Przed wakacjami, na przełomie maj/czerwiec dowiedziałam się od przyjaciółki ( a ona od kolegi X-a) że zakochał się we mnie X. Jest o rok młodszy. No i miałam się z nim zapoznać itp. ale w koncu nie wypaliło. i dałam sobie z tym spokój. ale w wakacje cos się zaczęło dziać.. Coraz częsciej go widziałam w mojej miejscowości, koło mojego domu, czasami wydawało mi się ze mnie śledził, ale jak zobaczył mnie i był w towarzystwie kolegów, albo gdy zobaczył że ja widzę, jak on się na mnie patrzy, to uciekał, odwracał wzrok. Nigdy nic do mnie nie powiedział, do dziś.
Teraz zrozumiałam, że on bardzo mi się podoba, non stop gapię się na jego zdjęcia, nie znam go, tylko z tego, co go widzę w szkole, z zachowania wydaje mi się być fajny, chciałabym go poznać, zależy mi.. Ale teraz chyba jest już za późno.. Owszem, jeszcze czasami się na mnie popatrzy, ale to juz nie to samo.. Gdy probuje sie zblizyc do niego (a raczej do jego paczki pod pretekstem oczywiscie, jego paczkę troche znam i czasami sie odezwe)to on wręcz ucieka. Nie mam już siły, nie wiem co robić.. Nie podejdę do niego pod byle pretekstem bo jestem pewna na 99% że on wie, że ja wiem (wiem że bez sensu xd), że on był we mnie 'zakochany'. Jestem tego pewna,bo zbyt często spotykaliśmy się wzrokiem, takim nieśmiałym (wychodzi na to że on jest nieśmiały a ja to już do bólu). Po za tym on jest świadomy raczej tego że ma 'rozgadanych' kolegów.Tak sobie myślałam, żeby może spróbować zbliżyć się do jego paczki? Tylko, że coś czuję, że on wtedy specjalnie będzie 'podrywał inne', albo już całkowicie będzie mnie unikał. Teraz wiem że nie mam u niego szans, żadnych, nie dość że jestem starsza, to jeszcze piekielnie brzydka, ehhh.. Tracę już nadzieję.. Proszę pomóżcie.
~CiętaR.
Droga CiętaR.!
Po
pierwsze. Rzeczywiście nie masz u niego żadnych szans, jeśli będziesz
myślec w ten sposób! Czemu uważasz, że jesteś ‘piekielnie brzydka’? Trochę wiary w siebie! :)
„Biorąc pod uwagę, że każdy mężczyzna ma inny gust, każda kobieta jest piękna”.
Po drugie, jeśli coś między Wami iskrzy, wiek nie ma znaczenia. A żeby zaczęło iskrzyć, należałoby się poznać ;). Skoro jesteś nieśmiała spróbuj za pomocą Internetu, gg, telefonu.
Masz ułatwione zadanie, znasz jego paczkę. Szkoda, że on ‘ucieka’, ale na początku ignoruj to. Z czasem chłopak przywyknie ;).
On jest bardzo nieśmiały, ty też. Trzeba to przełamać, inaczej Wasza znajomość się nie rozwinie. Na razie proponuję się zachowywać jak koleżanka. Rozmawiając z jego paczką, kiedy on będzie obok spróbuj go ‘wkręcić’ do rozmowy. Przykładowo rozmawiając o muzyce, zapytaj: ‘A ty? Czego słuchasz?’
Małymi kroczkami do celu.
Uszy do góry,
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Małpa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz