Lullaby: Hej! Nasz Autor nie lubi lać wody, więc odpowiedzi są krótkie. Dlatego też są aż dwie w jednej notce (TajemniczaXX i Elka_18). Dziewczyny, których pytania są wcześniej - nie martwcie się, nie zapomnieliśmy o Was i odpowiedzi się piszą. Ale przez kogoś innego. Koniecznie napiszcie, co myślicie o notce!
Pytanie pierwsze:
Hej :)
Od połowy lutego zaczęłam biegać na co sobotnim biegu i na tych biegach jest taki jeden chłopak, który mi sie podoba. Wcześniej starałam sie do niego zagadać, pisać na facebooku, ale bardziej wychodziło nam pisanie, bo na parkrunie był ze swoim kolegą. Potem zaczął mnie jakoś unikać na tych biegach, ani cześć, ani pa. A nie dawno przyznałam sie mu do moich uczuć, ale przez facebooka, bo nie miałam innej możliwości. Odpowiedział: ''Od początku widziałem ze Ci sie podobam, nie chciałem sie w zadem związek pakować, mam jeszcze czas przed sobą na dziewczyny i jeżeli znajdę ta z którą chce być to będę sie o nią starał no wiesz''. No i po tym pisaniu, jak sie zobaczyliśmy na biegu to sam do mnie podszedł i spytał sie mnie o cos i pożegnał-pierwszy raz reke podał- i teraz tak jest co tydzień. NIe wiem czy mam u niego jakiekolwiek szanse.
A co do jego kolegi to mój przyjaciel ''niby''. Myślę, że może być zazdrosny, bo ostatnio widział jak ze soba rozmawiamy i nie chciał mi sie przyznać kto mu sie podoba. A na biegach jest taki wstydliwy.
Prosze pomóżcie mi stwierdzić o co może chodzić tym dwóm chłopakom :)
TajemniczaXX
TajemniczaXX
Chłopak, z którym rozmawiałaś powiedział Ci, że nie masz szans. Nie doszukuj się drugiego dna w tym co my faceci mówimy. On poznał po Tobie, że Ci się podoba. Jednocześnie powiedział, że nie chce związku, a jeśli mu się jego zachce to będzie podrywać swoją wybrankę. Reasumując nie masz u niego szans :)
Jeśli chodzi o kolegę to w moim odczuciu nic się nie wydarzyło i o nic mu nie chodzi. Choć niewiele o nim napisałaś, ale tak jak wspomniałem na początku nie szukaj drugiego znaczenia wypowiedzi faceta.
Pytanie drugie:
hej,
raz w tygodniu wracam z pewnym chłopakiem autobusem. Bardzo mi się podoba ale nwm jak zwrócić jego uwagę, jak zagadać ... ogólnie jestem otwarta ale przy nim się stresuje.
On zawsze wraca sam a ja z przyjaciółką. złapałam z nim kilka razy kontakt wzrokowy ale nie odwzajemnia uśmiechu :c powinnam poprosić o kontakt? nie chcę się wygłupić
PS. BARDZO mi zależy na szybkiej odp, od 21 mam zmieniony plan zajęć - mogę przestać go widywać
Elka_18
Elka_18
Cóż... Jeśli łapiecie kontakt wzrokowy i się do niego uśmiechasz to zachęcasz go do kontaktu. Z tego co piszesz on go nie odwzajemnia. Nie potrafię przewidzieć czy po prostu nie jest Tobą zainteresowany czy może jednak nieśmiały. Może go peszy przyjaciółka? Naturalnie możesz go spytać czy nie mógłby Cię odprowadzić kawałek :) Dalej wszystko samo się potoczy :) Jednak może odmówić i też nie będziemy wiedzieli czy robi to dlatego, że nie chce czy dlatego, że się wstydzi. W każdym razie poproś o spacer - do odważnych świat należy, a przecież nie masz nic do stracenia. Tylko zrób to bez przyjaciółki :)
Autor
obrazki: tumblr, wehreatit