proszę
... pomóżcie mi . ; / strasznie spodobał mi się chłopak - Hubert .
znamy się dopiero 2 miesiące . chodzimy ze sobą do klasy - I gim . dla
mnie jest po prostu boski , ale inne dziewczyny widzą w nim tylko to ,
że nie jest jakimś pięknym chłopakiem , że się nie uczy zbyt dobrze i to
, że ma jakiś "głupi" charakter . a ja go widzę w innym świetle , bo
nie zależy mi na wyglądzie . lubię go za to , że da się z nim fajnie
pogadać ... ale on mnie próbuje wykorzystać . mówi , że mnie lubi , ale
stwierdził , ze i tak nie będzie ze mną chodził ... no i ok . jak
próbuje się na nim zemścić to nagle znowu przyjaciel ... rozejmu szuka .
tylko ze mną pisze cały czas ... mam go dość . nie wiem co mu
powiedzieć żeby się zdecydował : albo ze mną był , albo w końcu się
odczepił . :( pomóżcie .
~rori .
Droga rori.
Masz
rację, ten chłopak Cię wykorzystuje, ale może to też robić
nieświadomie. Hubert ma dopiero 12/13 lat i jest jeszcze bardziej
dzieckiem, niż dorosłym. Chłopcy dojrzewają pod każdym względem około 2 lat później od nas,
tak więc to dużo mówi. Wydaje mi się, że mu się podobasz, ale on może
sobie jeszcze nie zdawać z tego sprawy. I z jednej strony sam Ci mówi,
że nie będzie z Tobą chodził, jednak pragnie utrzymywać z Tobą kontakt,
pisze do Ciebie i chce, żeby miedzy Wami panowała zgoda.
Jest
jeszcze inna możliwość, a mianowicie to, że on Cię po prostu lubi i
chce być tylko Twoim kolegą, poza tym dał Ci wyraźnie do zrozumienia, że
nie chce, byś była jego dziewczyną.
Może
także nie być gotowym do bycia w związku albo zwyczajnie na razie tego
nie chcieć. Z najróżniejszych powodów, które zna tylko on. Albo nie zna
ich nikt.
Jest
również jeszcze jedna możliwość, która przyszła mi do głowy, że jest
już dojrzały, jak najbardziej, bo nie twierdzę, że wszyscy 12/13-letni
chłopcy to dzieci, i świadomie Cię wykorzystuje i rani. Stwierdził, że
nie chce z Tobą być, ale daje Ci nadzieję mając przy tym jednostronne
zyski w postaci podniesienia poczucia własnej wartości i dopieszczenia
własnego ego. Niestety, ale zdarzają się tacy ludzie, nie jest to
powszechne tylko wśród chłopców. Przykra sytuacja, z której należy jak
najszybciej się wyplątać, bo to toksyczny i destrukcyjny układ.
A
co zrobić? Musisz poprzez obserwację zdecydować, który z podanych
przeze mnie powodów jest tym właściwym i w zależności od tego zacząć
działać. Mogłam oczywiście pominąć jakiś, tak więc Twoje wnioski nie
muszą się zgadzać z tym, co napisałam wyżej. Jednak moim zdaniem w tym
przypadku, w tej sytuacji najlepsza jest rozmowa. Poproś go, żeby Ci
wyraźnie wytłumaczył, o co mu chodzi i jakie ma wobec Ciebie zamiary.
Czy chce, żebyś była dla niego tylko koleżanką i nikim więcej, czy może
ma na myśli coś jeszcze innego. Jeśliby okazał się jeszcze niedojrzały,
jak pisałam na początku i nie rozumiał, co do niego mówisz, to poczekaj,
aż dorośnie, bo teraz naprawdę nie ma sensu się męczyć. Utrzymuj z nim
ten kontakt, jeśli dasz radę, ale nie rób sobie nadziei na nic więcej,
bo on do czegoś więcej dopiero musi dorosnąć :)
Pozdrawiam cieplutko,
Charlotte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz