Stres w psychologii
jest definiowany jako stan ogólnej mobilizacji sił organizmu jako odpowiedź na
silny bodziec fizyczny lub psychiczny, czyli fachowo nazywając: stresor. W
medycynie stres jest stanem, który przejawia się swoistym zespołem
składającym się z nieswoistych zmian wywołanych w całym układzie biologicznym
człowieka lub zwierzęcia przez czynnik stresujący. Fazy stresu wyglądają
następująco:
Faza alarmowa – początkowa reakcja zaskoczenia i niepokoju z powodu
braku doświadczenia i konfrontacji z nową sytuacją. W jej skład wchodzą: faza
szoku i stadium przeciwdziałania szokowi.
Faza przystosowania – jednostka próbuje poradzić sobie ze
stresującą sytuacją i przyzwyczaić się do nowego położenia. Jeśli się udaje –
organizm wraca do normy. Jeśli jednak stres jest zbyt silny, następuje faza
trzecia.
Faza wyczerpania – stałe pobudzenie organizmu przez stres prowadzi
do wyczerpania odporności, co powodować może choroby psychosomatyczne.
Na stres narażeni są najbardziej
mieszkańcy dużych miast. Najmniejsza zapadalność jest natomiast na wsi. Jeśli
uważasz, że nie jest za późno i nie jesteś jeszcze wyczerpany, możesz sam/a
poradzić sobie ze stresem! W innym przypadku zalecam pomoc psychologa.
Jeśli nie znasz jeszcze przyczyny
swojego stresu, radzę Ci się nad tym zastanowić. Wypisz na kartce rzeczy, które wprowadzają Cię w taki stan –
wszystkie, nawet te najdrobniejsze. Jedne da się łatwiej usunąć ze swojego
życia, inne nie. Te błahe stresory najlepiej od razu skrupulatnie usunąć ze swojego życia i więcej do
nich nie wracać. Na przykład kolega, w którego obecności czujemy się źle –
możemy przecież zerwać kontakt i zacząć nowy, zupełnie nietoksyczny. Na
stresującą lekcję możemy się lepiej przygotować albo wziąć korepetycje, żeby
zabłysnąć – stosunek nauczyciela do Ciebie od razu się poprawi, jeśli będą
widoczne różnice i atmosfera będzie zdecydowanie lepsza. Te rzeczy, których nie
da się wyeliminować od razu, należy zaakceptować.
Na przykład stresującą koleżankę z klasy, z którą nie da się pogodzić. Musisz
znieść jej widok przez kilka lat, dlatego, żeby nie pogarszać swojego stanu, po
prostu go zaakceptuj. Niektóre rzeczy mogą odejść wraz z upływem czasu. Nie
zapominaj też o tym, aby się uśmiechać!
Obejrzyj z koleżanką czy rodziną jakiś kabaret, komedię – cokolwiek, co wywoła
na Twojej twarzy uśmiech! On pozwoli Ci uwolnić się od okropnych uczuć. Zrób
wszystko, żeby chociaż przez chwilę poczuć się lżej. Pamiętaj – uprawiaj sport! Możesz nawet przebiec
kilka kilometrów dla odprężenia. Wysiłek fizyczny powoduje uwolnienie w nas
endorfin, czyli hormonów odpowiedzialnych za nasze szczęście. Miej kogoś bliskiego! Gdy zajmujemy się
problemami innych, często zapominamy także o swoich. Spędzaj czas z innymi i
rób ciekawe, zabawne rzeczy, które Cię odprężą. Wyjście do kina, na basen czy
do lunaparku będzie świetną rozrywką. I przede wszystkim – nie myśl o problemie
cały czas. Staraj się powstrzymywać swoje negatywne myśli. Nie ma sensu się
smucić, przez ten czas możesz zrobić coś jedynego w swoim rodzaju!
Pamiętaj, że niektóre negatywne
uczucia są nam niezbędne do życia. Tak samo jak głód, pragnienie czy zmęczenie –
stres także ma pozytywny wpływ na nas, oczywiście z umiarkowaniem. Stres
mobilizuje nas do dalszego działania. Ale pamiętajmy, aby nie odczuwać go zbyt
długo! Panujmy nad swoim ciałem i umysłem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz