Witam,
pomóżcie mi bo już nie wytrzymam. Jestem w drugiej klasie gimnazjum.
Gdy byłam w pierwszej klasie zakochałam się z wzajemnością (chłpak y) -
lecz nie wyszło. Szybko się odkochałam.Ale.Ale po obozie zakumplowałam
się z innym chłopakiem (x). Jest on śmiały,zabawny i w ogule. JA
natomiast jestem nieśmiała, również zabawna ale tak jakby spokojniejsza.
Moje obiekty westchnień z pana y przeszły na pana X. To już trwa ponad
drugi rok. Nie wytrzymujee. Nawet nie wiem jakby coś mu zasugerować.
Teraz kiedy ja jestem zakochana w X,Y znowu się zaleca i pojawił się W
(o 5 lat starszy) i w powiedział, że mnie kocha - ja przed nim uciekłam
bo zakochana jestem w X! Co robić nie wytrzymuje, cały czas o nim myśle i
w ogulee...
Pomocy!
~niewytrzymująca
Sytuacjana pozór, według Ciebie skomplikowana, wcale trudna nie jest. Patrzącna to obiektywnym wzrokiem radzę po pierwsze: zignorować W. Nie chodzinawet o to, że jest o 5 lat starszy, co w sumie i tak powinno Ci daćtrochę do myślenia. Nie kochasz go - więc daj mu to do zrozumieniaczynami, lub po prostu mu powiedz co i jak. Jeśli po raz drugi powie,że Cię kocha powiedz mu np.: Bardzo mi to schlebia, ale według mnie nanic więcej niż koleżeństwo, z mojej strony liczyć nie możesz. [to tylkoprzykład]. Tak samo jeśli chodzi o pana Y. Raz wam się nie udało, więcjak widać coś wam od początku w sobie nie pasowało. Drugie podejściemoże mieć podobne zakończenie. Jeśli go nie kochasz również daj mu todo zrozumienia. Głupio by było bowiem zalecać się do wszystkich trzechjednocześnie. Radzę wybrać jednego, z którym w chwili obecnej wiążeszdalsze plany, a z tego co zrozumiałam jest to właśnie X. Skoro jesteśzakochana właśnie w tym ostatnim to nie masz nic do stracenia. Działaj,a może akurat okaże się, że jesteście dla siebie stworzeni. Oby takwłaśnie było. ;)
Pomocy!
~niewytrzymująca
Sytuacjana pozór, według Ciebie skomplikowana, wcale trudna nie jest. Patrzącna to obiektywnym wzrokiem radzę po pierwsze: zignorować W. Nie chodzinawet o to, że jest o 5 lat starszy, co w sumie i tak powinno Ci daćtrochę do myślenia. Nie kochasz go - więc daj mu to do zrozumieniaczynami, lub po prostu mu powiedz co i jak. Jeśli po raz drugi powie,że Cię kocha powiedz mu np.: Bardzo mi to schlebia, ale według mnie nanic więcej niż koleżeństwo, z mojej strony liczyć nie możesz. [to tylkoprzykład]. Tak samo jeśli chodzi o pana Y. Raz wam się nie udało, więcjak widać coś wam od początku w sobie nie pasowało. Drugie podejściemoże mieć podobne zakończenie. Jeśli go nie kochasz również daj mu todo zrozumienia. Głupio by było bowiem zalecać się do wszystkich trzechjednocześnie. Radzę wybrać jednego, z którym w chwili obecnej wiążeszdalsze plany, a z tego co zrozumiałam jest to właśnie X. Skoro jesteśzakochana właśnie w tym ostatnim to nie masz nic do stracenia. Działaj,a może akurat okaże się, że jesteście dla siebie stworzeni. Oby takwłaśnie było. ;)
Frysbie_
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz