sobota, 6 listopada 2010

Życie przeszłością

Otóż problem dotyczy tego, że żyję przeszłością. Przykładem takiego zachowania jest np. to, że od czasu kiedy wróciłam z kolonii w Łebie wciąż myślę o niektórych wydarzeniach, ludziach, wyobrażam sobie na nowo sytuacje, w których brałam udział, tyle że w mojej wyobraźni są one takie jak ja bym chciała, np. na koloniach nie potrafiłam zachęcić do siebie pewnego chłopaka, a w moich wyobrażeniach tworzymy idealną parę. I tak jest zawsze, nie ważne czy po wyjazdach, czy po jakichś ważnych wydarzeniach. zamiast skupić się na teraźniejszości i przyszłości ciągle wracam do tego co było, mimo, że doskonale wiem, że tych sytuacji nie powtórzę. Nie wiem już jak sobie z tym dać radę, bo sama świadomie się ranię wspominając, np. tego chłopaka z kolonii, a doskonale wiem, że go w życiu więcej nie spotkam, bo on mieszka prawie 100 km ode mnie, poza tym na koloniach nie byliśmy jakoś specjalnie zżyci. Chciałabym przestać zadręczać się wspomnieniami i chciałabym przestać wymyślać te fałszywe historyjki, którymi nabijam sobie głowę i dobijam siebie. 

~ ta, co ma lekko wybujałą wyobraźnię





Moja Kochana!

Musiałam się długo zastanowić nad Twoim problemem, gdyż dotyczy on każdego z nas, a nawet mnie. Nigdy głębiej nie zastanawiałam się nad moimi myślami na temat przeszłości. Wychodziłam z założenia, że to co było nie wróci i nie da się tego w żaden sposób naprawić. Były dobre chwile, do których chce się wracać, ale i złe, o których nawet nie chcemy myśleć. Wydaje mi się, że Twoje wspomnienia stały się marzeniami, które choć wiesz, że się nie spełnią lubisz sobie powtarzać, bo podkoloryzowane są dla Ciebie miłe i podnoszą Cię na duchu. Nie jest to nic złego, jednak napiszę w tym temacie więcej, byś w sercu decydowała, co z tym zrobić.

Należy zawsze pamiętać o tym, że to co robimy dzisiaj, jutro jest już przeszłością. Zatem nasza przyszłość będzie oparta na tym co robimy teraz. Ciężko jest się od tego uwolnić, gdyż życie wciąż trwa i nie da się go zatrzymać. Należy nauczyć się łapać chwile i myśleć pozytywnie, aby nasza przeszłość zawierała jak najmniej złych wspomnień. Nie oznacza to jednak, że nasza przeszłość ma być kolorowa i bezproblemowa. Złe doświadczenia z przeszłości bardzo wpływają na naszą przeszłość. Są dla nas często przestrogą czego nie popełniać później, przed czym się przestrzegać. 

Ale zmierzając do sedna sprawy... Nie bądź więźniem własnej przeszłości! Nie rozpamiętuj wciąż tego co było, ponieważ najprawdopodobniej to się nie powtórzy. Twoje rozpamiętywanie przeszłości nie jest jednak groźne. Jednak w pewnym sensie robisz sobie krzywdę. Wspominasz chwile i dodajesz do nich rozmaite szczegóły, jednocześnie dając sobie nadzieję, że kiedyś to się zdarzy. Z czasem może się to nawet przerodzić w żal: "Dlaczego nie zrobiłam nic więcej by między nami zaiskrzyło?". Intensywne życie przeszłością doprowadza również do przyzwyczajenia emocjonalnego do nieistniejącego uczucia. Już tłumaczę o co mi chodzi. Otóż, myślisz o tym koledze, jako o swoim chłopaku przez cały czas. W końcu przyzwyczajasz się do tej myśli i ostatecznie tracisz szansę na prawdziwą miłość, która dzieje się tu i teraz, lecz przez wspomnienia jej nie dostrzegasz. 

Co zrobić aby przestać myśleć o wspomnieniach z przeszłości? Nie da się tego zrobić od razu, potrzeba do tego dużo czasu. Jednak są rzeczy, które możesz zrobić już dziś. Zamiast myśleć w kółko o pamiętnej kolonii, powiedz sobie, że prócz tamtego chłopaka, na świecie jest ich bardzo wielu i kiedyś spotkasz swojego jedynego. Musisz tylko wierzyć i czekać aż to nastanie, ponieważ z dnia na dzień u Twoich drzwi nie stanie facet Twojego życia. Skup się na rzeczywistości. Zapisz sobie na kartce to, co się wtedy zdarzyło i schowaj gdzieś głęboko. Zamknij ten rozdział życia raz na zawsze. Opisz wszystko o czym myślisz ze szczegółami - raz, a dobrze. Odkryj swoje życie na nowo. Znajdź sobie nowy obiekt zainteresowania, zapełnij swoje myśli jakimś czasochłonnym zajęciem. Po prostu nie myśl o tym i staraj się wykorzystać każdą chwilę, by potem tak o niej intensywnie nie myśleć. Pamiętaj, to jest już dawno miniona historia, a teraz trwa coś innego. Na dodatek... Nic nie stoi na przeszkodzie byś w następne wakacje również pojechała na kolonię i przeżyła świetną przygodę! :)

Na pocieszenie powiem, że jeśli nic z tych rzeczy Ci nie pomoże, te myśli po jakimś czasie znudzą Ci się i sama zapomnisz. Jednak jeśli Ci to przeszkadza, nie pozwól by to się dalej toczyło. 

Trzymam kciuki za Twoją silną wolę i pozdrawiam,
Siedmiokropka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x