~ Malutka
Droga Malutka!
Bardzo współczuję, że Twoje hormony wzrostu nie pracują poprawnie, ale mam dla Ciebie bardzo dobrą wiadomość. Nie jesteś jedyną, która ma ten problem. Na przykład ja, nie mogę się pochwalić specjalnie dużym wzrostem. Mam zaledwie sto sześćdziesiąt centymetrów wzrostu. Pociesza mnie to, że mój najlepszy przyjaciel jest o pięć centymetrów niższy. ;) I nie tylko on. W mojej klasie jestem raczej średnią osobą. Ja również nie urosnę więcej niż dwa, trzy centymetry. Nie przejmuję się tym. Jest wiele plusów bycia niskim, uwierz mi!
Zazwyczaj to nie my decydujemy o tym, czy jesteśmy niscy, czy wysocy. Zwykle dziedziczymy to po rodzicach. Niestety podejrzewam, że w Twoim przypadku zawinił źle pracujący hormon wzrostu.
Popytałam na różnych forach, jakie są zalety bycia niskim i oto wyniki:
- możesz nosić wysokie obcasy, nie wyglądając jak potwór (w końcu co ma powiedzieć osoba, która ma prawie dwa metry i kocha obcasy? być dużym też nie jest łatwo),
- więcej rzeczy na Ciebie pasuje (osoby wysokie muszą często szyć spodnie na miarę),
- łatwiej jest się schować (przecież wszyscy lubią się bawić w chowanego ;)),
- wygląda się młodziej (wiele osób, gdy widziało moją koleżankę, myślało, że ma dwadzieścia lat, a ona przy stu osiemdziesięciu centymetrach miała czternaście lat, chyba lepiej być niskim, niż wyglądać staro?),
- nie będziesz się musiała martwić, że pokochasz niższego chłopaka (wiele dziewczyn nie wyobraża sobie być wyższym niż ich chłopak, mówią, że to niemęskie),
- małe jest piękne! (chyba wolisz być maleńką, niż wielkoludem?).
Chciałam Ci podać jeszcze jeden życiowy przykład. Moja koleżanka Ola jest uczennicą liceum. Jest tego samego wzrostu co Ty. Bardzo ją lubię, ma wspaniały charakter. Ze swoim chłopakiem - Hubertem chodzi do dzisiaj. Otacza ją wielu przyjaciół. Jej siostra, młodsza o cztery lata jest od niej wyższa i nadal rośnie. Nie przejmuje się swoim wzrostem. Jest szczęśliwa. Ma wartościowych przyjaciół, którzy lubią ją za to jaka jest. Nie przeszkadza im, że jest niska.
Jeżeli chodzi o to, co zrobić by wyglądać na wyższą osobę, powinnaś przede wszystkim nosić obcasy. To najlepszy sposób na optyczne wydłużenie nóg. Na szczęście nie jedyny. Powinnaś unikać spódnic do kostek oraz kontrastowych zestawień. Ubieraj buty na obcasach do wąskich spodni z wydłużonymi nogawkami. Dobrym rozwiązaniem jest również noszenie tunik i sukienek do spodni, gdyż nie wiadomo, gdzie kończy się pupa, a zaczynają nogi. Aby wydłużyć linię całej sylwetki wybierać dół i górę w takim samym lub podobnym kolorze. Przy niskim wzroście unikaj pasów, poprzecznych wzorów, jak również paska w talii.
Jeszcze jedno, nie uważaj słów mamy za formę kpiny. Gdy jakieś jej słowa będą związane z Twoim niskim wzrostem, mów "małe jest piękne". Według mnie, Twoja mama uważa, że niskie jest słodkie. Dużo osób tak uważa, a według najnowszych badań jest to zdanie większości mężczyzn. Coraz częściej wolą oni niskie kobiety.
Pamiętaj, małe jest piękne! :)
Pozdrawiam cieplutko,
Siedmiokropka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz