Rośliny są piękne i przy okazji stosunkowo łatwe w uprawie. Nie musisz wkładać w ich hodowle aż tak dużo czasu oraz energii, jak to jest potrzebne w przypadku zwierząt. A satysfakcja z udanego wzrostu okazuje się równie wspaniała. Dlatego jeśli rodzice nie pozwalają na psa czy kota, albo po prostu lubisz rośliny, warto pomyśleć o stworzeniu swojego własnego ogrodu we wnętrzu pokoju.
1. Otoczenie
Ten punkt jest skierowany do
tych, którym w niedalekiej przyszłości zapowiada się gruntowny remont, lub
tworzą swoje cztery kąty od podstaw. Chodzi o to, aby pokój w pełni stał się
rajską krainą. W tym celu warto postarać się o zielone ściany. I tak później
zapełnimy je roślinami, więc celem jest tylko zamaskowanie ewentualnych
prześwitów pustki. Sufit ciekawie będzie wyglądać w niebieskim kolorze.
Uzyskasz efekt nieba(kłębiaste chmury z białej farby, niepowtarzalny efekt). To
jeszcze lepiej dopełni całą kompozycję. Meble najlepiej zachować w kolorystyce
jasnego drewna, a jeżeli posiadają jakieś akcenty kolorystyczne(chociażby na
drzwiczkach), powinna to być zieleń. Możliwe są najróżniejsze odcienie.
Dodatkowo w sklepach dostępne są ciekawe naklejki z motywami roślinnymi lub abstrakcyjnymi.
Warto to wykorzystać. Jeśli chcesz, również istnieje szansa zrobienia aplikacji
ręcznie. Wystarczy parę kartek papieru samoprzylepnego, nożyczki i pomysł.
Najlepiej skomponuj coś samodzielnie, jednak gdy żaden pomysł nie przychodzi do
głowy, wystarczy zaopatrzyć się w magazyn pokroju „Małego Artysty”. Wtedy
uzyskujesz gotowy model, jedynie do odrysowania. Dywan również powinien
odpowiadać kolorom natury. Najlepiej będzie się prezentował i wpasowywał
jednokolorowy, ostatecznie cieniowany. Dostępne są takie udające trawę. Przy
nieodpowiedniej pielęgnacji szybko się spłaszczają, ale jeśli się postarasz,
unikniesz tego. Naprawdę świetny efekt.
2. Przybornik ogrodnika
Niestety, zabierając się za
poważną uprawę roślin nie można nawet myśleć, że trochę wody wystarczy i nie
trzeba zatroszczyć się o nic więcej. Przy takim myśleniu, potencjalnego
ogrodnika czego bolesne zderzenie z rzeczywistością. Oczywiście od razu należy
zaznaczyć, że różne rośliny potrzebują czasami diametralnie różnych sposobów
pielęgnacji. Dlatego nim kupisz jakąkolwiek roślinę, najpierw poznaj jej
wymagania.
-Doniczka z podstawką- Wiadomo,
przy czym ta druga będzie chronić przed naszymi niekoniecznie umiejętnymi
rękami wlewającymi nadmiar wody. Jednak nie myśl sobie, że daje Ci to przyzwolenie
na przelewanie roślin.
-Konewka- Czytając informacje o
roślinach, na pewno znajdziesz tam wskazówki co do podlewania. Najczęściej
przyjmuje się podlewanie raz w tygodniu, chociaż są też bardziej wymagające
osobniki, jak na przykład papirus, który musi stać w wodzie.
-Zraszacz- Nie jest konieczny dla
wszystkich gatunków, ale warto mieć go w zanadrzu. Chociażby dla fikusów jest
konieczny. Dokładnie przeczytaj, czy dana roślina potrzebuje zraszania oraz jak
często. Poza tym dodam, że woda do tego celu używana, powinna być możliwie jak
najbardziej miękka. Kamień pozostawia osad na liściach, a fotosynteza przez nie
się w końcu odbywa. Dlatego stosuj filtry do wody lub przegotowuj ją(ostudź!)
przed zraszaniem.
-Nawóz- Warto go stosować raz na
parę tygodni. I tutaj rośliny mają przeważnie jakieś swoje własne wymagania,
które również zależą od pór roku. Osobiście używam go przeważnie raz na trzy
tygodnie. Oczywiście można nabyć specjalistyczne nawozy dla danych gatunków.
Wybór jest ogromny, sztuczne, organiczne. Jednak najłatwiej na początek kupić
ogólny do roślin zielonych, chyba, że roślina ma swoje konkretne preferencje.
-Ziemia- Niby oczywista sprawa,
ale czy każdy wie, że nie wszystko można wpakować do jednej ziemi? Chociażby
sukulenty rozwijają się najlepiej na specjalnie dla nich przygotowanej
mieszance. Zainteresuj się tym.
-Paliki, drabinki- To rzeczy
niezbędne przy roślinach pnących. Czasami sam palik nie wystarczy i należy
zastosować taki pokryty mchem.
-Nożyk- Musi być ostry, ponieważ
służy do przycinania zeschniętych lub zwiędłych liści oraz gałązek.
I to tyle z takich podstawowych
podstaw. Jednak z czasem, gdy nabierzesz doświadczenia i zaczniesz uprawiać
bardziej wymagające rośliny, sprzęt też ulegnie zmianie, albo bardziej
powiększeniu. Jeśli chciałabyś rozpocząć rozmnażanie, również potrzeba innych
rzeczy. Na samym początku wystarczy Ci to, o czym powiedziałam.
3. Przesadzanie
Nigdy nie przesadzaj z
przesadzaniem. Niektórzy mają dziwną skłonność do przesadzania roślin rok
rocznie. Jednak nie jest to konieczne. Wszystko zależy od szybkości wzrostu.
Poza tym ogólnie należy przesadzać wiosną. Czasami jest to też lato czy jesień.
Dokładnych informacji szukaj w opisach danego gatunku. Jedną ważną sprawą, jest
przesadzenie rośliny po kupieniu. W sklepach mają zazwyczaj za małe doniczki i
przerastają im korzenie. Później trudno je z tego rozplątać, niszczy się system
korzeniowy i koniec. Na szczęście najczęściej kupuje się je z plastikowymi,
lekkimi osłonkami, które za pomocą nożyczek łatwo rozciąć. Jednak uwaga na
korzenie! Nie poucinaj ich. Potem już tylko do świeżej ziemi. Aby zmusić
roślinkę do sięgnięcia korzeniami w głąb, wodę podawaj w podstawce, a nie od
góry.
4. Konkretne pomysły
Teraz przyszedł czas, aby
dokładnie zastanowić się gdzie poukładać rośliny. Oczywiście kolejny już raz
powiem, że wybór zależy od preferencji danego gatunku(potrzebna ilość światła,
temperatura, przeciągi). Najpierw przeczytaj coś o swoim wybrańcu, a dopiero
potem zagospodaruj mu przestrzeń.
-Pierwszą i najpopularniejszą
opcją jest parapet. Dużo słońca, ale i narażenie na duże skoki temperatury w
ciągu roku. Pod spodem zazwyczaj znajduje się kaloryfer, okno też często jest
otwarte, nawet zimą. Dlatego dobrze dopieraj mieszkańców swojego parapetu.
Jednak ogólnie można stwierdzić, że gatunki preferujące mocne oświetlenie, będą
się na nim dobrze czuły.
-Podłoga to też idealny pomysł. Wyselekcjonuj
takie miejsca, w których potencjalni lokatorzy nie będą przeszkadzać i wpadać
pod nogi. Dodatkowo uważaj na przeciągi, które szybko zniweczą Twe plany
ogrodniczej kariery. Tez pamiętaj, aby nie ustawiać doniczek zbyt ciasno, gdyż
tym samym będą sobie zasłaniać światło. Sama zdążyłam się również przekonać, że
niektóre rośliny są wyjątkowo wybredne i nie lubią towarzystwa. Ogłaszają
protest i zrzucają liście aby wyrazić swe niezadowolenie z obecności sąsiada. Na
szczęście tego wszystkiego łatwo się można dowiedzieć o konkretnych
przykładach, aby informacje nie zaskoczyły Cię po kupnie.
-Szafa to raj dla roślin pnących.
Rozważnie układając rośliny, możesz uzyskać wyjątkowo zachwycający efekt. Najlepszym
miejscem są boczne ścianki, które i tak do niczego się nie przydają, chyba, że
do obklejania własną radosną twórczością. Po prostu ustaw doniczki po bokach,
skierowane w przeciwne strony. Dopóki roślina jest niewielka, postawienie jej
na środku niczemu nie przeszkadza. Jednak gdy się rozrośnie(zazwyczaj trwa to
trochę, nic nie ma na już) zaczyna zasłaniać zawartość szafy i utrudnia z niej korzystanie.
-Sufit, jako rajskie sklepienie.
Również możesz je stworzyć z roślin, ale jest to wręcz szalenie trudne i wymaga
wielu przeróbek. Im wyższy masz pokój, tym więcej możliwości. Jednak nawet przy
niskim, wystarczy znaleźć taką roślinę, która będzie pięknie wyglądać od
dołu(podwieszasz pod sufitem doniczkę na specjalnym „wieszaku”) , a przy okazji
nie urośnie aż do podłogi. Chyba, że powiesisz ją w takim miejscu, że ściana
liści od góry do dołu nie będzie nikomu przeszkadzała. Podwieszanie pnączy na
specjalnych drutach również jest do wykonania, ale raczej nie porywaj się na to
od razu czy po paru ogrodniczych sukcesach. Trudne w organizacji, pielęgnacji i
po prostu bardzo problematyczne.
-Ściana. Czyli klasyk. Wystarczy wkręcić
parę kwietników i postawić na nie doniczki. Koniec, jesteśmy szczęśliwi. I w
sumie tak to mniej więcej wygląda. Jednak i tutaj trzeba pamiętać o paru
szczegółach. Głównie chodzi o ułożenie. Dopóki decydujesz się na jedną
roślinkę, nie ma problemu. A zresztą trochę rozwinęłam ten temat w jednym z
punktów w notce o przerabianiu ściany. Poszukaj, pojawiła się dość niedawno.
Przyznam, że cały poradnik kręci
się wokół pełnego oddania tylko roślinnemu otoczeniu. Jednak jak to zazwyczaj
bywa, Ty możesz wybrać sobie jedynie pojedyncze elementy i właśnie je umieścić
u siebie. Wybierz to, co odpowiada i połącz z czymś innym, stwórz własną
kompozycję. Jest to taki drobny wstęp do przygody z ogrodnictwem. Podaję
również stronę, na której znajdziesz katalog roślin i wiele ciekawych rad. Warto
zajrzeć, osobiście często z niej korzystam. http://www.swiatkwiatow.pl
Cudownych "ogrodów"!
Loremi
Uwielbiam roślinki ^ ^ !
OdpowiedzUsuńZ racji tego, że mam słabą pamięć i nieraz zapominam o podlewaniu zdecydowałam się na kaktusy i sukulenty. Bardzo mnie zafascynowały więc w szybkim tempie z jednego kaktusa zrobiło mi się ich (aż ?) 18 ;D.
Niestety nie mam warunków, bo mój pokój jest wąski i nieustawny więc prawie wszystko znajduje się na parapecie.
Justyna.
Genialny post! Totalnie inspirujący :)!
OdpowiedzUsuńDzięki Loremi!
Wspaniała notka! Ostatnio zastanawiałam się właśnie, czy przypadkiem nie postawić doniczki z pnączem w pokoju. Niestety z moją sumiennością do podlewania przeżywają tylko kaktusy i mandarynka ;)
OdpowiedzUsuńSuperr post! Myślę nad zrobieniem takiego "rajskiego kącika" jak na zdj. 1 ! Mam duzy pokój więc wszystko się zmieści. A na suficie podoklejam wiszące chmurki ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za inspiracje!
*Polecam osobą z obdartymi ścianami! Roślinki doskonale to zamaskują!