piątek, 26 lutego 2010

Zakochałam się w kuzynie!


Dziewczyny potrzebuje waszej pomocy i opinii. Mam 16 lat i trzy lata temu po raz pierwszy od bardzo dawna (około 10 lat) spotkałam się z rodziną, która mieszka jakieś 100 km ode mnie. Problem zaczął się w wakacje, kiedy byłam właśnie u tej rodziny. Nawiązałam kontakt z kuzynem (19lat), dość nieśmiałym. Od tamtego czasu dużo się zmieniło, dużo o nim myślę i czuję że on nie jest dla mnie tylko kuzynem. Czuję, że łączy nas jakaś mocniejsza więź. On też ostatnio daje mi do zrozumienia, że coś jest nie tak. Na początku wydawało mi się, że jest ok, że zapomnę o nim i właściwie nawet mi to wychodziło, ale teraz za każdym razem, gdy go widzę aż nogi mi się uginają, serce zaczyna szybciej bić i nic nie potrafię zrobić. Chodzi o to że czuję się z tym fatalnie. Tak jakbym oszukiwała najbliższych- rodzinę. Nie wiem co dalej mam robić.

~Zrozpaczona


 

Droga Zrozpaczona!
Widzę tylko jedno rozwiązanie tej trudnej i krępującej (wobec rodziny) dla Ciebie sytuacji. Koniecznie musisz pozbyć się jakichkolwiek złudzeń. Pozbądź się myśli, że może z tego wyniknąć cokolwiek. Niestety, wiem że będzie to dla Ciebie bardzo trudne, ale musisz się z tym pogodzić. Polskie prawo mówi jednogłośnie, że rodzina nie może zawierać ze sobą małżeństw, ani nic co jest z tym związane, więc również i to. 
Prawo to niesie za sobą głównie odpowiedzialność za rodzące się później z takich małżeństw dzieci. Najczęściej mają one wiele chorób genetycznych, są zmodyfikowane (więcej o tym możesz dowiedzieć się od BallerinaGirl ;). Za przykład podać mogę chociażby wielu książąt i królów, którzy rozmnażali się ze swoimi rodzinami, by zachować tzw. czystą krew. Takie dzieci albo rodziły się przedwcześnie, albo umierały za życia. Jedno jest pewne: cierpiały.
Dlatego musisz się z tym pogodzić i odpuścić. Na początku będzie Ci ciężko, ale w końcu zapomnisz o nim. Warto posłuchać mądrego stwierdzenia - ,,czas leczy rany".
Pozdrawiam i trzymam kciuki! ;)
Ayati.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x