. Dopiero na imprezy czy występy stosuje mocniejszy makijaż.
Makijaż Seleny na co dzień jest bardzo prosty w wykonaniu: należy wykonać podstawowe konturowanie twarzy (chyba, że go nie wykonujecie), następnie musnąć lekko różem policzki oraz usta błyszczykiem i pociągnąć rzęsy maskarą. Gotowe! 
Selena czasem maluje mocniej oczy, co można było zaobserwować na zdjęciach. Poniżej krótki tutorial, jak wykonać smokey-eyes:

Zagorzałym fanom polecam tę stronę: kilk. Jest w niej mnóstwo informacji odnośnie ubrań Seleny, dokładnie gdzie i za ile kupiła daną rzecz, w której się pokazuje. 

 Źródła: selenascloset,tumblr. stylizacje tworzyłam na:faslook.com (nie wszystkie są mojego autorstwa)

niedziela, 7 czerwca 2015

Obmacywanie w szkole

Hejcia.
Mam taki mały problem i liczę, że ktoś mi pomoże.:)
Należę do grona dziewczyn popularnych w szkole, nie powiem jestem ładna (nie to że się chwale itp) i mam duże powodzenie u chłopaków. Chodzę do 1 liceum,myślałam, że chłopcy tu będą dojrzalsi niż Ci z gimnazjum, jednak tak nie jest. Często gdy stoję w grupce z koleżankami podchodzą koledzy i klepią nas w pupy a potem uciekają. Raz jednemu dałam z "liścia" bo mnie tym wkurzają. Zresztą nie tylko mnie. Ostatnio z jedną z przyjaciółek zerwał chłopak przez tą sytuację. Była też taka sytuacja,że podszedł do mnie i mojej koleżanki kolega objął nas w pasie (bo był między nami) i nagle złapał nas za piersi. Nie nosimy dekoltów ani nie pokazujemy piersi czy pupy więc zastanawia mnie to dlaczego oni traktują nas tak chamsko. Rozmawiałyśmy o tym z naszym wychowawcą on powiedział że z nimi porozmawia. I tak zrobił jednak oni stwierdzili że to tylko dpa zabawy. Nie wiemy co robić bo to zaczyna bywać męczące. Co robić żeby chłopcy nas nie macali? Pomóżcie!
Weronika


Droga Weroniko!
Ty i Twoje koleżanki możecie być ofiarami molestowania seksulanego. Ale zacznijmy od początku. No właśnie, co to jest molestowanie seksualne?
Molestowanie seksualne to każde zachowanie, które dotyczy naszej seksaulności albo płci i które nie jest przez nas akceptowane. Utrzymując przykład chłopaka, który obmacuje np. Twoją koleżankę w szkole - jeśli swoim zachowaniem wprowadza ją w zażenowanie i w zakłopotanie, na dodatek nie reaguje na prośby o zaprzestanie - to jest to właśnie molestowanie seksualne.

Molestowanie fizyczne to:
- dotykanie części ciała drugiej osoby
- "zaczepki" fizyczne, np. podszczypywanie
- wykonywanie ruchów seksualnych
- niechciane pocałunki, przytulenia
- gwałt

Molestowanie seksualne może mieć też charakter psychiczny(np. zmuszanie do oglądania filmów/zdjęć pornograficznych, komentarze/uwagi/gestykulacje o charakterze seksualnym itp.), dzisiaj nasz problem dotyczy jednak molestowania fizycznego i na tym się skupimy.
Jeśli jesteś ofiarą molestowania seksualnego, musisz uwierzyć, że masz prawo bronić się i protestować przeciwko temu. Przestań wciskać sobie kit, że ta druga osoba tylko żartuje(hej! żart jest żartem, gdy śmieszy obie strony!), że przesadzasz, że w efekcie na Twój sprzeciw ktoś przestanie Cię lubić. Zawsze należy reagować.
Nie usprawiedliwiaj osoby, która molestuje. Ofiary często czują, że w jakiś sposób sprowokowały agresora, niesłusznie zrzucają winę na siebie. Prawda jest taka, że nie liczy się to jak wyglądasz lub w co jesteś ubrana. Masz prawo ubierać się wyzywająco, flirtować i zachowywać się prowokująco. Cokolwiek to będzie, nie daje jednak żadnego przyzwolenia na molestowanie seksualne.

Ofiara molestowania na atak nie może reagować milczeniem, nie może liczyć po cichu na to, że agresorowi w końcu się znudzi i da sobie spokój - takie zachowanie to ciche przyzwolenie na bycie traktowanym w niewłaściwy sposób. Chłopak będzie to robił dalej, bo nie otrzymał sygnału, że się na to nie zgadzasz. Nie postawienie granicy prowadzi tylko do gorszych sytuacji! Błędem jest też zareagowanie śmiechem. jeśli tak robisz to wysyłasz komunikat: "rozśmiesza mnie to". Nie ma się więc czemu dziwić, gdy sytuacja się powtórzy. Należy reagować tak, by nikt nie miał wątpliwości, że sobie tego nie życzysz.
Rozwiązaniem jest natychmiastowa reakcja: po pierwsze, stanowcza odmowa, np.:
 - "Odczep się! Jeszcze raz się to powtórzy i idę do dyrektora/na policję!"
- "Przestań tak robić, krępuje mnie to, nie życzę sobie tego!"
- "Zostaw mnie zboczeńcu!"

Jeśli jesteś ofiarą molestowania seksualnego w szkole, oto moje propozycje, co możesz zrobić:

O pomoc zawsze możesz poprosić kogoś zaufanego, np. rodzica, wychowawcę, psychologa lub pedagoga szkolnego, dyrekcję szkoły. Jeśli jedna z tych osób nie zareaguje to nie poddawaj się, szukaj pomocy aż do skutku. Problem możesz zgłosić też na policję. Tak, to właśnie policja jest najodpowiedniejszym miejscem do zgłoszenia molestowania seksualnego.
Dobrym pomysłem jest poproszenie nauczyciela do wychowania do życia w rodzinie o przeprowadzenie lekcji dla chłopaków na "ten" temat.

Czy w Twojej szkole istnieje coś takiego jak "skrzynka zaufania"? Korzystając ze skrzynki zaufania możesz anonimowo wysłać list ze swoim problemem. Dzięki takiej skrzynce uczniowie mają możliwość podzielenia się z nauczycielami informacjami o problemach istniejących w szkole, o których "dorośli" nie mieli nawet pojęcia. Jeśli w Twojej szkole nie ma skrzynki zaufania, co Ty na to, by się o to postarać? Razem z koleżankami z klasy możecie zaproponować ten pomysł szkolnej pedagog. Możecie także założyć "klasową skrzynkę zaufania", gdzie liściki byłyby odczytywane na lekcji wychowawczej i poddawane pod wspólną dyskusję

Jeśli dana sytuacja się powtarza to rozwiązaniem może być nagranie akcji podczas, której Ty lub inna dziewczyna jest napastowana przez zboczeńca. Dzięki temu będziecie miały niezaprzeczalny dowód. Wiem, że udostępnienie tego filmiku komukolwiek będzie trudne, ale żadna osoba np. z grona pedagogicznego, która oglądnie takie nagranie nie będzie mogła pozostać obojętna.
Poza tym będziesz mogła postawić chłopakowi ultimatum: jeśli nie przestanie, pójdziesz z tym filmem np. do jego rodziców.

Jedną z opcji jest zrobienie plakatów i porozwieszanie
ich po szkole(dobrze by było zapytać kogoś z grona pedagogicznego o pozwolenie).  Mogą to być nawet zwykłe kartki z
wypisanymi markerem hasłami, np. "Szanuj moje ciało", "Trzymaj ręce przy sobie!", "Stop molestowaniu!", "Nie jestem lalką" itp. Poniżej głównego hasła, mniejszą czcionką warto wypisać ideę akcji, np. definicję molestowania seksualnego, zaznaczenie, że jest to zachowanie pozostawiające trwały ślad w psychice człowieka, statystyki.
Nie gwarantuję, że ten przykład rozwiąże całą sytuację, ale na pewno zwróci uwagę na problem.

W komentarz śmiało możecie pisać własne propozycje, chętnie dopiszę je do listy.

Czy któraś z Was była świadkiem molestowania seksualnego? Pamiętajcie, Wasza pomoc i wsparcie mają ogromne znaczenie. Nie zostawiajcie ofiary samej sobie, jeśli jest to np. koleżanka z klasy, nie bój się występować w roli świadka.
Pozdrawiam, Alyssa.
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x