piątek, 23 sierpnia 2013

Podrywa mnie pewien chłopak, ale ja wolę innego.

Cześć dziewczyny! Mam pewien problem, z którym nie potrafię się uporać, dlatego po raz kolejny zwracam się do Was z prośbą o pomoc:) (Po raz kolejny, bo byłam z Wami aż od samego początku, jeszcze na Onecie! Dziękuję Wam) Przechodząc do problemu... W kwietniu napisał do mnie chłopak - nazwijmy go X. Sporadyczne czatowanie zamieniło się w maniakalne wręcz pisanie ze sobą. Można powiedzieć, że stał się moim najlepszym przyjacielem. Zaczęliśmy się spotykać coraz częściej... Wydaje mi się, że On liczy na coś więcej. Wyjechałam do Anglii na wakacje na 1,5 miesiąca. Wracam za tydzień. On ciągle pisze, namawia na częstsze spotkania, wysyła mi jakieś serduszka, używa zdrobnień typu 'słonce', 'kochanie', 'kotku'... Nie odpowiada mi to, bo ja do niego nic nie czuje, a wygląda na to, ze On narobił sobie nadziei na coś więcej. Dodatkowo pojawił się parę dni temu chłopak, który od dłuższego czasu mi się podoba. Powiedzmy, że Y. Napisał. Wstępnie umówiliśmy się za 1,5 tyg na dwór, jak wrócę do Polski. Niestety trochę się skomplikowało. Okazało się, że Y zakochał się w mojej dobrej znajomej, o czym powiadomiła mnie moja najlepsza przyjaciółka, która z ta znajoma również się przyjaźni. Znajoma(nazwijmy ja Z, żeby nie 'znajomować' już) odrzuciła zaloty Y i moja przyjaciółka uważa, że Y chce się po niej pocieszyć, lub zrobić jej na złość tym, że umówi się ze mną. Y naprawdę bardzo mi się spodobał (podobał się już dawno, mija już 5 lat odkąd do niego po cichu wzdychałam) i nie wiem co robić. Nie chce się wkręcić w coś, co później mogłoby okazać się zwykłą bzdurą czy urojeniem powstałym po to, by Z zrobiło się przykro... Tym bardziej, że nie chce ranić nikogo tym wyjściem. Ani X (i co ja mam z nim zrobić?!), ani Z. Z ma chłopaka dodatkowo, o czym Y doskonale wie, jednak tydzień temu napisał do niej z propozycja, żeby pojechali gdzieś razem... Później napisał do mnie z prośba o wyjście na dwór... Hmm... Zastanawiają mnie jego zamiary. Dziewczyny, może Wy macie jakiś pomysł? Proszę o pomoc,
buziaki, Martyna!


Droga Martyno,
Twój problem rzeczywiście na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo skomplikowany, dlatego potrzebowałam aż tyle czasu, żeby coś wymyślić. Po dłuższym zastanowieniu jednak udało mi się znaleźć rozwiązanie. ;)
Zacznę od tego, że powinnaś porozmawiać z X. Jeśli to nie jest typ chłopaka, który do wszystkich dziewczyn piszę "słońce", "kochanie itd oraz często się spotyka z różnymi dziewczynami, to wygląda na to, że naprawdę ma nadzieję na coś więcej. Powinnaś mu albo powiedzieć wprost, albo zasugerować, że między wami raczej nic nie będzie. To powinna być spokojna rozmowa i raczej nie przez internet. Wydaje mi się, że później powinnaś dać mu trochę czasu, żeby się z tego podniósł. Jeśli też sam nie zacznie tego tematu, to nie nawiązuj do tej rozmowy już później. Niestety nie ważne, co powiesz i jak to powiesz, zranisz go, to jest pewne. Jeśli jednak naprawdę staliście się przez ten czas przyjaciółmi, to ta przyjaźń może przetrwać. Wiem, że może ci się wydawać, że jak masz go zranić tą rozmową, to lepiej jej uniknąć, ale w tym wypadku to będzie złe rozwiązanie. Choć to bolesne, to ta rozmowa jest konieczna. Bądź z chłopakiem szczera. Daj mu rozpocząć proces odkochiwania się. Może też znajdzie wkrótce dziewczynę, która odwzajemni jego uczucia.
Co do Y i Z, to myślę, że powinnaś zacząć od porozmawiania z Z. Zapytaj, niekoniecznie wprost, czy coś czuje do Y. Jeśli ma chłopaka, to odpowiedź prawdopodobnie będzie negatywna, ale zawsze warto się upewnić. Delikatnie zasugeruj, że chcesz się spotkać z Y i zobacz jaka będzie reakcja Z. Jeśli okaże się, że ta informacja nie wywołała u niej żadnego poruszenia, to prawdopodobnie całe wasze spotkanie też jej nie zrani. Z Y jednak poczekaj jeszcze trochę. Nie spotykaj się z nim tak zaraz. Zaproponuj, żebyście się spotkali później, już po tych rozmowach. Jeśli odmówi jakoś się wykręcając, to znaczy, że chciał zranić Z i tak naprawdę nie zależało mu na spotkaniu z tobą. Jeśli jednak się zgodzi, to już nie widzę przeszkód, żebyś się z nim zobaczyła, bo to będzie oznaczało, że zależy mu po prostu na zobaczeniu się z tobą.
Mam nadzieję, że jakoś ci pomogłam.
Pozdrawiam,
Cocalotte.

1 komentarz:

  1. Bardzo dziekuje :* Rozmawialam, skonczylo sie dobrze... Skorzystm z wszystkich rad :* Pozdrawiam, Martyna

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x