sobota, 6 marca 2010

Przyjaciółka zabiera mi fajnych chłopaków!

Cześć dziewczyny. Tak więc mój problem dotyczy chłopaka i mojej przyjaciółki.. Ostatnio pojechałam na 5 dni na zieloną szkołę do Zakopanego. Już w pierwszym dniu, gdy wyszliśmy w góry, razem z moimi dwiema dobrymi przyjaciółkami zakolegowałyśmy się z chłopakami z sąsiedniej klasy. Jednego z nich bardzo polubiłam. Gdy mieliśmy czas wolny chodziliśmy do siebie [oni mieszkali w ośrodku naprzeciwko nas] i dużo rozmawialiśmy. Pewnego razu Piotruś [ten, który mi się spodobał] zapytał się nas o numery telefonów. Monika i Kamila od razu mu je podały, ja natomiast nie zdążyłam tego zrobić, bo akurat było wielkie zamieszanie w pokoju i mnie nie słuchał. Potem wzięłam jego numer od koleżanki. Napisałam do niego kilka smsów, ale nie odpisywał. Za to do mojej przyjaciółki z pokoju zaczął pisać sam. Denerwowało mnie to, ale jakoś się tym nie przejęłam. W końcu w ostatnią noc zaczęli ze sobą kręcić. Pisał do niej smsy typu 'Będę śnił o ładnych dziewczynach' itp. Jej to najwyraźniej pasowało.. Co chwilę pytała się mnie co mu odpisać.. Najchętniej odpowiedziałabym, żeby w ogóle nie pisali, ale w końcu to moja przyjaciółka, więc jej pomagałam:-/. Na drugi dzień, gdy już wracaliśmy do domu, Piotruś powiedział Monice, że zna te 'ładne dziewczyny' z smsa na wylot, a potem sprostował, że jest taka jedna.. Wiedziałam, że chodzi mu o nią.. O mało co się nie popłakałam. Pokłóciłam się z nią i wygarnęłam jej, że zawsze, gdy wie, że zależy mi na jakimś chłopaku zaczyna z nim kręcić i ten mnie olewa, a za nią lata jak 'pies'. Ona nie widziała w tym problemu. Przestała za to mówić mi, co do siebie piszą. Zresztą, to nie pierwszy raz, gdy chłopak wybiera ją, nie mnie.. Najbardziej jednak dobiło mnie to, gdy kolega Piotrusia pokazał mi jakieś serduszko, a potem wskazał na Monikę i Piotrka..:-/ Dlaczego zawsze ją wybierają chłopacy? Dlaczego ona zabiera mi tych chłopaków, na których mi zależy? Nie wiem.. I jest mi strasznie smutno, że moja przyjaciółka zachowuje się tak podle wobec mnie.. Dodam, że znam Monikę już trzy lata i jestem pewna, że jak będę chciała z nią o tym porozmawiać, prędzej mnie wyśmieje, niż spróbuje mnie zrozumieć..:-/. Pomocy!

~ZałamanaOna



Kochana!

Często zdarza się, że dziewczyny niszczą swoją przyjaźń, całe swoje wzajemne zaufanie, możliwość porozumienia się i wszystko, co budowały nieraz przez kilka lat - całą przyjaźń, przez chłopaka, a jeszcze częściej przez zazdrość o niego. Zastanów się teraz, czy warto. Czy warto zamieniać Waszą przyjaźń w pełen kłótni i nieporozumień konflikt, który jest Wam całkowicie zbędny? Fakt faktem, można się zakochać, mieć chłopaka, chodzić na randki, ale nie kosztem najlepszej przyjaciółki, nie kosztem niszczenia tego, co było między Wami najlepsze. Bo najczęściej związki z chłopakami szybko przemijają, przyjaźń zostaje na zawsze, pod warunkiem, że nie zepsujemy jej jedną, bezsensowną kłótnią, której będziemy potem bardziej niż bardzo żałować. Pomyśl teraz o tym, że straciłaś przyjaciółkę. Jesteś zupełnie sama, nie masz oparcia, nie masz komu powiedzieć swojego sekretu, nie masz z kim popłakać, nie masz z kim się pośmiać, a na zwykłe koleżanki nie zawsze można liczyć i sama z pewnością nie raz się o tym przekonałaś. Nowej przyjaciółki nie znajdziesz tak szybko, bo "
nie ma magazynów z przyjaciółmi". Pamiętaj, że nie warto, nie warto, nie warto, nie warto i jeszcze raz nie warto tego tracić, w dodatku z własnej woli!
Z tego co zrozumiałam, Piotrowi spodobała się Twoja przyjaciółka. Czy możesz mieć na to wpływ? Czy ktokolwiek może mieć na to wpływ? Raczej nie. W końcu "serce nie sługa". Widocznie chłopak polubił Monikę i złożyło się na to wiele rzeczy, ale przede wszystkim jego gust, o którym nie powinno się dyskutować. Po prostu była w jego typie. Niepotrzebnie złościsz się na nią, bo to nie jej wina. Przecież nie możesz rozkazać chłopakowi, że ma się w Tobie zakochać, albo zacząć Cię podrywać, musisz po prostu czekać cierpliwie na tego jedynego. On sam Cię znajdzie i wtedy po prostu zobaczysz jak to jest być naprawdę zakochanym. Czasem naprawdę warto nieco dłużej poczekać, aby znaleźć "tego jedynego" niż uganiać się za pierwszym lepszym chłopakiem, który w dodatku nie jest nami zainteresowany.
Powinnaś pozbyć się jak najszybciej tej chorobliwej zazdrości, bo ona Was po prostu zniszczy. Powtarzam jeszcze raz: to nie jest wina Twojej przyjaciółki, że ma powodzenie! Może po prostu ma coś, co przyciąga chłopaków.
Najlepiej jak najszybciej po prostu przeproś ją za własną zazdrość. Porozmawiaj z nią trochę, zapytaj, o skuteczny sposób na rozkochiwanie w sobie chłopaków, na pewno Ci pomoże, coś doradzi, albo po prostu zapozna Cię z jakimiś fajnymi chłopakami ;).
Pamiętaj! Nie warto wszystkiego niszczyć!
Możesz także przeczytać podobny problem "Moja przyjaciółka podrywa każdego!"

Pozdrawiam i trzymam kciuki za pozbycie się zazdrości,
Crazy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x