sobota, 25 lutego 2012

Boję się, że źle odczytuję jego sygnały.

Witam.
Już dawno odkryłam, że chłopacy nie potrafią jasno przekazać co im tam w duszy gra i to właśnie wprowadziło mnie w totalny stan zagubienia. Konkretniej? Na początku roku szkolnego na korytarzach mojego liceum zauważyłam Go, nie wiem co ten chłopak miał w sobie, ale od razu przyciągnął moje spojrzenie. Nie chciałam zrobić nic głupiego, więc dałam sobie trochę czasu. Miałam szczęście, On przejął inicjatywę, jego spojrzenia i uśmiechy towarzyszyły mi za każdym razem, gdy się widzieliśmy. Wszystko odwzajemniałam oczywiście. Po 2 tygodniach szczęście dopisało mi jeszcze bardziej i mój przyjaciel trafił do jego klasy! Wystarczyło kilka rozmów z przyjacielem i poznałam Go. Tak powoli rozwijała się nasza znajomość. I tu zaczyna się mój problem. Kontakt cały czas mamy świetny, wszystkie jego gesty, spojrzenia, dotknięcia mówią jesteś kimś wyjątkowym, ale cała reszta po prostu Cię lubię. Chłopak daje mi tak sprzeczne sygnały, że sama się gubię. Wiele razy myślałam o tym by coś zrobić, ale boje się, że źle odczytuje jego sygnały. Nie chce stracić kontaktu z nim. Myślałam nieraz, że może mi się tylko zdaje, że coś jest na rzeczy. Jednak moje kumpele w kółko powtarzają; "On znowu na Ciebie czeka", "Ale on na Ciebie patrzy!" i to co choć one nie wiedzą nie jest prawdą " Może On się tobie nie podoba, ale ty mu na pewno!". Zależy mi na nim, ale całkowicie go nie rozumiem, czemu prezentuje 2 różne osoby. Nieśmiały? Raczej nie... Pomóżcie!

~Luiza


Kochana Luizo,

rzeczywiście masz dużo szczęścia. Jeśli tak samo powodzi Ci się w innych dziedzinach życia, to strasznie Ci zazdroszczę! :) Nie zawsze chłopcy decydują się na zrobienie tego pierwszego kroku z obawy, że nie spodobają się dziewczynie. Tutaj tego problemu nie było.

Ciężko będzie mi dokładnie odpowiedzieć na Twoje pytanie. Piszesz, że "cała reszta mówi po prostu 'lubię cię'". Tylko co masz na myśli pisząc "cała reszta"? W każdym razie, pomimo Twoich obaw dla mnie sprawa jest całkiem jasna. Jego sygnały wcale nie są sprzeczne. Myślę, że raczej można by powiedzieć, że ze sobą współgrają. Bo czy gdyby uważał Cię za osobę wyjątkową, to czy by Cię nie lubił? Właśnie. Może martwisz się, że przyjaźń nie wystarczy do stworzenia związku, ale tutaj się mylisz. Przyjaźń jest związku podstawą, mówi się nawet, że bez niej nie ma miłości. Trzeba poznać drugą osobę, żeby się w niej zakochać. Skoro chłopak Cię lubi i wysyła Ci różne sygnały, a ludzie z Twojego otoczenia widzą, że coś jest na rzeczy, to myślę, że powoli (jeśli już się tak nie stało) jego sympatia do Ciebie przeradza się w coś więcej. Może nie w miłość, ale w zauroczenie.

Uważam, że jak na razie nie powinnaś robić nic wielkiego. Wystarczy bycie sobą, poznawanie drugiej osoby i pozwalanie jej poznać Ciebie. Dawaj chłopakowi znać, że jest dla Ciebie kimś wyjątkowym. Delikatnie go dotykaj, często rozmawiajcie, spotykajcie się po szkole... a z biegiem czasu coś może się wydarzyć. Jeśli jednak Twoje znaki i starania nie dadzą żadnych efektów, Ty przejmij inicjatywę. Zaproś go gdzieś, albo po prostu zapytaj go czy coś do Ciebie czuje. Wiem, może myślisz sobie teraz, że jest to bardzo zły pomysł, ale przemyśl to jeszcze raz: po rozmowie sytuacja stanie się jasna. Jeśli mu się podobasz - szanse na to, że będziecie razem bardzo wzrosną; jeśli nie - cóż, będziesz wiedzieć, że nie ma co marnować czasu. Gdyby doszło właśnie do tej wersji, nie powinnaś bać się o to, że stracicie kontakt. Jeśli by do tego doszło, oznaczałoby to, że chłopak nigdy nie był Twoim przyjacielem, i że naprawdę na Ciebie nie zasługiwał.

Trzymam za Ciebie kciuki,
kasiajonas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x