Hej. :) Mam pewiem problem. Ogólnie, jest nim moja przyjaciółka.Poznałyśmy się rok temu. Miałysmy się w znajomych na naszej-klasie i nic nie wskazywało, że będziemy się przyjaźnić. (Wspomnę, że chodzimy do dwóch innych szkół, ale w tym samym mieście.) Zaczęło się od tego, że każdy mówił, że jesteśmy do siebie podobne z wyglądu. Chłopak, który chodzi z nią aktualnie do klasy nas zapoznał. Zrobił konferencję na gg. ( Wtedy mi się bardzo podobał. ;] Ona nas do końca zesfatała, ale i tak nic z tego nie wyszło. ;) ) Po raz drugi, gadałyśmy, bo napisałam jej, że moja siostra stwierdziła, że jesteśmy bardzo podobne. I wtedy się zaczęło. Od tąd byłysmy 'bliźniaczkami'. Codzienne rozmowy. Komentarze na nk. Opisy... Na sylwka poszłyśmy na tą samą impreze. Pierwsze wspólne zdjęcie. Oczywiście znalazło się na nk...
Nie będę streszczać tego wszystkiego. Chodzi mi o tegoroczne wakacje. Postanowiłyśmy pojechać na tydzień do Franji. ( Miastowe kolonie ) Był tam jeden chłopak. Teraz każdy pomyśli 'obie się zakochały i pokłóciły'. Nie. Fakt, ja się zauroczyłam, ale to było przejściowe. Dzięki niemu, ona była dla mnie hamska. Calutki tydzień. Po prostu nie poznawałam jej. Jakby wstąpił w nią diabeł. Byłam ucieszona faktem, że razem z nami w pokoju, mieszka moja sąsiadka. (Starsza o 2 lata, zawsze się razem bawiłyśmy.) Po prostu modliłam się, żeby ten tydzień się skończył. Wiedziałam, że coś jest nie tak. Ona się zapoznała z innymi dziewcznami(w sumie ja też, żeby nie było), ale cały czas z nimi chodziła. Nie dość, że była hamska, to jeszcze mnie olewała.
Wakacje się skończyły - ale teraz jest inaczej. To już nie jest ta sama przyjaciółka, co kiedyś. Co o tym sądzić? Powiem też, że ona, razem z koleżanką z klasy (A tym samym moją byłą przyjaciółką!!) namawiają mnie na ponowny wyjazd za granicę w wakacje, tym razem na 2 tygodnie.
Co robić, proszę pomóżcie.. ;( Ratować tą przyjaźń?
~Zakłopotana...
Droga Zakłopotana!
Moim zdaniem żadnej przyjaźni nigdy między Wami nie było. Może wydać Ci się to dziwne. Powinnaś po prostu nauczyć się odróżniać dobrą koleżankę, od prawdziwej przyjaciółki. To, że przez pewien okres czasu dobrze się dogadujecie nie czyni Was przyjaciółkami.
Przecież prawdziwa przyjaciółka, tak łatwo nigdy Cię nie zostawi, z resztą... bardzo rzadko zdarzają się przyjaźnie nawiązane w tak krótkim czasie. Rok? To za mało, aby nazwać się przyjaciółkami.
Myślę, że jeżeli cokolwiek między Wami było, to tylko czyste koleżeństwo.
Teraz zastanów się poważnie, czy chcesz mieć taką koleżankę. Umawia się z Tobą na jedną kolonię, a potem Cię olewa. To chyba nie jest w porządku, prawda? Zwłaszcza, że z tego co widzę, bardzo zaangażowałaś się w tę znajomość.
Ale z drugiej strony... skoro w tym roku znowu chciałaby z Tobą pojechać, to znaczy jednak, że tak do końca Cię nie olewała i podobało jej się Twoje towarzystwo. Najważniejsze na takich koloniach to nie stać z boku, ale śmiało podążać za koleżanką z którą się przyjechało ;). Nie zwracaj uwagi na to, czy Ty zakolegowałaś się z tymi samymi ludźmi, czy nie. Może też ich polubisz?
Nie ma co martwić się na zapas. Przemyśl wszystko dokładnie, wszelkie za i przeciw, a potem zadecyduj, czy chcesz jechać, czy nie.
Jeżeli jednak bardzo boisz się powtórki z tamtego roku, pogadaj z nią o tym i wytłumacz, jak czułaś się w takich chwilach. To wszystko. Po prostu szczera rozmowa ;).
Pozdrawiam,
Crazy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz