Mam problem. Od kilku dni bije się z bratem. Czasem do niego podchodzę i po prostu tego nie chcę ale uderzam go albo rozpoczynam kłótnie. Jak temu zapobiegać?A i on jest młodszy o rok więc nie chcę tego robić.
~fer
Droga Fer!
Kłótnie między rodzeństwem nie są niczym niezwykłym i każdy kto ma brata, lub siostrę w zbliżonym wieku, doskonale wie o czym mówię. Nie powinnaś jednak atakować młodszego brata bez powodu - w końcu to człowiek i nie można go traktować jako worka treningowego. W ten sposób łatwo możesz popsuć swoje relacje z bratem, który męczony bez powodu, po czasie może zacząć reagować agresją.
Jesteś nastolatką, hormony szaleją, nastrój zmienia się z sekundy na sekundę. To tak jakbyś była tykającą bombą, a brat był zapalnikiem. Kiedy go widzisz w Twojej głowie uruchamia się jakiś niebezpieczny mechanizm i w tej notce postaram pomóc Ci znaleźć jego wyłącznik.
Po pierwsze znajdź sobie zajęcie podczas, którego możesz wyładować negatywne emocje. Dla niektórych sposobem na "wyżycie się" jest taniec, inni preferują wszelkiego rodzaju sporty - w tym także sztuki walki. Ja również radziłabym Ci znaleźć coś, w czym możesz dać upust swoim emocjom. Moment, w którym poczujesz się wolna i pozbawiona złej energii będzie oznaczał koniec zaczepiana brata bez powodu.
Po drugie, gdy poczujesz ochotę na niczym nieuzasadnioną kłótnię zamknij oczy i policz do dziesięciu. Powtarzaj sobie w myślach, że za chwilę rozpoczniesz bezsensową awanturę, której za niedługi czas będziesz bardzo żałować. Przypomnij sobie zalety brata, miłe sytuacje z jego udziałem, momenty, kiedy jego działania bardzo Ci pomogły. Kiedy uświadomisz sobie ile dobrego do Twojego życia wnosi brat złość na pewno Ci przejdzie.
Po trzecie, jeśli to Cię nie uspokoi wyjdź na spacer. Unikniesz niepotrzebnego ataku na brata, ochłoniesz, a dodatkowo dotlenisz swój mózg. Wpłynie to pozytywnie na Twoje zdrowie, a Ty będziesz miała czas by przemyśleć swoje zachowanie i jego przyczyny.
Spędzaj również z bratem wiele czasu, postaraj się poznać go lepiej niż do tej pory. Zamiast rodzinnych wojenek zafundujcie sobie miły dzień we własnym towarzystwie. Może okaże się, że dotychczasowy worek treningowy, jest całkiem znośnym chłopakiem, z którym można normalnie porozmawiać i fajnie spędzić czas? :)
Mam nadzieję, że pomogłam. Pozdrawiam, Mardi
|
Potrzebujesz pomocy albo porady w jakiejś sprawie? A może chciałabyś się po prostu komuś wygadać? Jeśli tak, dobrze trafiłaś! Załoga naszego bloga spróbuje Ci pomóc. :)
piątek, 18 marca 2011
Bez powodu zaczepiam brata
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz