Cześć dziewczyny... Mam problem dotyczący
chłopaka. W wakacje zeszłego roku poznałam fajnego chłopaka. Między nami
jest różnica dwóch lat, on chodzi do 2 gimnazjum. Ja jestem w 6klasie
podstawówki, ale jak na swój wiek jestem już dość dojrzała i z wyglądu, i
z charakteru. Nie miałam jeszcze chłopaka, ale przeważnie zadaję się ze
starszymi - zdecydowanie lepiej się z nimi dogaduję, niż ze swoimi
przygłupawymi rówieśniczkami.
Chłopaka tegoż nazwijmy go Y. Polubiłam go, strasznie mi się spodobał.Chodzimy do różnych szkół, lecz staraliśmy się pisać SMSy i spotykać się jak najczęściej. Był miły, wyluzowany, zabawny. No cóż... potem zaczeła się nauka, nie spotykaliśmy się już tak często. Pisaliśmy nadal, ale rzadziej. Spotykałam go okazyjnie, 5 minut gadaliśmy a potem tylko nara. Teraz, w ferie, zaproponowałam mu spotkanie. Pisałam do niego, jednak mu w żaden termin nie pasowało. Umówiliśmy się w końcu wczoraj. Poszłam do parku, gdzie mieliśmy się spotkać - nie przyszedł.Dziś napisałam mu, dlaczego mnie lekceważy - nie odpisał. Po prostu mnie olewa ;/ ;/
Zależy mi na nim, ale nie wiem co mam zrobić. POMOCY!
~Ola.
Chłopaka tegoż nazwijmy go Y. Polubiłam go, strasznie mi się spodobał.Chodzimy do różnych szkół, lecz staraliśmy się pisać SMSy i spotykać się jak najczęściej. Był miły, wyluzowany, zabawny. No cóż... potem zaczeła się nauka, nie spotykaliśmy się już tak często. Pisaliśmy nadal, ale rzadziej. Spotykałam go okazyjnie, 5 minut gadaliśmy a potem tylko nara. Teraz, w ferie, zaproponowałam mu spotkanie. Pisałam do niego, jednak mu w żaden termin nie pasowało. Umówiliśmy się w końcu wczoraj. Poszłam do parku, gdzie mieliśmy się spotkać - nie przyszedł.Dziś napisałam mu, dlaczego mnie lekceważy - nie odpisał. Po prostu mnie olewa ;/ ;/
Zależy mi na nim, ale nie wiem co mam zrobić. POMOCY!
~Ola.
Droga Olu!
Wakacje zeszłego roku były spory czas temu. Nie dziw się więc, że skoro od tamtego czasu zaniechaliście bliższych kontaktów, chłopak nie specjalnie się do Ciebie wyrywa. Jak na mój gust albo od początku nie żywił co do Ciebie żadnych poważniejszych zamiarów, albo po prostu z biegiem czasu je porzucił. Spodobała mu się inna, pierwsze zauroczenie Tobą minęło.. nie wiadomo. W każdym razie nic już na to nie poradzisz.
Z tego co piszesz wynika, że jedynie ty wykazujesz inicjatywę i zainteresowanie jego osobą. On tego nie odwzajemnia, co powinno dać sporo do myślenia. Gdy chłopakowi podoba się dziewczyna - zabiega o nią, stara się spędzać z nią jak najwięcej czasu. W Twoim przypadku tego nie ma. Sama wywnioskowałaś, że Cię olewa. Już to powinno dać Ci sporo do myślenia. Możesz jeszcze próbować do niego zagadać itp. Ale radzę na neutralnym gruncie. Np. te dotąd krótkie rozmowy nieco przedłużaj.. Twój podryw chłopak mógł uznać za nieco nachalny. A musisz wiedzieć, że nachalne laski raczej u faceta nie zapunktują. Zachowuj się naturalnie. Nie ograniczaj chłopaka, nie stawiaj mu warunków. Trochę odpuść, wyluzuj. Rozmawiajcie ze sobą o neutralnych tematach. Jeśli będzie miało zaiskrzyć ponownie to zaiskrzy. Jednak nie próbuj go rozkochać w sobie na siłę, bo coś takiego rzadko się udaje. Gdy chłopak nie wykaże żadnej inicjatywy - odpuść go sobie. Nie chcesz chyba wyjść przed nim na nachalną desperatkę.
Mimo wszystko powodzenia. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz