Hej! Mam
problem z kategorii chłopcy. Chodzę do 1 gimnazjum i w mojej klasie jest
takich dwóch chłopaków z którymi też chodziłam do podstawówki. Najpierw
może opowiem o tym pierwszym. Nazwijmy go X. X cały czas mnie podrywa.
Co dokładnie robi? Cały czas chcę pisać ze mną sms'y, liściki, siada
blisko mnie, uśmiecha się do mnie itd. I już kilka razy różne osoby do
mnie podchodziły i mówiły, że X mnie cały czas podrywa. I to już tak
trwa od lutego. Nawet w marcu mi wyznał, że mu się podobam. Ja nic z tym
nie zrobiłam i on się na mnie obraził i pogodziliśmy się za miesiąc.
Jest też drugi chłopak, nazwijmy go Y. Właśnie Y był wśród niektórych
osób co do mnie podeszły i powiedziały, że X mnie cały czas podrywa. I
sprawa z Y wygląda tak, że on mnie podrywa tylko jak w pobliżu nie ma
jego najlepszego kumpla (który jest o rok starszy). Np: w sobotę były
urodziny takiej dziewczyny i on mnie na nich cały czas podrywał bo nie
było tam jego kumpla. Do Y przez długi czas czułam coś więcej i teraz
czasem mam wrażenie, że to uczucie wraca. Ale problem z Y polega na tym,
że on jest trochę podrywaczem. I właśnie chłopak X jest cały czas
zazdrosny o Y i już kilka razy mnie pytał czy z nim jestem. Odpowiadałam
mu, że nie. Ale pomimo tej zazdrości X i Y są bardzo dobrymi kolegami. I
właśnie niedługo robię ognisko (18.06) i zaprosiłam ich obu i raczej
przyjdą. No i właśnie nie wiem co robić bo podsumowując do X nie czuję
nic, ale nie chciałabym stracić bardzo dobrego kolegi. A do Y czuje
czasami coś więcej niż koleżeństwo. I raczej jakbym miała wybierać to
chciałabym być z Y. Nie wiem co robić, pomocy :(
~Ewa
~Ewa
Droga Ewo!
W
swojej wiadomości zawarłaś wiele informacji dotyczących tych dwóch
chłopców, co naprawdę wiele mi ułatwi w ocenieniu sytuacji. Zacznijmy od
tego, że to dobrze, że znasz kolegów dość długo. Możesz bardziej
dokładnie przyjrzeć się ich zachowaniu i ocenić, który naprawdę jest
wart uwagi. Pamiętaj, że każdy w towarzystwie zachowuje się inaczej - co
z resztą widać w przypadku chłopaka Y.
W
przypadku chłopaka X wiesz dokładnie na czym stoisz. On podrywał Cię i
czuł coś do Ciebie już od dłuższego czasu, a jeśli do tej pory nie
poddał się to oznacza, że naprawdę się mu podobasz. Ponadto trzeba
zaznaczyć, że wyznawanie uczuć przychodzi facetom bardzo ciężko, więc
musimy docenić jego słowa :) Z drugiej strony zastanów się, dlaczego do
tej pory nie nastąpiły między wami jakieś głębsze relacje? Skoro wiesz o
jego stosunku do Ciebie tak długo i nic z tym nie zrobiłaś, to musi coś
oznaczać. Rozumiem to, że nie chcesz stracić dobrego kolegi, ale czy to
jedyny powód, dla którego nie wiążesz się bliżej z X? Wszak związek z
innym chłopakiem nie skreśla od razu przyjaźni z innym.
Napisałaś
też, że gdybyś miała wybierać, to wolałabyś być z Y. Jedną z przyczyn
może być fakt, że kiedyś już byłaś w nim zadurzona, a śmiało mogę
stwierdzić, że nie da rady do końca wymazać pewnej części uczuć do danej
osoby, choćby nie wiem jak bardzo chciało się to uczynić. Sprawa byłaby
prostsza, gdyby ten chłopak nie był podrywaczem, bo w gruncie rzeczy
nie wiesz, jak długo moglibyście być razem. Intrygujący jest też fakt,
że Y podrywa Cię tylko wtedy, gdy nie ma w pobliżu jego kolegi. Może to
powinno dać Ci do myślenia? Wydaje mi się, że ten chłopiec ukrywa przed
kolegą to, że mu się podobasz, co jest jak dla mnie dość dziwne. Czy w
związku nie powinno być odwrotnie? Cóż, sądzę, że nie powinien wstydzić
się tego, że chce czegoś więcej w relacjach z Tobą.
Pamiętaj
też o tym, że czasami warto dać szansę nawet tej osobie, do której
początkowo nie czuje się wielkiej miłości. To przychodzi z biegiem czasu
i może Cię bardzo zaskoczyć. Podsunęłam Ci kilka spostrzeżeń
dotyczących obydwu chłopców, ale nie mogę zadecydować, który z nich jest
lepszym kandydatem na potencjalnego chłopaka. Musisz przemyśleć to
dokładnie, a do ogniska masz jeszcze tydzień, więc na pewno coś wpadnie
Ci do głowy. Pamiętaj, że nie musisz już teraz mieć chłopaka i znaleźć
wielkiej miłości, na nią będziesz miała jeszcze dużo czasu i nie zraź
się, jeśli coś nie wypali. W końcu żyje się raz i trzeba próbować
czerpać z tego życia jak najwięcej!
Życzę udanego ogniska i pozdrawiam,
Littles.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz