Hej Dziewczyny! To chyba temat należący do innych spraw, ale nie wiem. No więc od jakiegoś czasu chciałabym np. stanąć na rękach (co kiedyś potrafiłam), zrobić mostek ze stania, a kiedyś nawet spróbować zrobić salto. I tutaj jest problem. Myślę, że gdyby nie blokada psychiczna (nie wiem skąd się wzięła), dałabym radę to zrobić. Rocznikowo mam 14 lat. Np. nie mogę przeskoczyć przez kozła, a umiem. Już jestem na i... Nogami na dół i siadam. A umiałam... Kiedyś słyszałam, jak byłam chora, że kolega się (chory na coś) spadł na podłogę i złamał sobie rękę. Już nie jestem taka odważna do wszystkiego. Nie wiem jak zacząć, najlepiej od pokonania strachu. Ale jest mi ciężko, bo nie wiem skąd się wziął ;(. Pomożecie? Chciałabym coś potrafić, póki jeszcze jestem 'młoda' xD. Błagam o pomoc!
~Słaba
Kochana,
z tym staniem na rękach czy saltem to nie jest taki hop, siup i po kłopocie. Ja nigdy nie stanę na rękach bo nie są one dobrze umięśnione i po prostu fizycznie nie dam rady. Co do salta, to i to nie każdy wykona, ponieważ trzeba mieć silne mięśnie nóg, aby się dobrze wybić, jak również ogólną sprawność fizyczną w nieprzeciętnym stanie. A propos mostka, to nie można go robić z marszu, ponieważ możesz mieć później kłopoty z kręgosłupem. Tu znowu pojawia się kwestia predyspozycji, tak jak przy salcie. Kręgosłup, tak jak mięśnie, można uszkodzić, dlatego przed mostkami powinnaś rozgrzać się i dłuugo rozciągać.
Wędrując do kozła, hmm... Ja zawsze boje się, że nie trafię rękami w kozła, jak wybijam się na tej 'trampolinie' ;) Ale boję się, gdy robię to po raz pierwszy po dłuższym czasie. Dlatego wcześniej, żeby mieć pewność, że wszystko będzie ok, m.in.: wybijam się z miejsca na wyskoczni na materace, po prostu na niej skaczę; następnie kładąc ręce na koźle, wybijam się, robię wymachy nogami w powietrzu, tak jakbym próbowała go przeskoczyć. To z resztą są podstawy na lekcjach wf, które przygotowują nas do skoku przez kozła. To tak trochę technicznie...
Jeśli zaś chodzi o lęk, to myślę, że powinnaś poprosić o pomoc na sali gimnastycznej osobę, której ufasz, żeby Cię asekurowała. Musi to być zaufana osoba, żebyś miała poczucie bezpieczeństwa i próbowała pokonać barierę, a nie bała się, że coś sobie zrobisz. Próbuj przełamać strach i chociaż wykonywać podejścia do ćwiczeń, które dokładnie zaprezentować Ci powinien specjalista (może to być nauczyciel, albo koleżanka, która np. trenuje akrobatykę).
Tak już na zakończenie mała rada: odżywiaj się zdrowo, bądź aktywna- jeździj na rowerze, czy też pływaj, a zachowasz swoją młodość na długo ;)
Pozdrawiam i życzę powodzenia (nie dziękuj!),
BallerinaGirl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz