Witajcie :)
Przede wszystkim chciałabym Wam pogratulować, że przez tyle lat utrzymujecie nadal znakomity poziom, wchodziłam na Waszego bloga jeszcze kiedy istniał na onecie i byłam dużo młodsza, a teraz ponownie zwracam się do Was z prośbą.
Mam 20 lat, a nigdy nie nauczyłam się chodzić na obcasach. Mam szpilki, w których po mieszkaniu jako-tako chodzę, chociaż i tu niepewnie, ale po wyjściu na dwór jest prawdziwa masakra. Nie wiem jak nauczyć się w nich chodzić, bo już po chwili od wyjścia zaczynają mnie bolec stopy, albo czuję się strasznie niepewnie i wiem że chodzę krzywo, potykam się itd. Na koturnach chodzę normalnie, przynajmniej tak mi się wydaje, chociaż z tymi wyższymi też bywają problemy, więc staram się ich unikać. Jak mogłabym się nauczyć chodzić w szpilkach tak, żeby nie wystawić się na pośmiewisko? Próbowałam już chodzić w nich po mieszkaniu żeby się przyzwyczaić i jest z pewnością lepiej niż po chodniku, ale nadal kiepsko...
Bardzo proszę o radę i z góry dziękuję :).
Droga Anonimko,
szczerze powiedziawszy nie wiem czy trafiłaś pod najlepszy adres, gdyż dla mnie sztuka chodzenia na obcasach również jest niezrozumiała, tak jak magia. Po prostu nie potrafię się w nich dobrze prezentować, bolą mnie nogi i wyglądam co najmniej komicznie. Od dłuższego czasu chciałam coś z tym zrobić, a Twoje pytanie okazało się doskonałą motywacją, by przejrzeć internet i poszukać jakiś sztuczek. Tak więc do dzieła.
Najważniejszy jest dobór samego buta. Już w sklepie musisz czuć się w nim stabilnie i wygodnie. Jeśli zaraz po przymierzeniu czujesz jakieś niedogodności lub po prostu nie możesz ustać, a co dopiero mówić o chodzeniu, bez chwiania się, to wiedz, że ten model nie jest dla Ciebie. Kolejnym 'testem' jest to by ubrać buty i spróbować stanąć na palcach. Jeśli jest to niewykonalne znaczy to, iż obcas jest za wysoki. Osobiście na sam początek polecam Ci buty z paseczkiem. Pewniej leżą one na nodze i są stabilniejsze. Ważne jest również to by buty kupować dopiero po południu, wtedy kiedy nasze stopy są zmęczone. Jeśli bowiem będziemy przymierzać obcasy na wypoczęte stopy może się okazać, że po pewnym czasie gdy stopa odrobinę napuchnie od chodzenia będą nas uwierać.
Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z obcasami podaruj sobie chudziutkie szpilki. Lepsze będą odrobinę grubsze obcasy. Wysokość dobieraj stopniowo. Najlepiej zacznij od takiej, w której wiesz, że czujesz się pewnie. Później wybieraj coraz wyższe i wyższe obcasy. Zmiany dokonaj jednak dopiero wtedy gdy będziesz wiedziała, że w butach, które nosisz obecnie czujesz się swobodnie i chodzenie nie sprawia Ci problemu. Pamiętaj, że buty z platformą są równie efektowne jak te bez, a faktyczna długość obcasa jest mniejsza niż ta widziana (np. 12cm szpilki na 3cm platformie to tak jakbyś miała ubrane takie 9cm).
Dobrym pomysłem jest również wypróbowanie butów. W większości sklepów buty można zwrócić do jakiegoś czasu. Dlatego kiedy kupisz nowe obcasy to codziennie chodź w nich po domu. Możesz nawet poprosić kumpelę żeby wpadła jednego dnia i trochę z nią potańczyć.W ten sposób poznasz buty i jeśli z czasem poczujesz wyraźnie ich mankamenty będziesz mogła je oddać. Nie zawsze bowiem wszystko jesteśmy w stanie określić już przy przejściu się w sklepie.
Poniżej przedstawiam wesoły filmik, który mówi o pozostałych, podstawowych zasadach chodzenia na obcasach.
Ponieważ noszenie szpilek to nie lada wysiłek dla stóp polecam również zestaw ćwiczeń, które pomogą przygotować nogi do tego wyzwania.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki,
Nieuchwytna
Bardzo fajny ten filmik i notka oczywiście jeszcze lepsza.
OdpowiedzUsuńAni
Hej! Czy, któraś z autorek nie mogłaby ustawić na forum mojego formularza? Po prostu nie mogę opublikować, bo wyświetla mi się, że napisałam już zbyt dużo postów. Mogłabym jej to wtedy przesłać na maila, czy coś.
OdpowiedzUsuńCoffe
Możesz napisać do mnie: lullaby@opoczta.pl.
UsuńDziękuję bardzo :) Cieszę się że Cię zmotywowałam, może obie opanujemy tą sztukę :D
OdpowiedzUsuń