Cześć Luno.
Piszę do Ciebie z problemem, którym walczę od dawna..
Nie wiem w czym tkwi problem, jedynie wiem, że na pewno we mnie. Chodzi
o to, że po moich dzisiejszych przemyśleniach doszłam do wniosku, że
nie mam żadnych przyjaciół, z wyjątkiem jednej koleżanki z którą trzymam
się najbardziej. Dziś rano pomyślałam sobie, że skoro rodzice
wyjeżdżają na weekend to mogę sobie zaprosić jakąś koleżankę, problem w
tym, że ja nie mam żadnej przyjaciółki, oprócz 'kumpelek' z klasy.. Nie
mam takiej przyjaciółki z którą mogłabym o wszystkim na luzie
porozmawiać itp. Moja jedyna taka przyjaciółka mieszka w Irlandii. Nie
mam w ogóle żadnych koleżanek! Nie mam z kim porozmawiać, kogo zaprosić
do siebie, z kim spędzić czas na zakupach. Chcę to zmienić. Nie jestem
jakąś brzydką dziewczyną i nie ubieram się jakoś źle, uczę się okej,
jestem w zupełności normalna,(oprócz niewielkiego trądziku, jestem w
trakcie leczenia) przynajmniej tak mi się wydaje. W szkole mam dobre
kontakty z koleżankami, ale nie wiem dlaczego z nikim bliżej się nie
przyjaźnię, tak jakby one do mnie nie pasowały, jakbym była jakaś inna..
Proszę, pomóż mi to zmienić.
— Samotna
Droga Samotna!
Pytanie wprawdzie nie do mnie, ale była prośba od Luny, abym to ja odpowiedziała na to pytanie, ponieważ uważa, że bardziej pasuje ono do mojego działu. Zastanawiam w czym tkwi ten problem. Często osoby nieśmiałe nie potrafią nawiązać takich bliższych relacji, ale z tego, co piszesz, to rozmawiasz z nimi, więc mogę założyć, że nie jesteś na pewno skrajnie nieśmiała. Jedynie, co przychodzi mi na myśl, to może nie jest to odpowiednie towarzystwo dla Ciebie? Może nie zachowują się tak, abyś chciała z nimi nawiązać bliższe relacje? Zaufać? Ja akurat przyjaźnię się/bardziej koleguje z osobami, które nie są w mojej klasie, ale z mojego miasta czy z innej klasy. Kolejnym moim pomysłem jest to, że nie poświęcasz czasu, aby się z nimi spotykać. Przyjaźń nawiązuje się dzięki wspólnym spotkaniom, wspomnieniom, a przynajmniej to jeden z takich sposobów.
Szperanie pośród ludzi
Przyjaciel może być osobą, którą spotkamy przypadkowo, możemy też zmienić później o nim zdanie. Najpierw jednak musimy kogoś poznać. Czy na pewno dałaś swoim koleżanką szansę na poznanie Ciebie i na odwrót? Jeżeli tak i nie masz zamiaru się z nimi bliżej poznawać, to trzeba szukać dalej. Myślałaś kiedyś o przyjaźni damsko-męskiej? Niedawno opisywałam coś o niej na blogu. Uważam, że jest nawet lepsza niż ta po między kobietami. Poza tym, to ciekawe doświadczenie ;). Przy okazji można poznać tą drugą płeć. Z doświadczenia wiem, że też rzadziej się obrażają. Chcą od razu rozwiązać konflikt. W takim razie czy nie warto poszukać wśród płci męskiej? Jeżeli chcesz poznać nowe osoby, to miejsc takich masz wiele: kółka zainteresowań, może ktoś z sąsiadów albo z innej klasy z Twojej szkoły, czy może jakaś osoba jedzie z Tobą czymś do szkoły(chyba, że idziesz na piechotę, wtedy udawaj, że tu nic nie jest napisane). Na pewno ktoś musi być godny Twojej przyjaźni ;). Zastanów się, jak poznałaś tamtą dziewczynę z Irlandii, to się takiego stało, że możesz ją nazwać kimś ważniejszym niż koleżanką?
Co zrobić, aby przy mnie został(a)?
Jeżeli kogoś poznasz, chcesz się z tą osobą zakolegować, to musisz poświęcić trochę czasu. Na rozmowy, spacery czy wygłupy. Przyjaźń polega na tym, że nie zostawisz tej drugiej osoby w potrzebie. Przysłowie "Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie", jest jak najbardziej wiarygodne. Nie można bagatelizować drugiej osoby, rozmawiać tylko o sobie, czy też nawet jedynie słuchać przyjaciela. Ktoś daje coś od siebie, ale wtedy my nic. Nie bardzo wie czy my mamy do niego zaufanie. Też ważna jest szczerość, choćby najgorsza prawda musi zostać powiedziana. No i najważniejsze, abyście się czuli/czuły razem dobrze ze sobą, bez żadnego spinania się.
Mogę odesłać Cię też tutaj
Pozdrawiam, Olka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz