Dziewczyny, proszę Was, pomóżcie mi XD
Słuchajcie. Ostatnio jechałam autobusem i wsiadł taki chłopak z kolega i koleżanką...
z początku widziałam jego włosy, które rzuciły mi się w oczy, bo były na prawdę boskie ^^
i w końcu zobaczyłam jego twarz i myślałam, ze upadnę! byl cudowny!najgorsze było to, ze tak się wstydziłam, ze już potem bałam się na niego spojrzeć, a kątem oka widziałam, ze on tez się na mnie patrzał XD:( no okej. wysiadłam z autobusu i dręczyła mnie jego osoba do następnego tygodnia, kiedy znów tego samego dnia i o tej samej godzinie, tyle, ze z koleżanką znów pojechałam tym samym autobusem.jechałam cały czas w napięciu ^^
i co? I ZZNOW WSIADL! znow on, jego kolega i kolezanka!
tylko ze teraz! on wstydzil sie odwrocic w nasza strone! widzialamto, normalnie czulam - z reszta, ja sie w srodku gotowalam, nnie moglamz sieibie slowa wydusic i tylko usmiechalam sie do mojej przyjaciolkizeby wiedziala, ze to wlasnie on.
cala droge sie na niego nie patrzalam, bo nie moglam XD cos mnie trzymalo, chyba sie zakochalam... kiedy wysiadłyśmy przyjaciółka mówiła, ze niby niechcący patrzył się czasami w nasza stronę... hm. XD on jest chyba tym wstydliwym, wrażliwym typem.
ja z reguly nie jestem, ale teraz zamarłam w sobie, po prostu wstydze sie go XD
podeszlabym do niego, moze, gdyby nie bylo jego kolegi i kolezanki..
ja wiem, ze to nie średniowiecze i ze nie zawsze chłopak musi robić pierwszy krok, ale mi się uginają kolana, kiedy go widzę... a on raczej nie podejdzie, bo jak wspomniałam - wstydzi się, dam sobie głowę uciąć. Wiem jedynie, ze w piątki na 100 % go będę widywać, jeżeli będę jeździć tym autobusem. ale jak mam go poznać?
nigdy nikt mi tak nie zawrocil w glowie...przyjaciolka zadeklarowalasie, ze moze do niego podejsc i jakos nas zapoznac... ale czy nie wyjdena idiotke wyslygujac sie przyjaciolką?
wiem... mam problemy. pewnie dla Was blahe, ale to dla mnie bardzowazne.. spotkałam chlopaka, o jakim zawsze marzylam a teraz wszystkotrace... przez swoja chwilową niesmiałość. ale z drugiej strony -jezeli by mu zalezalo, to by podszedl, prawda?
CZY MOZE JA SIE JUZ MYLE? Ehh, chcę umrzeć z miłości....z gory, dziekuje za wszelkie rady, wystawcie mi fachową diagnozę XD
pozdrawiam :)~Delay
Słuchajcie. Ostatnio jechałam autobusem i wsiadł taki chłopak z kolega i koleżanką...
z początku widziałam jego włosy, które rzuciły mi się w oczy, bo były na prawdę boskie ^^
i w końcu zobaczyłam jego twarz i myślałam, ze upadnę! byl cudowny!najgorsze było to, ze tak się wstydziłam, ze już potem bałam się na niego spojrzeć, a kątem oka widziałam, ze on tez się na mnie patrzał XD:( no okej. wysiadłam z autobusu i dręczyła mnie jego osoba do następnego tygodnia, kiedy znów tego samego dnia i o tej samej godzinie, tyle, ze z koleżanką znów pojechałam tym samym autobusem.jechałam cały czas w napięciu ^^
i co? I ZZNOW WSIADL! znow on, jego kolega i kolezanka!
tylko ze teraz! on wstydzil sie odwrocic w nasza strone! widzialamto, normalnie czulam - z reszta, ja sie w srodku gotowalam, nnie moglamz sieibie slowa wydusic i tylko usmiechalam sie do mojej przyjaciolkizeby wiedziala, ze to wlasnie on.
cala droge sie na niego nie patrzalam, bo nie moglam XD cos mnie trzymalo, chyba sie zakochalam... kiedy wysiadłyśmy przyjaciółka mówiła, ze niby niechcący patrzył się czasami w nasza stronę... hm. XD on jest chyba tym wstydliwym, wrażliwym typem.
ja z reguly nie jestem, ale teraz zamarłam w sobie, po prostu wstydze sie go XD
podeszlabym do niego, moze, gdyby nie bylo jego kolegi i kolezanki..
ja wiem, ze to nie średniowiecze i ze nie zawsze chłopak musi robić pierwszy krok, ale mi się uginają kolana, kiedy go widzę... a on raczej nie podejdzie, bo jak wspomniałam - wstydzi się, dam sobie głowę uciąć. Wiem jedynie, ze w piątki na 100 % go będę widywać, jeżeli będę jeździć tym autobusem. ale jak mam go poznać?
nigdy nikt mi tak nie zawrocil w glowie...przyjaciolka zadeklarowalasie, ze moze do niego podejsc i jakos nas zapoznac... ale czy nie wyjdena idiotke wyslygujac sie przyjaciolką?
wiem... mam problemy. pewnie dla Was blahe, ale to dla mnie bardzowazne.. spotkałam chlopaka, o jakim zawsze marzylam a teraz wszystkotrace... przez swoja chwilową niesmiałość. ale z drugiej strony -jezeli by mu zalezalo, to by podszedl, prawda?
CZY MOZE JA SIE JUZ MYLE? Ehh, chcę umrzeć z miłości....z gory, dziekuje za wszelkie rady, wystawcie mi fachową diagnozę XD
pozdrawiam :)~Delay
Droga Delay!
Otóż sądzę, że na prawdę się zauroczyłaś tym chłopakiem, w tym przypadku wyglądem. Jeśli zauważyłaś, że on też na Ciebie zerka to może nie jest tak źle? Zadałaś pytanie jak zwrócić na niego swoją uwagę. Mam kilka pomysłów:
1. Gdy on będzie przechodził upuść zeszyt, rękawiczkę lub cokolwiek na ziemię. Wszystko musi wyglądać na przypadek. Chłopak napewno się zatrzyma, podniesie i na Ciebie spojrzy. Jeśli wystarczy Ci odwagi od razu powiedz coś w stylu "Dzięki. Delay* jestem" czy coś takiego. Jeśli jednak zabraknie Ci odwagi tylko podziękuj, a przy następnym spotkaniu powiedz "jeszcze raz Ci dziękuję. To moje ulubione rękawiczki, nie wiem co bym bez nich zrobiła. Jak się nazywasz?"
*Domyślam się, że to nick. A samym nickiem raczej nie powinnaś się przedstawiać:)
2. Wymaga odwagi. Patrz się na niego. Gdy on spojrzy na Ciebie jeszcze chwilkę na niego popatrz, uśmiechnij się i odwróć głowę w drugą stronę. Za którymś razem chłopak powinien się odezwać, albo chociaż też się uśmiechnąć.
3. Wykorzystaj koleżankę - może trochę siara, ale jak nic nie skutkuje i nie możesz znaleźć innego wyjścia to trudno tracić taką okazję do zapoznania. Jeśli już sama się zaoferowała tym lepiej - chociaż jej nie musisz przekonywać.
Pozdrawiam i życzę powodzenia,
Em-94
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz