Hej mam taki problem iż pochodzę z cygańskiej rodziny (ze strony mojego taty ) a mama jest normalna i moja siostra jest podobna do niej a ja do ojca . Dużo osób w szkole mnie wyzywa... Mam dość. Nie powiem rodzicom ani pedagog, bo to nic nie pomoże a nawet, jeśli przestaną to i tak będą do mnie wrogo nastawieni.
~Cygania
Droga Cyganiu!
Naprawdę sądzisz, że masz się, czego wstydzić?
To powód do dumy!! Kto wmówił Ci, że inne znaczy gorsze?
Twoja skóra, włosy, to wszystko pokazuje piękną kulturę, z jakiej się wywodzisz.
Zastanowiło mnie jedno słowo „normalne”. Normalne to znaczy…?
Przecież nie różnisz się niczym od swojej mamy, czy siostry. Kolor skóry czy włosów nie wyznacza granicy „normalności”.
Jeśli chodzi o szkolnych znajomych, proponowałabym jednak odwiedzić pedagoga. Oczywiście nie kablować, ”bo ten i ten powiedział na mnie to i to”. Przedstaw mu sytuację i poproś o dyskrecje, aby choć udawał, że dowiedział się przypadkowo.
Pamiętaj
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
Nie wymagaj by ci, którzy Cię obgadywali
polubili Cię. Zresztą, jeśli oceniają ludzi po wyglądzie
nie nadają się na przyjaciół.
Prawdziwych znajomych znajdziesz np. w domu
rodzina to Twój najlepszy i niedoceniany przyjaciel
Lenny.
|
Potrzebujesz pomocy albo porady w jakiejś sprawie? A może chciałabyś się po prostu komuś wygadać? Jeśli tak, dobrze trafiłaś! Załoga naszego bloga spróbuje Ci pomóc. :)
piątek, 20 lutego 2009
Prawdziwych cyganów już nie ma...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz