Mam okropną fobię przed robakami. Niestety w moim pokoju zamieszkały rybiki. Gdy jakiegoś zobaczyłam, jeśli mogłam, zabijałam. Ostatnio ścieliłam łóżko i zobaczyłam na materacu jednego. Nieźle się przeraziłam. Za każdym razem, gdy któregoś dojrzę, serce mocno mi wali i jestem naprawdę przestraszona. Boję się odsunąć łóżko, bo kiedyś zobaczyłam tam rybika. Ostatnio gdy siostra odsunęła kosz w moim pokoju i zobaczyłam mnóstwo kurzu... Po prostu się przeraziłam, a rzeczy, które tam leżały, zbierałam pojedynczo i szybko. Może i jestem leniwa, jeśli chodzi o sprzątanie, ale ja po prostu nie mogę czegoś odsunąć. Boję się każdej szafki, szuflady, boję się zajrzeć pod szafę czy łóżko. To jest samospełniająca się przepowiednia - te małe diabły wykorzystują mój lęk, by się rozmnażać. Niedługo mam remont i nie chcę, żeby ktoś odsunął łóżko i zobaczył moich lokatorów. One są wszędzie! Pomóżcie! Nie chcę się bać pościelić łóżka przez całe życie!
~MissRybik
Na wstępie chciałam Cię przeprosić za to, że tak długo musiałaś czekać na odpowiedź. Mamy aktualnie na blogu mały galimatias, dlatego każdy długo czeka na radę, za co bardzo przepraszam. Przejdę do rzeczy. Lęk jest jednym z podstawowych odczuć psychicznych towarzyszącym nam przez całe życie.
Każdy się czegoś boi: ktoś boi się ciasnych pomieszczeń, inny nie lubi wchodzić na wysokie budynki, zaś jedna osoba powie, że nie cierpi przebywania w cichym pomieszczeniu. Ty zaś boisz się owadów, masz do tego pełne prawo. Nie jesteś na szczęście jedyną osobą, która się ich boi. Ja całkiem niedawno nienawidziłam pająków. Uciekałam gdzie pieprz rośnie byleby ich nie spotkać. Na szczęście są sposoby na to by zmniejszyć strach lub całkowicie się go pozbyć.
W Twoim przypadku chodzi o stworzenia zwane rybikami. Zgodzę się z Tobą, są wstrętne. Na szczęście nie miałam z nimi styczności, więc tym bardziej Ci współczuję. Wyjaśnijmy sobie jedno... Lęk przed owadami jest reakcją na pozorne niebezpieczeństwo. Twój strach jest całkowicie adekwatny do sytuacji, którą przeżyłaś. Nagle w Twoim pokoju pojawia się małe stworzonko, nie wiadomo gdzie, nie wiadomo skąd. Pierwsza Twoja reakcja to strach, bo nie wiesz co to. W przypadku niewiedzy na temat jakiejś rzeczy (zazwyczaj brzydkiej, obleśniej) do głowy przychodzi strach, zażenowanie, wstręt.
Co należy zrobić aby przestać się bać owadów? Przede wszystkim potrzebujemy bardzo dużo samozaparcia i opanowania. Ważny jest też kontakt z osobą, która nas wesprze i nie boi się tych stworzonek. Najpierw powiedz rodzicom o swoim strachu. Oni muszą wiedzieć, że w Twoim pokoju są rybiki, by je skutecznie usunąć! Przecież nie mogą one się tak bezkarnie poruszać. Wydaje mi się, że pojawiły się w Twoim domu, bo jest wilgotno lub nie robicie dokładnych porządków (to tylko sugestia). Poczytaj więcej o rybikach. Skąd one się biorą, gdzie zwykle się osiedlają, jak się ich pozbyć, czy mogą zrobić jakąś krzywdę. Pamiętaj, one są malutkie, a Ty wielka. Bardziej się boją Ciebie, niż Ty ich. Możesz je zabić nawet własnym butem.
Jeżeli problem dotyczy również innych owadów, gadów, czy skorupiaków, radziłabym próbować się z nimi oswoić. Również poczytaj o nich, jednak bardziej radykalną metodą jest pójście do zoo, gdzie na pewno mają terraria z różnymi wężami, skorpionami i pająkami. Oglądaj je zza szyby i powtarzaj, że nic nie mogą Ci zrobić. A i jeszcze coś. Nie staraj się ciągle szukać źródeł swojego strachu. Jeżeli przyuważysz rybika bądź inne zwierzątko, nakryj je pojemnikiem i poczekaj aż inny domownik skutecznie pozbędzie się go z Twojego pokoju.
Nie bójmy się istot, które otaczają nasz świat. Poznawajmy je i szanujmy, a zabijajmy tylko w ostateczności. Nie wstydźmy się naszych lęków i pamiętajmy, że potrzeba czasu by one zniknęły, nie stanie się to przecież z dnia na dzień.
Życzę wytrwałości w walce z lękiem i pozdrawiam.,
Siedmiokropka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz