~Zniewolona
Droga Zniewolona!
Jeśli chodzi o nadopiekuńczość – to cecha, której niełatwo jest się pozbyć. Rodzice na pewno z dnia na dzień nie zaczną Ci na wszystko pozwalać, nie będą od razu skłonni do nocnych wyjść i nie przestaną się o Ciebie martwić. Jak chcesz coś osiągnąć musisz wiedzieć, że powinnaś działać długodystansowo i nie spodziewać się szybko widocznych efektów. Pamiętaj też, nadopiekuńczy rodzice mogą tacy pozostać, nie zawsze da się to w pełni zmienić.
Jednak warto próbować. Co na początek?
Myślę, że każde zmiany warto zacząć od samego siebie więc najpierw
zastanów się czy aby na pewno rodzice nie mają powodów, by tak zbytnio się o Ciebie
troszczyć. Czy nie zrobiłaś ostatnio czegoś co mogłoby zawieść ich zaufanie?
Czy , na przykład ,zawsze wracałaś o wyznaczonej porze do domu? Taki mały ‘rachunek sumienia’ pozwoli Ci ustalić co
powinnaś zmienić.
Jeśli jednak
faktycznie nigdy ich nie zawiodłaś , możesz z nimi porozmawiać. Powiedz, że chciałabyś
mieć trochę więcej swobody. Dobrze byłoby taką rozmowę zacząć gdy rodzice nie
są zmęczeni ani zdenerwowani, sama też musisz uważać, żebyś nie zaczęła się
wykłócać czy zbytnio negocjować. Pamiętaj, że w żadnym wypadku nie mów, że
rodzice twoich koleżanek zawsze na więcej im pozwalają i że te mają lepiej, bo
to tylko pogorszy sprawę. Możesz wspomnieć, że przecież nigdy ich nie zawiodłaś
i spytać o konkretny powód, czemu nie
chcą Cię nigdzie puszczać. Jak na początku taka rozmowa nie poskutkuje, można
ją powtórzyć. Byle tylko nie być za bardzo natrętną.
Innym sposobem byłaby próba przekonania rodziców do
pojedynczej sprawy. Jeśli chciałabyś nocować u koleżanki, spytaj się rodziców o
zgodę już tydzień wcześniej. Zrób to po to, aby wiedzieli, że jesteś na tyle odpowiedzialna,
że już wcześniej masz wszystko zaplanowane. Spytaj czego od Ciebie oczekują,
jaka ma być godzina powrotu itd. Zaproponuj, że zadzwonisz do nich jak dotrzesz na
miejsce, dasz znać np. przed snem, że wszystko w porządku czy rano. Jest szansa,
ze rodzicom taka opcja się spodoba. Wtedy możesz wrócić do domu troszkę wcześniej niż było powiedziane, a przynajmniej nie spóźnij się.
Przede wszystkim musisz być cierpliwa i nie tylko udawać
odpowiedzialną ale tez taką być. I zawsze bądź też świadoma na ile możesz sobie
pozwolić. ;)
Powodzenia,
Lilu :)
Lilu :)
świetny post. Bardzo pomocny, dzięki
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś trochę podobnie, tzn. bywało, że moi rodzice przesadzali jeśli chodzi o nadopiekuńczość. Ale kiedy poszłam do liceum, zmieniło się to. Myślę, że czasami to po prostu kwestia czasu.
OdpowiedzUsuń